Sąd wydał wyroki skazujące w głośnej aferze gruntowej

1.We wtorek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia skazał dwóch oskarżonych o płatną protekcję w aferze gruntowej,która w 2007 roku spowodowała upadek koalicji PiS,Samoobrony i LPR a w konsekwencji także rządu Premiera Kaczyńskiego. Jeden z nich otrzymał karę 2,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności, drugi wysoką grzywnę ale tylko w wyniku nadzwyczajnego złagodzenia kary,jako że w trakcie postępowania prokuratorskiego przyznał się do winy i złożył kluczowe dla sprawy wyjaśnienia.

Na szczególne podkreślenie zasługuje jednak nie sam wyrok ale trzy inne ważne ustalenia sądu,które przez wiele miesięcy były kwestionowane przez wielu polityków i dużą część mediów w ramach akcji udowadniania,że w latach2005-2007 mieliśmy w Polsce do czynienia „ z państwem policyjnym”.

Po pierwsze sąd uznał,że operacja CBA polegająca na kontrolowanym wręczeniu korzyści majątkowej w zamian za obietnicę odrolnienia gruntu była legalna ponieważ odbywała się za zgodą prokuratury i pod kontrolą sądu.

Po drugie przestępstwo korupcyjne rzeczywiście miało miejsce, bo wystarczy aby popełniający to przestępstwo powoływał się na wpływy w instytucji publicznej i podjął się załatwienia sprawy w zamian za korzyść majątkową. Żeby popełnić to przestępstwo nie trzeba wcale mieć takich wpływów ani nawet rozpocząć załatwiania sprawy, chociaż oskarżeni w tej sprawie takie wpływy mieli, a działania nie tylko rozpoczęli ale finalizowali (jeden z nich został zatrzymany przy przeliczaniu łapówki w kwocie 2,7 mln zł).

Po trzecie wreszcie sąd ustalił,że zanim doszło do prowokacji CBA w sprawie odrolnienia gruntu na Mazurach w zamian za wspomnianą korzyść majątkową obydwaj oskarżeni w wielu miejscach chwalili się swoimi możliwościami załatwienia spraw w resorcie rolnictwa. W tym kontekście zostały przypomniane ich spotkania z biznesmenami z Dolnego Śląska podczas których zapewniali,ze dzięki ich znajomościom w resorcie rolnictwa mogą tam załatwić dowolną sprawę. Przywołano także spotkania z innymi biznesmenami na kortach tenisowych,podczas których jeden z oskarżonych mówił,ze szuka osób,które miały problemy z załatwianiem spraw w ministerstwie rolnictwa,a on gotów jest podjąć się pośrednictwa w ich załatwieniu w zamian za pewną opłatę. W kontaktach z tymi biznesmenami pojawił się także wątek związany z Wicepremierem Lepperem. Otóż gdy w roku 2006 Leppera na krótko zdymisjonowano z funkcji wicepremiera i ministra rolnictwa, oskarżony poinformował biznesmenów,ze stracił możliwości załatwiania spraw w tym ministerstwie a gdy Lepper został przywrócony na obydwie funkcje znowu chwalił się swoimi możliwościami załatwiania spraw w tym resorcie. A więc prowokacja CBA wobec oskarżonych nastąpiła po wielu miesiącach ich działalności i  chwaleniu się wpływami w resorcie rolnictwa w wielu środowiskach i była swoistym zwieńczeniem ich działalności.

2.Wprawdzie wyrok skazujący jest dopiero wyrokiem w pierwszej instancji, od którego zapewne będą się odwoływać obydwie strony procesu ale jak się wydaje już teraz po zapoznaniu się z uzasadnieniem tego wyroku wszyscy ci,którzy publicznie kwestionowali istnienie afery gruntowej powinni się zreflektować i przyznać również publicznie,że w tej sprawie się mylili. Że bezpodstawnie oskarżali CBA i prokuraturę o nadużywanie uprawnień i działania na zamówienie polityczne. Żeby bowiem skutecznie walczyć z korupcją potrzebne jest nie tylko sprzyjające temu ustawodawstwo i niezależne instytucje ją ścigające ale także konsensus polityczny i medialny. Ściganie korupcji dotyczącej ludzi władzy,szczególnie przez wyspecjalizowane służby specjalne bez takiego konsensusu,zawsze może być uznane przez opozycję i media za polityczną intrygę i wykorzystywane do budowania atmosfery „państwa policyjnego”. Tak niestety było w tym przypadku i te kilkanaście miesięcy politycznych i medialnych przepychanek wokół afery gruntowej niewątpliwie skutecznemu ściganiu korupcji w Polsce bardzo zaszkodziło.

We wtorek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia skazał dwóch oskarżonych o płatną protekcję w aferze gruntowej,która w 2007 roku spowodowała upadek koalicji PiS,Samoobrony i LPR a w konsekwencji także rządu Premiera Kaczyńskiego.