FOTO: USA wydały komunikat o poważnym 1569 ostrzeżeniu Rosji, że jak się nie uspokoi, to jutro będzie poważne 1570 ostrzeżenie że dalej będą ostrzegać.
Wczoraj w moim domu mieliśmy małą wojskową uroczystość. Jeden z naszych chłopaków dostał oficerski awans, więc po promocji uczta jest obowiązkowa. Największą radochę miały konie, bo jak przystało na oficera, musiał chłopak przejechać tor przeszkód - oczywiście z kilkoma pułapkami, z poluzowaniem popręgu włącznie. Chłopak zaliczył kilka spektakularnych upadków, w tym do rowu z wodą. Chrzest jednak przeszedł - i jak przystało na Szwoleżera, na koniec dał piękny pokaz woltyżerki.
A przy stole, oczywiście polityka, pianino, śpiew i wino! Przy okazji oberwało się nieźle Amerykanom, bo panowie oficerowie nie omieszkali wysłać swoim kolegom w USA, króciutkich filmików na telefony gdzie rżały konie i słychać było ich śmiech. Niektórzy oddzwaniali, a jakże, i wtedy było jeszcze gorzej, bo komentarze w stylu: Czy prezydent USA ma jeszcze jaja czy jest już LGBT? - to była najdelikatniejsza przysrywka. Inne nie nadają się do publicznego cytowania. Nikt się nie obraził, ale odgryzali nam się Komorowskim :) Informowali nas, że za Ukrainę to oni raczej by nie chcieli się bić, ale że wszyscy Polonusi za Polskę to do krwi ostatniej będą bolszewika lać. Kiedy pytaliśmy o NS2, to nas uspokajali. Podobno Biden ma asa w rękawie - i żebyśmy się nie przejmowali uruchomieniem tej rury. No jakoś nikt z nas nie chciał w to uwierzyć. W odpowiedzi porozumiewawczo się uśmiechali, zapewniając że wkrótce ze zdziwienia, podobno opadną nam kopary do ziemi i będziemy ich przepraszać. No OK. - pożyjemy zobaczymy. Pocieszające jest jedno, dla bardzo wielu Amerykanów postawa Bidena jest nie do zaakceptowania. A na razie, nawet nasze konie rżą z Amerykanów i ich prezydenta.
Tak na marginesie, ale jednak związane z US pierdołą i ze szkodzeniem Polsce przez Putasa i Baćkę. Ponosimy niemałe koszty tej wojny na naszej granicy - to już ok. 12 mld. UE nie kwapi się z pomocą. To może zacznijmy potrącać sobie te koszty od Putasa i Baćki i ich unijnych wspólników? Podnieśmy im cła i opłaty za tranzyt. Jak zaczną pyskować, to trzeba zamknąć przejścia graniczne - pretekst jest, trwa wojna. Bo niby dlaczego mamy jeszcze dopłacać do rusko unijnej głupoty?
Murem Za Polskim Mundurem !
Dziękuję za uwagę.
Ukraińcy mają liczną diasporę wpływowych banderowców w Kanadzie. Ponoć na Ukrainie stacjonują wojska kanadyjskie. A Kanada to drugi pod względem powierzchni kraj na świecie. Po wojnie Rosja - Chiny może być nawet pierwszym :-)
Nie ma już banderowców - wszystkich wybił Stalin. Przeciętny Ukrainiec bardzo niewiele wie o tragicznej historii związanej z UPA/OUN. Ci co dzisiaj nawiązują do ich tradycji, chcą zachować swoją historyczną ciągłość i wojskową tradycję, uwypuklając jedynie walkę o niepodległość - pomijając zbrodnię. Szkoda że nie chcą nawiązywać do Petlury i współczesnych bohaterów Niebiańskiej Sotni - to w tym kierunku powinny iść nasze inspiracje na Ukrainę.
Zabił Banderę w Niemczech zachodnich. Reszta ewakuowała się właśnie do Kanady. Bandera był blisko ucieczki do Ameryki. Miał już ponoć wizę.
