Materiały pojawiające się na Niepoprawni.pl są bardzo często rzeczywiście niepoprawne, gdyż burzą dobrze zagnieżdżone stereotypy. Dzisiaj przeczytałem dwa tytuły:
Donald Tusk: Bękart miłości Angeli i Wladymira.
Francja to dziwka, Niemcy jej alfonsem, a Rosja ich klientem.
Z formą trudno się zgodzić, natomiast treść trudno zakwestionować. Tusk, w moim przekonaniu, posiada spryt, który zwodzić może tylko tych, co tego chcą, albo osoby o ograniczonym intelekcie. I ci ostatni przeważają dzisiaj w PO, mimo, że do opcji tej partii przyznaje się spora ilość osób uważających siebie za inteligentów, ba, nawet intelektualistów, o twórcach sceny i swoiście pojętej kultury nawet nie wspominając. Jego genealogię trafniej byłoby wyprowadzić od Merkel bez związku z Putinem. Putina się po prostu zląkł, co widać w przypadku Smoleńska. Nigdy tak bardzo nie pokazał, że jest nikim, jak wtedy. Szkoda, że reprezentował Rzeczpospolitą. Ale najlepiej czuł się w Berlinie – atawizm, czy saga rodzinna?
Kiedy chodzi o Francję, Niemcy i Rosję, to autor felietonu poszedł na całego, ale znowu, jakże temu co pisze zaprzeczyć? Odsłania się tu wiele cech pań pewnej profesji. Niełatwo to pisać, ale obecne wybory we Francji – między dżumą a cholerą – nie pozastawiają wątpliwości. Ta arogancka, stale innych pouczająca Francja, nie potrafi wyłonić poważnego kandydata na prezydenta. A kiedyś potrafiła wprowadzić do pałacu Elizejskiego De Gaulle’a, Pompidou, nawet Chiraca. Rolę Niemiec w cytowanym tytule można sobie łatwo wyobrazić. Roszczącej sobie prawo do wszechwładzy w UE Francji, Niemcy faktycznie mogą oddawać nazwane w felietonie usługi. Nie trudno zgadnąć kto z tego korzysta. Oba Nordstreamy dobitnie o tym świadczą. Nie wykluczone że Scholz już dziś zawidzi Schröderowi rosyjskiego garnuszka. Takich kanclerzy Niemcy jeszcze nie miały nigdy.
Pomyślmy, że dwa literacko wcale nie najlepiej stojące tytuły felietonów tak lapidarnie, a trafnie oddają istotne cechy zdawałoby się przodujących państw Europy! A pomyślmy jeszcze, ilu to „polityków” naszej sceny politycznej wokół tych układów i ludzi się wiesza?! Przyczyny są dwie: jedna, to, że wybieralni „przedstawiciele narodu” ani moralnie, ano mentalnie nie muszą być przygotowani do swej roli, dlatego służą temu kto więcej daje, a ich wyborcy nie głosują zgodnie z interesem państwa, lecz albo przeciw komuś, albo według preferencji osobistych. Nic dobrego z tego nie może wyniknąć. Partie opozycyjne, jak kiedyś magnaci, szukają sprzymierzeńców wśród nieprzyjaciół Rzeczypospolitej, a ta jak niegdyś, niby bolejąca matka wszystkich, nawet wyrodnych synów, przytula do piersi, miast przykładnie karać.
Niech więc przynajmniej na Blogu panuje prawość i odwaga, by łobuza nazwać łobuzem, a głupca głupcem. Który z nich więcej szkodzi, to pytanie dla czytelnika, ale szkodzi jeden z drugi.
https://niepoprawni.pl/blog/zygmunt-zielinski/kto-za-nas-decyduje
Ks. Zygmunt Zieliński (ur.1931) profesor zwyczajny, dr hab. emeryt, były kierownik Katedry Historii Kościoła w XIX i XX wieku w Instytucie Historii na Wydziale Teologii KUL, wykładowca Akademii Polonijnej w Częstochowie i Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Chełmie (germanistyka), w Seton Hall University (USA), autor lub redaktor 48 książek, ogólnie ok. 760 publikacji, promotor 45 doktoratów. Obszar zainteresowań: historia Kościoła powszechnego i w Polsce w XIX i XX wieku, dzieje papiestwa (4 wydania: Papieże i papiestwo dwóch ostatnich wieków), dzieje Niemiec i stosunki polsko-niemieckie, czasopiśmiennictwo, filologia niemiecka.
Na Niepoprawnych wielu czuło się jak w szkole, ocenki, wpisy do dzienniczka ucznia, kary, nagany itp. Studentem od dawna nie jestem. Ale wpomnienia posiadam miłe.
Oczywiście Niemcy są uzależnione surowcowo od Rosji, więc kanclerz Scholz znajduje sie w trudnej sytuacji. Ale tą sytuację spokurował jego partyjny kolega kanclerz Szreder. Niby kanclerz Merkel jest z partii CDU, a nie SPD, jak wyżej wymienieni, to jednak kontynuowała politykę uzależniania się od Rosji - vide NS2 twierdząc, że to projekt gospodarczy, a nie polityczny. Obecna wojna zweryfikowała negatywnie twierdzenia kanclerz Merkel. Dużo zależy od oporu Ukrainy wobec agresora z Rosji. Im dłużej trwać bedzie wojna, tym dotkliwsze będą sankcje dla Rosji.
Gdzie się mylę, gdy uważam, że nas nie hańbi brak euro dotacji odwrotnie do lustrzanego odbicia głosujących przeciwko Polsce? Na banknotach ukrytych przed Polską widnieje oblicze Europy.
JPII