Kto naprawdę rządzi w Polsce cz. 2:Królowie życia. I śmierci

Nie ma większego sensu zajmowanie się bieżączką, chyba że wynikają z niej sensy doniosłe a trwalsze i/lub niezauważone, lub nieoczekiwane. Tak właśnie jest z mordem w Kamieniu Pomorskim. Z mojego bowiem punktu widzenia, jest to kolejny – a będą następne - mord Polaków w wykonaniu Trzeciej Rzeszy Pospolitej; oto dlaczego.

W szczekaczkach w najlepsze trwa jazgot propagandy zmierzający do zamazania istoty sprawy. Jazgot ten komentowany jest w mediach autentycznych, tj. niemoskiewskich. Komentarzy tych nie śledziłem dokładnie, lecz z tego co dotarło zdaje się wynikać, że nikt nie proponuje kroków, które na przyszłość mogłyby uniemożliwić lub choć zmniejszyć liczbę takich mordów. Na pozór najsensowniejsza jest propozycja PIS, by zaostrzyć kary[1]; jednak miałoby to nastąpić w ramach obecnego systemu lewnego, nie tylko nieefektywnego, ale działającego na rzecz morderców; bo taki właśnie jest system kar ostrych, lecz selektywnych - o czym dalej. Profesor Rybiński proponuje[2], by sprawcom obcinać dłoń; rozumiem, że to żart? Jeszcze ciekawszy jest dzisiejszy występ Dolanda Wehrmachtowicza o alkomatach. Występ ten nasuwa mi podejrzenie, że sprawca związany jest rodzinnie lub biznesowo z tymi, co alkomaty będą produkować, certyfikować i atestować. Cui bono? Czyżby Platforma rozmyślnie zamordowała tych ludzi?

Omówmy od razu środek który uniemożliwi takie tragedie; bo jest to środek jeden, pewny, nie dający się niczym zastąpić.

Nick Cave, maniakalnie śpiewający o okrucieństwie i zdziczeniu, bestialstwie ludzi, jedną z płyt poświęcił amerykańskim sądom i jednemu z więzień, dziś już zamkniętemu po wydarzeniach upamiętnionych na płycie. Zawarty na niej monolog jednego z więźniów zaczyna się tak: Nazywam się… przebywam w tym więzieniu od 47 lat… Wagę takiego wstępu pojmie i wzdrygnie się ktoś, kto w więzieniu był sam; zapewniam, a znam to z obserwacji uczestniczącej, że normalnym przestaje się być po 5, 6 latach. Zbrodniarzy – bo ich Cave nie usprawiedliwia – posłały do tego piekła ławy przysięgłych. Rozmawiałem z przyjaciółmi o zbrodni w Kamieniu Pomorskim. Na mą uwagę, że tylko ławy przysięgłych wykluczą te morderstwa usłyszałem, że i owszem, a proces nastąpi w tydzień po wydarzeniu, - jeśli kara nie zostanie w ogóle wymierzona na miejscu. Tak tak proszę państwa: każdy dwa razy pomyśli nie tylko zanim przyćpa i wypije by następnie siąść za kierownicę, ale i zanim kupi samochód; to samo zresztą dotyczy np. prawa do posiadania broni – lecz w kraju więzień jak z płyt Nicka Cave’a, kraju ław przysięgłych.

Dwa razy pomyśli. Myślenie nie boli. Brak sądów w Polsce to nie tylko dalsze ofiary śmiertelne, narkotyki, alkohol, ale i brak mózgów i zanik myślenia. Skutki są rozległe; i poważniejsze od samego braku sądów. Cywilizacyjne. To system naczyń połączonych; trudno, by brak mózgów i zanik myślenia nie biły w Polskę wszędzie gdzie bić mogą; czasem w miejscach odległych i nieoczekiwanych; np. są odzwierciedlone w rankingu uczelni. Najlepsze „polskie” „uczelnie” są w czwartej setce głośnego rankingu.

Nie o tym jest jednak ten artykuł. Zastanówmy się ambitniej, co właściwie skłania ludzi w Polsce do rezygnacji z posiadania mózgu?

Przeciwieństwem przejmująco opisanego przez Cave’a świata dzikich i nieludzkich, obłąkanych kar logicznie jest totalna bezkarność. O ile w świecie Cave'a piekło jest udziałem przesadnym zbrodniarzy, to w Polsce - udziałem przypadkowych przechodniów... Kierowca zwykły w Polsce na bezkarność liczyć raczej nie może. A kto w Polsce jest „królem życia”? Kto może w Polsce zrobić wszystko? W Polsce są grupy zawodowe, względnie kasty, którym bezkarność nadano. Są to sędziowie, prokuratorzy[3], milicjanci Moskwy. Są to też ich krewni, pociotki i utrzymanki. Mogę założyć się, że niezależnie od medialnej narracji, morderca z Kamienia Pomorskiego do tej właśnie kasty należy.

