Pan Tusk jest
w związku partnerskim
z taką jedną Polską
jako mąż stanu
ma tą swoją „nienormalność”
zdolny z niego rzeźbiarz
w słowie
acz nie tylko
rzeźbi matrioszki
z brzozy
czasem struga pikielhaubę
gdy gromy się nań sypią
obiecał Partnerce Inflanty
i „zieloną wyspę”
za to jako Europejczyk dba
kiedy gej umiera z głodu
to w pełni należnych mu praw
tęczuje więc uśmiechem pan T.
ojciec narodu & dobroczyńca
wszelkich związków
muzykalny też jest
kilka milionów rodaków
nauczył poloneza K.Ogińskiego*
to bardzo dobrze, że pan T.
żyje w związku partnerskim
a nie małżeństwie z P.
wtedy obowiązuje:
„...że Cię nie opuszczę
aż do śmierci”...
To byłoby dość ryzykowne...
* - „Pożegnanie Ojczyzny”
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5756
wiec przykryc mozna je jeszcze wiekszym ryzygiem,' sztyleciarzami' styczniowymi dla przykladu.Teraz to jakos inaczej sie nazywa w/g tuSSkoli.....
....."aż do śmierci". A po śmierci?
Przecież nie będzie tu, WIECZNIE wisiał!