Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

O wierszowaniu luźno, luźniej, różnie...

Tadeusz Buraczewski, 13.05.2016
Maj to uświęcony miesiąc poezji. Kwitnie prawie wszystko – czerwone róże, przydrożne kwiaty, chryzantemy, gałązki jabłoni, a nawet górskie dziewięćsiły – zali sypią się niczym łupież rozliczne konkursy literackie. Każda większa wieś chce mieć romans z Kalliope bądź Erato. A potem tę nadpodaż wierszorobów trzeba skutecznie strzyc razem z wieńcami laurowymi. A w tym jest fryzjersko sprawna i precyzyjna warszawska elita pismaków. (na hasło słowa – elita – odbezpieczam długopis). No cóż, z poetyzowaniem jest jak z odrą, każdy być może powinien to przejść i najszczęśliwiej we wczesnym wieku. Może by i wzorem przezornych rodziców, organizujących sesje „odrozakaźne” organizować programowe roznosicielstwo szlachetnego wirusa mowy wiązanej. Istnieje prawdopodobieństwo, że wirus ten przenosi się też drogą płciową.
Taki poe & poecica – gdy liryczne wyciągną macki
i z ochotą pójdą na całość (co niestety powszechnym się stało)
to potop -  poezjociąg –Stowarzyszenie a nawet – Związek Literacki.
Poezją (jak każdą sztuką) jest wszystko z wyjątkiem tego, co może tę sztukę przypominać. (Edward Stachura wiecznie żywy).
Oprócz błysku novum musi być patent na szczerość i uczciwość. Intencjonalność & intuicyjność. I wierność swojej idei. Byłem świadkiem gdzie przed sporym audytorium poetyckim stanął literat uznany – poeta i krytyk, wyga salonowy i oświadczył (m.in.) - „my Herbertoidzi”…A Joanna Siedlecka w książce „Kryptonim „Liryka” – nieco później dała dowody, że kilkanaście lat był on jadowicie aktywnym TW. Może dlatego nie przepadam za towarzystwem krytyków literackich. Bo krytyk to satyryk, tylko bez poczucia humoru. A co dopiero poeci – krytycy?.. Genialnie ten aspekt wyłuszczył wspaniały nieżyjący już Lodzermensch (a wcześniej wilniuk) – poeta Jerzy Jarmołowski. Cytuję z pamięci, więc być może cokolwiek niedokładnie: „najgorsi są poeci-krytycy, bo nie wiadomo , czy to jeszcze hiena, czy już padlina”. Ktoś kto tak mięsiście pisywał w PRL-u narażał się natychmiast na ostracyzm kontrolerów z ZLP. A taki problem  swoiście „logicznej dwoistości postaw” genialnie wprost wyłożył onegdaj Lech Wałęsa – czyli Sokrates z Polanek: „moja lewa noga – to lewica – prawa – prawica, a ja jestem między nimi”.
I tak luźno do tytułu nawiązując – okradziony poe w nieokreślenie kulistej nierzeczywistości (wg Vitkatiusa – glątwa  albo kac) pisze wiersz, w którym zastanawia się, czy po słowie wczorajsza miłość można postawić kropkę. Seryjny poet z encyklopedycznie uznanej stołecznej koterii, obłożony „pascalami”, wyobraża sobie, że mógłby zostać okradziony w niezbyt luksusowej agencji towarzyskiej. Kropka…  Ale cóż, w życiu trzeba grać tak, jaką się ma partyturę.
Powyższe dywagację są efektem ostatniej rozmowy ze znakomitym malarzem i poetą Jerzym Edwardem Stachurą (nazwanym przez stryja Steda – Juniorem ) w ramach romantycznego cyklu „na nic tu mędrca szkiełko i oko”. Dzierżę jego ostatni, jeszcze gorący tomik p.t. „O jedną miłość za daleko”. Kiedyś napisałem taką sentencję o jego wierszach – nie czytajcie Stachury – będziecie szczęśliwsi. To taka prawda ciemna i ulotna zarazem jak „Kawki nad łanem pszenicy” – obrazu z okładki tomiku, a nawiązującym do znanego dzieła Vincenta van Gogha, którego obrazy Jerzy mógłby fałszować (sic!;) bez większego wysiłku. On miał swoje Arles. Junior ma swój Grabówek.
Zawsze ciebie podziwiałem
królu ulicy Kalksztajnów
 i choć nie należałem do twojej świty
 postawiłeś mi kiedyś piwo-
 
Dzisiaj
do plastikowego kubka
wrzuciłem ci dwa złote—
 
A na Kalksztajnów
nowe pałace
i  bezkrólewie
 
     
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1199
Tadeusz Buraczewski
Nazwa bloga:
IRONEZJE
Zawód:
inżynier-mechanik
Miasto:
Reda

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 927
Liczba wyświetleń: 1,680,604
Liczba komentarzy: 973

Ostatnie wpisy blogera

  • SOKOTRA
  • SPOKO-LENIE
  • Lewa marsz - lewa stop!

Moje ostatnie komentarze

  • kiedy demokracja kona - trzeba szafotu i...Dantona...
  • w pizdu...zgodnie z brzmieniem nazwiska...;-)
  • ...na gołe dupki spadły potem rózgi na koniec wszystkim - obrzezali mózgi...;-)  

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Jak wysiudać nierząd Tuska..?..
  • "gnojek" musi odejść...
  • PO owsiakowej Orkiestrze...

Ostatnio komentowane

  • Edeldreda z Ely, "Nie masz duszy - jesteś duszą, a masz ciało. " - C. S. Lewis. 
  • Edeldreda z Ely, Poemat w sam raz na coroczny sokotrzański  festiwal poezji :) https://pl.m.wikipedia.o…
  • sake2020, Muszę nieco przyćmić euforię marszową autora. CBOS daje wysokie prowadzenie właśnie lewiźnie złączoną miłosnym uściskiem z Koalicją. ZP wielkim przegranym tego sondażu tracąc aż 9 punktów…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności