Dać Nobla Komorowskiemu

Pan Bronisław Komorowski urodził się wszak jako hrabia, co jak mniemam może być powodem ujemnej oceny Komitetu Noblowskiego, ale: po pierwsze - nie używa on na co dzień wszystkich imion, pomija imiona Maria i Karol; a po drugie – swoim życiem po roku 1989 solennie zaświadczył coś wręcz przeciwnego. Poza tym proszę wziąć pod uwagę to, iż jego herb Korczak się nazywa i tylko antysemita mógłby ten fakt uznać za okoliczność obciążającą.

 

Nie da się tego ukryć, bohater niniejszego hymnu pochwalnego miał też brzydki etap w swoim życiu. Niejakiemu Antoniemu Macierewiczowi, znanemu oszołomowi, pomagał był w latach 70-tych wydawać wredne pismo nacjonalistyczne „Głos”. Został też przez wspomnianego osobnika wciągnięty w działalność rzekomo patriotycznej, a w istocie szowinistycznej organizacji antysocjalistycznej pod nazwą Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Na usprawiedliwienie przywołać można fakt, iż Bronisław Komorowski pacholęciem wówczas był, a ponad to odpokutował ten grzech, gdyż wtrącony został za to do lochu przez Sprawiedliwość Ludową!...

 

Na początku stanu wojennego internowany był nasz kandydat do Nagrody Nobla, ale nie wiadomo nic na temat jakiejkolwiek działalności wywrotowej po opuszczeniu internatu. Nauczał był w Niższym Seminarium Duchownym w Niepokalanowie, ale proszę Szacowny Komitet o wzięcie pod uwagę, że wówczas nie wypadało już nauczać w Instytucie Marksizmu i Leninizmu przy KC PZPR...

 

Po okrągłostołowej grubej kresce Bronisław Komorowski postępuje już niezachwianie jak człowiek rozumu i postępu, jak wypadało członkowi Unii Demokratycznej. W roku 1997 przyłącza się do AWS, ale to dla ratowania substancji i to w licznym towarzystwie byłych działaczy Unii, która wtedy zaczęła się już rozpadać, pewnie przez podstępne knowania wrogich sił wywrotowych. Po zejściu Unii do grobu i klęsce AWS, Bronisław Komorowski wsparł Platformę Obywatelską swoją, niezłomną w przekonaniach osobą.

 

Jak przeto sam Szacowny Komitet widzi, Bronisławowi Komorowskiemu przysługuje niewątpliwie Pokojowa Nagroda Nobla, ponieważ od dziesiątków lat ze wszystkich swoich sił ofiarnie służy Siłom Rozumu i Postępu. Jeśliby jednak Szacowny Komitet uznał, że na Pokojową jest jeszcze nie pora, to usilnie dopraszam się o przyznanie Bronisławowi Komorowskiemu Literackiej Nagrody Nobla. Nie byłby on wszak pierwszym laureatem zarówno pod względem takiego poziomu literackiego, jak też i słuszności treści dyskredytującej postawy osobników wywrotowych!