W literaturze – w city i w dziurze,
niejedna “rura” tańczy na rurze,
chłopcy & dziewki smalą cholewki,
raz “la burdella”* - a raz dżajf krewki,
ruszaj pismaku – nie siedź dłużej.
Myśl nie ostatnia – acz nie pierwsza
jak olać arbeit – wyżyć z wiersza,
jest tęga pani – sprytpłatny poe
- para, że dałby nabrać Noe -
hektary patronatów zwiększa...
Brygada Salon – saloon brygada,
w pejsach na fejsach trwa rejterada,
tu Kobylniki, Gorzów, Głogów -
- my z grafomanów robim bogów,
a jak to robić – żul podpowiada...
Róża czerwona – złote pióro
nagrody będziesz woził furą,
wysoką będziesz mieć pozycję,
kiedy narzygasz na tradycję,
a na konkursach tyś pan – juror!
Kusi tivilna sempiterna
i szmalem pachnie postmoderna,
dekonstrukcjonizm pleni jak HiV
i mantra,że patriotyzm – syf
a kupi cie centralna hewra.
Saloon brygada – brygada salon
- prezerwatywą służy, radą...
...kupią twe złogi próz & dram
warunek jeden - “ruki po szwam”**
* - taniec lansowany onegdaj w KSW”Żak”
** - taki ruski bon ton