Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

70 rocznica wojny Hitlera ze Stalinem

Andrzej Owsiński, 21.06.2011
22 czerwca o godzinie 4 rano wg. czasu moskiewskiego, a o drugiej według środkowo europejskiego Niemcy rozpoczęły realizację hitlerowskiego planu „Barbarossa”, czyli atak na Sowiety. Reakcje świata były bardzo różne, Stalin schował się i przemówienie „po moskiewskim radio” wygłosił płaczliwym głosem Mołotow, który powinien być w tym momencie rozstrzelany razem ze Stalinem za spiskowanie z Hitlerem i narażenie narodów zniewolonych w sowieckim łagrze na bezmiar ofiar i cierpienia.

Hitler jak i większość Niemców uznali, że będzie to jeszcze jeden blitzkrieg i po 80 dniach wyznaczonych przez fuehrera Niemcy uzyskają ogromny lebensraum i dostęp do największych bogactw, które niewolnicy ze wschodniej Europy będą dla nich wydobywać. Ale nawet w najbliższym otoczeniu Hitlera nie wszyscy podzielali to zdanie, Ribbentrop dał temu wyraz w rozmowie z sowieckim ambasadorem, Goering i inni też nie byli zachwyceni, wykonywali jednak posłusznie rozkazy wodza.

Wśród zachodnich aliantów wybuchł entuzjazm z powodu nieoczekiwanego pozyskania sojusznika we wczorajszym sprzymierzeńcu Hitlera.

Umierający Ignacy Paderewski dziękował Opatrzności Bożej za wymierzenie sprawiedliwości dziejowej, a w Polakach odżyły nadzieje, że w stepach rosyjskich przepadnie zarówno Hitler jak i Stalin i że podobnie jak I Wojnie Światowej zwycięstwo będzie szło z zachodu na wschód.

Churchill oprócz radości okazywał również strach przed możliwością sowieckiej kapitulacji po pierwszych sukcesach niemieckich, stąd nieuzasadnione żadnymi merytorycznymi względami obietnice bezwarunkowej pomocy Rosji / nazwy tej używał zarówno Churchill jak i Roosevelt/.

Tajemnicą do dnia dzisiejszego jest zachowanie się Stalina, z pośród wielu różnych wersji można jedynie ustalić fakty w postaci jego wizyty wraz z Mołotowem w sztabie RKKA / raboczo krestianskaja krasnaja armia/, z której wycofał się nie chcąc przeszkadzać w dramatycznych wysiłkach prób ratowania wojska przed całkowitym rozbiciem. Nie wykorzystano wówczas sytuacji ażeby obu na miejscu aresztować i rozstrzelać za zdradę.

Również powołanie Rady Wojennej dokonane przez najbliższych współpracowników Stalina głównie w trosce o ratowanie własnych głów i powierzenie Stalinowi jej przewodnictwa stanowi fakt niezaprzeczalny. Podobno Stalin był wystraszony tą wizytą spodziewając się raczej aresztowania, a miał ku temu powody.

Ze strony niemieckiej kampania przeciwko Sowietom była chyba najgorzej przygotowana, jeszcze w kwietniu 1941 roku najlepsze siły niemieckie były zaangażowane w kampanię bałkańską, która wprawdzie nie przyniosła zbyt wielu strat w bezpośrednich walkach, ale pochłonęła masę sprzętu i paliwa, którego Niemcom stale brakowało. Pod tym względem jeszcze gorsze było zaangażowanie się w Afryce gdzie na dobitek złego ponoszono wielkie straty w transporcie sprzętu i materiałów przez Morze Śródziemne.

Wprawdzie decyzja o zaatakowaniu Sowietów zapadła w końcu 1940 roku po wizycie Mołotowa w Berlinie, ale ani Hitler ani jego sztab niezbyt się przyłożyli do przygotowania tej kampanii. Większość niemieckich generałów w późniejszych enuncjacjach twierdziła, że miała wątpliwości w odniesieniu do sensu tego ataku, ale są one w dużej mierze mało wiarygodne. Natomiast z pewnością bardziej wiarygodne są pamiętniki a raczej notatki na bieżąco pisane przez Haldera szefa sztabu wojsk lądowych wehrmachtu.

