Dlugo to trwalo i z pewnoscia wielu z nas i innych - nie majacych mozliwosci sie tutaj wypowiadac -wiazalo sobie nadzieje, ze w koncu zapanuje w Warszawie normalnosc. Tak bowiem chcialbym zaczac te moje rozwazania. Moze temat juz w pelni omowiony, ale uwazam, ze nie wszystko jeszcze zostalo w temacie powiedziane. Nie jestem zadnym aurtorytetem lecz tylko zwyklym obywatelem i sa to moje przemyslenia.
Powstal ruch obywatelski, ktory z tygodnia na tydzien przybieral na sile i dawal wyrazne szanse na odsuniecie nieudacznych i partyjniackich rzadow niejakiej poslanki z PO slynnej „bufetowej”. Obywatele wzieli sprawy w swoje rece i w oparciu o przyzwolenie ustawowe (prawne) podjeli desperacka probe odsuniecia od koryta zasiedzialych urzedasow skoligaconych i calkowicie uzaleznionych od szefostwa urzedu i partii.
Inicjatywa wyszla od ludzi znajacych te struktury i pracujacych jako urzednicy lub wspolpracujacych z urzednikami ratusza stolicy. Nie byli to ludzie zgadujacy czy domniemajacy, ale od lat znajacy mechanizmy panujace w urzedzie stolecznym. Dzialania te byly nawet dla nich tam siedzacych nie do zaakceptowania. To jest bardzo wazny czynnik. Nie rozpoczal tego nikt z ulicy ale fachowcy znajacy wiele tajnikow tego utkanego przez lata procesu destrukcji administracyjnej.
Potrafili ci wlasnie ludzie skupic wokol siebie wielu aktywnych i tych uaktywniajacych sie juz w samym procesie przygotowania referendum obywateli. Powstal ruch nie spotykany w swej skali do tej pory i to jest wyjatkowo budujace. Warszawa jest tutaj jednym z takich wlasnie przykladow. Bylo ich wczesniej troche i beda znowu widoczne w kolejnych miesiacach. Ruch ten z poczatku byl ignorowany przez czynniki wladzy politycznej i panstwowej (mysle tutaj rowniez o prezydencie) i obserwowany z dystansu. Wladza wiedziala, ze bedzie chwila kiedy bedzie sie w to musiala wlaczyc z calym swoim aparatem i z silnymi popierajacymi ja mediami. Organizatorzy ufali w swa racje i szlachetny cel i nie zwracali uwagi na cisze przed burza. Widzac tez zagrozenie swoich pozycji wladza w osobie prezydenta zaproponowala zmiany do prawa referendalnego. Nie moze przeciez tak byc, by ciemnogrod decydowal za nich. Zaczela tez wyraznie dyskredytowanie demokratycznego prawa obywateli. Kacykowie na stanowiskach wypowiadali sie co wolno, a czego nie tluszczy. Oni pomazani wyborcami z prawdopodobnie oszustwa zabierali glosy niszczac mloda polska demokracje. Oni wszystko wiedzieli najlepiej....
Co krok do organizatorow referendum dolaczali inni, z pomyslami na referendum i polecajacy swoje uslugi i pomoc. Wlaczyla sie w ten proces rowniez najwieksza partia opozycyjna zapewne uwazajac, ze dajac swe poparcie i zachecajac swych wyborcow do udzialu w referendum przyczyni sie do wiekszego sukcesu samych tylko - poczatkowych pomyslodawcow referendum. Jesli takie bylo nastawienie PiS to jest to w pelni akceptowalne. Zakladam, ze nie chodzilo tutaj o ugranie sobie lepszego wyniku oceny poprzez udzial w tym referendum. Spowodowalo to jednak histeryczny i zreszta mozliwy do przewidzenia frontalny atak koalicji rzadzacej i lewactwa niby opozycyjnego. Z ruchu obywatelskiego zrobiono ruch polityczny, ktory to w samej swej nazwie na wielu wyborcow jeszcze dziala jak przyslowiowa plachta na byka. To trzeba bylo przewidziec i odpowiednio uzasadnic.
Wladza obserwowala wszystko z dystansu az do pewnego momentu. Metody jednak uprawiania polityki przez obecny oboz wladzy oparty na zalozeniach systemowych lat poprzednich i majacy wspaniale wzorce kacykow komunistycznych oraz usluzne narzedzia medialne i poparcie urzedow sa juz od wielu lat swietnie wypracowane i oparte na zaklamywaniu i pozoranctwie. Obecnie wykazywane sa sposoby obrony prezydent Warszawy przed wywaleniem jej ze stolka. Sa to dzialania na granicy prawa lub nawet lamiace prawo. W tych dzialaniach wladza jest bezkarna. Zmanipulowano to referendum doadajac osoby zmarle od lat, szykanowano pracownikow urzedow, dezinformowano mieszkancow co do lokalizacji lokalizacji punktow wyborczych. Czegos takiego i na taka skale jeszcze do tej pory nie bylo.
Polska demokracja jest bardzo mloda i od samego poczatku byla zmanipulowana i ksztaltowana niewlasciwie przez tych, ktorzy ten nowy ponoc wolny system stworzyli. Cala obecna ordynacja wyborcza to jeden wielki cyrk. Po co? Ano po to by mozna bylo w takich wlasnie podbramkowych sytuacjach odpowiednio zareagowac i w oparciu o zmanipulowane wczesniej w koncu lat 80 prawo wyborcze, ciagle na biezaco modyfikowane na szkoleniach przy udziale kolegow zza wschodniej granicy (to temat na inne rozwazanie) by pokazac kto tutaj rzadzi.
Caly ten ruch i inicjatywa nie jest jednak kleska. Obywatele, moze nie wszyscy ale jednak duza liczba osob, zobaczyli jakie sa obecne standardy rzadzenia i co wladza mowi, a co robi. Mysle, ze dla wielu Polakow zaslonka kreowana przez lata przez slonce Peru w koncu opadla. Niewiele mozna zrobic i system jest mocno zakorzeniowy, ale taki tez system byl w 1980 roku i przedtem. Nigdy jednak nie ma mozliwosci stlamsic calego zdrowo myslacego Narodu. Obecny stan jest wynikiem zafalszowywania i manipulacji, oraz zachlysniecia sie uwolnieniem oficjalnym od sowietow, ale na takich fundamentach budowane panstwo dlugo sie nie utrzyma. I w to musimy wierzyc dzialajac i uaktywniajac obywateli kazdy sposobami mu dostepnymi.
Budujacym jest powstawanie wielu organizacji patriotycznych i o charakterze narodowym, ktore podejmuja chlubne inicjatywy i dzialania godne pochwaly. Ludzie organizuja sie i dzialaja w kazdej najmniejszej nawet polskiej miejscowosci. Nie jest im latwo i wiele stawiaja na szale, ale wiedza, ze taki zafalszowany i szkodliwy rzad i antypolskie decyzje musza byc negowane. Przeciez od ponad 6 lat nie bylo ani jednej korzystnej dla Polakow ustawy i zadnego dla Polski dobrego miedzynarodowego dzialania. A jednak ludzie maja instynkt samozachowawczy i choc tacy wlasnie stanowia tylko okolo 10% obywateli to jednak te dzialania maja miejsce coraz czesciej.
Duzo jeszcze czasu uplynie zanim Polska bedzie suwerenna i wolna. Aby tak sie stalo musimy jednak dalej dzialac i wystepowac przeciwko degradacji zycia w naszym kraju. Musimy protestowac przeciwko degradacji szkolnictwa, rodziny, sluzby zdrowia, zmuszaniu Polakow do niewolniczej pracy za marne grosze do smierci, wyprzedazy majatku narodowego i niszczeniu infrastruktury, demontazu zycia kulturalnego i spolecznego, wprowadzaniu multi kulti i gender oraz destrukcji polskich rodzin, ataku na kosciol i wiare Ojcow, demontazu polskiej wsi – ostoi polskosci przez wieki, itp.....Postkomunisci dobrze wiedza jakie sa silne strony polskosci i w co uderzyc. Takiej destrukcji nie prowadzili nawet zaborcy w czasie okupacji Polski. Tym bardziej dziwi i jest niezrozumialy oraz powoduje wscieklosc fakt, ze takie dzialania prowadzi ponoc demokratycznie wybrany polsko jezyczny rzad.
Pamietajmy jednak, ze jedna przegrana bitwa ze zmasowanym atakiem wrogiej polskosci wladzy, obecnie rzadzacej, nie jest wykladnikiem. Narod Polski jest madrym Narodem i uksztaltowanym historycznie zyjacy swoja historia i jest nadzieja na obudzenie sie. Poza tym powstaja wolne media i jest mozliwosc komunikacji elektronicznej. Trzeba jednak dalej ciezko pracowac i nie tylko pisac i narzekac. Trzeba odbudowywac fundamenty stawiajac na mlodziez. W niej jest bowiem potencjal i nadzieja i ona moze dopiero zmienic ten niszczacy system. Dlatego tak zmasowany atak wladzy na mlodych Polakow pod kazdym znakiem i z kazdej opozycyjnej do rzadu organizacji.
Jestem pewien, ze duzo sie jeszcze wydarzy i wiele spraw spowoduje szybsze bicie naszych polskich serc. Wspomozmy sie wszyscy Polacy w walce z antypolskim systemem i obca nam wszystkim wladzy i zobaczycie, ze wtedy dopiero bedzie nam sie wszystkim zylo lepiej w naszej kochanej Polsce. Wierze, ze potrafimy powstac z kolan.
Niech laczy nas haslo Bog-Honor-Ojczyzna. Haslo, ktore dla obecnej wladzy jest jak woda swiecona dla diabla. Bo niestety taki diabel obecnie rzadzi Polska.
Tym bardziej jednoczmy sie wokol tych trzech wartosci. Uczestniczmy we mszach za Ojczyzne i Narod i budujmy spoleczenstwo swiadome i obywatelskie.
Wtedy zwyciezymy ostatecznie i na dlugo.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2763
Szczerze mówiąc nie zgodziłbym się tylko z jednym stwierdzeniem, że "Naród Polski jest mądrym Narodem". Szkoda czasu na udawadnianie, że tak nie jest.
Jeśli to Pan ma rację, to i tak niech żywi nie tracą nadziei. Za rok wybory.
Polak-to głuptak.Do tego leniwy.Ta część świadomych i mądrych Polaków jest zbyt mała,aby wyprzeć tych moralnie lichawych szalbierzy ze stołków.To ludzie niegodni,nierespektujący prawa,a jednak niezagrożeni i bezkarni.Tak być nie powinno,ale nie dożyję innego.