Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska

Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska

 

Minął już rok od powstanie rządu Donalda Tuska. Mimo ciągle pojawiających się pogłosek o planowanych zmianach jak do tej pory nie doszło do żadnej rekonstrukcji gabinetu. Prawdziwą okazją do tego ma być zbliżająca się kampania do Europarlamentu. Stworzy ona dobrą okazję Premierowi do dokonania paru zmian bez większego absorbowania nimi opinii publicznej. Rząd ma wzmocnić merytorycznie kilka osób, które swoją wiedzą, doświadczeniem i autorytetem w określonych dziedzinach mają stanowić o nowej jakości sprawowania władzy przez Platformę Obywatelską.

 

Do Parlamentu Europejskiego chcą powrócić byli eurodeputowania, którzy złożyli mandaty aby objąć stanowiska rządowe. Są nimi Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego prof. Barbara Kudrycka i Bogdan Klich obecny szef Ministerstwa Obrony Narodowej. Premier już przygotował ich następców.

 

Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego ma pokierować prof. Stefan Niesiołowski, entomolog z Uniwersytetu Łódzkiego, obecny poseł i wicemarszałek sejmu. Głównym celem jaki ma przed nim zostać postawiony będzie reforma języka polskiego i dostosowanie go do obecnych standardów debaty publicznej preferowanych przez PO. Na stanowisku Wicemarszałka Sejmu ma Stefana Niesiołowskiego zastąpić poseł Janusz Palikot, w celu zapewnienie Izbie ciągłości prac na tym samym wysokim poziomie.

 

Ministerstwem Obrony Narodowej może pokierować pułkownik Jan Lesiak. Ten doświadczony funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa, a w latach 1992 – 1995 szef zespołu specjalnego UOP zajmującego się inwigilacją partii politycznych ma się zająć dokończeniem weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych i wdrożeniem w życie projektu uzawodowienia armii. Na stanowisko to miał go ponoć rekomendować osobiście cieszący się ogromnym autorytetem w PO były prezydent Lech Wałęsa. Kandydaturę tę wsparł także obecny Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, warunkując jednak swoje poparcie tym, że wiceministrem w tym resorcie odpowiadającym za służby specjalne zostanie płk Leszek Tobiasz.

 

O karierze w Parlamencie Europejskim marzy też Ewa Kopacz, obecna Minister Zdrowia. Rywalizacja o opróżniany przez nią fotel była podobno bardzo mordercza nawet jak na warunki Platformy Obywatelskiej. Frakcja Grzegorza Schetyny stawiała na była posłankę PO Beatę Sawicką, zaś coraz bardziej mniejszościowa grupa Donalda Tuska skłaniała się ku sięgnięciu po bezpartyjnego fachowca w osobie doktora Mirosława G. Ostatecznie nominację ma otrzymać Sawicka, która ma zając się przeprowadzeniem procesu komercjalizacji szpitali, zaś doktor Mirosław G. może liczyć na opuszczane przez Julię Piterę stanowisko pełnomocnika rządu do spraw zwalczania korupcji.

 

Przy okazji tych kilku spektakularnych zmian w obsadzie najważniejszych resortów przygotowywanych jest także parę mniej znaczących, ale ciekawych nominacji. Od już dłuższego czasu po odejściu pani Agnieszki Liszki rząd nie ma rzecznika prasowego. Ma to ulec zmianie i polityką informacyjną rządu mógłby wówczas pokierować Adam Michnik, obecny redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”. To zresztą nie koniec zmian jakie mogą nastąpić w zakresie polityki informacyjnej rządu. Projektowane jest zlikwidowanie ukazującego się obecnie Dziennika Urzędowego Rzeczpospolitej Polskiej „Monitor Polski” i zastąpienie go właśnie przez „Gazetę Wyborczą”, która ma zostać podniesiona do rangi oficjalnego publikatora rządowego. Ustalono już nawet datę wejścia w życie tych zmian. Ma się to stać 8 maja 2009 r. w organizowaną z wielkim rozmachem 20 - stą rocznicę ukazania się pierwszego numery „Gazety Wyborczej”.

