Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Podsumowanie Giertycha

MFW, 20.06.2025
Podsumowanie Giertycha  - tekst T. Lipińskiego na portalu "X"

Gdybym był wulgarnym prymitywem, to bym napisał, że Kaczyński wyr.. go wtedy bez mydła, ale ponieważ jestem wysublimowanym intelektualistą, to powiem, że Jarosław Kaczyński pokazał mu, czym się różni inteligent od chłopka roztropka.
Zwał, jak zwał, ale Roman wypadł z gry i musiał sobie znaleźć inny pomysł na życie. Bardzo go to bolało i od tego czasu bardzo nie lubi PiSu.
Dwa lata w politycznej pierwszej lidze pozwoliły mu jednak po pierwsze poupychać swoich ludzi w instytucjach publicznych, a po drugie, porobić przydatne znajomości.
To pierwsze przydało się w 2023 przy „szturmie” na telewizję publiczną, bo okazało się, że ten łysy kark, który włamał się do gabinetu prezesa, wcale nie był jakimś bandytą od Sienkiewicza, tylko ochroniarzem TVP, zatrudnionym tam jeszcze w 2006 r. przez Piotra Farfała – prezesa TVP, którego wsadził tam Giertych.
A znajomości zaczął wykorzystywać w swojej kancelarii adwokackiej.
Prawnikiem był raczej zawsze kiepskim, ale był jakoś tam wygadany, z ryja bezczelny i miał tych swoich przybocznych, bezwzględnie wiernych, pozbawionych indywidualnych ambicji nazioli z Młodzieży Wszechpolskiej.                                                                                          
I umiał o nich zadbać.
Tym bardziej kumatym pozałatwiał pracę już wcześniej, ale przypilnował też, żeby przez jak najdłuższy czas się utrzymali.                                                  Młodym- niegłupim ułatwił start w zawodach prawniczych.
Sporo osób poupychał jako „doradców finansowych” w spółkach Leszka Czarneckiego. Pamiętacie poliso-lokaty?
Większość tego biznesu była powiązana z Noble Bankiem, a osoby, które próbowały wam to sprzedać, prawdopodobnie zamawiały kiedyś pięć piw jedną ręką 
A gdy już miał kogoś tak tępego jak Foka, to trzymał go bezpośrednio przy sobie.
Dla świętego spokoju świat prawniczy przyjął go bez szemrania – obiecywał, że nienawidzi Kaczora, że zna jego słabe strony, a jednocześnie wszyscy chcieli trzymać go z dala od siebie, więc pozwalano mu na dużo.
To może mieć też związek z tym, że nagle TVN go polubił, ale na powiązania go z WSI i GRU nie mam chwilowo dowodów.
W każdym razie kancelaria Giertycha rosła w imponującym tempie.
Pomijam te wątki o szantażowaniu najbogatszych Polaków i używaniu przez Giertycha lewych nazwisk, bo to raczej spowodowałoby zbyt dalekie odpłynięcie od sedna, ale warto je odnotować, bo mogą się przydać później.
Warto też podkreślić, że w tym okresie Giertych nie był debilem.
Miał świadomość, że otaczają go w większości idioci, ale wiedział też, że i większość polityków jest idiotami.
To pozwoliło mu zbudować samonakręcającą się bazę klientów.
Jak to zrobił, to prawdopodobnie już zawsze pozostanie zagadką, ale ja mogę publicystycznie zaproponować pewną koncepcję.
Zbigniew Ziobro poszedł na wojnę z III RP.
Na wojnę totalną – z sędziami, prawnikami, biznesmanami i politykami.
Czas pokazał, że miał absolutną rację w diagnozie, ale kiepsko dobrał sobie wykonawców.
