Kary unijne za śmieci

1. Podczas negocjacji dotyczących naszego wejścia do Unii Europejskiej uzyskaliśmy wprawdzie dodatkowy okres przejściowy dotyczących obowiązywania w Polsce tzw. dyrektyw śmieciowych ale niestety okres ten obowiązuje tylko do końca roku 2010. Od stycznia 2011 roku musimy zmniejszyć ilość składowanych odpadów komunalnych na składowiskach do 75%, od 2014roku do 50% i od 2021 roku do 35% całej ilości odpadów komunalnych powstających w Polsce.

Przeciętna polska rodzina wytwarza rocznie ok 500 kg odpadów (podobnie jak rodzina niemiecka czy francuska) co daje około 12 mln ton odpadów komunalnych rocznie,tyle tylko ,że do tej pory zaledwie 5% z nich jest przetwarzanych inie trafia na składowiska. Niestety te oficjalne dane dotyczące ilości produkowanych i przetwarzanych w Polsce śmieci nie uwzględniają wielu dziesiątek ton śmieci wywożonych prosto do lasu albo na tzw. dzikie wysypiska co oczywiście tylko pogarsza naszą sytuację.

Natomiast w najbardziej rozwiniętych państwach Unii Europejskich na składowiska nie trafia 90%wytwarzanych tam odpadów komunalnych,bo aż tyle jest w tych krajach przetwarzanych tzn. sortowanych a później kompostowanych albo spalanych. Ponieważ przez najbliższe 1,5 roku nie jesteśmy wstanie wypełnić zobowiązań wynikających z traktatu akcesyjnego dotyczących zagospodarowania śmieci komunalnych wszystko wskazuje na to,że Komisja Europejska nałoży na nasz kraj karę ,której wysokość może sięgnąć 250 tys. euro dziennie a więc opóźnienie roczne może nas kosztować ok 400 mln zł. Wprawdzie od tych kar będziemy mogli się odwołać do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości ale jeżeli przed Trybunałem nie będziemy w stanie przedstawić jakiś nadzwyczajnych powodów opóźnień w wypełnianiu zobowiązań wynikających z traktatu akcesyjnego to nałożone kary trzeba będzie płacić.

2. Dlaczego do tej pory nie udało się w naszym kraju uczynić postępu w zakresie zagospodarowywania odpadów komunalnych ?.Ponieważ ciągle nie ma przymusu do przetwarzania określonej ilości śmieci komunalnych,nawet wybudowane już sortownie mają problemy z dostawami śmieci,a ich moce przerobowe są wykorzystywane tylko w części. Nieskorzy do inwestycji w przetwarzanie śmieci są także prywatni przedsiębiorcy ponieważ nie mają zagwarantowania zwrotu zaangażowanego kapitału ani gwarancji dostaw wsadu do przetwarzania.

Konieczne jest więc taka zmiana prawa, która z jednej strony uszczelni system zbierania odpadów komunalnych tak aby nie opłacało się wyrzucać śmieci  gdziekolwiek, z drugiej uniemożliwi składowanie na składowiskach śmieci wcześniej poddanych sortowaniu. Konieczne jest także uczynienie z gmin koordynatora gospodarki odpadami na swoim terenie i stworzenie systemu finansowania tej gospodarki. Potrzebne są także duże inwestycje w gospodarkę śmieciową.

Szacunki mówią,że żeby wypełnić kryteria wynikające z zobowiązań unijnych konieczna jest kwota 25 mld zł w ciągu najbliższych kilku lat, przy czym jak można się domyślać tego rodzaju inwestycje nie wzbudzają entuzjazmu społecznego a raczej protesty. Na przykład z12 spalarni śmieci, które zdecydowaliśmy się budować budowana jest tylko jedna (a w zasadzie modernizowana,bo chodzi o spalarnię już istniejącą) pozostałe inwestycje grzęzną w uzgodnieniach bo konsultacje społeczne nie mogą się ciągle zakończyć.

Niezależnie jednak od rozwoju sytuacji,czy będziemy płacić kary czy też nie, nie ulega wątpliwości,że spełnianie norm unijnych w zakresie gospodarki odpadami będzie nas kosztować dodatkowe opłaty bo aby sfinansować dosyć szybko tak wielki program inwestycyjny potrzebne będą duże pieniądze pochodzące także od nas produkujących śmieci.

Podczas negocjacji dotyczących naszego wejścia do Unii Europejskiej uzyskaliśmy wprawdzie dodatkowy okres przejściowy dotyczących obowiązywania w Polsce tzw. dyrektyw śmieciowych ale niestety okres ten obowiązuje tylko do końca roku 2010. Od stycznia 2011 roku musimy zmniejszyć ilość składowanych odpadów komunalnych na składowiskach do 75%, od 2014roku do 50% i od 2021 roku do 35% całej ilości odpadów komunalnych powstających w Polsce.