Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Stosunki polsko niemieckie

Andrzej Owsiński, 09.06.2011
W związku z adnotacją w „niezależnej” z 3 czerwca autorstwa Pana Zbigniewa Kuźmiuka, a szczególnie z załączonymi uwagami mogę z ubolewaniem stwierdzić, że mimo różnych zapowiedzi w realiach stosunków polsko niemieckich od lat nic nie zmienia się na lepsze, a na odwrót notujemy stale pogłębiające się utrudnienia ze strony niemieckiej.
Ułożenie dobrych stosunków między Polską a Niemcami leży w interesie obu krajów, a chyba bardziej w interesie niemieckim niż polskim a to przyczyn historycznych zaległości.
Minimum przyzwoitości to zademonstrowanie dobrej woli, oprócz tego jednak są określone ramy prawne, które powinny być przestrzegane. Nie dostrzegłem jednak z ubolewaniem żeby którykolwiek rząd w Polsce od roku 1989 upomniał się o realizację ze strony Niemiec tych norm i dlatego pozwalam sobie przytoczyć w całości mój krótki artykuł zamieszczony w jednym z niskonakładowych pism pt:



„Niemcy – czy rzeczywiście mity?

W numerze z 19 marca 2010 ukazał się w „Rzeczpospolitej” artykuł Zdzisława Krasnodębskiego pod tytułem „Niemieckie mity i uprzedzenia”, w którym autor usiłuje wyjaśnić obecny stosunek Niemców do Polaków i Polski ubolewając nad faktem, że wprawdzie nikt w Niemczech Polaków nie prześladuje to jednak nie uznaje się tam ich obecności, jako mniejszości narodowej. Argumentacja niemiecka jest znana i zasadza się na uznaniu za „mniejszość narodową” tylko zwarte i z dawna osiadłe narodowości jak np. Serbo Łużyczanie, Duńczycy, Fryzyjczycy, a nawet Romowie /każda z tych narodowości nie przekracza liczebnie kilku tysięcy osób/. Natomiast nie uznaje się za mniejszość narodową paromilionową masę Turków, blisko dwumilionową niemiecką Polonię, czy niemal pół miliona Włochów opierając się na wydumanej interpretacji, że są to tylko gościnnie przebywający „gastarbeiterzy”. Mamy zatem do czynienia z faktem oczywistego naruszenia przez Niemcy dwóch obowiązujących ich konwencji, a mianowicie konwencji o ochronie praw człowieka i ramowej konwencji Rady Europy o ochronie mniejszości, która w szczególności w artykule 3 stwierdza, że o przynależności do mniejszości narodowej decyduje zainteresowana osoba a nie państwo, przy czym konwencja nie stawia żadnych warunków historycznych czy miejsc osiedlenia, a jedynie fakt stałego zamieszkania. Polskie władze okazały w tej sprawie i nie tylko w tej, dziwną niezaradność i nawet nie zwróciły uwagi Niemcom na ich niekonsekwencję gdyż zwarte osiedlanie Polaków na terenie współczesnych Niemiec ma taką samą historię jak wiejskie osadnictwo niemieckie na Śląsku / a tylko takie w tej chwili istnieje/.

Niemcy zatem nie po raz pierwszy stosują zasadę wybiórczego przestrzegania międzynarodowych przepisów, które ratyfikowali, nie mówiąc już o zastrzeżeniu sobie prawa do nadrzędności prawa niemieckiego w stosunku do prawa unijnego w odróżnieniu od obowiązującej w Polsce konstytucji która traktuje je jako prawo obowiązujące automatycznie.

W obecnej sytuacji Polska po zwróceniu Niemcom uwagi na łamanie przez nich obowiązujących konwencji powinna zastosować w stosunku do mniejszości niemieckiej takie same przepisy, jakie stosują Niemcy wobec Polaków i na tym poprzestać. Jest to sprawa porządkowa, a nie międzynarodowa.

Znacznie poważniejszym zagadnieniem jest analiza przyczyn, dla których Niemcy stale podtrzymują niechętny stosunek do Polaków zmuszając ich do skrywania a przynajmniej nie manifestowania swojej przynależności narodowej. Autor wprawdzie twierdzi, że Polacy w Niemczech nie są prześladowani, ale prawda jest taka, że są powszechnie szykanowani i niechętnie widzi się tam wszelkie przejawy polskiego zorganizowanego życia.

Ponadto obserwuje się wyraźne objawy dążenia do zniemczenia Polaków w Niemczech, czego dowodem są skandaliczne wydarzenia z dziećmi polskimi, zastosowanie niemieckiej pisowni w stosunku do polskich nazwisk, utrudnienia w polskim nauczaniu i wiele innych oczywistych szykan.

