Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

13 grudzień 1981 – wojna reżimu z polskim narodem

Andrzej Owsiński, 14.12.2013
Nie pisałbym na ten temat ciągle dość bałamutnie przedstawiany w wielu przekazach, nawet opozycyjnych do rządzącego Polską obecnie układu.
Przez przypadek trafiłem w telewizorze w programie „Historia” na dyskusję na ten temat.
Trzej starsi panowie z tytułami profesorskimi spierali się czy był to zamach stanu, czy ewentualnie posiadał inne kwalifikacje prawne.
Jeden z nich usiłował nawet przywołać zdawałoby się dawno zdechłe usprawiedliwienie rzekomym zagrożeniem agresją sowiecką / nota bene nie potwierdzoną żadnym liczącym się dokumentem historycznym, nie mówiąc już o logice takiego rozumowania, jeżeli bowiem grozi ktoś agresją to należy do jej odparcia się przygotować, a nie napastować własny naród/.
Inni spierali się o to czy można uznać 13 grudnia za „zamach stanu” skoro brała w nim udział cała ówczesna władza.
Spotkałem się również ze zdaniem, że był to zamach na „wolność obywatelską” w Polsce, tak jakby w PRL taka istniała.
 
Ostatecznie mógłbym nad całym tym bełkotem przejść do porządku, gdyby nie zasmucający, a nawet trwożący fakt potwierdzenia nawet na najwyższych szczeblach polskiej inteligencji braku tego, co się nazywa „świadomością narodową”, decydującej o wyborze drogi, którą naród ma podążać.
Zacznijmy od kwalifikacji prawnej: - na wstępie należy stwierdzić, że stan bezprawia istniał w Polsce począwszy od powstania PKWN i jego następców, nie istnieje, zatem problem „złamania prawa” przez niezgodną z konstytucją uchwałę tzw. „Rady Państwa”, gdyż zarówno konstytucja i wszystkie instytucje państwowe PRL były bezprawne.
Jedyne legalne państwo polskie, jakie wówczas istniało było reprezentowane zgodnie z obowiązującą konstytucją z 23 kwietnia 1935 roku przez prezydenta RP na uchodźstwie.
Faktem jest, że „bezprawne” prawo zostało złamane, ale to chyba najmniejsze zmartwienie. Najważniejsze są skutki działań reżimu, krwawe ofiary były ponoszone i w 1956 i 1970 roku, a właściwie to przez cały czas istnienia komunistycznego reżimu ze szczególnym uwzględnieniem pierwszych lat zbrojnego oporu polskiego przeciwko sowieckiej okupacji Polski i „polskiej” bezpieki. Jako uczestnik tego oporu mogę stwierdzić, że ówczesna wojna z narodem polskim była i krwawsza i straszniejsza w skutkach aniżeli wszystko to, co nastąpiło później.
Ale przecież nie chodzi tu o licytację, co było gorsze, ale o stosunek narodu i jego stan świadomości.
 
Dla mnie osobiście ogłoszenie stanu wojennego miało zasadnicze znaczenie w postaci zdarcia maski, w którą ubierał się reżim łącznie z nazwą PRL, co na kształt „demokracji ludowej” było nie tyle „masłem maślanym” ile „gównem gównianym”.
Zdarcie tej maski ukazało prawdziwe oblicze reżimu „piwnicznego ubiaka” jak mawiał nieodżałowanej pamięci mój przyjaciel, powstaniec warszawski i wielki patriota– Konrad Kierkowski.
Sprawa została postawiona na właściwej płaszczyźnie: z jednej strony władza rządząca na zasadzie przemocy, a z drugiej podporządkowany acz ciągle nieposłuszny naród.
Skutki materialne i intelektualne tego stanu, który był niczym innym jak wypowiedzeniem narodowi otwartej wojny, czyli powrotu do stanu wyjściowego reżimu komunistycznego były fatalne. Została, bowiem przerwana tendencja do nawiązywania bliższych stosunków gospodarczych z krajami zachodnimi, która niezależnie od błędów, a szczególnie serwitutów na rzecz Sowietów, spowodowała niewątpliwy postęp w rozwoju polskiej gospodarki. Zostaliśmy wepchnięci ponownie w stan zacofania i tępego, bezmyślnego drylu i spotęgowania prześladowań, ale przecież nie było to nowiną nawet bez stanu wojennego. Spowodowano też wielekroć bezpowrotną ucieczkę bardzo wartościowych i potrzebnych Polsce ludzi.
Jedno było wiadome to wykopanie przepaści między reżimem a społeczeństwem polskim, wydawało się zatem że upadek tego reżimu zmiecie go z powierzchni ziemi na zawsze. Niestety tak się nie stało zawdzięczając właśnie zaburzeniom świadomości narodowej wprowadzonej w błąd przez oszukańczy zabieg z rzekomym powstaniem niepodległego państwa polskiego.
Trzeba przyznać, że zabrakło wówczas głosu reprezentantów niepodległej Polski, który wyjaśniłby rzeczywisty stan rzeczy. Obwiniam za to głównie przedstawicieli polskiej politycznej emigracji, bo wierni tej Polsce w kraju zostali tego głosu pozbawieni, lub zakrzyczani.
 
