Hofman strzela sobie w stopę, albo wizerunkowe dylematy PiS

 Mimo, że słupki notowań rosną, nadal wielu życzliwych i nieżyczliwych komentatorów uważa, że tzw. piar stanowi jeden z naczelnych problemów Prawa i Sprawiedliwości. Do niedawna twierdzono wręcz powszechnie, że partia ma nad sobą „szklany sufit” i nie jest w stanie osiągnąć lepszy wynik wyborczy niż taki, jaki wyznacza jej żelazny elektorat. W Elblągu i na Podkarpaciu ten mit prysnął. Nie znaczy to jednak, że problemy z wizerunkiem się rozwiały.
 
Nadal pokutuje w społeczeństwie przekonanie, że PiS to grono nudnych i śmiertelnie poważnych polityków skłonnych do zadzierania nosa, wytykania innym błędów, ludzi swarliwych i oddających się z lubością wszelkim teoriom spiskowym oraz ksenofobii. Taki wizerunek i związane z nim wypychanie ludzi deklarujących poglądy bliskie Prawu i Sprawiedliwości poza margines dobrego towarzystwa, to efekt konsekwentnie działającego przez lata przemysłu pogardy. Ludzie sympatyzujący z PiS mieli być zagonieni do moherowego narożnika i – cokolwiek to miało znaczyć – dorżnięci. Przewaga medialna III RP była do niedawna tak olbrzymia, że jej (III RP) właściciele mogli snuć plany „ostatecznego rozwiązania” kwestii watahy. Niemal każdy program publicystyczny mainstreamowych telewizji (i niestety także TVP i radia publicznego) zadawał ciężki wizerunkowy cios Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego zwolennikom. Jeśli byli zapraszani do studia radiowego czy telewizyjnego, to jedynie w celu flekowania ich przez prowadzących dziennikarzy i pozostałych uczestników audycji. Można było im przerywać, zagadywać i nie dopuszczać do głosu. Niemal wszystkie chwyty były – i są – dozwolone, by dezawuować największą partię opozycyjną. Z przypisywania PiS-owi zaściankowości, ksenofobii, populizmu a nawet nacjonalizmu zrobiono rodzaj elitarnego zawodu i co więcej produkty wytworzone przez dziennikarskich zawodowców (propagandystów) eksportuje się chętnie za granicę.
 
Trudno się w tej sytuacji dziwić, że pojawiają się domorosłe sposoby na ocieplenie wizerunku tej czy innej postaci z kręgu PIS. Wszelkimi sposobami – gdy jeszcze byli w partii – próbowali tego Jacek Kurski i Janusz Cymański. Śpiewali, tańczyli i recytowali – ale media pokochały ich dopiero po rozstaniu z PiS-em. Ostatnio własnej metody spróbował Adam Hofman. Wiedząc, że jest z ukrycia nagrywany chciał się zaprezentować jako równy chłop, któremu nic co ludzkie nie jest obce. Był więc młodzieńczy, rubaszny i lekko świntuszył. To miało być zręczne posunięcie – ale profesjonaliści zrobili z tego alkoholowy wybryk. Pakt z diabłem nie wyszedł Hofmanowi na dobre. Skończyło się na przeprosinach i prawdopodobnie długo jeszcze nie zagra on w politycznej pierwszej lidze.
 
Jak w takiej sytuacji dbać o wizerunek Prawa i Sprawiedliwości?  Konia z rzędem temu, kto wymyśli skuteczną strategię wizerunkową w tak niesprzyjających okolicznościach. Narracja przeciwników politycznych jest do tego stopnia agresywna i skuteczna, że niektóre jej wątki przejmują – mniej lub bardziej świadomie – nawet zwolennicy PiS. Często np. powtarzana bywa teza, że poprawę notowań PiS-u psują niekontrolowane, emocjonalne wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Politycy koalicji rządowej mają zwyczaj komentowania wzrostu notowań PiS tak: schowali Prezesa, to im wzrosło, ale jak Kaczyński znowu coś powie, sytuacja wróci do normy. Kaczyński powiedział, a szefowa prezydenckiego biura prasowego skomentowała: - Z trudem tworzony wizerunek Jarosława Kaczyńskiego się rozhermetyzował i powróciła znana od dawna retoryka agresji.
 
Także we własnych szeregach słychać ubolewanie, że Prezes znowu coś chlapnął. Tak było gdy Kaczyński wskazał – najzupełniej słusznie – na agenturalne (rodem z PRL) uwikłanie ludzi obozu prezydenckiego. Nie zamierzam zasłaniać własną piersią lidera opozycji i bronić każdej jego wypowiedzi. Bywa, że się z nimi nie zgadzam – jak choćby ze stanowiskiem wobec uboju rytualnego – ale stosowanie poprawności politycznej narzuconej prze III RP w obozie przeciwników III RP jest absurdem. „Skandaliczne” wypowiedzi Prezesa PiS, wytłuszczane na paskach tefałenów to nie "retoryka agresji" ale szczera prawda, tyle że kłująca w oczy. Czy prawda ma do Polaków nie docierać tylko dlatego, że wpływowe kręgi sobie tego nie życzą?
 
