Witam Was po dłuższej nieobecności spowodowanej problemami rodzinnymi i wariacjami z pochówkiem wuja. Dziś na świeżo - Państwo Policyjne i totalitarne szerzy swe kosy w państwie Polskim. Ostatnie informacje dochodzące do mnie są diabelnie irytujące i denerwujące. Na lotnisku modlińskim zatrzymano posłów węgierskich udających się na Marsz Niepodległości - nic takiego mówi policja. Z Białegostoku wszyscy zostają wezwani na komisariat właśnie jedenastego listopada - to nic, są niebezpieczni. Ciągłe przeglądy autokarów udających się na Marsz Niepodległości - norma i dbanie o bezpieczeństwo obywateli. Do kiedy? Czuję, że na Marszu z powodu policji nie pojawi się połowa chcących się udać ludzi, nie z ich winy. Z winy Milicji Obywatelskiej, która jak ZOMO zbiera żniwa.
Moja prośba, udajcie się ludzie na marsz, miejcie "wylane" (wiem, brzydko brzmi) na policję. Jedźcie pociągami, samolotami, samochodami, czym się da, nie bójcie się policji - udawajcie, że jedziecie na pielgrzymkę do Częstochowy. Może się sprawdzi :)) (Wiem, niektórzy będą mieli Madonny, a czerwone i białe emblematy pochowajcie). Ja z powodu problemów rodzinnych i ogólnego moralnego doła nie mogę się pojawić na Marszu Niepodległości, a poza tym, policja ostatnio szwenda się przy autokarach wycieczkowych - nie ważne gdzie!
"Nigdy z królami nie będziem w aliansach,
Nigdy przed mocą nie ugniemy szyi,
Bo u Chrystusa my na ordynansach,
Słudzy Maryi!
Więc choć się spęka świat i zadrży słońce,
Chociaż się chmury i morza nasrożą,
Choćby na smokach wojska latające,
Nas nie zatrwożą.
Bóg naszych ojców i dziś jest nad nami!
Więc nie dopuści upaść żadnej klęsce.
Wszak póki On był z naszymi ojcami,
Byli zwycięzcę!
Więc nie wpadniemy w żadną wilczą jamę,
Nie uklękniemy przed mocarzy władzą,
Wiedząc, że nawet grobowce nas same
Bogu oddadzą.
Ze skowronkami wstaliśmy do pracy
I spać pójdziemy o wieczornej zorzy,
Ale w grobowcach my jeszcze żołdacy
I hufiec Boży.
Bo kto zaufał Chrystusowi Panu
I szedł na święte kraju werbowanie,
Ten de profundis z ciemnego kurhanu
Na trąbę wstanie.
Bóg jest ucieczką i obroną naszą!
Póki On z nami, całe piekła pękną!
Ani ogniste smoki nas ustraszą
Ani ulękną.
Nie złamie nas głód ni żaden frasunek,
Ani zhołdują żadne świata hołdy:
Bo na Chrystusa my poszli werbunek,
Na Jego żołdy"
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1807
Takie byty bezmozgowcow.Tych "pilotow wycieczek" nie mozna zakwalifikowac nawet jako brakujace ogniwa.Nie moze Nam przeszkodzic cos co jest tylko na jakims papierze.POnumerowane stado baranow.