Zachodnie media piszą jak zawsze zgodnie jak to Joe Śpiący Biden dał Putinowi „surowe ostrzeżenie”: nie najeżdżajcie na Ukrainę, bo inaczej…
Ponieważ Rosja nie ma zamiaru ani potrzeby do „najazdu” na Ukrainę, możemy być pewni, że Biden będzie teraz pozował na dzielnego szeryfa twardziela, który właśnie w pojedynkę zatrzymał "rosyjską inwazję na Ukrainę" tak jak kiedyś uczynił to śp L.Kaczyński. No ale ten to chociaż zatrzymał rosyjską "inwazję" na Gruzję własną piersią. W każdym razie Biden to większy twardziel niż Trump! Ale niech tak zostanie, to niewielka cena za uniknięcie wojny na pełną skalę (lub nawet ograniczonej).
To oczywisty tani chwyt PR, który nawet Bidenowi nie pomoże, ale w jego trudnej (a tak naprawdę katastrofalnej) sytuacji, wszystko, co może przedstawić jako choćby pół-sukces, jest warte powiedzenia i zrobienia. „Więc – powstrzymałem Putina!” było najlepszym, na co mógł liczyć Biden. To jednak nadal niczego nie rozwiązuje merytorycznie. Są jednak wyraźne oznaki, że rozmowy merytoryczne miały miejsce (długość rozmowy, obecni eksperci, ton wypowiedzi po spotkaniu itp.) Najpierw obie strony zgodziły się na „dalsze konsultacje” na „poziomie eksperckim”. Ponadto strona amerykańska oświadczyła, że „nadal nie wierzymy, że prezydent Putin podjął decyzję” o „ dalszej inwazji ” na Ukrainę. Tak więc pomimo wszystkich „tajnych map” publikowanych przez zachodnie media, ludzie odpowiedzialni w Białym Domu Biden wydają się śpiewać na inną nutę.
Jest jeszcze jedno: biorąc pod uwagę, że Putin oficjalnie wytyczył „czerwone linie” i że Biden oficjalnie zadeklarował, że nie uzna żadnych czerwonych linii – w czym dokładnie wspomniani „eksperci” zgodzili się na „dalsze konsultacje” ze sobą ? Odpowiedź jest dość oczywista: właśnie o tych czerwonych liniach! Jest teraz jasne, że oficjalne stanowisko administracji Bidena w sprawie "piekielnych sankcji" i wszystkich innych gróźb i obelg, które wystosowały Stany Zjednoczone, w rzeczywistości zostaną rozpatrzone tylko w przypadku inwazji Rosji na Ukrainę. No ale skoro Rosja nie ma takich zamiarów?... Z drugiej strony amerykańska "partia wojny" która składa się z wielu komponentów z pewnością przedstawi to spotkanie jako porażkę, "uleganie Putinowi" i zdradę amerykańskich interesów.
A teraz negocjacje? Negocjacje, z definicji, implikują po pierwsze, że obie strony podchodzą do negocjacji jak równe osoby, a po drugie, że obie strony są gotowe zaangażować się we wzajemnie korzystne kompromisy. Jeśli nie, nie nazywa się ich negocjacjami, nazywa się je ultimatum. A według wszelkich danych Biden nie stawiał Putinowi żadnych ultimatum.
https://kurier-poranny.b…
https://spiritolibero.ne…...
Według niego USA nie Rosja pcha świat do wojny. Czy @ Pers taka to tuba Putina.?
https://spiritolibero.ne…...
Idiota czy troll Moskwy, który pisze cytuję :
"Polska jako najbardziej zaprzysięgły wasal USA jest wykorzystywana jako ratlerek do obszczekiwania Rosji a terytorium Polski już dawno zostało spisane na straty w przypadku ew. konfliktu. Najgorsze jest to, że nasze "elity" zrobiły sobie z tej wasalnej podległości i rusofobii "polską rację stanu"
Dzisiaj wysyłanie wojska nie jest konieczne, wystarczy "broń paliwowa" - z czego skorzystały kiedyś USA a pilny uczeń Putin wykorzystuje to dzisiaj przeciwko UE. Amerykanie mogą skutecznie uderzyć cenami paliw w ruski budżet jeśli tylko zechcą.