Kleciło ją trzech tenorów
I ważny tajniak przy partyjce grzebał
Aż tego z komina - wybiła godzina
Gdy wezwał go szpieg – generał*.
A „mały – rudy i mściwy”
Znany z dobrego PO(dsłuchu)
On swych towarzyszy – natychmiast wymiszył
Z tenorków czyniąc – pożytecznych eunuchów.
Na aut posłał Rokitę i tę resztę z IQ
Kastracja – ta racja - grą stałą się stanie
Nagródka Angeli – (hyc!) posadka w Brukseli i…
…premier Ewy na dywanie taniec – opętaniec.
Potem byli Grzesio-Widelce
- jak i ynne ludki – budki & nitrasy
I oto jest nadzieja po trefnej Kidawie
Objawił się „orzeł” tej próżniaczej klasy:
Lewa to ręka Hajki Szachrajki
W hierarchii zwana fuchą szambolana
Libertianin Czaskoski – LGBiTny ambitny
Więc na Titanicu - zmiana kapitana.
I tylko pointą wonieje do morza
Gdy ściek Rabiejowic z Czajki w Wisłę rzucisz:
- z gówna powstałeś
W gówno się obrócisz!
- - gen. Gromosław Czempiński