Postawił w większości na prawników, którzy nie zrobili aplikacji, bo trzymali się wersji, że „system” im nie pozwolił, ale szybko okazało się, że ich nie zrobili, bo byli po prostu słabi.
I system im to szybko udowodnił.
W każdym razie zalali polski wymiar sprawiedliwości pierdylionem pozwów, doniesień i zawiadomień, więc każdy z atakowanych polityków i biznesmenów potrzebował pełnomocnika.
Nawet w absurdalnych sprawach lepiej nie pisać osobiście do sądu „odpierdolcie się”, tylko lepiej, żeby zrobiła to jakaś kancelaria, w ciut innych słowach i na firmowym papierze. Ale to przecież kosztuje.
Myślę, że w szczytowym okresie „ziobryzmu” sama rodzina Tusków mogłaby bulić kilka tysięcy miesięcznie za obsługę prawną, polegającą jedynie na odpowiedziach na kompletne bzdury. I tu pojawił się Giertych.
Zbajerował Tuska i został pełnomocnikiem rodziny – pewnie pro bono albo z duuuuuużym rabatem.
Potem już poszło z górki – mając w portfolio Tuska, zaczął łapać innych polityków, potem biznesmenów i tak to się kręciło. Nie znam żadnej spektakularnej sprawy, którą by wygrał, ale umiał tak zamotać, że ostatecznie nikt już nie wiedział, czy przepisanie apartamentu w Chorwacji na zastępczych rodziców pasierba jest podejrzane, czy nie jest.
Przypominam też, że ciągle jesteśmy w latach 2015-2019.
Wszystkim się wydawało, że zaraza kaczyzmu nie potrwa dłużej niż jedną kadencję i zaraz wszystko wróci do normy: pani sędzia Kamińska będzie mogła wywierać zemstę, a iustytutki jej w tym pomogą.
Do tego najnowsze taśmy (swoją drogą mega słabe) pokazują, że Giertych wolał mieć już immunitet wtedy, ale mu Schetyna nie pozwolił (szacuneczek manualny!).
Jak było, tak było, ale niestety pieprzone pisiory wygrały kolejne wybory i system zaczął się walić.
Klienci Giertycha zaczęli być zatrzymywani, na jaw wychodziło, że przy użyciu swoich przygłupich popychli Giertych przeprowadzał transakcje gotówkowe, które jako żywo przypominały pranie brudnych pieniędzy, a ludzie zaczynali gadać.
Giertych zatem postanowił się ewakuować. Dalej jednak był przekonany, że otaczają go sami idioci i wciąż się w tej sprawie nie mylił. Stracił przytomność, nie pozwolił w ten sposób, żeby mu skutecznie postawiono zarzuty i wyjechał do Włoch. Można podejrzewać, że w skutecznym unikaniu pościgu mógł mu pomóc stryjek, który jest jakąś trzecią albo czwartą osobą w hierarchii kurii watykańskiej, ale ja mam niestety podejrzenia, że zgodnie z planem Giertycha wysłano za nim kompletnych kretynów. Efekt wszyscy znamy – do czasu uzyskania 15 października 2023 roku immunitetu Roman Giertych nie pojawił się w Polsce.
W międzyczasie Giertych rozbudował swoje media społecznościowe – przyciągnął prawdziwy najgorszy sort: ubeków, debili, kurwy i złodziei. I na tej podstawie zaczął budować sektę, która do tej pory wierzy, że tylko Roman Giertych może wygrać z Kaczyńskim.
Sekta niewątpliwie pomogła mu w wyborach w 2023 – nakręcili kampanię, że Giertych startuje przeciwko Kaczyńskiemu, że będzie go dojeżdżał w trakcie tej kampanii i właściwe Kaczyński może już się chować, bo Roman nadciąga.
