Otrzymane komantarze

Do wpisu: ZNIKAJĄCY BLOGERZY – WYWOŁANY...
Data Autor
Zygmunt Korus
lakonicznie, to dziękuję.
Zygmunt Korus
i każdy rozumny odda w najbliższym czasie głos na JK. Ale co zrobić z tymi nienawracalnymi nienawistnikami? Jak ich zagospodarować? Moim zdaniem okopywanie się frakcji jest strategią błędną. Jestem dziennikarzem i moim credo jest jak najrzetelniej opisywać rzeczywistość. Lata całe zajmowałem się reportażem terenowym, sztuką, żeby się nie boksować na "ideologie". Czasem wdaję się w polemiki polityczne, ale zawsze mam z tyłu głowy groby pomordowanych rodaków (także rodzinne) oraz zdrajców, którym udało się wywinąć: dlatego pewniej się czuję, gdy wywody swe opieram o fakty historyczne i naukę z tego wypływającą. A tu, PiS, narodowcy, JK, swary, Ukraina, Unia, Orban, lichwa, podatek dochodowy (który jest wbrew naturze człowieka i fałszuje istotę relacji ekonomicznych pomiędzy jednostką a państwem) -  przyglądam się temu, kto co zamierza, czasem coś relacjonuję "po swojemu". Racja Stanu, odzyskanie jej, to prawdopodobnie zespolenie wielu nurtów, bo inaczej się tego układu (po Smoleńsku zwłaszcza)  nie obali. Trzeba zatem kleić. Coryllus? Słabo znam Maciejewskiego jako blogera, po prostu nie miałem cierpliwości go czytać z uwagi na niechlujność formy oraz słowotok. Natomiast zbiór opowiadań pt. "Nigdy nie oszczędzaj na jasnowidzu" to beletrystyka zabawna, wciągająca, porządnie literacko opracowana i wydana. Autor potrafi być autoironistą (tak, tak!), jest dowcipny, fajnie prowadzi narrację, zna prowincję, dzieli się beztrosko z czytelnikiem  s w o j ą  spostrzegawczością, co czyni Coryllusa właśnie urzekającym. Wskazał mi ten tytuł Grzegorz Braun i muszę przyznać, że się na tej rekomendacji nie zawiodłem. Dziękuję za odwiedziny w moim kąciku zmagań - serdeczności, i do usłyszenia. Oczywiście jeszcze pora odpowiedzieć Panu także: Dosiego!
co by Twoje kamienie badali, a badając zbierali. A stypendium naukowe będzie?
Zadać należy pytanie: "Dla kogo (twórcow/czytelnikow) są Nasze Blogi a szerzej Strefa Wolnego Słowa?". Czy tylko dla twórców i czytelników wywodzących się ze ściśle pojętego "Pisowskiego ludu" i to w maksymalnie zawężonej interpretacji, czy też szerzej dla tych wszystkich, którym bliski jest do konserwatyzm, patriotyzm, przywiązanie do polskiego narodu, jego historii, wartości rodzinnych a wszystko oparte na chrześcijańskim - by nie zawężać do katolickiego - systemie wartości. Także dla tych spośród nich, którym do PiS jest najbliżej pomimo różnych zastrzeżeń. Wydawało mi się zawsze, że Nasze Blogi są dla tej szerzej rozumianej grupy. Ci, którzy nie kierują się szczerze wymienionymi przesłankami mogą znaleźć miejsce dla swoich poglądów na innych forach. Wbrew temu co sądzą niektórzy jesteśmy na wojnie i, czy nam się to podoba czy nie, będziemy uczestnikami wzmagania się jej a nie wygaszania. Lata 2014 i 2015 to lata wyborów, a więc walki na śmierć i życie, tu się nie bierze jeńców. Konieczność zwarcia szeregów jest oczywista. Nie oznacza to jednak, że należy wykluczać z bliżej nieustalonych powodów kogoś z "naszych" tylko dlatego, że bywa niepokorny. Jak zapewne wszyscy, mam swoich ulubionych autorów i takich, z którymi nie zawsze się zgadzam. Z tymi drugimi mogę dyskutować czy nawet się kłócić ale nie przyszłoby mi go głowy aby ich wykluczać. Ostatnią rzeczą, jakiej nam na NB trzeba to klaka. Nie wydaje się jednak rozsądne by przed dniami próby osłabiać swoje szeregi. Z tego też powodu podzielam niepokój Elig i wątpliwości Korusa.
"Świętości nie ruszać" powinno być aksjomatem każdego blogera TUTAJ i TERAZ. Dla czerwonego lewackiego syfu świętości nie istnieją i tym się ta szumowina między innymi - w moim rozumieniu - od NAS różni. Co i kto jest świętością - rzecz inna. Po to się do szkoły chodzi, co by się w tym z grubsza orientować. W jakim stopniu Prezes PiSu powienien być obiektem tzw rzeczowej krytyki na prawicowym forum? Rzecz wielce dyskusyjna. Osobiście jestem zdania, że jak krytyka ad personam , to najlepiej list do samego prezesa wystosować. Tymczasem im większy dupek, tym więcej rad samemu Papieżowi by publicznie udzielał. Napisałem kiedyś młodemu Wildsteinowi: "kim Pan jesteś, że każesz Seremetowi buty Macierewicza czyścić?". Przeszło. Nie widzę powodu, dla którego nie należało by bronić np Seremeta przed chamstwem np Wildsteina. W mojej ocenie moderatorzy Niezależnej należą do tych bardziej liberalnych na polskiej internetowej scenie. Summa summarum: J. Targalski jest za coś tam odpowiedzialny. Jak się gościowi ( p. Targalskiemu) dało robotę / zadanie , to należy się jego decyzjom podporządkować. Takie zasady obowiązują i na trzyosobowym jachcie, i na lotniskowcu. Jako czytelnik blogów nie cierpię skamlenia myślicieli uważających się za pokrzywdzonych. Z drugiej strony zamykanie gęby poprzez usuwanie z listy blogerów, to armata wielkiego kalibru i z taką bronią ostrożnie. "Ultimatum" Targalskiego nie jest najgorszym rozwiązaniem.
Jaka jest sytuacja Polski jest oczywiste. Spektrum partii politycznych moim zdaniem jest takie, ze w sejmie jest jedna Polska Partia (z duzej litery) a wszystkie inne sa czescia rezimu okupujacego Polske. Moim zdaniem, dlatego do PiS nie ma teraz zadnej alternatywy jezeli chcemy zmienic sytuacje Polakow i Polski. Dlatego na teraz bezwarunkowe popieranie Jaroslawa Kaczynskieo i PiS, bez wzgledu ile sie z tego PiS lubi czy nie lubi, a sporo daje sie nie lubic), jest madroscia etapu, jest Polska Racja Stanu. Piszesz "Otóż jednym z przejawów pewnego odstępstwa od linii podstawowej (bezwarunkowego wspierania PiS).." co sugeruje, ze widzisz realna alternatywe na wygranie Polski (wygrana Polski to sily polityczne reprezentuajace polska racje stanu) w najblizszych w gruncie decydujacych wyborow przez inna sile polityczna niz PiS. Pytanie: Jaka? Dosiego Roku! PS. Urzekajace opowiesci coryla.. Tak, tylko szkoda ze sa polakofobia z nich tryska w sposob mniej lub bardziej dyskretny, za to ciagle.
Zygmunt Korus
ma wiele informacji między wierszami, które zainteresowani potrafią zrozumieć, co mam im do powiedzenia. Akurat w tym momencie i z ważnych względów obowiązuje mnie kultura zachowania i przekazu.
- należy to skojarzyć z pewną zależnością: im bardziej słotna jesień, a zima sroga (głębokość przemarzania), tym więcej można zebrać ich z pola. -Wnioski nasuwają się już same.
mojego wywodu zręcznie pominięta,ja się nie dam wywieść w pole.
Musze przyznac P.Zygmuncie ze lekko mnie ten tekst rozczarował.Czekałem na niego i ... No ale kazdy pewne sprawy widzi inaczej. Widocznie ja troche ostrzej spogladam. Jak dla mnie takie wywoływanie "do tablicy" jest niedopuszczalne i wymagałoby troche innej odpowiedzi. Elig (choc nie ze wszystkim sie z nia zgadzam) dobrze zauwazyla. Tu naprawde wielu blogerow, komentatorow zastało wyeliminowanych w imie ... czego ?! , no własnie czego.Jej uwaga ze jeszcze chwila a pozostanie tu na NB J.D. i paru jego "wazeliniarzy" sie spełnia. Skoro JT vel JD bierze czynny udzial w dyskusji na blogach musi miec swiadomosc iz ktos bedzie chciał nie zgodzic sie z nim w poruszanym temacie. Metoda "eliminowania" blogera czy komentatora tylko dlatego ze w dyskusji ten ktos cos widzi inaczej lub ma wiedze nie pasujacą J.D.jest niedopuszczalne. Obrazanie na forum komentatorow jako "maniakow" , "szalencow" , ordynarny szantaż ( o odsyłaniu na EKRAN)i tym podobne swiadczy o kulturze osobistej. PS. T.Sakiewicz pisał cos obok o "szklanym suficie" i mozliwosci prowokacji wobec wydawnictw , gazet prawicowych. Prosze to przemyslec.