Nie wyraża on w nich takiego entuzjazmu jak w przygotowaniach do kampanii w Polsce czy na zachodzie w 1940 roku. Ponadto daje wyraźne świadectwo o braku orientacji w odniesieniu do proporcji sił. W ordre de bataille z 21 czerwca 1941 roku, Halder szacuje siły sowieckie na 217 dywizji, Hitler odrzucił również informacje o tym, że bolszewicy mają w dyspozycji nawet 15 tysięcy czołgów, w tym obok przestarzałych również bardziej nowoczesne ciężkie czołgi oraz przynajmniej 2 tys. średnich T 34, uznano, że siły pancerne Rosjan niewiele odbiegają liczbą od niemieckich i wynoszą około 7 tys. jednostek. Lekceważąco odniesiono się również do sowieckiego lotnictwa. Na tego rodzaju nastawienie wpłynęły doświadczenia z wojny fińskiej i obserwacje z zetknięcia się z Sowietami w 1939 roku w Polsce.

Stąd według Haldera siły niemieckie w chwili rozpoczęcia wojny wynosiły 140 dywizji niemieckich i około 40 sprzymierzonych, w tym 30 mało wartościowych dywizji rumuńskich.

Uznano, że tak małe siły wystarczą całkowicie do rozbicia armii sowieckiej, stąd nie przeprowadzono pełnej koncentracji wszystkich dyspozycyjnych sił niemieckich szacowanych na około 200 dywizji.

Ponadto popełniono zasadniczy błąd w obliczeniach czasu trwania kampanii, nie mówiąc o tym, że nie przygotowano się nie tylko do kampanii zimowej, ale nawet do jesiennej, w której większość rosyjskich dróg zamienia się w bagniska.

Hitler rozpoczął wojnę na froncie rosyjskim podobnie jak Napoleon w czerwcu 1812 roku. Z tą różnicą, że Napoleon zdobył Moskwę już we wrześniu, a Hitler szykował się do jej zdobycia dopiero w listopadzie, kiedy przyszła zima i uniemożliwiła niemieckie działania.

Wpłynął na to zarówno czynnik zbyt późnego rozpoczęcia kampanii jak też strata czasu i sił na kierunkach drugorzędnych.

W trakcie walk w 1941 roku okazało się jak wielką pomyłkę zrobiono w szacunku sił sowieckich. Pamiętam, że w końcu sierpnia ukazał się komunikat OKW, że walki z regularnymi wojskami sowieckimi zakończono i obecnie likwiduje się jej niedobitki. W niemieckim przekonaniu po rozbiciu 200 sowieckich dywizji zlikwidowano cały jej stan posiadania, tymczasem okazało się, że jak to stwierdził Guderian, do końca kampanii 41 roku nawiązano kontakt bojowy z czterystoma sowieckimi dywizjami. Pomyłka w szacunku była zatem nieduża tylko 100 %.

Jednak o rezultacie tej kampanii nie przesądziły błędy strategiczne, ale głównie podejście polityczne.

Ludność Ukrainy mająca w pamięci straszny głód i terror kolektywizacyjny z lat trzydziestych witała Niemców jak wybawicieli, czerwonoarmiści oddawali się do niewoli często bez wystrzału licząc na rychłe zakończenie wojny i podział ziemi kołchozowej. Powstała sytuacja podobna do tej 1917 roku, z tym że wówczas bolszewicy agitowali za porzucaniem frontu i dzieleniem pańskiej ziemi. Teraz sytuacja się odwróciła, tylko że Hitler zadufany w swojej głupocie i okrucieństwie skazał niemal miliony sowieckich jeńców na śmierć głodową i utrzymał kołchozy. Był to dostateczny powód ażeby zmienić nastawienie czerwonoarmistów.

W otoczeniu Hitlera nie brakowało agentów sowieckich, podobno z Bormanem na czele, ale najlepszym agentem Stalina okazał się sam Hitler wywołując swoim postępowaniem stwardnienie oporu sowieckiego. Stalin natomiast nie popełnił takiego błędu odwołując się nie do Marksa, ale do pomocy Bożej i ducha wielkorosyjskiego. W sumie obok niewyjaśnionej zdrady Japończyków, którzy umożliwili w najgorszej dla Sowietów chwili na przerzucenie najlepszych syberyjskich sił na front moskiewski, wszystko to wpłynęło na klęskę Niemiec, która tak naprawdę miała miejsce już w 41 roku a nie dopiero po Stalingradzie. W 1942 roku nie pomogły Hitlerowi nawet idiotyzmy Stalina w stosowaniu bezmyślnych „łobowych nastuplenii” na Ukrainie gdyż nie potrafił już zmobilizować dostatecznych sił dla wykonania w zasadzie ubocznych sukcesów, jakim miały być zdobycie Kaukazu i odcięcie komunikacji na Wołdze. O zadaniu ostatecznej klęski Sowietom nie mógł już marzyć, tym bardziej, że coraz więcej sił zaangażował w Afryce i dla obrony przed ewentualną inwazją na zachodzie.

