W Lublinie zatrzymano kryptofaszystów (dzieci Palikota?)

Dzień po tym, jak Janusz Palikot opublikował groźby pod adresem narodowców*, portal kurierlubelski.pl podał informację  że w Lublinie zatrzymano  pięciu mężczyzn, podejrzewanych o atak na uczestników pochodu w Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. 

"Do incydentu doszło 1 marca ok. godz. 23 na Al. Racławickich. Sześć młodych osób zostało pobitych przez grupę zamaskowanych mężczyzn, uzbrojonych m.in. w noże, butelki i pałki połączone łańcuchami.  Dzięki nagraniom z monitoringu udało się złapać trzech napastników. Ostatnio w ręce policji wpadło dwóch kolejnych sprawców marcowego napadu: Tomasz P. i Miłosz W., których podejrzewa się o członkostwo w bojówce Antify. Zatrzymani usłyszeli zarzut pobicia z użyciem "niebezpiecznego przedmiotu". Odpowiedzą też z art. 119 kodeksu karnego, za stosowanie przemocy wobec innych osób z powodów politycznych".  /"Lublin: Kolejne zatrzymania członków Antify"/.

Trudno uwierzyć, że poseł z Lublina nie wiedział o grasujących w Lublinie kryptofaszystowskich bojówkach spod znaku "Antify". Komu więc groził? Kogo szczuł? Bo co do tego, że podżegał do popełnienia przestępstwa - nie ma wątpliwości.

--
*) (faszyści - narodowcy) "są jak pluskwy: poukrywani, pochowani, ale jeśli dać im żer, wyłażą z tych swoich szpar i nagle jest ich pełno. (...) Sfotografujemy mordę za mordą. Opublikujemy dane. Wywiesimy plakaty w miastach, dzielnicach , na ulicach – wszędzie tam gdzie żyją. Tam ich powiesimy, aby każdy widział z imienia i nazwiska kto jest faszystą. Będziemy na nich pluć, wsadzać do więzienia, gnębić w miejscu pracy. Niech czują się słabi, niech się boją. Wyśmiejemy ich, ich znajomych, ich bliskich. Udzielimy pomocy każdemu kto padnie ofiara ich przemocy.(...)" - Janusz Palikot