Niektóre rzeczy utajnione,więc idą "wykreskowane"!
Moskwa,Kreml,Gabinet W.W.Putina
Data:[-------]
W gabinecie siedza Putin i Miadwiediew,dzwoni telefon.
Gospodin Putin odczytuje z ekranu kto dzwoni,krzywi się ale odbiera.
-Da! Eto ja...Zdrastwuj Donald.
-NIET!
-.........
-Niet!
-........,.......
-Ja uże skazał,czto NIET!
-........!
-DA!
-.......
-NIET!
-........,.......
-NIET!
-.......?
-DA!
-.........
-Toże NIET!
-..........
-Do swidania Donald!
Po odłozeniu słuchawki: Idi w czortu! Wot durak!
Miedwiediew,który całą rozmowe słyszał,pyta:Cos ty mu tyle naobiecywał?!
-Nu czto? Ja mu naobiecywał?!
-Ty dwa razy mu powiedział DA!
-Aaaa!Niczewo...on wtedy pytał,czy ja go dobrze słyszę.
Niektóre "grube" słowa,zostały usunięte przez oficera stenografującego te rozmowę.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7244
Sekretariat ma długa listę---"tych osób nie łączyć". :-)
Ordnung must sein i Radek se moze...popstrykać na "twiterze".
Wesołych Świąt Bozego Narodzenia Ci zyczę,a nie żadnych "christmasów"!
pzdr
Uczeni radzieccy/rosyjscy...jeszcze takiego telefonu nie wynaleźli :-))
3maj się.