Zygmunt Korus
to powiedzenie każdy, pochodzący ze wsi, zna, bo jest prawdziwe. Ja, jako chłop z chłopa, nazbierałem się ich w dzieciństwie jako pogorzelec, gdy były potrzebne do fundamentów przy odbudowie. Im głęiej się orało, tym wyłaziło ich więcej - ojciec wtedy robił to specjalnie. Potem na geologii to zabawne pytanie - "czy kamienie się mnożą?" -  padło jako zagadnienie seminaryjne. Mam ciągnąć dalej...? Uśmiechnij się, a kamień ci z serca spadnie, nim kogoś wywiedziesz w pole!
polecam gorąco temat dziewiczy ,nigdy nie badany za rozwiązaniem którego i chwała i kasa stoi!Temat ten,temat ten,toooooo"Życie seksualne i rozrodczość kamieni polnych" musi być jakieś logiczne rozwiązanie ponieważ ile bym nie wyzbierał kamieni ze swojego spłachetka to ciągle pojawiają się nowe!Chętnym oddam do badań ten kawałek ziemi bezpłatnie i nie chcę być członkiem zespołu badawczego bo nauka nigdy mnie nie wciągała!Temat oddaję za darmo ale jest jeden warunek ,badania mają być prowadzone samodzielnie i proszę nie kierować pytań do Pana Macierewicza i jego zespołu bo on zajmuje się zupełnie czym innym.
alchymista
Zgadzam się co do samej zasady wolności słowa. Szczególnie, jeśli pisze się pod własnym nazwiskiem (jak ja - Jakub Brodacki). Takim portalem ceniącym wolnośc słowa był portal niepoprawni.pl, ale niestety upadł (pisałem o tym tu: http://www.obiektywnie.c…). Rzecz jednak w tym, że gdy opcja "tropienia Żydów i NWO" zaczyna na jakimś portalu dominować, dyskutanci mający inne poglądy po prostu się zniechęcają. Obecnie portal niepoprawni.pl "obsługują" wyłącznie tacy blogerzy jak Aleszum, Bibrus, Trybeus, Wilk na kacapy, Nathanel, a reszta po prostu uciekła. Niezależnie od tego, że wśród uciekinierów sporo jest takich, którzy o NWO i Żydach mają to i owo do powiedzenia. Dlaczego tak się dzieje? Z prostej przyczyny. Analiza któregokolwiek z brzegu tekstu o NWO i Żydach zamieszczonego w internecie prowadzi do wniosku, że jest on oparty na przypuszczeniach, plotkach, inspirowanych informacjach z trzeciej ręki, fantastycznych "listach masonów" czy listach loży B'nai birth" czy jak zwał tak zwał. Większość tych publikacji przypomina bełkot perskich massmediów o światowym szatanie lub też wprost wzoruje się na stworzonych przez carską ochranę Protokołach Mędrców Syjonu. Nie dziwię się, że admin naszych blogów alergicznie reaguje na takie treści. Życzyłbym sobie, aby osoby zabierające głos w sprawie NWO opierały się na solidnej bibliografii, a jeśli takowej nie posiadają, aby tworzyły konstrukcje i hipotezy w oparciu o jakąś metodę naukową (socjologię, historię, anstropologię, ekonomię itp.). Powoływanie się na średniowieczną teologię nie służy sprawie, natomiast wpycha nas w getto antysemityzmu.
