Wydaje się iż Ukraińscy przywódcy - odwlekając przystąpienie do "jewrokołchozu" wykazali się nie tylko odwagą cywilną ale i roztropnością polityczną. Sam osobiście w 2004 roku w referendum głosowałem przeciwko wstąpieniu IIIRP do UE. Mało tego-poza kwestiami ekonomicznymi uważałem już w tedy , że papieskie TAK przekazywane nam Polakom przy różnych okazjach - (choć to trzeba podkreślić iż nie wprost) to był efekt błędu w rozeznaniu ,na ile europejska i światowa lewica jest w stanie wykorzystać uzależnienie polskich obywateli od więzów prawnych UE w zakresie spraw wyznaniowych oraz wpływu na poglądy Polaków całej tej totalitarnej w swej formie i represyjności poprawności politycznej. Nie wchodząc w ten temat chcę tylko nadmienić iż dzisiaj widzę nieprzerwanie, że im więcej "unii" w Polsce tym gorzej i nie pomogą tu żadne wielkie tablice przy każdej drodze gminnej, wojewódzkiej czy innej które jak za czasów komuny każą sobie bić czoło w podzięce dla "matiuszki łuni".Nawiasem mówiąc te tablice to taki może mały ale też i znamienny symbol "jewrokołchoźniczego" totalitaryzmu. Wracając do kwestii "stowarzyszenia" Ukrainy-w każdym niemal zasłyszanym przekazie dowiadywałem się że wszystko jest dograne na cimes, a na drodze stoi tylko tzw "sprawa Julity Tymoszenko"!Nawet w tzw "naszych mediach" dobre recenzje zbierał były prezydent Kwaśniewski jako mediator...ble..ble..ble..szkoda pisać!. Jedyną wartą mojej uwagi opinię usłyszałem w audycji TVRepublika wygłoszoną przez ....o zgrozo pana redaktora Rolickiego! On to zauważył ten niesamowity błąd UE która całą rzecz stowarzyszeniową oparła na kwestii wypuszczenia "pierwszej więźniarki " Ukrainy z więzienia. Innymi słowy - przyszły los ok. 500 mil ludzi w UE oraz całej Ukrainy uzależniono od jednej pojedynczej osoby, co do której są spore wątpliwości że tak powiem różnej natury. Ale ten niezrozumiały dla przeciętnego obywatela upór UE w sprawie "Pięknej Julii" czy wręcz hak podstawiony Ukrainie jakoś nie był podejmowany przez innych komentatorów. Wszyscy skupiali się na tym jak zachowa się Janukowycz i co zrobi car Putin.No i już po tej klęsce Uni na własne życzenie, wczoraj słucham posła ..czy też "jewro" posła ...Kowala który w zasadzie całą winę z rzucił na...Polski Sejm, a ściślej mówiąc na kłótnie po miedzy PO i PiS w tej kwestii. No panie pośle Kowal-jeszcze kuźwa i...to..?!!A tu przecież Janukowycz doskonale sobie zdawał i zdaje sprawę z tego czego chce od Ukrainy UE- lub bardziej czego nie chce!Bo tak naprawdę UE nie chciała dzisiaj Ukrainy-to jest dla mnie jasne jak słońce. Z drugiej zaś strony Ukrainiec-Oligarcha ma za stołem negocjacyjnym Putina, który jest konkretny i wie czego od Ukrainy chce i mówi to jasno i wprost.
Skutkiem było to czego można było się bez specjalnych długotrwałych analiz domyśleć-wybrano wróbla w garści a nie kanarka na dachu.
Polska zaś otrzymała kolejny cios w plecy od tzw . zachodnich europejskich partnerów, którzy doskonale zdają sobie sprawę z tego jak ważną jest sprawa Ukrainy dla polskiej polityki, Dlatego nie wykluczam tu porozumienia polityków "jewropejskich" z Kremlem w tzw formule "ponad podziałami". Krótko mówiąc-najpierw trzeba do końca "rozprawić" się z Polską - po to przecież jesteśmy w tej cholernej Unii, a na Ukrainę jeszcze przyjdzie czas, wsjo!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9433
Na żaden "ekran " się nie będę przenosił..dobrowolnie, a przymusić się nie dam! Żegnam!
Polska zaś otrzymała kolejny cios w plecy od tzw. zachodnich europejskich partnerów, którzy doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak ważną jest sprawa Ukrainy dla polskiej polityki, Dlatego nie wykluczam tu porozumienia polityków "jewropejskich" z Kremlem w tzw formule "ponad podziałami"."
Granie Polską powoduje różne interpretacje - czy naprawdę za każdym razem trzeba obawiać się przy autorze cerbera? Staje się to irytujące, nawet dla postronnego czytelnika.