Elastyczne podejście do deficytów w UE ale nie wobec Polski

Von der Leyen o elastycznym podejściu do deficytów, a Tusk zgodził się na procedurę wobec Polski

1. Na poniedziałkowej konferencji prasowej po nieformalnym posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen  stwierdziła, że w związku z tym iż priorytetem UE jest zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom w poszczególnych krajach członkowskich , co w konsekwencji wymaga corocznego zwiększania wydatków na obronność, Komisja będzie elastycznie podchodziła do kwestii wielkości deficytów sektora finansów publicznych, wynikających z zapisów Paktu Stabilności i Wzrostu. Oznacza to akceptowanie wyższych niż 3% PKB deficytów sektora finansów publicznych wynikających z zapisów Paktu, pod warunkiem, że dodatkowe wydatki będą przeznaczane na obronę narodową. W tej konferencji uczestniczył przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa, a także premier Donald Tusk, jako szef kraju mającego przewodnictwo w Radzie i nawet nie drgnęła mu powieka, po wypowiedzi von der Leyen, bo przecież akurat do Polski, pani przewodnicząca na jesieni poprzedniego roku tej elastyczności nie zachowała, a nasz kraj został objęty procedurą nadmiernego deficytu, mimo tego, że wydatki na obronność sięgnęły 3,3% PKB, a deficyt sektora finansów publicznych wyniósł 5,1% PKB.
 
2. Przypomnijmy, że jeszcze w maju poprzedniego roku, Komisja Europejska wymieniała aż 13 krajów zagrożonych procedurą nadmiernego deficytu, by ostatecznie zdecydować objąć nią tylko 7  w tym Polskę (oprócz nas także Francję, Włochy, Węgry, Maltę, Słowację, Belgię i powtórnie Rumunię). Okazuje się, że z tej procedury, udało się wyłączyć  między innymi: Hiszpanii, Cyprowi, Austrii, Estonii czy Czechom, w przypadku tych dwóch ostatnich krajów, argumentami były właśnie dodatkowe wydatki na zbrojenia, oraz wydatki związane z przyjmowaniem uchodźców wojennych z Ukrainy. A przecież rząd Tuska miał podobne merytoryczne argumenty, żeby nas z tej procedury wyłączyć, mimo tego ze deficyt sektora finansów publicznych wyniósł w 2023 roku 5,1% PKB, to  aż 3,3% PKB wydatki na obronę w tym około 2% PKB to wydatki na zakup uzbrojenia. Dodatkowo około 0,6% PKB stanowiły koszty tarcz energetycznych związane z wojną na Ukrainie, oraz około 0,3%  PKB, wydatki przeznaczone na pomoc uchodźcom wojennym z Ukrainy, a więc po odliczeniu tych wydatków, deficyt wyniósłby tylko 2,2 % PKB.
 
3. Przypomnijmy, że jesienią  2023 roku w konkluzjach Rady Europejskiej, znalazł się zapis, o który zabiegał ówczesny premier Mateusz Morawiecki, że wydatki na obronę narodową (dokładnie wydatki na zakupy uzbrojenia) nie powinny być zaliczane do deficytu budżetowego, a w konsekwencji także do deficytu sektora finansów publicznych. Dlaczego więc rząd Tuska, nie starał się wyłączyć Polski z unijnej procedury nadmiernego deficytu, chyba dlatego, że była ona na rękę obecnym rządzącym, bo pozwoli się szybciej „rozprawić” z programami społecznymi, czy wspieraniem finansowym inwestycji strategicznych. Co więcej polski rząd wybrał 4-letnią szybką ścieżkę redukcji deficytu sektora finansów publicznych, a jej zawartość świadczy o tym, że rząd Tuska jest gotowy, żeby głębokie cięcia wydatków budżetowych, Polaków  jednak mocno zabolały. I tak zapewne będzie, bo redukcja deficytu sektora finansów publicznych o ok 1 pkt procentowy PKB rocznie, oznacza bowiem coroczne cięcia wydatków na przynajmniej 40 mld zł i więcej, a to oznacza zagrożenie dla istnienia takich programów jak Rodzina 800 plus, 13. i 14. emerytura, bezpłatne leki dla seniorów po 65 roku życia, czy leki dla dzieci i młodzieży do 18 roku życia. Być  może nawet rząd Tuska ,zdecyduje się na powtórne podniesienie wieku emerytalnego, najpierw kobietom  do 65 roku życia, a później wszystkim do 67 lat, lub nawet do 70 roku życia. Drastyczne cięcia zaczną się jednak dopiero  po wyborach prezydenckich, gdy nie daj Boże wygra je kandydat koalicji Rafał Trzaskowski, bo przecież rządzący okrywając te przyszłe cięcia,  zmową milczenia, chcą ochronić jego kampanię wyborczą.



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek Michalski

05-02-2025 [08:38] - Marek Michalski | Link:

Nawet jeżeli Donald Tusk i Mateusz Morawiecki osiągają te same cele jak w zakresie gospodarki, pandemii, czy polityki zagranicznej, to nie znaczy, że podlegają tym samym ośrodkom władzy.

Obrazek użytkownika smieciu

05-02-2025 [10:43] - smieciu | Link:

Według mnie jednak nie ma powodu by sądzić by były to inne ośrodki. To ciekawy temat, który próbowałem ostatnio poruszyć w swoich tekstach. Podjąć właśnie o tym jakąś dyskusję. Ale jest to też temat jak się wydaje nie do ruszenia. Gdyż niemal wszyscy tkwią w swoich pudełkach (pudelkach). Wszyscy. Czyli co wierzą z w PiS, co co wierzą w KO i ci co wierzą w „oni wszyscy tacy sami”.
Jest to bez wątpienia bardzo istotne zagadnienie, fundamentalne by zrozumieć o co biega w polskiej polityce. Tylko że...
nie tylko ludzie tkwią w tych pudełkach ale też drążenie tego tematu, jak wszystko wskazuje, musi prowadzić do rozerwania tych pudełek a wtedy się okaże - zarówno dla PiSowców jak KaOwców - że rzeczy wyglądają inaczej niż im włożono do głowy. Że ich wybrańcy są kimś innym niż się wydaje. W szczególności z tego powodu że mają ze sobą bardzo dużo wspólnego. Czyli ci „nasi” wcale nie są tacy święci. Wręcz przeciwnie. Łatwo może się okazać że w istocie wcale nie są nasi.
Czyli... Nikt nie jest zainteresowany. Ani widzowie, którzy wolą pozostać w swojej fałszywej prawdzie ani medialni organizatorzy widowiska, którzy tą prawdę dla mas wytwarzają.

Obrazek użytkownika smieciu

05-02-2025 [10:59] - smieciu | Link:

Tak wracając zaś do tekstu notki.

Co więcej polski rząd wybrał 4-letnią szybką ścieżkę redukcji deficytu sektora finansów publicznych, a jej zawartość świadczy o tym, że rząd Tuska jest gotowy, żeby głębokie cięcia wydatków budżetowych, Polaków  jednak mocno zabolały.

Gdy to samo robi w USA Trump, przykładowo dobierając się do rozpasanych funduszy socjalnych to jest dobrze. Ale ciąć będzie Tusk. Źle.
No ale cóż taka jest praca funkcjonariuszy medialnych. Taka sama tutaj jak na Onecie przykładowo.

Podczas kiedy nadchodzi nowa rzeczywistość światowa. Trump z Muskiem wzięli się za wielkie cięcia najwyraźniej nie bez powodu. Najwyraźniej świat pustej kreacji pieniądza za który można było kupować tanie zabawki z Chin niedługo przejdzie do przeszłości.