Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Polska wieś i jej kultura

Coryllus, 31.01.2012
Do tej pory rozpisywałem się tutaj tylko o ziemiaństwie,  z czego czyniono mi nawet zarzut, dziś chciałem zaprezentować wszystkim coś innego. Mamy oto w naszej księgarni dwie płyty z muzyką.  Jest to muzyka, którą do niedawna nazywano ludową, a teraz nie nazywa się jej wcale, bo nikogo poza specjalistami etnografami ona nie interesuje. Ja jednak postanowiłem umieścić te dwie płyty z w swoim sklepie. Na jednej znajduje się zapis śpiewu pana Stanisława Fijałkowskiego z Chrzanowa pod Biłgorajem, śpiewu bardzo charakterystycznego, białego, głębokiego i mocnego. Znajduje się tam także charakterystyka tego artysty. Druga płyta to pieśni żałobne, polskie pieśni, których zbiór nosi nazwę „Jest drabina do nieba”.  To nie jest łatwa muzyka i nie każdy ma do niej przekonanie, ale to jest Polska muzyka, a my się tutaj najbardziej przecież interesujemy tym właśnie – Polską.  Oto charakterystyka obydwu zbiorów, którą napisał pan Remigiusz Mazur-Hanaj, artysta, etnograf, człowiek, który współtworzył obydwie płyty. Zapraszam na stronę www.coryllus.pl



„Dlaczego człowiek śpiewa? Bo się zakochał.”
Stanisław Fijałkowski

Prezentowany zestaw fonogramów solisty śpiewaka to pierwsza w dyskografii muzycznego folkloru polskiego płyta monograficzna pojedynczego wokalisty ludowego.

Płyta daje ciekawe próbki całego przekroju repertuaru funkcjonującego na Roztoczu Lubelskim. Mimo rozpiętości gatunkowej utworów, śpiewak pozostaje zawsze sobą, zachowuje swój majestatyczno-liryczny styl wykonawczy i właściwą sobie jedność ekspresji.

U Fijałkowskiego wyważone są indywidualne i zbiorowe, wewnętrzne i zewnętrzne, religijne i świeckie, skoczne i ciągłe, dyskretne i rozgłośne nurty śpiewu tradycyjnego, co w połączeniu z unikatowymi cechami psychicznymi daje świadectwo nadzwyczajnego artyzmu i uroku.
prof. Piotr Dahlig, Instytut Muzykologii UW

Stanisław Fijałkowski, ur. 1928, wybitny śpiewak lubelski, laureat Złotej Baszty na Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu oraz Nagrody im. Oskara Kolberga. Płyta wydana dzięki wsparciu finansowemu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Prezentowane na płycie pieśni i modlitwy, obok wielkich walorów historycznych i artystycznych, są w sumie przesłaniem wiary, istotą tego, co chcieliby nam przekazać pobożni przodkowie (na ziemiach polskich). W kontekście XXI w., gdy odebrano osobie zmarłej prawa pobytu w domu przed pogrzebem, prezentowane fonogramy są też świadectwem odchodzącej, znakomitej tradycji muzycznej, a także echem humanitaryzmu i żywego współczucia społecznego.
prof. Piotr Dahlig, Instytut Muzykologii UW

„Jest drabina do nieba” – to cykl opatrzonych fachowym komentarzem wydawnictw fonograficznych, który w zamierzeniu autora ma przedstawić najciekawsze przykłady śpiewów religijnych, cennych zabytków literacko-muzycznych, pozostających wciąż od wielu pokoleń w żywej tradycji, głównie na wsi. Pierwsza część zawierała śpiewy wielkopostne (zebrała szereg bardzo pozytywnych recenzji oraz nagrodę główną Festiwalu Mediów Katolickich w Niepokalanowie).

Druga część zawiera 22 przykłady śpiewów funkcjonalnie związanych z obrzędami pogrzebowymi. Nagrania zostały dokonane w latach 1996-2004 na Mazowszu, Radomszczyźnie, Lubelszczyźnie, w Sieradzkiem, na Kurpiach, Podlasiu, Suwalszczyźnie i w Lidzkiem (Białoruś). Pieśni i fragmenty modlitw wykonują przedstawiciele najstarszego pokolenia śpiewaków i śpiewaczek, którzy pełnili lub pełnią wciąż w swoich lokalnych społecznościach rolę nieformalnych przewodników domowych obrzędów pogrzebowych. W książeczce znajdziemy historyczno-muzykologiczny komentarz oraz teksty pieśni, całość dopełniają tematyczne ilustracje i fotografie.

„Warto tych śpiewów słuchać, chociaż nie jest to muzyka, do słuchania której świat stara się nas przyzwyczaić, warto ją uwewnętrznić, w jakiś sposób nauczyć się jej.”
Remigiusz Mazur-Hanaj, autor płyty
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2286
Domyślny avatar

WJD

31.01.2012 19:44

Śpiewane przez niedoszłego księdza, poetę i pieśniarza, który będąc człowiekiem wykształconym śpiewał o rzeczach "tutejszych". Kilka linków: https://www.youtube.com/… https://www.youtube.com/… https://www.youtube.com/… https://www.youtube.com/… Warto zrozumieć, że Polską od zakończenia II wojny światowej rządzą ludzie którzy mają właśnie dokładnie taką mentalność jak bohaterowie utworów Kazimierza Grześkowiaka. Słoma z filców wyłazi raz za razem, każdy widzi, jak rządzą Polską. A wygląd też taki, jak opisuje Kazimierz Grześkowiak chłopski ideał: karki grube, czerwone, czółka wąskie z pęcherzykami mózgowymi zamiast szarych komórek, oczki chytre z wielkim wytrzeszczem, żuchwy potężne a łapy chwytliwe łapią łapczywie wszystko co popadnie byle komu i byle co. Patriotyzmu w nich za grosz, bo i skąd u tutejszych patriotyzm. Chwała ś.p. panu Kazimierzowi Grześkowiakowi, że już wówczas, w okresie PRL-u zdemaskował tych prymitywnych ludzi - potomków chłopów pańszczyźnianych - rządzących Polską do tej pory. Otwarcie, w stylu pana Pietrzaka nie mógł w tamtym czasie o tym mówić. To w przyśpiewkach. Jeszcze tryptyk z panem Grześkowiakiem: https://www.youtube.com/… https://www.youtube.com/… https://www.youtube.com/…
Domyślny avatar

Nina

01.02.2012 08:49

nie gazeta, nie czytelnicy, bez komentarzy bo bez zrozumienia
Domyślny avatar

Gosia

01.02.2012 13:19

ludzie schodzili się do domu zmarłego i śpiewali żałobne pieśni. Byłam wtedy dzieckiem ale pamiętam jak ciarki chodziły mi po grzbiecie i do dziś wyrażnie pamiętam tamte przeżycia...Dzisiaj ludzie masowo odwiedzają groby zmarłych, dekorują płyty nagrobne, nie żałują pieniędzy na znicze. Zauważyłam, że wiele osób dużo czasu spędza na cmentarzach....

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,931,818
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności