Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Niemcy - podpalacze Europy
Wysłane przez hrabiaEryk w 01-02-2016 [21:36]
Pani Kanclerz Angela Merkel swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem sprowadziła na kontynent europejski kłopoty w postaci inwazji muzułmanów szukających nie tylko schronienia przed wojną, ale i lepszego życia na koszt europejskich podatników. Niemcy znów podpalają Europe i nieświadomie niszczą panujący w niej porządek. Nie jest to pierwszy przypadek w naszych dziejach, bowiem ten naród podpala Europe nie po raz pierwszy.
Można by zacząć od średniowiecza kiedy to Święte Imperium Rzymskie Narodu Niemieckiego chciało podporządkować sobie papiestwo na wzór Cesarstwa Bizantyjskiego, jak widać w tej kwestii profesor Koneczny miał racje.
Pierwsze podpalenie Europy rozpoczęło się od reformacji, choć wcześniej pojawiały się silne ruchy heretyckie to jednak Marcin Luter uzyskał poparcie możnych w Niemczech co zapoczątkowało upadek Respublica Chrystiania, a później liczne wojny religijne i podział Europy. osłabił.
Niemieccy filozofowie też dołożyli swoje cegiełki myślę tu o Kancie i Heglu, bo bez nich przecież nie było by Nietzschego, postmodernizmu i innych szkodliwych idei i nie zapominajmy, że Karol Marks był Niemcem i to dzięki niemu rozprzestrzeniła się zaraza o nazwie komunizm.
Dążenie Niemiec, a właściwie II Rzeszy Niemieckiej do zdominowania Europy (choć oczywiście ich wina jest tylko częściowa) doprowadziło do Wielkiej Wojny i upadku starego porządku. Dla nas Polaków było to błogosławieństwo, ale pamiętajmy, że to Niemcy posłali Lenina do Rosji, aby powstrzymał ich dalsze zaangażowanie militarne po stronie Ententy ,cel został osiągnięty, ale Niemcy jak i cały świat zapłacili za to wysoką cenę, a II Rzesza i tak upadła.
Adolf Hitler, Austriak, który był niemieckim wytworem i stanął na czele III Rzeszy, jako efekt niemieckiego kaca po Wielkiej Wojnie. Niemiecka wersja faszyzmu, czyli nazizm znowu pokazał,że Niemcy lubią radykalizm, bo przecież zaakceptowali nie tylko idee rewanżyzmu ( to można zrozumieć), ale i do ekstremalnego antysemityzmu i dyskryminacji innych nacji co doprowadziło do II Wojny Świtowej Holocaustu i masowego ludobójstwa na narodach słowiańskich. A Niemcy wyszli z tej wojny podzieleni na dwie strefy wpływów; amerykańską i sowiecką.
Kiedy Niemcy zjednoczyli się w jedno państwo po upadku „żelaznej kurtyny”, było wiele obaw w Europie, czy znów nie odrodzi się pruski imperializm. Były to jednak „strachy na lachy” bowiem Niemcy zostali wykastrowani przez Amerykanów i Sowietów, ale idea „Mitteleuropa” wcale nie zginęła w ich umysłach i zaczęła się odradzać wraz z poszerzeniem Unii Europejskiej w 2004 roku.
Niemcy znów stali się niekwestionowanym liderem Europy, przy pomruku UK i Francji. Republika Francuska postanowiła jednak grać po niemieckiej stronie, co miało dać jej szanse na większe wpływy. Dzięki silnej ekonomii wydawało się, że kryzys tylko wzmacnia pozycje Niemiec jako hegemona Europy i nagle kanclerz Merkel poruszona losem ofiar uciekających z Syrii zaprosiła ich do Europy (należy dodać, że Niemcy od dawna są zindoktrynowane przez lewacką ideologie multikulti i innymi ideami postępu). Zaproszenie pani kanclerz dotarło nie tylko do prawdziwych ofiar wojny w Syrii, ale i do innych mieszkańców państw islamskich, którzy postanowili wykorzystać tą okazje, do poprawy swych warunków życia, szczególnie czuli na to wezwanie okazali się młodzi mężczyźni.
