W moim wpisie z 4 września „Polacy zasłużyli na lepiej” zwróciłem szczególną uwagę na położenie materialne Polski i Polaków nadmieniając, że przyczyną naszego obecnego stanu ubóstwa jest kształt obecnej polskiej państwowości. Niektórym czytelnikom jakby to uszło uwadze i dlatego chciałbym bliżej wyjaśnić na czym polega sedno sprawy.
Kształt obecnej polskiej państwowości został narzucony okrągłostołowym, czy jak kto woli, magdalenkowym porozumieniem, w którym wyraźnie zastrzeżono kontynuację PRL, tworu niesuwerennego, powstałego z woli Stalina z osobiście przez niego napisaną po rosyjsku konstytucją.
Polską niezawisłą państwowość reprezentował prezydent na uchodźstwie piastujący ten urząd z mocy konstytucji z 23 kwietnia 1935 roku.
W roku 1989 zaistniała możliwość nawiązania ciągłości niepodległego państwa polskiego przez uznanie urzędu prezydenta RP i ogłoszenia wyborów prezydenckich zgodnie z wymaganiami polskiej konstytucji. Takie rozwiązanie zostało odrzucone a rola ostatniego legalnego prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego została sprowadzona do funkcji kustosza insygniów. Przykro to stwierdzić, ale mój dotąd nieposzlakowany druh z białostockiego hufca harcerskiego złamał prawo w momencie przekazania insygniów bez przekazania obowiązującej konstytucji. W tym momencie państwowość polska znalazła się w impasie, bowiem taka sytuacja nie była przewidziana w kwietniowej konstytucji. Nie mniej istnieje zawsze możliwość nawiązania łączności z niepodległym państwem polskim przez dokonanie odpowiedniego wpisu do konstytucji. Ma to znaczenie historyczne, ale także skutki prawne w postaci prawa do rewindykacji.
Poza skutkami prawnymi i zapewnieniem ciągłości historycznej najważniejsze są skutki moralne przez tworzenie warunków dla formowania świadomości narodowej Polaków i wypracowania odpowiedniej postawy w stosunku do otaczającego świata. Nazywa się to powszechnie – poczuciem racji stanu, chociaż w moim odczuciu jest to pojęcie nieco zawężone.
Zakres wolności obywatelskiej, o którą w tej chwili są takie niepokoje, powinna określić konstytucja niepodległego państwa przyjęta przez cały naród.
Są to wszystko sprawy, o których pisałem wielokrotnie, między innymi w „niezależnej” /wpisy z 11 listopada i1 i 2 grudnia 2010 r./, tylko że jak to można bez trudu zaobserwować we wszystkich publikatorach, bieżące sprawy w relacji wprost odwrotnej do ich wagi, zajmują najwięcej uwagi nie zastanawiając się nad źródłami naszego fatalnego położenia.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2539