1. Propaganda sukcesu w wykonaniu ekipy Tuska jest tak nachalna, że często wspominana ta gierkowska z lat 70-tych poprzedniego stulecia, przy niej zwyczajnie wysiada.
No ale wtedy były zaledwie 2 programy TV, 3 programy radiowe i trochę gazet, teraz kilka stacji telewizyjnych nadających 24 godziny na dobę, kilkanaście stacji radiowych, gazety codzienne, tygodniki, wreszcie portale internetowe w większości uwielbiające rządzących i nie znoszące opozycji szczególnie tej spod znaku Prawa i Sprawiedliwości.
Dzień i noc trwa więc festiwal sukcesów rządzącej koalicji Platformy i PSL-u i samego premiera Tuska, że nawet zakup za unijne pieniądze wyjątkowo drogich włoskich pociągów Pendolino, które jeszcze długo nie będą miały takich torów w Polsce, po których będą mogły szybko jeździć, został uznany za ogromne wydarzenie, a reportaże z włoskiej fabryki od paru dni goszczą w większości mediów.
2. Niestety dla rządzącej Platformy co jakiś czas pojawia się w mediach zagranicznych jakiś ważny ranking, który dobitnie pokazuje, że Polska w ostatnich latach nie tylko nie poprawia swojej pozycji w porównaniu z innymi krajami Europy i świata ale niestety wręcz ją traci.
Według Światowego Forum Ekonomicznego, które corocznie od 1979 roku przygotowuje Globalne raporty Konkurencyjności jeżeli chodzi o stan infrastruktury drogowej kolejowej i lotniskowej, to Polska w 2012 roku zajęła 79 miejsce wśród sklasyfikowanych w tym rankingu 144 krajów świata. Wyprzedza nas pod tym względem większość krajów europejskich, a spośród światowych „potęg” Kazachstan, Namibia i Rwanda.
Zupełnie dramatycznie wygląda nasza sytuacja jeżeli chodzi o infrastrukturę drogową. Mimo wydania w ostatnich 5 latach blisko 100 mld zł na budowę dróg według tego raportu zajmujemy pod tym względem 124 miejsce na świecie, a przed nami są takie „potęgi” jak Bangladesz, Etiopia, Zimbabwe i Wietnam.
Jeżeli chodzi o lotniska zajmujemy 105 miejsce na świecie, a wyprzedzają nas między innymi Mali, Kambodża i Tadżykistan, a o dziwo jeżeli chodzi o koleje jesteśmy na 77 miejscu na świecie ale i tu aż o 5 miejsc wyprzedza nas taka „potęga” jak Bangladesz.
3. Ale także w innych dziedzinach, gdzie wydawanie są grube miliardy i to euro pochodzące z budżetu UE a także tzw. wkłady własne różnych polskich instytucji na kilometry widać patologie.
Na przykład rezultatem wydatkowania 27 mld zł (do tej pory rozliczono ponad 14 mld zł) w ramach unijnego programu „Innowacyjna gospodarka” jest zmniejszenie liczby innowacyjnych przedsiębiorstw z 23% w roku 2006 do 17% w roku 2012.
W rankingu innowacyjności tego samego Światowego Forum Ekonomicznego, Polska spadła aż o 20 miejsc z 44 miejsca w 2007 roku na 63 w roku 2012.
4. Na koniec trochę „z innej beczki” po blisko 6 latach rządów Platformy i realizacji różnych programów w tym tzw. Przyjaznego państwa , okazuje się, że jeżeli chodzi o przyjazność systemu podatkowego dla przedsiębiorców, Polska wylądowała na 114 miejscu na świecie i 32 w Europie.
Nie chodzi tutaj tylko o wysokość podatków dla przedsiębiorców ale także o czas jaki przedsiębiorca musi poświęcić aby wypełnić deklaracje podatkowe. W Polsce to aż 286 godzin co lokuje nas na 132 miejscu na świecie.
Raport przygotowali Bank Światowy, PwC i Międzynarodowa Korporacja Finansowa więc trudno zarzucić im brak obiektywizmu, a według niego ciągniemy się pod tym względem nie tylko w ogonie państw europejskich ale na świecie przed nami są Rwanda, Botswana, Mongolia czy Papua-Nowa Gwinea.
5. O tych rankingach w mediach sprzyjających rządowi Tuska niestety nie można się dowiedzieć, choć to niestety te właśnie klasyfikacje pokazują najprawdziwiej polską rzeczywistość i dystans jaki nas dzieli od większości krajów europejskich i świata.
Wszystko to dzieje się w sytuacji kiedy korzystamy z dziesiątek miliardów euro środków europejskich, a według czołowych polityków Platformy, Polska za jej rządów, wykonuje jakoby skok cywilizacyjny.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1961
Pendolino dla Polski nie będzie się przechylał na zakretach, więc trzeba zmienić nazwę polskiej wersji na Pędolino. Pociąg cudo będzie nas kosztował 2.5 miliarda PLN. PKP właśnie zwiększyło kredyt wzięty na jego finansowanie, z 240 do 340 milionów Euro. A co, nie stać nas ;-)