Szlaban duperszwancom dobrej zmiany!

Jest dobrze aczkolwiek nie beznadziejnie, czyli mądra zjednoczona prawica w trakcie szkody? Początkowo po tej skondensowanej ocenie wyników wyborów samorządowych postawiłem wykrzyknik. Jednak taki buńczuczny akord uznałem za zbyt optymistyczny. Po chwili także kropka wydała mi się interpunkcyjnie przedwczesna. Bo nie jestem pewien, odpukać, czy za rok bliższa prawdy nie będzie maksyma o mądrości po szkodzie. O ironii z pieśni Kochanowskiego: “nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą i po szkodzie głupi”, wolę nawet nie myśleć. Żywię również nadzieję, że czarna wieszczba poety nie ziści się w prozaicznej poincie całego spectrum krytyków: a nie mówiliśmy!
Polityka pod wieloma względami przypomina człowieka, który pragnie żyć długo i szczęśliwie. Usilnie więc gromadzi informacje co należy czynić, by w dobrym zdrowiu dotrwać do późnej starości. Gromadzi to oczywiście przesada, bowiem elementarne zasady można streścić w jednym zaleceniu: zdrowy tryb życia. A rozwinięcie tej dyrektywy zawiera mniej przykazań niż Dekalog. Wiadomo, właściwie zbilansowana dieta, dużo ruchu, żadnych nałogów, odpowiednia dawka snu, unikanie stresu, empatia… Wystarczy! Nie muszę odkrywać Ameryki. Na marginesie przyznaję wszak, że długo i zdrowo niekoniecznie znaczy szczęśliwie.
Niestety, otrzymaliśmy od Stwórcy wolną wolę. Cóż zatem z tego, że wiemy co czynić, jeśli teorii nie stosujemy w praktyce. W dodatku ulegamy złudnemu przeświadczeniu, że nas żadne bzdurne ograniczenia, życzliwe rady, a tym bardziej połajanki, nie dotyczą.
Polityczna odmiana takiej postawy zwykle skutkuje upadkiem. Na byczej skórze nie zmieściłby się rejestr nieprzemyślanych decyzji, błędnych posunięć i zaniechań dobrej zmiany. Wprawdzie bilans wciąż wychodzi na plus, bo nieporadności nie dotyczą sedna naprawy Rzeczypospolitej, ale stęchłe ziarnko do ziarnka i z nietrafnych decyzji personalnych, amatorskiego piaru, niedopracowanych w trzeciorzędnych szczegółach reform, ze sprzecznych wypowiedzi, jednym słowem z, przepraszam za wyrażenie duperszwanców, powstaje amunicja dla generatorów rzeczywistości urojonej! Z trudem powstrzymuję się przed egzemplifikacją, lecz w razie recydywy nie zdzierżę.
Szanowni Państwo, Wy, którzy Rzeczpospolitą, zwłaszcza poza rogatkami miast, władacie, ogarnijcie się, póki jeszcze nie jest za późno. I wciąż, wbrew butnemu jazgotowi totalnej opozycji, istnieje szansa na zdobycie większości konstytucyjnej w wyborach parlamentarnych za rok. Tylko nie wolno Wam już popełnić żadnego niewymuszonego błędu. Bo chyba nie muszę dodawać, że jedynie większość konstytucyjna w Zgromadzeniu Narodowym gwarantuje powodzenie i trwałość reform dobrej zmiany.
Ufff, nie spodziewałem się, że potrafię być aż tak pryncypialny.
 
Sekator
 
Ps.

- Zamiast muskać sekatorem wpadłeś w ton, nie przymierzając, jakiegoś Seneki – kpi mój komputer.
- Bo i okoliczności są wyjątkowe – próbuję się tłumaczyć.