Codziennie odbywają się spotkania premiera Tuska z ministrami jego rządu, a po nich kolejne konferencje prasowe, na których odbywa publiczna ocena ich trzymiesięcznej działalności.
Wprawdzie ministrowie nie są jakoś ostentacyjnie łajani za swoje wpadki (a jest ich co niemiara), ale wyraźnie widać, z którego z nich Tusk jest zadowolony, a z którego zdecydowanie mniej.
Ba, ministrowie mają publicznie stawiane przez premiera Tuska zadania na przyszłość i w obecności kamer i mikrofonów zobowiązują się je wypełniać.
Dziennikarze stawiają się licznie na tych konferencjach prasowych i są zawiedzeni, że premier nikogo nie dymisjonuje, bo wydawało się im po jego zapowiedziach, iż niektóre ministerialne głowy jednak spadną.
Dziwne, że do tej pory żadnemu dziennikarzowi nie przyszło do głowy, żeby zapytać, w jaki sposób premier Tusk kieruje na co dzień pracami Rady Ministrów, skoro ministrowie dostają od niego dyspozycje dopiero po 3 miesiącach od zaprzysiężenia?
Kolejne pytanie do premiera to czy taki publiczny sposób rozliczania ministrów z wykonywania obowiązków, a także wyznaczania im zadań na przyszłość, jest praktykowany szeroko w demokracjach europejskich?
Wreszcie czy taki sposób kierowania jakimkolwiek zespołem pracowniczym jest opisany w literaturze poświęconej zarządzaniu zespołami ludzkimi i czy jest zalecany do stosowania w kierowaniu państwem?
Wydaje się, że postawienie takich pytań premierowi zarządzającemu 40-milionowym krajem mogłoby spowodować otrzeźwienie u Tuska, ponieważ kontynuując tego rodzaju praktyki, nieuchronnie przesuwa nas on w stronę Rosji, jeżeli chodzi o praktykę rządzenia.
Tego rodzaju publiczne rozliczanie ministrów wprowadził bowiem najpierw prezydent Putin, później kontynuując je jako premier Rosji.
To w obecności kamer na skutek karcących wypowiedzi prezydenta Putina ministrowie podejmowali korzystne dla ludzi decyzje, podpisywali dokumenty unieważniające prywatyzacje, albo dokumenty o podwyżkach płac.
U nas premier Tusk do tego się jeszcze nie posunął, ale rzeczywiście można mieć poważne wątpliwości, czy rezygnacja z finansowania korwety budowanej w polskiej stoczni dla marynarki wojennej powinna być podejmowana i komunikowana opinii publicznej za pośrednictwem telewizji.
Czy taka decyzja nie powinna być poprzedzona poważną analizą i debatami z fachowcami, skonsultowana z właściwą komisja sejmową i jeżeli jest rzeczywiście uzasadniona, zakomunikowana w pierwszej kolejności samym zainteresowanym?
Czy rzeczywiście minister Mucha powinna być pod szczególną ochroną i nie powinna być atakowana tylko dlatego, że jest kobietą, jak to wczoraj na konferencji prasowej „zgrabnie” ujął premier Tusk?
Przecież za obecnym składem Rady Ministrów stoi tylko i wyłącznie premier Tusk, to on dobierał ministrów do poszczególnych resortów i to jego decyzjami część z nich zajmuje się sprawami, na których się kompletnie nie zna.
Toż to sam premier Tusk uzasadniał kandydaturę poseł Muchy na ministra sportu znajomością języków obcych i aparycją, szczególnie w kontekście mistrzostw piłkarskich Euro 2012.
Momentami można odnieść wrażenie, że premier Tusk, przeprowadzając tego rodzaju spektakle, kpi z dziennikarzy, którzy uczestniczą w tych przedstawieniach, a za ich pośrednictwem kpi wprost z wyborców.
