Każdy tydzień przynosi w naszym kraju takie wydarzenia, po których człowiek pyta z niedowierzaniem sam siebie: "Jak to jest możliwe?!"
Jak to możliwe, że poeta Rymkiewicz nie może korzystać z wolności słowa i wyrażać swoją opinię lub wątpliwość? Przecież mamy wolną Polskę, która jest demokratycznym państwem prawa, a podstawą takiego państwa jest prawo do swobody wypowiedzi!
Jak to możliwe, że prokuratura nie zleciła przeprowadzenia sekcji zwłok wszystkich ofiar spod Smoleńska? Nie interesowało jej zweryfikowanie tego, co napisali Rosjanie? Jak to możliwe?!
Przyglądam się sądom, mediom, działaniom rozmaitych instytucji - i ciągle zadaję sobie pytanie: "Jak to jest możliwe?!"
Jak to możliwe, że dzisiejsza Polska jest właśnie taka, jaka jest? Jak doszło do zbudowania takiego państwa? Kto i dlaczego je budował? Kto i dlaczego taką Polskę utrzymuje przy życiu? Czy nie powinno się jej gruntownie przebudować?
Dzisiejsza Polska wyrasta z PRL-u. Czy mylę się, jeśli twierdzę, że budowali ją ludzie, którzy wcześniej budowali komunizm, a potem świetnie odnaleźli się w Polsce po '89 roku? Co się stało w międzyczasie z mentalnością tych ludzi? Czy komunizm wywietrzał im z głów? Czy coś takiego, jak komunizm, może z głów wywietrzeć?
Wydaje mi się, że nie. Uważam, że komunizm był/jest nie tylko ustrojem, lecz przede wszystkim - modus operandi. Komunizm to sposób działania - ot, co. Dzięki temu sprawdzonemu modus operandi zbudowano państwo kolesiów, państwo kartelowe. Bardzo pomógł utrwaleniu tego modus operandi brak lustracji. Budowanie komunizmu nie zostało uznane za coś złego! A skoro komunizm nie był niczym złym, za to sprawdził się świetnie - i dziś ma się dobrze! Teraz to wszystko się ładniej nazywa. Na przykład nie ma już towarzyszy - są managerowie i prezesi. Nie ma komunistów. Są demokraci, którzy dożynają watahę. Nie ma przewodniej roli partii. Jest pluralizm, który buduje się przez wykluczanie dużych grup społecznych. I jest fajnie, i jest klawo! Wciąż się kręci ten kabarecik.
Komunizm to sprawdzony modus operandi - i wcale nie został wraz z nastaniem '89 roku odstawiony do lamusa.
Jak mają się wczorajsi komuniści? Gdzie oni w ogóle są? Co dziś robią? Kto mi powie?
Zastanawiałam się nad tym i doszłam do następujących wniosków:
ot, najprawdziwszy cud tu się ziścił:
wyparowali nam komuniści
wsje poznikali! nigdzie ich nie ma
(albo to jakaś okrutna ściema)
PZPR-owców ze świecą szukać
wolność musiała ich stąd wypłukać
wolność musiała ich stąd przepędzić
przestali (?) nam tu kłamać i ględzić
przestali (?) nam truć o Kraju Rad
czyżby ruszyli w daleki świat?
czy opuścili kraj ukochany
przez demokrację nagle porwany?
co robią dzisiaj? nad czym się biedzą?
są zagranicą czy gdzieś tu siedzą
skromnie cichutko – jak mysz pod miotłą?
było ich tylu! i nagle wymiotło?
gdzie te zastępy? zwarte szeregi?
mieliśmy ich tu w bród i po brzegi
a teraz proszę: ani jednego!
ani ZOMO-wca, ni partyjnego
gdzie ci SB-cy? gdzie sekretarze?
gdzie naczelnicy? gdzie dygnitarze?
gdzie prokuratorzy? i gdzie sędziowie?
poumierali? niech ktoś mi powie
tylu ich było - nic nie zostało?
czy szlag ich trafił? czy ich wywiało?
gdzie oni są? gdzie komuniści?
jak poznikali - to cud się ziścił!
ot, najprawdziwsza magia nad Wisłą:
jak w okamgnieniu przestać być komunistą!
choć czerwień flagi bardzo kochali
pyk! - i są czyści
pyk! - i są biali!
pyk! - poznikali
pyk! - i ich nie ma
(albo to jakaś okrutna ściema)
gdzie ci SB-cy
gorliwi tacy...
krety TW i oliny
gdzie ci ORMO-wcy
i gdzie tajniacy
gdzie UB-cy
uuu...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2476
podobnie jak Pan wierzę, że w końcu dojdzie w Polsce do przesilenia władzy i wreszcie całe to szemrane towarzystwo pod przymusem odessie się od koryta (dobrowolnie oni tego nie zrobią).
Polsce potrzebna jest lustracja. Bez niej - ani rusz. Polsce potrzebne jest oczyszczenie. Polsce potrzebna jest wymiana pokoleniowa - my od 20 lat oglądamy w parlamencie te same... Buźki :) Uważam, że kadencyjność w sejmie by się przydała. Zresztą nie tylko w sejmie. Prezydentem miasta też nie trzeba być przecież 20 lat :)
Nawarstwiło się w Polsce przez 20 lat dużo, zbyt dużo patologii. Polska jest w takim momencie, że powinna pójść tą drogą, którą poszły Węgry Orbana. Ja mam nadzieję, że tak się stanie. Boli mnie, że taka Polska, Polska patologii - trwa.
To uderza w nas, zwykłych ludzi. To uderza w moje pokolenie! Jesteśmy codziennie okradani z Polski. Czas z tym skończyć.
Pozdrawiam serdecznie :)