 

Pozytywny wkład środowiska „Gazety Wyborczej” w budowę podstaw społeczeństwa obywatelskiego ma zostać zresztą doceniony także większym wykorzystaniem doświadczonych pracowników lub byłych pracowników tej redakcji w administracji publicznej. Z najważniejszych zmian jakie mogą się stać naszym udziałem już wkrótce ma być powołanie Leszka Maleszki na kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Głównym zadaniem jakiem ma się zająć jest przygotowanie projektu ustawy, która będzie przyznawała prawo byłbym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa do odszkodowań za straty moralne jakie ich spotkały w związku z bezprawnym wykorzystywaniem ich wizerunków przez Instytut Pamięci Narodowej w zorganizowanych ok. 100 wystawach z cyklu „Twarze Bezpieki”. Urząd ma także przygotować uruchomienie specjalnej „błękitnej linii” telefonicznej dla byłych Tajnych Współpracowników SB, którzy czują się zaszczuci nagonką związaną z ich pracą w na rzecz organów bezpieczeństwa publicznego. Przewidywane jest także stworzenie specjalnego odznaczenia państwowego przyznawanego przez Premiera na wniosek kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Będzie on przyznawany osobom zasłużonym w walce z niebezpiecznym nurtem radykalnym w obrębie „Solidarności” i ruchu niepodległościowego. Planowane są także organizowane przez Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wystawy pod wspólnym tytułem „Karły moralne”. Mają ją otwierać plansze z postaciami Anny Walentynowicz oraz Joanny i Andrzeja Gwiazdów.

 

Mimo pojawiających się głosów krytyki na swoim stanowisku pozostanie Katarzyna Hall. Aby jednak zachować funkcję w Ministerstwie Edukacji Narodowej zgodziła się na wprowadzenie w od 1 września przyszłego roku nowego podręcznika do historii najnowszej obowiązującego we wszystkich poziomach szkół. Ma on zostać osobiście napisany przez Lecha Wałęsę. Przy ostatecznej redakcji tekstu wspierać byłego Prezydenta mają Stefan Niesiołowski i Janusz Palikot. Staraniem Ministra Spraw Zagranicznych Radka Sikorskiego rozdziały poświęcone historii powszechnej zostaną przygotowana przez międzynarodową komisję porozumiewawczą przy Fundacji Batorego, w skład, której mogliby wejść: Erica Steinbach, Władimir Putin i Daniel Cohn - Bendit.

 

W połowie przyszłego roku planowane jest także zakończenie prac sejmowej komisji do spraw tzw. nacisków. W ramach mającego powstać raportu komisji projektowane jest zrehabilitowanie byłego Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Janusza Kaczmarka. Jeśli plany te zakończą się sukcesem to były minister może liczyć na stanowisko pełnomocnika rządu do spraw informacji niejawnych. W ten sposób Janusz Kaczmarek może się stać drugim obok Radka Sikorskiego byłbym ministrem z czasów rządów PiS, który odrzucony przez swoje środowisko polityczne został doceniony z racji swojego doświadczenie przez Platformę Obywatelską. Na razie nic nie wiadomo czy wykorzystany zostać może także były Minister Sportu Tomasz Lipiec, który podobno bardzo na to liczy w związku z zamiarem złożenie wszelkich potrzebnych zeznań mających na celu obciążenie Zbigniewa Ziobry.

 

Jak zawsze w przypadku pogłosek krążącymi o planowanych zmianach w rządzie pewnie i z tych plotek nie wszystkie okażą się prawdziwe. Może niektóre nominacje zostaną wstrzymane bo wcześniejsze ich ujawnienie spowoduje spalenie kandydatów. Zresztą nie w ludziach rzecz lecz w programie i w realizowanej linii politycznej. Ta zaś nie ulega i nie ulegnie zmianie bez względu na to czy resortem zdrowie kieruje Ewa Kopacz czy Beata Sawicka, a Ministerstwem Obrony Narodowej Bogdan Klich czy Jan Lesiak.