Wobec charakterystycznego dla zachodniej Europy starzenia się społeczeństwa niemieckiego / obecna średnia wieku w Niemczech wynosi 43,4 lata, podczas gdy w Polsce 37,6/ i braku przyrostu naturalnego Niemcom grozi wyludnienie, które już dość intensywnie występuje na terenie wschodnich Niemiec. Jedyną społecznością w Niemczech wykazującą duży przyrost naturalny są muzułmanie, a zatem istnieje całkiem realna perspektywa „islamizacji” Niemiec. Ratunkiem przed tym jest imigracja poddawana intensywnemu procesowi asymilacji, czyli po prostu zniemczenia. Niemcy historyczne mają w tym przedmiocie wielkie osiągnięcia germanizując lub wytępiając Słowian zachodnich, obecnie jedynym realnym źródłem utrzymania niemczyzny, szczególnie na wschodzie Niemiec, jest słowiańska imigracja zarobkowa, jednak ani wschodni, ani bałkańscy Słowianie nie dają takich możliwości ilościowych i jakościowych ażeby na ich imigracji budować perspektywy, jeżeli nie rozwoju to przynajmniej utrzymania stanu niemieckiego zaludnienia.

Najbardziej obiecująco w tym względzie prezentuje się imigracja polska zarówno ze względu na jej rozmiar jak i na cechy mentalne, dlatego Niemcy celowo stwarzają dogodne warunki dla „asymilacji”, czyli po prostu zniemczenia. Poza przysłowiowymi „babciami”, urodzeniami na terenie przedwojennej III Rzeszy, a nawet Gdańska stosuje się powszechnie cały szereg ułatwień dla Polaków pragnących osiedlić się na stałe w Niemczech i uzyskać mniej więcej równorzędne traktowanie jak rodowici Niemcy. Doświadczenia z akcją „folksdojczowania” za czasów Hitlera funkcjonują w dalszym ciągu. Polskie władze praktycznie nie reagują na ten swoisty „kulturkampf” ułatwiając Niemcom cały ten proceder głównie przez brak jakiejkolwiek polityki rozwojowej gwarantującej młodym Polakom twórczą pracę i mieszkania w ojczystym kraju, a także przez zaniechania ochrony polskości na terenie Niemiec. Niemcy od dawna mają kłopot z własnym przyrostem naturalnym, w początkach lat trzydziestych ubiegłego wieku wynosił około 3 promil, podczas gdy w Polsce 13, Hitler wszelkimi środkami starał się poprawić tę sytuację, w tym w znacznej mierze kosztem Polski i dzisiaj tego rodzaju politykę kontynuuje się, wprawdzie nie tak zbrodniczymi metodami, ale niekiedy sięgając do środków brutalnych.

Autor wspomnianego artykułu przedstawiany, jako znawca przedmiotu nawet nie wspomniał o tym podstawowym dla Polski problemie, może liczy wzorem niektórych na „polonizację” wschodnich Niemiec, jest to oczywista bzdura gdyż wobec ciągle jeszcze niskiego przyrostu naturalnego w Polsce i ubywaniu najaktywniejszych i wykształconych rzesz młodych Polaków skazanych przez wszystkie rządy minionego dwudziestolecia na emigrację zarobkową, to nam w Polsce grozi wyludnienie.

W obecnej sytuacji trzeba bić na alarm i zmusić każdy rząd w Polsce do zajęcia się podstawową sprawą ratowania narodowej egzystencji, jeżeli bowiem proces wyludniania Polski będzie kontynuowany będziemy pierwszym narodem w Unii Europejskiej, który rozpłynie się w bezkształtnej masie unijnych „europejczyków”.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2253
Domyślny avatar

misio

10.06.2011 01:23

"będziemy pierwszym narodem w Unii Europejskiej, który rozpłynie się w bezkształtnej masie unijnych „europejczyków”." nie wiem czy będziemy ale wygląda na to, że taki jest cel aktualnego nierządu - z właściwą sobie elegancją wyłożył to swego czasu pan Komoruski, jeszcze bodaj jako marszałek, mówiąc o chęci "zakopania Polski w UE". Ma Pan rację, Niemcy potrzebują świeżej krwi i mają jej całe morze tuż za miedzą. Dla nich to istny skarb, nie ma co liczyć, że nam odpuszczą, zwłaszcza że wschód zawsze był przez nich postrzegany jako teren do takiej czy innej eksploatacji. Proszę zauważyć jak dobrze współgra tu z niemieckimi interesami polityka Tuska - z jednej strony bezprecedensowa deindustrializacja kraju i likwidacja całych branż rodzimego przemysłu napędzająca bezrobocie, z drugiej wprowadzenie Polski na ścieżkę prowadzącą prosto do bankructwa kraju co w efekcie skończy się eksplozją nędzy wypychającej za granicę ludzi zdolnych do pracy. Niemiecka administracja na Polskę udająca polski rząd konsekwentnie realizuje swoje cele - niestety przy aplauzie ogłupionej mediami sporej części społeczeństwa. Powstaje pytanie co możemy w tej sytuacji realnie zrobić i nad tym trzeba się zastanawiać.
Domyślny avatar

okirex

10.06.2011 19:08

To "DYMANIE POLAKOW OD TYLCA" po chamsku!!!! Ale niemnaszki tak zawsze robily!!! Tragiczny jest tylko fakt, ze polski narod ZBARANIAL!!!
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,613
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności