Otrzymane komantarze

Do wpisu: WAJCHOWY
Data Autor
Tylko pozazdroscic..Szlachecka egalitarnosc klubowiczow..Wszyscy zdrowo-rozsadkowi i goracy.. Widze tutaj powazne braki w tym waszym egalitarnym klubie..Jak chocby znanego drrrr.. Experta od etosow i patosow oraz kodeksow Badziewiczow.. W tak zacnym i elitarnym klubie opracowanie praktycznych recept na kompleksowe zmiany w Polsce i ich realizacja pozostja juz tylko kwestia czasu...
Nazwa klubu (Klub Dyletantów) nie upoważnia autora do takich błędów.
Zygmunt Korus
do nas, która mnie uderzyła, to koniunkcja z fragmentu, która zawsze zaczyna się: w związku z "licznymi pretensjami do mnie blogerów, którzy swoim zwyczajem oskarżają siebie nawzajem i mnie o wszystkie możliwe zbrodnie", ponieważ tego rodzaju chwyty retoryczne to dla mnie bajka - w końcu popełniłem parę obszernych tekstów z zakresu tzw. perswazji wizualnej, reklamy czy propagandy. Niedawno tutaj zapodałem takie coś w artykule o straży miejskiej (nomen omen): "jedynym „duchowym” efektem jest kultywowanie denuncjacji, pochwalanie szpiclowania. Czyli rozwalanie naturalnej spoistości międzyludzkiej, podważanie zaufania każdego do każdego. Pracują na froncie podlewania oliwy do polskiego piekiełka. Niby w imię racji wyższego porządku. Pilnowania ładu społecznego. Donoszą na siebie i obligatoryjnie zasłaniają się donosicielstwem współobywateli." [ http://naszeblogi.pl/41109-rozgonic-straze-miejskie-cz-1-i-2 ]. Panie Januszu, uważam tę sytuację za całkowicie naganną, ale stawiam na upływający czas. Proszę zrobić ruch zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. ZDROWIA Panu życzę.
Juz sie pan przysluzyl.Szczegolnie tym "waleniem z grubej rury".. Wali pan z tej "grubej rury" na wszystkich znanych mi platformach blogowych. Walenie owo ogranicza sie niestety do panskiej niepochamowanej potrzeby gloszenia frazesow i truizmow.. Nie wspominajac o panskim talencie do antagonizowania innych blogierow.. W tym kontekscie decyzje Darskiego uwazam za jak najbardziej uzasadniona. Tutaj na NB nie bedzie mial wacpan Szlachcic latwego ze mna wspolzycia...I nie tylko ze ,mna.. Jest nas tutaj wielu z alergia na Kluby "Swietych Krow"..
jazgdyni
???????????????????
Zygmunt Korus
nie podlegał żadnym wahaniom; z tym że ja piszę na swoje konto i to Pan Targalski mnie stąd wywalił za jednorazowo poruszoną problematykę żydowską o uboju rytualnym ("Bezduszny koszer"). Na pewno nie dam sobie ograniczyć pola wypowiedzi, a jak się zderzę lub poślizgnę, to wówczas będę pewnie ponownie zbanowany... Takie ryzyko istnieje, mam pełną tego świadomość. Ano pożyjemy, zobaczymy... zdrowie jest najważniejsze. O wolności słowa i cenzurze nie ma co tutaj dyskutować. O lojalności do Prawicy też. Jako marszand już teraz na emeryturze oraz "inżynier" wiem coś o dywagacjach na temat kolorowego puchu czy też białego szumu. Szkoda czasu i atłasu.
jazgdyni
Witam Panie Zygmuncie, jak można było się spodziewać, dostałem identyczne ultimatum od naszego Dobroczyńcy. Jednakże od Pana, samotnego wilka, ja tam jestem uwiązany moim Klubem Dyletantów - zakładką Hyde Parkową, propagującą nasze szlacheckie tradycje, nieskazitelną polskość, wiedzę i radości życia. Klub Dyletantów działa już od ponad dwóch lat i w zarządzie są takie indywidualności, jak kochana Iza Felzman - Brodacka (wracaj szybko do zdrowia, bo już bez ciebie wytrzymac nie można), słynna malarka, historyczka sztuki, szlachcianka pełną gębą, wystawiająca swoje dzieła w Zachęcie - KOSSOBOR, sigma, wybitna intelektualistka i opozycjonistka, odznaczona przez śp. Lecha Kaczyńskiego orderem Polonia Restituta, nasz przyjaciel Tadeusz i ja. Klub jednoczy ponad 40 blogerów i sympatyków, wszystkich zdrowo - rozsądkowców i gorących patriotów. Jakżesz ja mam to porzucić. To bardzo niehonorowo. Stawianie takich warunków jest dla mnie przykrym zaskoczeniem. Ja muszę z przyjaciółmi porozmawiać. Nasze blogi cenię wysoko. To najbardziej opiniotwórczy portal na prawicy. Owszem, hermetyczny - i dobrze. Jednakże stawianie wobec drastycznych wyborów moralnych uważam za nieuprawnione. Pan Józef Darski twierdzi, że został do tej decyzji zmuszony przez spore grono blogerów. ja, z kolei uważam, że mogę się temu portalowi skutecznie przysłużyć. Wot dylemat. Panie Józefie litości!!! Pozdrawiam Zygmuncie
Te cechy osobowe szczegolnie sobie cenie. Uwazam ponadto,ze jest to wlasciwe postawienie tematu (pisywanie na wzajemnie antogonistycznych blogach) Jakies pryncypia powinny obowiazywac. Po przejeciu Rzepy przez uklad,zastanawialem (lismy)sie na jaka platforme blogowa skierowac wlasny czas i energie.. Mnie NB PASUJE..,mimo paru wpadek i kontrowersji z [...] Darskim:)) Tak jak w kazdej,zdrowej rodzinie istnieje tutaj potrzeba wzajemnego sie dotarcia i dopasowania.. Ciesze sie z pana tutaj obecnosci.Bedac w Polsce jestem panskim sasiadem przez "sciane" Pana przeszlosc to Region Slasko-Dabrowski... Moj Region Podbeskidzie:) Spotkamy sie w realu po moim powrocie do Polski. ps.Mnie [...] "Darski"t ez zachodzi czasami za skore,ale widze rowniez potrzebe jego tutaj obecnosci.. [...] *Pazur
od następnego dnia po przesławnej awanturze już prowadzi swoją akcję mamiąc nieuświadomionych...
Józef Darski
Szanowny Panie W związku z dyskusją, która wywiązała się na temat niestosowności jednoczesnego pisania na Naszych Blogach i Neonie24.pl i licznymi pretensjami do mnie blogerów, którzy swoim zwyczajem oskarżają siebie nawzajem i mnie o wszystkie możliwe zbrodnie, proszę o wybranie platformy blogowej, czyli albo Naszych Blogów, albo Neonu24.pl Józef Darski p.s. list został skierowany do wszystkich osób piszących na obu platformach Decyzję pozytywną podjęli Panowie: Onion i Korus. Dziękuję. Jazgdyni zastanawia się. Pan Owsiński nie raczył odpowiedzieć, z czego wnioskuję, że czuj się ponadto. Ale na pewno się odezwie we wtorek, na który wyznaczam deadline i rozpocznie kampanie przeciwko podłej cenzurze szkaradnego Targalskiego.
Do wpisu: DAKOWSKI, MACIEREWICZ I MASKIROWKA
Data Autor
Zygmunt Korus
to forum - lepiej wiedzieć z kim ma się do czynienia, aniżeli bulgać pod ksywką po opłotkach... Ot i wszystko z tym "zagadkowym" zaobszernym przedstawieniem siebie Sz. Czytelnikom w zakładce "O mnie". Pańskie sugestie (że skończę jak FYM itp, itd) są obrzydliwe, mimo że ja w kwestii smoleńskiej zapytałem o konkrety, na które pewnie nie Pan będzie musiał kiedyś odpowiedzieć. Więcej już dla Pana nie poświęcę swego czasu, choć zawsze zaczynam od zwyczajnej gościnności, ale gdy widzę podjazdy, podchody, podprowadzanie, a potem sugestie i niedopowiedzenia-pomówienia, to mówię wprost: hola, kolego!,
nurni11
Wydaje mi się że pan doktor Przywara (szerzej znany jako FYM) skończył się tam, gdzie pan Korus zdaje się dopiero zaczyna. Fymowy obłęd prowadzi prędzej czy pożniej do miejsca w którym Macierewicz jest ruskim agentem, a ten co uczynił Macierewicza wiceprzewodniczącym PIS, Jarosław Kaczyński, jest osobą (jakby to napisać...) która już powinna przejśc na emeryturę. Skoro ten w Łodzi miał za krótką broń i nie naprawił prawicy jeszcze lepiej, a do tego od razu. Gdzieś tam w w tle są jeszcze rodziny smoleńskie, które bredni Dakowskiego et consortes nie chca przyjąć, gdyż zależy im na wyjasnieniu jak zgineli ich najbliżsi. Taką mają widać zachciankę, taki kaprys. Co jakis czas ujawniają się osoby które podnoszą iz posiadają jeszcze lepszy papiór. Wolnośc słowa, mozliwość własnej realizacji, baaa ... pewną intelektualną przygodę jaką widać jest wydarzenie z 10 kwietnia.
nurni11
Zainteresowałem się nie tyle Pańskim szlachetnym przecie życiorysem, co Pańskim pragnieniem by nikt nie uronił choćby fragmentu tegoż. To wszystko.
nurni11
"Niezbędne w pisaniu jest odważenie się bycia śmiesznym." To nieprawda. Tę kategorię odwagi z powodzeniem uprawiają wyłącznie błazny. Przykład z brzegu: Korwin Mikke. Wzór niedościgninoy, czyż nie tak? "Za każdym razem trzeba naiwnie podejmować takie właśnie ryzyko, żeby sprawdzać siebie, skrobać w pokładach własnej duchowości." Wyłacznie późna pora w której pisał Pan ten komentarz, może jakoś go usprawiedliwić. Ale jest to całkiem ciekawe credo. Jestem od Pana młodszy ale mam nadzieje że nigdy mi nie przyjdzie do głowy by się jakoś tam sprawdzać. No chyba że na starość przyjdzie mi do głowy że mogę być czymś na kształt pępka świata, jakimś Promteuszem czy innym geniuszem. W ramach jakiejś dziwnej pielegnacji tego co postanowił Pan uznać za swą misję, spopularyzował Pan tekst zwykłej łachudry jaką jest właściciel wielu kont i osoba atakująca rodziny smoleńskie. Pan już wyjasnił że ma Pan do tego nie tylko dobre prawo, ale i potrzeby wyższego rzędu ("sprawdzać siebie, skrobać w pokładach własnej duchowości").
Zygmunt Korus
Niezbędne w pisaniu jest odważenie się bycia śmiesznym... Poddanie się krytyce kogoś, wystawienie na osąd innych -  to najważniejsze kryterium twórcy. Za każdym razem trzeba naiwnie podejmować takie właśnie ryzyko, żeby sprawdzać siebie, skrobać w pokładach własnej duchowości... Mój "spis treści" tutaj to przecież zaledwie skromniutki wycinek tego, czym się... po nocach... zaj Dobranoc, graba!, bo padam...
Zygmunt Korus
nie b. wiem, skąd takie zainteresowanie moim życiorysem, podejściem do tematów, psychologizowanie... Gdyby Pan, a nie ktoś inny, podarował mi psa (nie musiałby być tej rasy, o której wiemy tyle co powyżej), to bym go sfotografował i umieścil w sieci... żeby zaspokoić pańską ciekawość, dlaczego tego faktu nie ukryłem. I tak to jest z życiorysami, które same się nawijają... czym?
nurni11
To absolutnie pewna wiadomość. Bloger Kano czyli Kazimierz Nowaczyk zlikwidował swoje konta na portalu "niezależnych publicystów". No tam u Jankego gdzie Dakowskiego można dalej swobodnie poczytać. Wydaje mi się że Nasze Blogi stały sie własnie ostanim miejscem w sieci gdzie Kano mógłby cokolwiek interesującego napisać. Przepraszam. Nie chciałem panu Korusowi jakoś specjalnie przeszkadzać w snuciu swych opowieści, w umiłowaniu wolności słowa - w umiłowaniu takim że ta odwaga nie boi się niczego. Nawet śmieszności.
nurni11
Ma Pan imponujący zyciorys. O którym Pan całkiem chętnie opowiedział, wykorzystując zdaje się wszelkie znaki dostępne przez portal Naszych Blogów, przy okazji zakładki: "o mnie" Plus bardzo ładne zdjęcie z którego wynika iż kocha Pan nie tylko wolnośc słowa, ale i dzieci. Kiedy przygładam się np profilowi: http://naszeblogi.pl/blo… To widze tylko to co widzę. O panu Nowaczyku, jak sądzę i o wielu innych osobach, mozna się sporo dowiedzieć, nawet w sieci. Nie mam pojęcia czemu pan Nowaczyk nie zadbał chocby o to by przedstawic się na Naszych Blogach ze zdjęciem psa. Wiadomo że świetnie fotografuje, wiadomo z filmu "Polacy" że psisko posiada. Wiadomo z wielu wywiadów że coś ważnego robił, zanim zajął się tragedią 10 kwietnia. Nie mam pojęcia czemu pan Nowaczyk jakoś nigdy nie pomyślał by choć wypełnić 5 procent swej dostępnej na NB stopki.
nurni11
raz Pan był na tym zjężdzie, a raz wręcz przeciwnie bo nie. No trudno. Ale jest coś znacznie gorszego. Tekst pana Dakowskiego to tak naprawę tekst internauty Zezorro. Postaci dośc dobrze znanej w sieci. Internauta Zezorro wyleciał z salonu24 za specyficzną aktywność która polegała na tworzeniu wielu kont z tego samego adresu IP czy internetowego. Wyleciał kiedy nawet słuzbom Igora Janke wydało się to wreszcie jakimś nadużyciem. Tworzył sobie Zezorro pod wieloma nickami jakieś za przeproszeniem rzeczywistosci. Ponoc warte za kazdym razem dyskusji. A to przedstawił rodzinę poległego 10 kwietnia, Panią Zuzanne Kurtykę, jako osobę podejrzaną o fałszerstwo, a to Macierewicza. Powiada Pan Korus, zdaje się przewodniczący jednego z klubów GP iż: 1 Interesuje się sprawą tragedii 10.04 bardzo, a nawet więcej. 2 Ma przeto dobre prawo by być postrzegany jako ktoś kto wie o czym mówi, a nie jest wystarczajaco dobrze wysłuchiwany. Wszystko się zgadza Miły Panie?