Oczywiście te wszystkie zapowiedzi były tyle warte, co jego zmyślone sondaże z Political Changes, ale jego przygłupy dały się na to nabrać. Przekonał nawet jakąś całkiem sporą grupę osób, że według jego obliczeń najlepiej będzie jeśli mieszkańcy Warszawy pojadą w dniu wyborów w Świętokrzyskie, bo tylko tak można wyrwać kaczystom całą Polskę.
Efekt był oczywiście taki, że dostał od Kaczyńskiego 150 tysięcy głosów mniej, ale Platforma zyskała jeden mandat w stosunku do poprzednich wyborów, więc Giertych mógł mówić, że to tylko dzięki niemu.
Ale fakt pozostaje faktem – Giertych został posłem, uzyskał immunitet i mógł wrócić do Polski.
I od razu rozpoczęła się dla niego kolejna bitwa o być albo nie być. Od tej z roku 2007 różni się jedynie tym, że teraz już nie będzie mógł spokojnie odejść z polityki i zająć się biznesem. Teraz jest to walka na śmierć i życie. Albo on ich, albo oni jego.
I on to wie.
Nie do końca jest dla mnie jasne, czy on faktycznie od tego zwariował, czy po prostu nie ma żadnego honoru i godności osobistej, ale walczy do upadłego, metodami, które w normalnych czasach byłyby określane jako zdrada stanu. Czy walka o życie usprawiedliwia takie metody? Nie. Trzeba było być uczciwym człowiekiem, to dalej mógłbyś Romanie bajerować protokolantki w sądach i żyć na poziomie, o którym twoi wierni wyznawcy z Ligi Polskich Rodzin mogą tylko pomarzyć. Poszedłeś jednak na walkę z Rzeczpospolitą, a historia uczy, że tacy kiepsko kończą.
Przedsmak tego, co go czeka, miał wtedy, gdy poparł Sikorskiego w prawyborach PO – nasłał swoich trolli internetowych na Trzaskowskiego i sekta zaczęła mu się buntować. Pojawiły się pierwsze głosy, że jest mendą i chujem, a właściwie to ciągle siedzi w nim faszysta. Zaczął tracić wyznawców, a hashtag #GiertychDebil zaczął odnosić pierwsze sukcesy.
Nie mógł jednak tak po prostu odpuścić – ciągle miał w Internecie tych najwierniejszych z wiernych, a z tyłu głowy wizję swojego losu po powrocie PiSu do władzy. Wymyślił więc atak na przegrany sztab Trzaskowskiego i podburzenie idiotów swoim odkryciem fałszerstw wyborczych. Wszystko to uzupełnił wizją, że gdyby Sikorski był kandydatem na prezydenta, to bez problemu by wygrał z Nawrockim.
Mała dygresja: to akurat nie jest niemożliwe, ale prawdopodobnie wtedy Kaczyński by nie wystawił Nawrockiego tylko na przykład Czarnka, który by Radzia zeżarł jeszcze w końcówce ubiegłego roku – na tym polega intelektualna wyższość Kaczora. On potrafi dobrać zawodników do potencjalnych przeciwników. Dlatego wygrywa.
Wracając jednak do sedna: to co widzimy aktualnie, to ostatnie tango Giertycha.
Rzucił na szalę już wszystko co ma.
Dla niego podważenie wyników wyborów to ostatnia szansa na uniknięcie więzienia.
Gdy Karol Nawrocki obejmie urząd prezydenta, to rząd Donalda Tuska nawet jeśli przetrwa, to następne wybory parlamentarne przegra z kretesem.
A Roman Giertych będzie u nowej władzy wysoko na liście priorytetów.
Na tyle wysoko, że nawet jeśli znowu gdzieś ucieknie, to się go szybko sprowadzi, choćby w bagażniku.
Wiem, że jest kilka osób, które na tę okazję trzymają dobry alkohol.
A ja trzymam kciuki.
 