Zygmunt Korus
tego niedomówienia (PO... poniżej  kłamstwo). Co ma być tym poniżej, jaka myśl z cytatu? O konkluzję proszę - śmiało!
jazgdyni
Zygmuncie, przeczytałem z przyjemnością i aprobatą, o czym poniżej. Nie zauważyłem, że jesteś tutaj na specjalnych prawach, co tylko dobrze o Tobie świadczy. A aprobata moja wynika z dwóch Twoich uwypukleń - klejenie i radykalizm. Tak, wszelkimi sposobami powinniśmy poszerzać bazę prawicy, chwilowo pomijając różnice, które dzielą, a podkreślając wspólny cel, który łączy, czyli rozbicie pookrągłostołowego Układu i stworzenie republikańskiej Polski. A radykalizm jest jedyną słuszną drogą, gdyż metodami politycznymi, niestety, jak mniemam, nic już nie da się osiągnąć. Konieczny jest przewrót, rozliczenie i rozpoczęcie budowy od początku. Poznałem już dosyć dobrze Twój punkt widzenia, tak dobrze, że nawet po naszej pierwszej rozmowie nieco obawiałem się prowokacji ;). Tak mocno wpisywałeś się w moje poglądy. Lecz to tylko dobrze świadczy, bo oznacza, że nie jestem samotnym radykałem. Czyń dalej swoje, a będzie dobrze DO SIEGO ROKU!
"Otóż jednym z przejawów pewnego odstępstwa od linii podstawowej (bezwarunkowego wspierania PiS),.... "
Do wpisu: DAKOWSKI, MACIEREWICZ I MASKIROWKA
Data Autor
Zygmunt Korus
nie o tym zjeździe mówimy; ja byłem i pytałem pana Antoniego na zjeździe pod Piotrkowem Trybunalskim - w małej miejscowości, której nazwy sobie teraz nie umiem przypomnieć. Jednak - jak teraz z tego widzę - to nie była Sielpia. Czy mój pogląd jest ekscentryczny? Trudno mi ocenić... W każdym bądź razie napisałem pod pseudonimami sporo tekstów zaraz po 10.04.2010, które do dzisiaj nie straciły na aktualności; jest w nich także kilka innych obserwacji oraz dedukcji. Stąd ciągnie mnie stale do śledzenia pytań i odpowiedzi oraz dzielenia się z czytelnikami skromną spostrzegawczością, nawet jeśli to nie podoba się wielu osobom z różnych stron barykady... Szczerze mówiąc, choć może to i naiwne, ja wierzę w internet... tzn. że ktoś kiedyś te sieciowe puzzle poskłada weryfikując przejęzyczenia, paplaninę, drobiazgi w realu. Pozdrawiam.  
nurni11
na znakomitym zjeżdzie klubów GP. Czyli uczestniczył Pan w chyba najpopularniejszym wówczas panelu. Łaczenie z Kazimerzem Nowaczykiem via Skype, Macierewicz i Binienda na sali. Jest przynajmniej kilka relacji, w tym dwie pełne, z tego wydarzenia w serwisie youtube. Jakim cudem nie udało się Panu podzielić PUBLICZNIE swymi dość oryginalnymi uwagami już wówczas? Co Pana takiego krępowało? Czyżby organizatorzy tamtego zjazdu klubów GP sterroryzowali pana nie gorzej niż Darski tutaj? Przypuszczam że powód jest prosty. Pana pogląd jest nie tyle niszowy w środowisku klubów GP, co zwyczajnie ekscentryczny.
Zygmunt Korus
Tak, o tym wspominam w artykule... Pozdrawiam. Dosiego!
nurni11
"Blog przywrócony wbrew J. Darskiemu, na wyraźne polecenie Tomasza Sakiewicza, który akceptuje wyrażane tu opinie jako głos w dyskusji" Całkiem tu wesoło jest... Pytanie z głupia frant do Autora bloga. Byłem w Sielpi ponad rok temu. Nie jestem członkiem żadnego z klubów GP, ale otrzymałem zaproszenie z którego bardzo chętnie (i jak się okazało słusznie) skorzystałem. Pan też był w Sielpi?
tutaj potrzebna jest wiedza naukowców aby obalić to co można obalić na bazie tego co jest do dyspozycji i robi to zespół Antoniego Macierewicza na podstawie tego co jest dostępne.Poboczne teorie do niczego nie prowadzą a jedynie powodują zamęt ,być może zamierzony.Dajmy im więc spokój i pozwólmy spokojnie pracować,jeśli ktoś nie posiada pewnych i sprawdzonych informacji niech nie robi wrzutek bo to zawsze może zrodzić podejrzenia.Tutaj nie chodzi o kradzież kury ale o podejrzenie dokonanie zbiorowego morderstwa na terenie wrogiego państwa przy udziale naszych służb.Tutaj nie będą w ostatecznym rachunku się liczyć czyjeś fantazje a one nie maja żadnych ograniczeń a suche fakty[udokumentowane] i cyfry.Druga strona robi co może aby nie można było dotrzeć do prawdy i to też trzeba brać pod uwagę.Pozdrowienia.PS.niestety ale trzeba też sprawdzać tropy nawet jeśli okazują się fałszywe....druga strona też nie wyskoczyła sroce spod ogona i zna zasady i wie jak postępować,nigdy nie lekceważ przeciwnika bo już na starcie przegrałeś.Co do blogerów,zbyt wiele już czytałem i widziałem volt w ich wykonaniu aby mieć bezgraniczne zaufanie,chociaż jestem człowiekiem pogodnym z natury a nie chorym na podejrzliwość.
