
Podobno dla Rzymian żaden pieniądz nie śmierdział, ale Rzymianie nie znali wyczynów niemieckich zbrodniarzy - i dalszej historii morderczych fortun. Dzisiaj można legalnie pławić się w bogactwie zrabowanym przez Niemców podczas II WŚ. często przy okazji mordowali tysiące ludzi. Można bezczelnie wystawiać to na wszelkich aukcjach i zarabiać na tym fortunę. Potomkom hitlerowskich zbrodniarzy nie jest wstyd, nie czują żadnej hańby, wręcz przeciwnie, są dumni z tego co mają. Jakieś niemieckie ustawy o przedawnieniu roszczeń zapewniają im bezkarność. Tysiące dzieł sztuki i innych dóbr gładko przechodzą z rąk do rąk. Krwawe bogactwo nikogo tam nie razi, przecież Słowianie to podludzie, więc nie ma się czym przejmować.
W niemieckich kuluarach już słyszę pomruki, że Niemcy powinny w podobny sposób przedawnić nasze roszczenia za straty wojenne. Trudno się dziwić, skoro lider polskiej opozycji mówi wprost: Panie z jakiej paki chce pan odszkodowań za wojnę? - i uważa wszystkich którzy tego chcą za frajerów. Swoje już odebrał w reklamówkach z Biedronki, o resztę niech się teraz martwią "frajerzy".
Mój Smok dał propozycję rozwiązania problemu naszych roszczeń: Polska powinna wprowadzić specjalny dodatkowy 10% podatek od każdej transakcji dla niemieckich firm robiących interesy w Polsce. Uśmiałam się, przecież wtedy wywalili by nas z UE, wtedy Smok z zaciętą miną odpowiedział: Sama piszesz, że taka UE jak dzisiaj, jest nam niepotrzebna!
Dziękuję za uwagę.