Się na pociąg spóźniłem

Teraz kiedy hasło " Żywią y bronią " pan premier wcielił w życie w sposób dosłowny, każdy powinien się przyłączyć, a jak ktoś nie chce to przynajmniej nie powinien uprawiać szeptanej propagandy ani siać defetyzmu.

Ministerstwo Rolnictwa żywi, MON i MSWiA broni, a wszystko cyfryzuje Boni, wszystkie resorty scalone w jedno, mocne i sprężyste jak wiązka faszyny. Wie głowa co podpisuje ręka, tak ma być. Damy dziennikarstwa z Czerskiej już nóżkami przebierają z radości, tak im się ta nowa ciasna uzda podoba, każdy ma to co lubi i każdy dostanie to co lubi.

Ten ruch był konieczny. Po tym jak szydło wyszło z worka a może raczej taśma z kasety stało się jasne, że PSL żywi głównie siebie i swoich kuzynów.

Zawsze byłem człowiekiem aktywnym, nigdy nie stałem z boku, zawsze się do czegoś dołączałem jak nie do harcerstwa to do związku żeglarskiego lub amatorskiego koła miłośników astronomii, jak już nie było do czego się doczepić to doczepiałem się do tramwaju linii "4" Sienkiewicza - Dw.Główny.

Do odjazdu pociągu umiarkowanych prędkości zostało 3 godziny, jako człowiek aktywny nie mam zamiaru ich zmarnować, przygotuję dla pana premiera krótką prasówkę ze szkockich gazet. Gospodarz powinien wiedzieć co piszczy w trawie i zagrodzie, a naprawdę dobry Gospodarz powinien wiedzieć co piszczy w zagrodzie na krańcu sioła. Sukces takiego Gospodarza będzie również moim sukcesem choć mój sukces nie będzie jego bo ja za mało zarabiam.

Sorry ale chyba dziś nie dokończę bo się na pociąg spózniłem, jak zwykle. Przepraszam.
A wiecie,że was wszystkich polubiłem i brakowało mi was przez te 3 dni.