W Niemczech w których panuje dyktaturą politycznej poprawności zapanował chaos, choć przez długi czas ukrywano przed opinią publiczną jak naprawdę zachowują się „uchodźcy”. Wiele krajów, a właściwie obywateli wspólnoty europejskie ma już dość agresywnych gości, którzy wcale nie są prawdziwymi uchodźcami. To wszystko może doprowadzić do szybszego upadku wspólnoty europejskiej, a pierwszym dominem może być opuszczenie UE przez UK jako wynik referendum.
Niemcy znów w imię jakiejś obłąkanej idei doprowadzą Europe do kolejnego upadku, wszystko bowiem wskazuje, że oprócz kryzysu ekonomicznego uchodźcy doprowadzą do licznych niepokoi społecznych na tle religijno – rasowym, zaprzepaszczą i tym razem swoją kolejną szanse na hegemonie, choć znów byli już tak blisko.
Komentarze
01-02-2016 [22:04] - smieciu | Link: Oho! Nieco wcześniej
Oho! Nieco wcześniej napisałem tekst na ten sam temat ale ująłem to inaczej :)
Można go przeczytać a tutaj odniosę się tylko do Marksa, który notabene był pochodzenia żydowskiego ;) Wspomniałem tam w komentarzu niżej że lepiej nie ulegać takim ideom jak "złe Niemcy" gdyż pod tą powierzchnią czaić się może coś innego. Choćby takie Marksy.
Zanim wybuchła I WŚ mieliśmy burzliwy wiek XIX z rozwojem przemysłu i powstaniem zupełnie nowych stosunków i kryzysów społecznych. Wydaje mi się właśnie że I WŚ nie była niczym innym jak tylko regulacją tych problemów, zaprowadzeniem nowego porządku. Tyle tylko że oficjalnie przedstawiono to jako "zderzenie imperializmu". Między innymi niemieckiego. Owo zderzenie doprowadziło do oficjalnej destrukcji resztek systemu feudalnego. Swój triumfalny pochód rozpoczęła "demokracja".
Ale nie tylko. To wtedy także powstało pierwsze państwo komunistyczne, które oficjalnie było odpowiedzią na nową strukturę społeczeństwa.
No i właśnie mam nieodparte wrażenie że dzisiaj mamy identyczną sytuację. Kiedy rozwój technologiczny sprawił że społeczeństwo jakby dojrzało do kolejnego skoku. Podobnie jak wtedy mamy czekający na rozwiązanie kryzys finansowy. Kiedy to państwa dążące do I WŚ były w kropce i wojna wydawała się im najlepszym rozwiązaniem. Podobnie jak wtedy na siłę kreowano konflikty siejąc brudną propagandą. Ale też podobnie jak wtedy, dzisiaj nikt nie pragnie żadnego konfliktu. Mimo to elita doprowadziła do tej wojny.
Nakręcono nacjonalistyczną propagandę i machina ruszyła.
I właśnie tego się obawiam. Że dzisiaj będzie jak wtedy. Za pomocą nieprawdziwych etykietek dąży się do konfliktu. Że niby Niemcy złe. Czy Rosja zła. Podczas gdy w istocie będzie znów chodzić o Marksa. Być może udoskonalonego. Nowy lepszy System. Zaprowadzony dzięki "złym Niemcom".
01-02-2016 [22:39] - hrabiaEryk | Link: Zgadzam się, że obecny system
Zgadzam się, że obecny system społeczno - ekonomiczny, który wytworzył się na Zachodzie po II Wojnie Światowej powoli staje się niewydolny, a jednocześnie ludzkie aspiracje nie chcą się z tym pogodzić. Takie rzeczy na ogół genereują kryzys i konflikty do których musi dojść.