Ludzi tych Moskwa uważa za niezbędnych dla utrzymania w posłuchu podbitej Polski. I dlatego akceptuje ich zbrodnie przeciw Polakom.

I dlatego nikt nie wspomniał o jedynym środku odstraszającym, który może chronić ofiary naprawdę, a nie znowu na niby.

Piszę o nim niestety tylko ja.
 

Mariusz Cysewski

 
Kontakt: tel. 511 060 559
[email protected]
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn
http://mariuszcysewski.blogspot.com  

  [1] Więcej zob. http://natemat.pl/87233,po-wypadku-w-kamieniu-pomorkim-polityczne-poruszenie-wszyscy-chca-walki-z-pijanymi-kierowcami-jakie-sa-propozycje [2] http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-krzysztofa-rybinskiego/71016-jak-karac-pijanych-kierowcow-jezeli-chcemy-aby-nikt-absolutnie-nikt-nie-prowadzil-samochodu-po-wypiciu-alkoholu-to-wprowadzmy-kare-obciecia-dloni [3] By do odpowiedzialności karnej pociągnąć prokuratora, konieczna jest zgoda tzw. Sądu przy Prokuratorze Generalnym. W odpowiedzi na mój wniosek prasowy uzyskałem informację, że w latach 2001-2010 sąd ten zgodę wyraził 5 (pięć) razy, - raz na dwa lata; na ok. 6 tys. prokuratorów w Polsce. Do osób ktorych dotyczy zgoda na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prawdopodobnie należy prok. Pasionek, który miał zwrócić się o pomoc USA w śledztwie dot. zamachu w Smoleńsku. Drugą osobą może być Zbigniew Ziobro, w związku z wypowiedzią nt. „Mirosława G.” Trzecią osobą może być prok. A. Witkowski, który przejawił nadmierne zainteresowanie okolicznościami śmierci księdza Jerzego – w tym zakresie mogę się mylić, gdyż nie pamiętam szczegółów książki W. Sumlińskiego i nie wiem, czy konsekwencje wobec prok. Witkowskiego obejmowały postępowanie karne. Tak czy owak, najprawdopodobniej znamy 2 a może 3 przypadki (z wspomnianych pięciu) zgody na postępowanie karne wobec prokuratora; co może dać nam niezłe pojęcie o standardach tej kasty.


Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika smieciu

08-01-2014 [14:36] - smieciu | Link:

Ktoś tam się nachlał i zabił. Zdarza się. Zdarza się że kogoś dziewczyna zdradzi i ten ktoś ją zabije. Na trzeźwo. Zdarza się także że pijany ojciec przychodzi co tydzień do domu i gwałci swoją córkę. Jemu też dacie alkomat?
Ludzie, tu nie chodzi o kary i inne bzdury. Nie ma nic bardziej idiotycznego i chorego niż opieranie działania społeczeństwa na systemie kar. Chodzi wam o to by społeczeństwo było budowane na strachu? Takim właśnie jak strach córki przed ojcem?
Taka droga do droga do nikąd. Tu potrzebne jest budowanie kultury. Wpajanie zdrowego podejścia. Odpowiedniej szkoły i wychowania. To nie jest proces i rzecz, którą się załatwi za pomocą idiotycznej regułki prawnej.
W Szwajcarii można jeździć mając 0,8 promila alkoholu i nie jest to problemem. Dlaczego?
Ryba psuje się od góry. Przykład też idzie stamdąd. Dopóki ci na szczycie będą cieszyć się przywilejami niedostępnymi dla szaraczków żadne prawo nie pomoże bo będzie to tylko prawo gnębiące zwykłych obywateli. I jako takie nie będzie poważane. Kary nie muszą być ostre ale powinny być dla każdego w ten sam sposób egzekwowane. Tak jak np. w Szwajcarii. Tam nie ma widełek i sąd nie ma nad czym rozmyślać. Kara nie jest wysoka ale nikt nie jest w stanie jej uniknąć. Nie ważne czy to poseł czy prezes wielkiej korporacji.
Nikt nie kombinuje i każdy od małego wie że małe błędy, które nie będa się powtarzać są wybaczane. Ale przeginanie jest karane.
Tu nie chodzi o to żeby nie wsiadać po pijaku za kierownicę. Tylko o to by zdawać sobie sprawę z tego na co można sobie pozwolić. To nie kwestia idiotycznych rozwiązań prawnych tylko kwestia kultury narodu.
Budowanej od góry. Usunąwszy zarazę rządzącą Polską reszta nie będzie potrzebować głupiego prawa.

Obrazek użytkownika Mariusz Cysewski

08-01-2014 [15:43] - Mariusz Cysewski | Link:

Ryba psuje się od góry. Przykład też idzie stamdąd. Dopóki ci na szczycie będą cieszyć się przywilejami niedostępnymi dla szaraczków żadne prawo nie pomoże bo będzie to tylko prawo gnębiące zwykłych obywateli. I jako takie nie będzie poważane
100/100. Pozdrawiam