Do wpisu: ZNIKAJĄCY BLOGERZY – WYWOŁANY...
Data Autor
Zygmunt Korus
Dobre pióra widać po paru zdaniach - do tych autorów się zagląda, po cytaty z nich sięga. Mogą to być ludzie spostrzegawczy, piszący na własny rachunek, albo też utalentowani pisarze, którzy nas satysfakcjonują czytelniczo jako literaci. Mamy w sieci takie forum? Prowadzącego, co to rozumie i umie rozpoznawać wartości swoich bachmatów i ogierów w stajni?
1. Dyscyplina partyjna. Tak czyni polszewia; efekty widoczne. 2. "Wychowanie" świadomych członków partii myślących/ głosujących podobnie i mimo to zgodnie z własnym sumieniem. Tu dyscyplina partyjna nie jest potrzebna. Model z punktu 2 powinien (teoretycznie) dać te same efekty, co jednoosobowe okręgi wyborcze. Myśli Pani, jak mniemam, krążą wokół tego problemu. To, co wyżej, to teoria. Praktyka natomiast, to ordynacja wyborcza jaka jest i związane z tym możliwości przekrętów. Lojalność, solidarność wewnątrzpartyjna jest w obecnej sytuacji warunkiem koniecznym ( nie twierdzę, że wystarczającym) zaistnienia i przetrwania na politycznej scenie. I znów: Pani rady/ oceny/ opinie dotyczą tego, co zaliczam do tzw warunków wystarczających wyborczych sukcesów. Otwarta dyskusja jest elementem "wychowywania" obywateli ( punkt 2). Zamykanie gęby blogerom jest z kolei powrotem do dyscypliny partyjnej. Pojawia się pytanie: co ma łączyć/ jednoczyć ludzi, co ma zachęcać do zbiorowego działania? Otóż owe świętości: Bóg, Ojczyzna, życie ( i to w łonie matki również), rodzina, wolność ( słowa, wyznania, zbiorowej manifestacji, ...), równość wobec prawa, etc, etc., Credo proste, jak budowa cepa, lecz nic na to nie poradzę, że nie potrzebuję więcej. I jeszcze jedno: świętości nie ruszać. Od tego zacząłem. A teraz puenta: wybory wygra ten, kto zjednoczy ludzi wokół bytów będących świętościami dla tych ludzi ( wspomniany warunek wystarczający). O tym można by pisać i pisać. Najlepszego...!
dyskusje z Panem mam utrudniona . To co wczesniej w mojej odpowiedzi dla Pana widocznie znow komus nie pasuje. Zareczam ze nic złego , niegodnego to nie było .Bardzo cenie sobie takie uwagi jak Pana. Widocznie znow ktos tu musi miec wroga do zbanowania.
zacytowaną przez siebie łacińską sentencję. Przecież jednym z największych problemów blogosfery jest pisanie o pierdołach bez znaczenia, tudzież rozładowywanie emocji poprzez dokopywanie bytom wystawionym do dokopania przez redakcje portali. Jest coś w Pani komentarzu i warto to tego powrócić. Obowiązki mnie wzywają; muszę odejść od klawiatury......... Dobrej nocy.
w tym temacie , niech swiadczy przykład kolejnego blogera ZBIGWIE , chyba dobrze zapamietalem . Prosze wejsc na jego blog i przeczytac ostatni jego wpis wraz z komentarzami. Szanuje Panow poglady , ale niestety to co tutaj czytam jest zwykła rejterada ,dla mnie rozczarowaniem. "SI TACUISSES philosophus mansisses". Bez obrazy naturalnie. Chcecie Panowie zwierac szeregi bo nadchodza wybory . Przepraszam ale co , chcecie zwierac szeregi z tymi co do tego całego "ZŁA" sie przyczynili .Chcecie budowac nowe ze starym.Tak to wyglada. Ograja was jak "piłkarzyków". Juz jestescie ograni choc udajecie ze cały czas jestescie w walce... PS.- Ogromny szacunek dla blogera ZBIGWIE ... uczcie sie Panowie od niego.
Zygmunt Korus
także lakonicznie: dziękuję.