Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Czy fizjologia sprawi, że Joński odda spodnie do pralni?
Wysłane przez Sekator w 01-06-2024 [08:30]
Historyczna świadomość sugeruje, że każde wzmożenie rewolucyjne ma swoją specyfikę. Każde, środki represji stosowne do swej epoki. Każde obrasta symboliką budzącą trwogę jeszcze długo po po sczeźnięciu w pomroce wieków. Wszak obserwacja nieujarzmionego zapału koalicji 13 grudnia, zmiatającej do spodu ślady pisowskiej przeszłości, bo wreszcie nadszedł dzień, w którym elyty III RP zblatowane z popłuczynami komuny, zostały prokuratorami, sędziami i egzekutorami dziejowego odwetu, skłania do zniuansowania owego schematu.
I tak dotychczas zróżnicowanie specyfiki każdej rebelii nie wykraczało poza repertuar rozmaitych okrucieństw, nieco „łagodniejszy” w przypadku jakobinów i bardziej zoologiczny w wykonaniu bolszewików. We Francji odcinanie w ograniczonej skali głów gilotyną, narzędziem bardziej humanitarnym niż katowski topór i pacyfikacja Wandei. W Rosji skazywanie na śmierć głodową całych narodów i gułagi. W Ruandzie czy Kambodży ludobójstwo…
A nadwiślańscy moderniści wpadli na lepszy sposób trzebienia przeciwników politycznych. Zamiast gilotyny używają demokracji parlamentarnej. Gdy nie rządzą, zwierają szyki jako totalna opozycja butna ulicą i zagranicą. Gdy wygrywają wybory, idą na rympał. Z ich widzimisię największy klub w sejmie nie ma wicemarszałka. Mają gdzieś Trybunał Konstytucyjny. Kodeksy karne zastępują prawem kaduka. Przed szarżą na oślep wstrzymuje ich jeszcze veto prezydenta, ale już liczą dni do końca jego kadencji.
Oświeceni kosmopolici w jedwabnych rękawiczkach nikomu nie obcinają głów. A pisowską wierchuszkę straszą co najwyżej Trybunałem Stanu i pospolitymi kazamatami. No i delegalizacją całej formacji, jeśli idące ławą komisje śledcze dowiodą, że prawo i Sprawiedliwość z przybudówkami było strukturą mafijną. Zażartowałem. Nie dowiodą, lecz napiszą we wnioskach z prac tych groteskowych konwentykli. Znów zażartowałem. Przypuszczam bowiem, że komisarze, Joński, Szczerba i komisarka Sroka od dawna trzymają na pendrajwach sprawozdania gotowe do odpalenia w stosownym momencie. Zaś symboliczną gilotyną tej farsy jest przycisk posła Dariusza Jońskiego, wodzireja komisji polującej, jak wszystkie pozostałe, na Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego, Elżbietę Witek, itd.
Dodam na marginesie, że beka na komisji do spraw wyborów kopertowych żywcem może służyć za scenariusz sitcomu. Pod warunkiem, że w obsadzie aktorskiej znalazłaby się jedna naturszczyca. Bo emploi pani Magdaleny Filiks jest nie do podrobienia. No, chyba, że na przeszkodzie w drodze po Oskara stanęłyby problemy kondycji emocjonalnej pani posełki. Zatem sitcom tak, cyrk, jak chciałby profesor Przemysław Czarnek, nie, gdyż żenujące widowisko śledcze urąga szlachetnej sztuce prezentowanej w cyrkowych namiotach.
Reasumując, modus operandi nowego reżymu jest znacznie bardziej wyrafinowany, niż na przykład działania peerelowskiej bezpieki. Jej funkcjonariusze świecili na przesłuchaniach w oczy i bili w mordę. Butni pajace i tępe dzidy, czyli śmietanka koalicyjnych śledczych śmieszy, tumani, przestrasza, niczym pan Twardowski w karczmie „Rzym”. Tylko boki zrywać. Jednak w gruncie rzeczy te spektakle przypominają powolne gotowanie żaby. Zatracając się w chichocie luzujemy czujność i świadomość, że prawdziwi Unijni Europejczycy biorą nas pod but.
Ku pokrzepieniu serc wszelakiego wstecznictwa wspomnę, że w oryginale międzynarodówki jest mowa o dniu ostatnim. Tymczasem życie niesie wiele niespodziewanych zwrotów akcji, jak w porzekadle: raz na platformie, wróć, na wozie, raz pod wozem. I kto wie czy ostatecznymi beneficjentami platformerskiego wzmożenia nie okażą się salony pralnicze, jako że gdy słuchałem pohukiwań komisarza Jońskiego, dźwięczało mi w uszach stare przesłanie: nie strasz, nie strasz, bo się…
Sekator
Ps.
- Myślisz, że na przykład Cezary Pazura sprawdziłby się w roli komisarza Jońskiego? - pyta mój komputer.
- Niewątpliwie byłby to dlań wręcz awans, bo - przypominam Eustachemu, - w „13 posterunku” występował jako zwykły krawężnik.
Komentarze
01-06-2024 [05:42] - NASZ_HENRY | Link: @Eustachy
@Eustachy
Rolę sejmowych komisarzy najlepiej odgrywają uliczne księżniczki, tfu krawężniczki 😉
01-06-2024 [13:39] - spike | Link: Partia Oszustów nie miała
Partia Oszustów nie miała wyjścia, to jest dla nich jedyny sposób zamydlania bezprawia, w jakim sprawują władzę.
Berlin się niecierpliwi, grunt gospodarczy im się usypuje, ratunkiem jest zniewolenie Polski, od położenie gospodarki, po wprowadzenie Ojro, wtedy będą mieć pełną kontrolę nad Polską, oraz pełny przepływ gotówki do Niemiec, czy Francji, a do tego pozbędą się darmozjadów i przestępców, których sprowadzili całej Europie na kark.
Niepjęte jest, że Polacy godzą się na to, V kolumna Tuska nie boi się Polaków, patrzy prosto w oczy i kłamie, oszukuje i zastrasza, typowy syndrom obozowy, gdzie kilku strażników ma kontrolę nad 1000 krotną ilością więźniów.
Historia uczy, że pomimo gnębienia, Polacy zawsze potrafili się zorganizować i stawić opór najeźdźcy, czy tym razem też tak będzie ?
01-06-2024 [16:58] - u2 | Link: ***syndrom obozowy, gdzie
***syndrom obozowy, gdzie kilku strażników ma kontrolę nad 1000 krotną ilością więźniów***
Ale, ale, własnie o to strażnikom chodzi, aby wywołać u Polaków wstręt do Ojczyzny, aby znowu zaczęli migrować za granicę, tam gdzie jest lepiej. Na szparagi czy do alt-hausów. Byleby dalej od raju krat Tuska i Bodnara :-)
01-06-2024 [16:50] - sake3 | Link: To Eustachy chciałby nakręcić
To Eustachy chciałby nakręcić film bądź serial z wydarzeń ,,komisyjnych''? Ciężko będzie znaleźć aktorzyszcza chocby do odtworzenia osobowości takich jak trzy upiorne paniusie miotające się i wściekle ryczące na prezesa Kaczyńskiego.No i kto będzie umiał zagrać główną rolę guziczka mikrofonu ?