Data 13 grudnia jest jeszcze jedną okazją przypomnienia, jaka jest prawda historyczna i jakie z niej wynikają wskazówki dla postawy narodu polskiego.
Jawna wojna, w miejsce skrzętnie dotąd ukrywanej, wypowiedziana polskiemu narodowi przez reżim komunistyczny 13 grudnia 1981 roku zrodziła zatrute owoce w postaci cuchnącego kompromisu, a raczej spisku, w którym żyjemy po dzień dzisiejszy.
Jeżeli chcemy się z niego wyrwać nie możemy operować fałszami, półprawdami czy choćby eufemizmami w określaniu naszego prawdziwego położenia.
Mamy pełne prawo do prawdy o wszystkim, co dotyczy naszego narodowego życia, a szczególnie w odniesieniu do faktów z lat ostatnich, począwszy od stanu wojennego, spisku okrągłostołowego i następnych, prawdy o tragedii smoleńskiej, a nade wszystko odnowienia szatańskiej zmowy „czarnych orłów” w stosunku do Polski.
Tylko w duchu tej prawdy będziemy w stanie odrodzić się, jako naród i odzyskać niepodległość.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1728
Domyślny avatar

Ela

14.12.2013 18:14

Około 200 osób,tak jak ja,wtedy mieszkało w Czechosłowacji i pracowało w Polsce.Granicę przekraczałam codziennie na podstawie stałej przepustki wydanej w ramach Małego ruchu granicznego.Na przepustkę nie wolno było nic przenieść,nawet 5 dag kawy,nawet gazety były zakazane.Codzienna kontrola przed pracą i po pracy była "normalnością".Zły humor celnika groził utratą pracy.Z końcem listopada 1981 atmosfera nie tylko na granicy ale i w Czeskim Cieszynie robiła się napięta.Na bocznicach kolejowych pojawiły się wojskowe pociągi a na ich lorach czołgi,pilnowane przez radzieckich żołnierzy.Towarzyskie życie zamarło.W niedzielę 13 grudnia,komunikat Jaruzelskiego odebrałam ze łzami w oczach.Co będzie???Kto mógł,uciekał z Polski a ja rano 14 grudnia idę do Polski,do pracy.Przed granicą stoi grupa znajomych osób.Z karabinami w dłoniach żołnierze nie wpuszczają!!!Ja idę!Zatrzymał mnie z lufą wymirzoną w moją pierś i powtarza " nie wolno"...zdesperowana wykrzyczałam całą swoją boleść:jestem jedyną żywicielką rodziny...mąż jest na dziennych studiach w Polsce a w domu mam 2 synów w wieku 9 i 11 lat...młodszy jest czeskim obywatelem...czeski urząd mi nie pozwala zabrać go do Polski a pracy w Czechach dla mnie nie ma i pomocy socjalnej również nie!!!Ja muszę iść do pracy,by nakarmić dzieci!!!Wyminęłam go i idę.Most Wolności nagle wydał mi się baaardzo długi.Stąpam z pozoru spokojnie a wewnątrz wszystko drży,łzy kapią...usłyszałam za mną kroki...inne niż wojskowe buty,dogoniła mnie pani,która śpieszyła do pracy w Zampolu,potem pan z Kartoniarskich Zakładów..i pani z Cefany...i następni.Dobiegłam na Rynek.Tam była moja dyrekcja PSS Społem a ja zatrudniona na stanowisku inspektora handlowego.Przeprosiłam dyrektora za spóźnienie,przerwał tłumaczenia i kazał natychmiast wsiadań w służbowego Zuka i objechać wszystkie mi podległe placówki handlowe.Telefony nie działały.Nie było prądu.Cały towar w lodówkach i zamrażarkach szlak trafił.Ekspresowo spisywałam protokoły likwidacyjne,a mrożonki,które jeszcze nadawały się do natychmiastowego spożycia,poleciłam rozdać ludziom z okolicznych domów.Nim zakończyłam swoje czynności w ostatnim sklepie,byla 23 godz ...i strach wracaś w godzinie policyjnej na granicę!!!
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,658
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności