Otrzymane komantarze

Do wpisu: O bólu mój
Data Autor
Zygmunt Korus
OK, zgoda. I co... Katowice to zbiurokratyzowana "tragedia", w dodatku rasiowska. A w Lublinie jest lepiej? Sobieraj, mój krajan, to co? Pomoże Panu?
Ryszard Surmacz
@Zygmunt Korus Panie Zygmuncie, największy problem jest z oddziałem katowickim IPN. O tym Pan wie. Prezes obsadzany jest z klucza, to fakt. Jednak trudno odżałować Kurtykę, który rozwijał się na oczach - w bardzo dobrym kierunku. Ale od dwóch lat jest coraz lepiej, nie idzie, jak "z płatka", ale idzie. Prof. Szwagrzyk dalej robi swoje, książki wychodzą - takie, które w innych instytucjach powstać by nie mogły. Ludzie są tacy sami, jak wszędzie: w Kościele, w szpitalu, na uczelniach itd. Problem IPN polega na ty, że w pierwszej wersji okres badawczy zamknięto w tatach 1939-1990. Ten kto pisał pierwsza ustawę o IPN nie miał wyobraźni, dopiero druga, okres badawczy poszerzyła do 1917 r. (ja widziałabym go od 1795-1990). I teraz powstał problem, bo wg pierwszej wersji (15 lat)  rzeczywistość historyczna była opisywana z wyłączeniem II RP, co było kardynalnym błędem (pozagrobowa zemsta komuny). Po nowelizacji, od 3 lat, II RP "destabilizuje" im wcześniejsze ustalenia. Ale to jeżeli chodzi o syntezę, której IPN jeszcze sie nie dopracował, bo najpierw zbiera się źródła, potem tworzy syntezę. Niezależnie od tego powstało mnóstwo bezcennych książek o charakterze źródłowym nie mającym nic wspólnego z komuną. Jest coraz lepiej, ale czy ten stan się utrzyma, zależeć będzie od rozwoju sytuacji w kraju i świadomości zwykłego Polaka.   I teraz Ewa Kurek. Jest ona barometrem dla traktowania spraw polskich. Przyjecie przez IPN takiej postaci, owszem, nabija koszty, ale zyski daje niewspółmierne: podnosi poziom i motywacje badawcze, powagę instytucji i dokonuje selekcji indywidualnej badaczy wg ich zdolności i poczucia odpowiedzialności. Musimy mieć instytucje pełnego zaufania publicznego. I tu mały wtręt, czy Pan wie, ile wkładam zupełnie niepotrzebnego wysiłku w wydanie książki z materiałami pokonferencyjnymi nt. dorobku  prof. Anny Pawełczyńskiej? Konferencja odbyła się 17.11.17 r. Fundacja, która rozliczała ją popełniła pewien mały błąd i ten błąd w oczach urzędnika dyskwalifikuje cały dorobek Tej Wielkiej Polski. Gotowa książka leży i czeka więc w wydawnictwie - od 3 m-cy. To jest ten knebel, który jeszcze nie wypadł z głów. Na podobnej zasadzie sekowana jest E. Kurek. Polskie społeczeństwo, media, powinny naciskać na umożliwienie tej Wielkiej Polce badań - ze względy na gotowe struktury w IPN, bo jeszcze nie na polskich uczelniach. Może ustawa Gowina obudzi odpowiedzialność wśród kadry profesorskiej. Ale punktem honoru Polaków powinno być umożliwienie badań naukowcowi, od którego ustaleń zależy przyszłość naszego państwa i nas samych. Zbyt wielu ludzi już pogrzebano swoim zaniechaniem, bylejakością lub brakiem wyobraźni, albo zwykłym kunktatorstwem.
Zygmunt Korus
Oczywiście - IPN działa i chwała mu za to. Ale skoro prof. Szwagrzyk narzeka, to co dopiero wprowadzenie tam z zewnątrz - i to jako jednostkę w miarę autonomiczną - dr Ewę Kurek. Ja tego nie widzę. Proszę może zapytać o takie szanse pana Wyszkowskiego. Albo wprost Cenckiewicza. Powodzenia życzę!
Ryszard Surmacz
@ Zygmunt Korus Spokojnie. IPN ma swoje grzechy, ale wydaje Pan bardzo krzywdzące dla niego opinie. Jej hermetyczność ma wady, ale też ma zalety. Wiem, co piszę. Proszę odpowiedzieć na pytanie, jak wyglądałaby Polska (tak!), gdyby go nie było?
Dark Regis
Jak już pisałem wcześniej, byłem studentem u marcowego docenta Witolda Kołodzieja na PW. Wtedy wieczny docent kojarzył się właśnie z takim "docenieniem" przez partię. Oczywiście, gdyby ci docenci byli całkowicie na Nie, to nawet takiej fuchy by nie dostali. Nie oszukujmy się.
Zygmunt Korus
Sprawa nie istnieje faktycznie. Być może tej kwestii nie ma, bo zemsta z Kremla na polskich wojskowych żydowskiego pochodzenia (że przekazali sowieckie tajemnice zbrojne Izraelowi) nastąpiła dość szybko. Trzeba to jednak sprawdzić, bo ci, co w tym maczali palce, mogli się spodziewać banicji. Zacznę się rozglądać za tą kwestią przy okazji zagadnienia określanego hasłowo "doceńta docenta" (mam nadzieję, że wie Pan, co mam na myśli?).
Dark Regis
Teraz będzie wysyp takich księgarni i tama puści. Pytanie tylko kto dotąd blokował :/ Czas się dowiedzieć. Polecam: https://www.youtube.com/…
Zygmunt Korus
Dziękuję, nie wiedziałem o tych książkach... No to idźmy dalej: https://capitalbook.com… Oraz medianarodowe.com
Dark Regis
Ten wydawca jest nadzieją: https://www.youtube.com/…
Dark Regis
Skoro już odkłamujemy... Dlaczego ja nie widzę wspomnień z marca 1968, że na UW, a pewnie i na innych polskich uczelniach też, nagle utworzono "przewidująco" wydziały szybkiego dochodzenia do dyplomów i tytułów tylko dla żydów wyjeżdżających z Polski. Skąd oni do diabła wiedzieli kto i kiedy wyjedzie (czas na realizację szybkiego programu)? Nawet Korwin nic nie pamięta? Podejrzana sprawa. Mi to opowiadał mój ojciec.
Zygmunt Korus
Marzec'68 - po 50. latach. Zagrożenie "odgrzewanym antysemityzmem". Najwyższy czas napisać PRAWDĘ o Marcu'68. O ludowej rebelii antykomunistycznej, a nie powtarzać tę zakłamaną korowską narrację, z antysemityzmem w tle. Takie odkłamanie zrobił już dość dobrze (wstępnie) prof. Bohdan Urbankowski. Tylko cytować i rozpowszechniać. Jakaś partyjna zagrywka pomiędzy frakcjami PZPR-u w Warszawie, z kidnapingiem dla postraszenia przeciwników (co, gdy poskutkowało, zakończyło się amnestią) oraz "czystka w żydo-ubecji" z nakazu Kremla, nie może się przez pół wieku doczekać jasnego wykładu. Rzekomi robotnicy, którzy zapędzali do nauki "wykorzystanych do niecnych celów studentów", okazali się li tylko "teatrem pałkarzy" dla gawiedzi. Urbankowski podaje fakty (dane o liczbie zatrzymanych i ich statusie – z biurka Cyrankiewicza), z których wynika, że to robotnicy chcieli napierniczyć, ale Partii w stolicy. A jakież to ośrodki akademickie reprezentowali buntownicy (warchoły) w Radomiu, Tarnowie, Białej Podlaskiej, Bielsku Białej czy - o zgrozo, w naszym mateczniku Sowietów - Legnicy, gdzie nawalanka była kilkudniowa, że aż trzeba było ściągać posiłki ze Słupska?! O antykomunistycznym Krakowie'68 sam mogę zaświadczyć. Natomiast proszę mi pokazać jakiekolwiek związki "podjudzania antysyjonistycznego" (czy reakcji ta takie bzdury) w buntach innych miast, poza stolicą. No może jakieś odpryski w Łodzi, bo tam emisariusze ze stolicy mieli blisko. Jak ktoś napisze wreszcie o Marcu prawdę, to i prowokacje na tym żerowisku "niedomówień i pomówień" się raz na zawsze skończą. Jeśli komuś indywidualnie zrobiono krzywdę (co przyjmuję), to niech ma pretensje do ówczesnych Ruskich i naszych komuchów. Tak jak za Holokaust należy mieć roszczenia do Niemców. Św. p. prezydent Lech Kaczyński to rozumiał - ja o to nie zabiegałem, a krzyż - zupełnie zaskoczony - dostałem. Bez zbędnych słów i wyjaśnień. Poza tym teraz moja ogromna teczka procesowa o zadośćuczynienie jest do wglądu. Tam widać jak na dłoni, o czym wiem i piszę. O insurekcyjny ton a propos Marca'68 proszę, domagam się! Pisałem o tym, także były wtedy ciekawe komentarze: http://naszeblogi.pl/429…
Co jakiś czas pojawiają się nowe wrzuty ze strony naszych wrogów w które angażuje się premiera i resztę ważnych osób w państwie a to zawsze strata czasu który by można poświęcić na rozwiązywanie naszych problemów które blokują nasz rozwój,czasu straconego się nie przywróci.Netanjahu powiedział co powiedział i na tym koniec a reszta zajmują się już psy gończe małych rozmiarów w samym Izraelu czy w USA.Wyznaczyć zespół i niech zajmuje się zabawą w zaprzeczanie naszej winy czy urojonymi odszkodowaniami i na tym poprzestać a reszta ma robić swoje. Co do "ciszy błękitnej "po moim komentarzu ,trolle milczą ponieważ nie mogą mi nic zarzucić a już oskarżenia wyznawców judaizmu o nazizm zapisany i głoszony w stosunku do gojów czyli reszcie ludzkość jako moje rojenia.Napisałem to nie korzystając z cudzych przemyśleń  bo ich po prostu nie ma ale jak już w nich bić to takim argumentem bo to gotowiec tylko się po niego schylić,tu są dowody a nie ich oskarżenia o nasz faszyzm,nazizm,anty wyssany z mlekiem naszych matek. To jest wojna i trzeba strzelać tym co się ma a nie udawać ,żeby nie było ble,ble ,bla,bla .  
Dark Regis
To dobry pomysł. Jednak najpierw trzeba by się zorientować, kto pociąga za sznurki pana Szarka. Podobno ucznia pana Terleckiego. W marcu będzie potężny atak na Polskę. Słabe elementy na wentylach zaszkodzą nam w sposób tragiczny.
Ryszard Surmacz
@Zygmunt Korus Może warto rozważyć, aby Ewie Kurek stworzyć dodatkowy pion w IPN, bo jest to w końcu Instytut Pamięci Narodowej. Pion, dlatego, że nie ma się co łudzić ta nagonka szybko sie nie skończy. Za dużo wiemy.
Ryszard Surmacz
@Imć Waszeć Ma Pan całkowita racje, ale  tych kast w Polsce jest znacznie więcej. Nie sposób ich likwidować po kolei, lecz trzeba jednym pociągnięciem - jakim tego jeszcze nie wiem. Za historykami idą filozofowie, socjolodzy, a więc ci wszyscy, którzy mają wpływ na humanistykę. Za naukowcami idą: lekarze, nauczyciele itd. Oni wszyscy czują jeszcze oddech swoich guru i pieniędzy, o które muszą walczyć. Powtarzam od lat, że nie ruszymy do przodu, jeżeli, jak harcerze, nie wrócimy do 1939 r. i nie zaczniemy prostować, to co zostało zepsute. 