Najwyższy czas, aby tego rodzaju spektakle piętnować, bo nawet te putinowskie w Rosji spotykają się z coraz większym oburzeniem. U nas zarówno dziennikarze, jak i opinia publiczna, ciągle pozwalają, żeby z nich drwić.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2264
Szczytem było wystawienie Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Tusk pewnie popłakał się ze śmiechu kiedy dowcip chwycił. Tylko większość mieszkańców III RP nie zrozumiała ...
"Stoicie przed poważnymi wydarzeniami, które okażą jeszcze bardziej arogancję ziemskiej władzy. Chociaż wzmaga się zło i rośnie jej siła, to wasza modlitwa, wasze poświęcenie, wasze ofiary stawiają opór jej zuchwalstwu. Wzywajcie mojej pomocy i obrony, gdyż jako Anioł Stróż waszej ojczyzny otrzymałem szczególne zadanie, by wraz z innymi Aniołami wspomagać was w tej trudnej walce. Bóg udzielił mi szczególnego posłannictwa: stawania w waszej obronie. Zapraszajcie mnie do waszych wieczerników modlitewnych, czuwań i adoracji za waszą ojczyznę, a ja zaniosę wasze modlitwy jak dym kadzidła przed Tron Boży.
Waszą Pierwszą Orędowniczką jest Maryja – Królowa Korony Polskiej. Jednoczcie się każdego dnia z Jej Tronem na Jasnej Górze, gdyż tam ukazuje Ona wam – za każdym razem w [trudnych] momentach historii waszego narodu – drogę zwycięstwa. Przyjmijcie Boże błogosławieństwo w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Bóg posyła mnie do was, aby zapewnić was o moim wstawiennictwie i umocnić w waszej wierze.
Polacy, złóżcie wszystko w ręce Maryi – waszej Królowej, która czeka na wasze modlitwy, na wasze prawdziwe świadectwo wiary i wierności. Jej wstawiennictwo jest szczególnym znakiem Matczynej miłości Jej Niepokalanego Serca do was. Wasz naród został poświęcony Jej Sercu na Jasnej Górze, lecz pytam was, czy wszyscy są świadomi tego Aktu, który złożyliście w hołdzie Tej, która okazuje nieustannie swoje wstawiennictwo? Pasterze Kościoła ślubowali Jezusowi Chrystusowi w imieniu Narodu wierność Jego nauce, obronę Kościoła i gorliwość w szerzeniu Jego Królestwa. Jakże to smutne, że słowa poświęcenia, choć powtórzone w Ślubach Jasnogórskich, nie są urzeczywistniane w sercach.
Bóg przeznaczył was do wielkiego zadania: abyście pozostali silni w wierze i dawali temu świadectwo wobec innych narodów. To wymaga podjęcia krzyża i walki. Wrogowie czynią wszystko, aby was upokorzyć, ośmieszyć, a w końcu zniszczyć. Oni dobrze wiedzą, jak was zaślepić i zniewolić. Bądźcie jednak wytrwali i trwajcie w narodowej wspólnej modlitwie różańcowej. Podejmujcie Krucjatę, która jest rzeczywistą walką o narodowe odrodzenie, oparte na posłuszeństwie prawu Bożemu. Zaufajcie Maryi, waszej Królowej, która wypraszała i nadal wyprasza łaskę przemiany dla całego Narodu. Walka o szerzenie Królestwa Jej Syna w Polsce jest znakiem już rozpoczętej przemiany, ponieważ w wielu sercach rodzi się coraz głębsze pragnienie wypełnienia Ślubów Jasnogórskich. Maryja prowadzi wasz naród do Tronu Chrystusa Króla! Pamiętajcie, że Maryja zawsze zwycięża, więc i jako Królowa Korony Polskiej i Hetmanka Orła Białego także teraz odniesie zwycięstwo. Musicie tylko z wiernością wypełniać wasze zobowiązania i modlić się."
http://otoczyniewszystko… Anioł Ave 2012 rok