Stalinowi natomiast dopisywało wszystko: - wczesna i sroga zima w 1941, możliwość koncentracji wszystkich dyspozycyjnych sił, pomoc aliantów w zaopatrzeniu sięgająca 11 milionów ton różnego rodzaju materiałów i sprzętu, partyzantka i dywersja na zapleczu niemieckim, a nade wszystko wyczerpywanie się niemieckich zasobów. Z otrzymywanej pomocy alianckiej najbardziej przydatne okazały się samochody zdolne do pokonywania rosyjskich bezdroży i umożliwiające dokonywania manewrów ruchowych na wielką skalę, a poza tym, jak to mi oświadczył jeden bojec, że wojnę wygra swinaja tuszonka dostarczana przez Amerykanów. Gdyby jej nie było to żołnierze sowieccy musieliby głodować i mogło to się skończyć tak jak w czasie I Wojny Światowej, kiedy głodujący żołnierze carscy zaczęli porzucać masowo front.

Po zakończeniu wojny Stalin całą zasługę zwycięstwa przypisał sobie ignorując wkład aliantów w Afryce, na południu Europy i na froncie zachodnim, a także pomoc materialną głównie ze strony Amerykanów. Pomogło mu też niewyjaśnione do dziś zachowanie Hitlera, który dla potrzeb frontu zachodniego ogołocił front wschodni. Wystarczy wspomnieć o skupieniu na zapleczu Wału Atlantyckiego 11 najlepszych niemieckich dywizji pancernych, które nie zostały użyte do kontrataku na lądujące wojska alianckie i ostatecznie wykruszyły się w walkach obronnych i o rozpaczliwej ofensywie Runstedta, która pochłonęła bez rezultatu najlepszy sprzęt pancerny i zapasy paliwa. Nawet w obliczu nieuchronnego upadku Berlina nie ściągnął na pomoc wojska z frontu zachodniego.

Niezależnie od tych zastrzeżeń front wschodni miał decydujące znaczenie w przebiegu wojny, ale jego sukces został okupiony bezprzykładnymi stratami. Po zakończeniu wojny szacowano straty w ludziach w Związku Sowieckim na około 21 milionów, w późniejszym okresie podniesiono je nawet do 27 milionów zapewniając w ten sposób udział w ponad połowie wszystkich ofiar wojennych szacowanych na około 50 milionów. Oprócz tego poniesiono olbrzymie straty materialne i dlatego Churchill zapewniał ostrzegających go przed Sowietami Polaków, że po poniesieniu takich strat Rosjanie przez wiele lat nie będą w stanie nikomu zagrozić. Dla Stalina te straty miały znaczenie wyłącznie statystyczne, natychmiast po zakończeniu wojny podjął działania w kierunku podboju świata. Dla Rosjan jednak okazały się one nie do nadrobienia i jak się okazało dziś po upływie 66 lat od zakończenia wojny Rosjan jest nie więcej niż było ich w chwili jej rozpoczęcia.

Stalin miał szansę na osiągnięcie sukcesu militarnego, a także zapewne i politycznego w 1939 roku, kiedy zamiast wbijać nóż w plecy walczącej Polsce i wspierać Hitlera mógł wszystkimi rozporządzalnymi siłami uderzyć na osłabione już walkami inwazyjne siły niemieckie. Mógł też liczyć na wsparcie komunistów francuskich, którzy podobnie jak w roku 1941 zmieniliby natychmiast front agitując Francuzów do podjęcia walki z Niemcami.

Przy takim rozwiązaniu zaistniałaby dla niego nadzieja na osiągnięcie celu bez ryzyka, na które narażał go sojusz z Niemcami. Jednakże w swojej prymitywnej kalkulacji liczył dywizje i wyszło mu, że Francja, Anglia i Polska mają przewagę przynajmniej 40 dywizji nad Niemcami i żeby w tych warunkach zachęcić Niemców do rozpoczęcia wojny należy je wesprzeć. Wówczas istniała szansa na takie wyrównanie sił, które doprowadziłoby do wykrwawienia obu stron, a wtedy stałyby się łatwym kąskiem dla niego.

Nie dostrzegł tylko jednego, że jego francuska agentura okaże się tak skuteczna w procesie demoralizacji Francuzów, że nie będą oni w stanie stawić oporu niemieckiej inwazji i wówczas to on będzie kolejną ofiarą niemieckiej agresji. Przed niechybną klęską uratowała go jedynie zbrodnicza głupota Hitlera.