Doradcy zamierzający cenzurować wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego niech lepiej stukną się w głowę i poszukają innych technik PR na poprawienie wizerunku Prawa i Sprawiedliwości. Nie jest też dobrym pomysłem na pozyskanie elektoratu by Prezes komukolwiek wybaczał i jednocześnie prosił o wybaczenie. Hasło brzmi wzniośle, na dodatek ma być rzucone w naród z wyżyn Jasnej Góry, ale ma też zasadniczą wadę: Polacy potraktowani byliby w ten sposób jak bezmyślne stado, któremu „sprzedaje się” łagodny wizerunek PiS-u wyłącznie na użytek wyborów. Mieliby więc kupić wilka w owczej skórze. Tymczasem przebieranie obozu patriotycznego w inne szaty (łagodzenie wizerunku) i ukrywanie celów politycznych przed społeczeństwem jest po prostu działaniem niegodnym.
 
 Polacy nie są stadem baranów, a wilk niech pozostanie wilkiem dla tych, którzy Polskę mają za nic.
 
 
 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

14-09-2013 [12:11] - dogard | Link:

ludzki jednoczesnie komentarz.Cosik podobnego pisalem w odpowiedzi na ' najmadrzejsze' wpisy 'troskliwych ' blogierow.Hofman dostanie po tylku, PiS okazuje sie nie tylko moherowy.Jest normalka i tyle.

Obrazek użytkownika Kamila

14-09-2013 [12:26] - Kamila | Link:

Bardzo trafna analiza. Zgadzam się. Wielu komentatorow, dziennikarzy czy blogerów zamiast całkowicie pomijać te rzekome wpadki Kaczyńskiego , ubolewać nad takim czy innym językiem Kaczyńskiego, pomijać te żale głownego nurtu bo one sa zwykła czarna propagandą, skupic sie na meritum wypowiedzi, pogladów głoszonych przez Kaczyńskiego , na tym czy jego oglad sytuacji w Polsce, diagnoza stanu rzeczy, opis patologii jest trafny czy nie oraz czy jego recepty są dobre czy może nalezałoby cos zmienić, moze na cos zwrocic uwagę, podpowiedzieć. Zaprzestać iść na pasku GW i TVN a dokłanie pokazywać manipulacje tychże mediow, wyjaśniać , dokładnie analizować poszczedgólne zagadnienia aby ludzie rozumieli o co konkretnie toczy sie spór w każdej konkretnej sprawie, na czym polega, jakie kto ma interesy,jaki jest interes ogólny, etc.
Dlatego pomijam wszelkie teksty ubolewające nad wypowiedziami , forma wypowiedzi polityków etc.
W Polsce ludzie maja marne pojecie o zasadach działania demokracji, o obowiązkaów władzy, prawach opozycji, grze interesów wielkich podmiotów gospodarczych , działaniu monopoli, sposobów kontroli władzy w krajach gdzie korupcja jest dużo niższa niż w Polse np w krajach skandynawskich, o niszczacym działaniu korupcji w wielu aspektach w tym na rozwoj cywilizacyjny kraju.

Obrazek użytkownika gorylisko

14-09-2013 [15:27] - gorylisko | Link:

niedawno stwierdził pan, że drrr Pasierbiewicz nie zasługuje na moją krytykę...poprosiłem pana o wyjaśnienie i jak dotąd nie otrzymałem odpowiedzi... a teraz niespodziewanka...pisze pan to samo co ja...tyle, że bez powoływania się na wiersze szymbroskiej i michnika nowego cłowieczeństwa...
może teraz pan łaskawie mnie objaśni dlaczego drrr Pasierbiewicz ma być traktowany delikatnie jak skórka pomoarańczy...
 

Obrazek użytkownika Góral z Krakowa

14-09-2013 [21:21] - Góral z Krakowa | Link:

Nie chodziło o krytykę, ale o jej styl. Prosty Goryl miłośnik Herberta zapewne wie czym różni się krytyka od stygmatyzowania. Ale cieszy, że napisał Pan nazwisko z dużej litery.

Obrazek użytkownika Janko Walski

14-09-2013 [20:53] - Janko Walski | Link:

lojalnym posłem i działaczem Prawa i Sprawiedliwości. Jest też człowiekiem, nie maszyną. Ma prawo, jak każdy człowiek popełniać błędy. Głosy potępienia, które zagrzmiały ze strony pryncypialistów dowodzą choroby. Dowodzą choroby tych, którzy Hofmana od czi i wiary odsądzają uderzając w najwyższy diapazon. Ten pryncypializm będący znakiem szczególnym prawej strony, aczkolwiek niekoniecznie dominującym na szczęście,  jest po prostu nie do zniesienia.
Cieszy mnie że pojawiają się stonowane głosy takie jak pański.