agent służb w Watykanie który był na lotnisku [o jego obecności nie wiedział ambasador],kto i po co skierował tego agenciaka do pracy w ambasadzie ,bo chyba nie po to aby tam werbował agenturę.Ten agenciak jest jednym z wielu kluczy które należy do wielu zamków przypasować ,bo nie było przypadkiem skierowanie go do pracy w ambasadzie w Moskwie ani jego obecność na lotnisku.Nawet pancerna brzoza nie jest już tak pancerna jak nam chciano wmówić.Rosjanie odegrali swoja część na pozór perfekcyjnie tak jak pozornie perfekcyjnie rozegrano tutaj ,nigdzie nie ma doskonałości zawsze popełnia się błędy i trzeba tych błędów szukać.To ,ze sowieci maja duże doświadczenie w maskirowce nie znaczy ,że są na 100% tak sprawni aby nie robić błędów.Wmawia się nam teorie matrixu i my mamy w nią uwierzyć,to co się zdarzyło to nie matrix to real i tak należy do sprawy podchodzić.Jeśli zbrodni nie popełnia osoba chora psychicznie to zawsze szuka się motywu,tym motywem jako dowodem są rządy tuska od początku do końca,tyle gnoju co zrobiono przez te lata nie zrobiła komuna ani wszystkie poprzednie rządy.Czas najwyższy aby ujawnić ukrywaną starannie wiedzę o wszystkich osobach które maja wiele życiorysów a ktoś je postanowił utajnić i zamknąć do nich dostęp,mam gdzieś ich interes gdy w grę wchodzi interes mojej ojczyzny.Tutaj decyduje racja stanu a nie czyjeś widzimisię czy czyjeś poczucie dyskomfortu gdy zostanie coś paskudnego o nim ujawnione!
Zygmunt Korus
bezwiednie "sprowokował", więc się odniosłem do materiału, który wisiał na tym forum. A że stało się, jak się stało, i jest jak jest, to już nic na to nie poradzę. Maskirowka na Siewiernym to temat wałkowany od trzech lat, któremu się uważnie przyglądam, bo wiem co Stalin zostawił w testamencie do udoskonalenia!!! Dziękuję za życzenia, wzajemnie - DOSIEGO! Może uda się coś więcej w 2014 z zagadki 10.04.2010 rozwikłać...? Oby.
Zygmunt Korus
jakim wielbicielem Tuska i Putina chce mnie Pani zrobić...!? Po prostu należę do osób, które oczekują argumentów, gdy pojawiają się wątpliwości. Przykład z brzegu: wsiada Pani do autokaru i zajmuje miejsce wg mapki organizatora wycieczki. Czy taki ideogram umiejscowienia pasażerów w fotelach podczas lotu do Smoleńska jest ogólnodostępny, czy też to jest tajemnica? Czy znamy zachowane korpusy ofiar, listę nazwisk, by ją porównać z miejscami siedzenia i epicentrami dwu (?) wybuchów? By konkretnie stwierdzić, dlaczego niektóre zwłoki są tak rozczłonkowane lub zmasakrowane, a inne nienaruszone? Zapytać nawet nie wypada, bo zaraz szpiclem Putina człowiek się stanie... W sieci jest mnóstwo racjonalnych uwag i obserwacji odnośnie Smoleńska, dlatego do wywołania takiej dyskusji warto zachęcać, a nie tematu kopcować. Nie ma to nic wspólnego z brakiem szacunku dla posła Antoniego Macierewicza, bo myśleć na głos o Katyniu II każdemu wolno.   
Jeśli jest Pan patriotą, a nie tajnym wielbicielem Tuska, Putina... itd, to powinien się pan wstydzić, opluwając Maciarewicza. Gdyby nie on sprawa dawno byłaby przysypana piaskiem, a Polacy uwierzyliby w "błąd pilotów". Niech się Pan nie zachowuje jak Ziemkiewicz, bo naprawdę robi Pan wiele złego. A to gorzej niż nic.