Ech - w naszej Matrixowni wre
W niewidach - odurzony lud -
- przy tym że kiedyś Łazarz wstał
Cóż - stary ot tam - cud…
Tu głodny robak jabłko żre
Babel wieża rośnie z pustaczków
Radocha kwitnie w narodku śród
roju uśmiechniętych robaczków.
Truchłem Lenina wstrząsa dreszcz
Wierność w komuszej idei mieć
- możliwe wszystko - kim chcesz być
- ministrem? - może - cieć kmieć śmieć.
Filtrował smród historii zefir
- cóż - obok gniła już Jewropa
I sączył się Zielony Jad
Aby na zawsze zniszczyć chłopa.
Cóż pisać miał poe -satyryk
Nikt w nic nie wątpił i nie pytał
Wszak luckość miała koks & botox
A księgi? Kto by je tam czytał…
A skoro nie ma sensu pisać
Śmiało naleję więc te 100 gram
I póki żyję - się napiję -
- a z kim że? - mam hologram…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 620
Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje.
Wejdź i znajdź to, czego szukasz 😉