Jak się okazało w wojnie Hitlera ze Stalinem czynniki polityczne odegrały nie mniejszą, a bodajże bardziej istotną rolę aniżeli czysto wojskowe.

Jest jeszcze jedna sprawa absorbująca nie tylko historyków do dnia dzisiejszego, jest to teza Suworowa o uprzedzeniu przez Hitlera przygotowanego uderzenia sowieckiego na Niemcy. Nie przykładałbym w tej sprawie większej wagi do różnych wariantów rozważanych bardzo szkicowo przez sztab RKKA, natomiast z punktu widzenia korzyści strategicznych poza wspomnianą przeze mnie okazją we wrześniu 1939 roku, następną względnie dogodną okazją był atak Niemców na Jugosławię, która zresztą spodziewała się interwencji sowieckiej / możliwe, że pucz belgradzki był spowodowany przez sowieckie obietnice/. Pamiętam audycje z Belgradu, kiedy wznoszono okrzyki „żywie Rusja” licząc na powtórkę z I Wojny Światowej.

Tuż przed wydarzeniami w Jugosławii odbywały się na obszarze białostocczyzny wielkie manewry sowieckie, przypadkowo usłyszałem wówczas wypowiedź trzyrombowego kamandira /chyba „komkora”/, który oświadczył, że już za dużo pozwoliliśmy Hitlerowi, ale atak na Jugosławię zmusi nas do podjęcia inicjatywy.

Problem polegał na tym, że decyzja w tym względzie była zastrzeżona osobiście przez Stalina, który jednak był kunktatorem a ponadto nie dowierzał sowieckiej armii.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2733
Domyślny avatar

van Soul

21.06.2011 19:26

Szkoda tylko ,że nie zaprosili nas do Jałty decydowali o naszych losach bez nas choć nasi bohaterscy przodkowie walczyli prawie na wszystkich frontach.
Domyślny avatar

dr.murek

21.06.2011 20:35

Merkel i Putin wypełniają ich testament sprzed 22 czerwca 1941
Domyślny avatar

misio

22.06.2011 03:10

Dodajmy do tego jeszcze, że wojna między Hitlerem i Stalinem była starciem w lewicowej rodzinie - lewicy brunatnej z lewicą czerwoną.
Domyślny avatar

akcja glowka

22.06.2011 03:22

" teoria " Pana Rezuna wywoluje furie i szl w rosji , jej sztabie generalnym , wsrod historykow, w kadrze oficerskiej ( wyzszej ) pod pana wypocinami chetnie podpisali by sie wszyscy wyzej wymienieni i dali by panu jakis medal na przyklad - za zaslugi w krzewieniu prawdy 15 tysiecy czolgow prosze wymienic ile bylo i jakich - przestazalych ALE TYLKO NA PRZYKLADZIE < POROWNANIU Z niemieckimi i jakie odpowiedniki mieli niemcy na KW 1 KW 2 T 34 jakie jakie jakie w 1941 w 1941 czs start i polecam lekture Pana Rezuna ( Suworowa )
Domyślny avatar

Robert170

22.06.2011 07:34

Dziękuję za dobry tekst. Całkowicie zgadzam się z autorem co do głównej przyczyny klęski Niemiec - głupocie i okrucieństwie Hitlera. Armia Radziecka posiadała ponad 20 tyś. nowoczesnych czołgów. Z tego w tamtych czasach super czołgów KW i T-34 posiadała tyle ile Niemcy wszystkich razem. W lotnictwie też Rosjanie nie byli gorsi. Przy takiej przewadze nie miało większego znaczenia wyprzedzające uderzenie Hitlera. Niemcy odnieśli początkowy sukces bo miliony ludzi radzieckich uciekły porzucając sprzęt lub poszli do niewoli. Gdyby wtedy pozwolono im utworzyć nowy rosyjski rząd, nową armię wolnych narodów była by szansa aby sami wyzwolili się od komunizmu. Ale Hitler uważając się za nadczłowieka uznał, że sukcesy to zasługa jego geniuszu i jego niezwyciężonej armii i nic nie zaoferował narodom wyzwalanym spod władzy komunistów. Niemiecki ucisk nie był słabszy od stalinizmu. I pozostały kołchozy aby łatwiej było zbierać kontrybucję. I z każdym miesiącem opór sowiecki tężał. Dopiero w 1943 roku Niemcy pewne rzeczy zrozumieli i zaczęli tworzyć formacje rosyjskie, ukraińskie zaczęli zachęcać do wstępowania ale było już za późno...
Domyślny avatar

Jedrek

22.06.2011 14:31

cechuje pana artykulik; wiedza z lat 70-tych ;)
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,615
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności