Są przestępcy i przestępcy-recydywiści. Do tej drugiej kategorii należy były lider Zielonych w Parlamencie Europejskim i ikona „Maja 1968” w Paryżu (przypomnę : masowe studenckie zadymy antyrządowe). Znów w haniebny sposób zaatakował Polskę. Stało się to wczoraj, w niedzielę wieczorem we francuskiej telewizji państwowej LCI. Monsieur Cohn-Bendit jest tam co niedzielę, między 19:00 a 20:00 w stałej formule programu prowadzonego przez dziennikarza Dariusa Rochebina. Poza Zielonym Danielem jest tam również co tydzień filozof i historyk Luc Ferry, skądinąd były minister edukacji Republiki Francuskiej.
Tym razem Herr Cohn-Bendit – piszę tak bynajmniej nie złośliwie, ale też nie przypadkowo, bo ów najpierw rewolucjonista, a potem Zielony dzielił swoją aktywność publiczną między Francję a Niemcy – powiedział kolejną niebywałą antypolską bzdurę. Stwierdził, ni mniej ni więcej, że za pogrom w Polsce po zakończeniu II wojny światowej (chodzi o pogrom w Kielcach) odpowiadają… chrześcijanie – a więc Polacy. Że była to prowokacja Sowietów, aby popsuć wizerunek Polski na Zachodzie i izolować nasz kraj w sytuacji, gdy staraliśmy się jeszcze upominać o zachodnie zobowiązania dla niepodległego państwa polskiego - już francuski (i niemiecki) polityk nie wspomniał.
Żeby jeszcze wszystkim się utrwaliło to kłamstwo, to Cohn-Bendit powtórzył je trzy razy! Filozof Ferry wtórował mu, podkreślając fakt, że nie chodzi tylko o Polskę, ale też o Ukrainę, gdzie przecież również pogromy się zdarzały...
Z wypowiedzi obu panów ucieszyły się nie tylko liberalne elity, które nie znoszą Polski, ale przede wszystkim ambasada rosyjska w Paryżu, która na pewno sporządziła z tego radosny raport do Moskwy.
Nie problem w tym, że Daniel Cohn-Bendit jest kłamcą, bo to wszyscy, co mają wiedzieć – wiedzą. Nie problem w tym, że pan C-B. jest kłamcą notorycznym – bo do tego prawie wszyscy się przyzwyczaili. Prawdziwy problem polega na tym, że Cohn-Bendit jest kłamcą bezkarnym, który atakuje nasz kraj z pełną świadomością, że włos mu ze łba nie spadnie. Obrzydliwa postać, obrzydliwa narracja. Czekam na reakcję ambasady RP we Francji.
*tekst ukazał się na portalu wprost.pl (23.10.2023)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 451
No dobrze, ale kto tam był z naszych ? Dlaczego nikt nie wszedł w polemikę z polskich historyków ?