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1624
u2

u2

20.06.2025 16:40

***Giertych będzie u nowej władzy wysoko na liście priorytetów.***
Dlatego wstąpił do PO, czyli parady oszustów. Wie, że może spać spokojnie, bo chroni go doktryna Neumanna.
PS. Wie ktoś co porabia teraz Neumann? :-)
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

20.06.2025 17:01

Bój Giertycha to ostatni, język marsjański, tfu majański z nim ;-)
 

Tym właśnie się różni inteligent od chłopka roztropka 😉
SilentiumUniversi

Silentium Universi

20.06.2025 19:47

Ale wypracowanie trzepnął! Imponujące!
spike

spike

21.06.2025 14:03

Nie ma przypadków, są znaki.
Takim znakiem jest, że Giertycha nazwano Koniem, a z koniem wiąże się pewna historia, chodzi o Konia Trojańskiego.
Wyobraźmy sobie Polskę jako twierdzę, którą chcą zdobyć POlszewicy spod znaku czarnego orła, ale im się nie udaje, zawsze coś nie wychodzi, jak w ostatniej decydującej bitwie, przegrywają ją, mimo wystawienia kandydata sponsorowanego na niespotykaną skalę, więc wpadają na pomysł wykorzystania legendy trojańskiej.
W zaciszu bunkra budują z desek uzyskanych z palet, Konia na podobieństwo Giertycha, do jego brzucha przez drzwiczki umieszczone pod jego ogonem, wchodzi cała plejada znanych kłamców i oszustów jak Tusk, Bodnar z ekipą neoprokuratorów, kilku sprzedajnych prawników i stawiają go przed wrotami do Polski, licząc że teraz albo nigdy, zdobędą Polskę, by potem oddać w niemieckie ręce pod władanie, a spiskowcy liczą na wysokie stanowiska z niemieckiego nadania, jak Tusk że będzie Gubernatorem Generalnym na Polskę.
Czy Polacy dadzą się oszukać i okraść z Ojczyzny, wpuszczę za bramy podstępne dar od Obergruppenführera Tyfusa ?
MFW
Nazwa bloga:
"Dorzucam swoje trzy grosze"
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 44
Liczba wyświetleń: 114,225
Liczba komentarzy: 392

Ostatnie wpisy blogera

  • KE planuje powołać "nadkomisję" wyborczą dla ochrony wyborów w krajach UE
  • Bill Gates nagle ostrzega przed straszeniem zmianami klimatycznymi
  • Kierwiński(pseudo "Pogłos") walczy z Kościołem Katolickim.

Moje ostatnie komentarze

  • W "miedzyczasie" pracujemy wraz z towarzyszami w Berlnie,Brukseli i Moskwie...nad ciosem śmiertelnym.Taki scenariusz realizowali wobec śp. Prezydenta L. Kaczyńskiego po wyborach w 2005 roku(szkopsko…
  • W "miedzyczasie" pracujemy wraz z towarzyszami w Berlnie,Brukseli i Moskwie...nad ciosem śmiertelnym.Taki scenariusz realizowali wobec śp. Prezydenta L. Kaczyńskiego po wyborach w 2005 roku(szkopsko…
  • Wg SI najświeższy (listopad 2025) skrótowy stan wiedzy o teorii kwantowej – to, co fizycy naprawdę uważają za „ustalone” + gorące fronty badań:1. Podstawy – 100% pewne (od 1927)·  Mechanika…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Łukasz Jasina: "Jesteśmy tutaj sługami narodu Ukraińskiego"
  • J.Siewiera, szef BBN o wydarzeniach z 10.04.2010 r.
  • D. Tusk, wzorzec z Sèvres: zakłamania i wszelkiego

Ostatnio komentowane

  • Ijontichy, Przygotowania do Wspólnego Państwa Europejskiego idą pełną parą!Teraz juz autostrada ....
  • sake2020, Eurognidy z KE chcą pomóc tylko Tuskowi czy też ,,nadkomisje'' będą działały w wyborach we wszystkich państwach Europy? Chyba coś miło szeleszczącego oczekują za tę ,,pomoc''?
  • r102, No Bill pewnie wie dobrze - ile państwo USA płaci mu za oprogramowanie... Jakby tak Trump kazał przejść na wyłącznie na macOS,  linuxa czy tam co :-)

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności