Prawie dwa tysiące lat temu wybudowano w Rzymie stadion Amphitheatrum Flavium dzisiaj znany jako Koloseum. Według różnych danych mieściło się na nim od 45 do 73 tysięcy widzów. Na widownię wchodziło się przez 80 ponumerowanych wejść, co wedle przekazów zapewniało widzom opuszczenie stadionu w przeciągu ok. 6 minut. Dając rzymskiemu plebsowi igrzyska, dbano więc o jego bezpieczeństwo na tych „masowych imprezach”...
Dzisiaj powiadomiono nas, że wydano wreszcie zgodę, na towarzyski mecz piłkarski Polska-Portugalia. Ma się on odbyć 29 lutego na nowym stadionie w Warszawie z 58 tysiącami miejsc na trybunach. Obiekt ten już kilka razy otwierano, ale wciąż nie ma pewności co do tego, czy budowę ukończono ze wszystkimi detalami. Natomiast w TV POLSAT półgębkiem napomknięto, że gotowe są 2 – słownie dwa – wejścia na stadion...
Może ja mam zbyt bujną wyobraźnię... Ale nie daj Panie Boże gdyby tam się coś stało i ludzie usiłowaliby opuścić stadion w pośpiechu przez te 2 wejścia!...
Moja małżonka przypomniała sobie na tę okoliczność wspomnienie swojej babci, która przed wojną przeżyła – na szczęście bez szwanku – niegroźny pożar w kinie. Pożar był co prawda niegroźny, ale cały koszmar wziął się z tego, że ludzie usiłowali szybko opuścić widownię przez właśnie 2 wejścia...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2674
wiadomo dlaczego stadion otwieraja bo slupki leca po kaze reszta slucha a gdy sie cos stanie to co powie sie ze ktos wywieral naciski a pijany trener a wogole to niedouczeni pilkarze to wszystko juz przerabialismy no i w koncu gras oswiadczy po co szukac winnych przeciez nikt poszkodowanym nie przywroci zycia czy chociazby calych nog rak czy glow
Skąd jednak ta ich pewność, że tę bezkarność mają zapewnioną na zawsze?