Dark Regis
Wyłuskiwać paralizatorów. Chociaż pomysł z wyłuskiwaniem pozytywnym też ma swój walor - taki głęboki lobbing na tyłach. Przede wszystkim coś mi mówi, jakieś przeczucie, żeby przyjrzeć się "pisowskim" historykom i ideologom. Trudno spodziewać się po różnych Kogutach, żeby mieli stale na uwadze wiedzę historyczną. Jednak ci, którzy legitymują się odpowiednim papierem są już bardzo POdejrzani. Nie uwierzę w to, że wszystko przechodzi przez mityczne ucho prezesa. Musi być jakiś drugi obieg. Wskazują na to ślady. Pytanie tylko kto w nim jest i jaki ma cel. Taki stary kawałek, ale po doświadczeniach z prawnikami dziś już wiemy, że odsłaniający jakąś drugą nadzwyczajną kastę w państwie. Kastę, którą chce zakonserwować Gowin i dać jej jeszcze więcej władzy nad umysłami młodzieży polskiej i tą drogą nad polską przyszłością: http://natemat.pl/190957… Środowiska akademickie na 100% próbują wpływać na niepokornych i ich zastraszać. Np. nie dawaniem grantów na badania. Poza tym kim jest Gowin z wykształcenia? Proszę porównać te dwa teksty: 1) https://www.warszawskaga… 2) http://www.wyszperane.in… Wywiad z Gazety Warszawskiej (31 sierpień 2016): "A jak reagować na słowa polskich historyków, takich jak prof. Andrzej Fiszke, który niedawno przyznał, że zbrodni w Jedwabnem dokonali Polacy? To jest podejście antyhistoryczne i ono zaskakuje, gdy jest wypowiadane przez skądinąd wybitnego historyka. Myślę, że takie słowa są efektem pewnej pedagogiki wstydu, którą w stosunku do polskiego społeczeństwa przez lata uprawiały środowiska związane z „Gazetą Wyborczą”. Jestem jak najdalszy od politycznej poprawności, która nakazuje biczować samego siebie, nawet kosztem prawdy historycznej." Wywiad z MOlejnik (2 września 2016): "Jarosław Gowin podczas gościny w lewicowej stacji TVN24, w rozmowie z Moniką Olejnik stwierdził, że nie ma wątpliwości, że zbrodni w Jedwabnem dokonały ręce polskie. Innymi wątkami rozmowy były wydarzenia podczas pogrzebu Zagończyka i Inki." Ktoś tu wyraźnie kręci i to z częstotliwością centryfugi (2 dni różnicy!)  :/
Zygmunt Korus
Zna Pan to? Kneset ma trudniej niż poprzez "sejm" w Warszawie. Nazywa się to KneSejm. Kogo zatem Pan chce "wyłuskać" dla idei prawdziwego Jedwabnego?
Do wpisu: O maskach i kneblach – a mnie jest żal
Data Autor
Zygmunt Korus
Jakoś sobie nie przypominam tych wszystkich bzdur, co Pan wypisuje. O Targalskim miałem i mam wciąż to samo zdanie. No i ta stała jawna zawiść, że ktoś coś umie, pracuje, zarabia, ma talent... Toż to jakaś choroba jest...
spike
Może Pan to zapisać, choć jak na "myśl", to trochę za długa, a pewnie już mamy łatkę antysemitów :) choć jeszcze nie tak dawno, nie przeszkadzał mi ten "wybrany naród", tym bardziej, że miałem b.dobrych znajomych, mozna powiedzieć przyjaciół żydowskiego pochodzenia, pochodzenie nigdy nie stanęło między nami, tym bardziej, że w tym gronie byli też ludzie pochodzenia niemieckiego, a zawsze mogliśmy liczyć na wzajemną pomoc i życzliwość. PS z tym prezydentem USA i szarańczą, kojarzy mi się też inna historyczna decyzja, prezydenta USA: Chodzi o statek "St. Louis", który 13 maja 1939 roku wypłynął z Hamburga z elitą żydowską na pokładzie. " U wybrzeży Florydy statek został zatrzymany przez amerykańską straż graniczną. Szare okręty z białymi numerami wymalowanymi na burtach otoczyły statek z wyciem syren. Nad "St. Louis" przeleciały wojskowe samoloty. Kapitanowi Schröderowi nakazano natychmiast zawrócić. Żydowscy historycy Ted Falcon i David Blatner napisali, że Amerykanie oddali nawet ostrzegawczą salwę w powietrze. Co ciekawe, Żydzi początkowo przywitali amerykańskie jednostki owacjami. Machali do marynarzy. Uznali bowiem, że przybyli im na pomoc i chcą eskortować niemiecki liniowiec, aby bezpiecznie zawinął do jednego z amerykańskich portów. Rozczarowanie nastąpiło szybko i było olbrzymie. "'St. Louis' nie otrzyma zgody na cumowanie tutaj - ogłosił Walter Thomas, inspektor Wydziału ds. Imigracji w Miami - ani w żadnym innym porcie Stanów Zjednoczonych". Na nic zdały się naciski ze strony Żydów, listy i depesze od znanych Amerykanów. Tym razem nieugięty okazał się prezydent Franklin Delano Roosevelt. Mimo że żydowscy uchodźcy napisali do niego wstrząsającą prośbę o łaskę (pisali też do jego małżonki), Roosevelt uznał ich za "element niepożądany". Prezydent nigdy nie odpowiedział na list, uchodźcy otrzymali tylko suchy komunikat z Departamentu Stanu." https://opinie.wp.pl/sta…
Ewaryst wywalił jak na niego długi tekst po linii i na bazie i już Korus pieje z zachwytu jaki on cacany i jak jego brak.Ja nie mam sklerozy i pamiętam co tu pisał i na co sobie pozwalał ,nawet na kłótnie z Targalskim i o dziwo wychodził z nich na sucho ,na sucho bo był tu potrzebny Sakiewiczowi ,który wtedy siedział na płocie i się gibał .a tacy co jechali po PIS będącym w opozycij jak po łysej kobyle.Nie wiem czy go wyrzucili czy sam odszedł ale nie zrozumiał ,że wajcha została przełożona. Fedorowicz żył z oszustwa i na oszustwie się tuczył bo jak sam mówił ,że robi w reklamie a czym ona nie jest jak oszustwem. Fakt dzisiejsi trolle i zadaniowcy to przy nim ciemnota i przyjemność była o wiele większa jak się go zdzieliło lagą,po tej czapce wzorowanej na takiej co nosił mer Moskwy Łużkow -złodziej pierwszej gildy . Skoro wtedy bił w PIS to było miodzio na serce pana Korusa już wtedy czyli od zawsze bo w walce ze wspólnym wrogiem hartują się najbardziej egzotyczne przymierza
Zygmunt Korus
Były Fedorowicz? Pamiętam tamten czas filosemicko i giedroyciowo ukąszonego admina "PZPR" Darskiego, ale tylko tak zapytałem? Co do reszty pełna zgoda. Przy okazji... Zbieram sentencje i fajne myśli pojawiające się na tym forum: komentator Spike: "Prezydent USA poznaje intencje obcych, że są jak ta szarańcza, która krąży w kosmosie i niszczy inne cywilizacje, pewnie też dlatego, że uważają siebie za wybrańców wszechświata." Pozwoli Pan zapisać w tej formie do mojego "publicznego sztambucha"?  
Ryszard Surmacz
Tak, najtrudniej jest napisać to, co ludzie powszechnie myślą.
spike
"Zatem rogatego Pana Fedorowicza przepędzono niesłusznie? " Na jakiej podstawie Pan domniema, że blogera Fedorowicza przepędzono z NB? Co do samej notki Jego autorstwa, to faktem jest, że ustawa była skierowana do lewackich mediów Polsce złorzeczących, ale parafrazując przysłowie "uderz w stół, a żydzi się odezwą", wskazuje to jasno i jednoznacznie, że za tymi wszystkimi kłamstwami stoją właśnie i wyłącznie żydzi, a dokładniej żydostwo, które zgodnie z polską historią i nie tylko, nigdy nie integrowali się z żadną społecznością, wśród której egzystowali, zawsze stanowili odrębność pod każdym względem, dbając tylko i wyłącznie o swój interes, kosztem innych "niewiernych", oczywiście, jak to zawsze bywa, poza małymi wyjątkami, a czego nie można zarzucić np. Polakom, mimo emigracji, pamięci o swoich korzeniach, brali czynny udział w sprawach kraju, w którym mieszkali, choćby biorąc udział w obronie tych krajów w czasie wojen. Chyba specjalnie nie przesadzę, jak powiem, że Polacy wpisali się w historię bardzo wielu państw na całym świecie, nie było w historii przypadku, by z jakiegokolwiek byli wyrzucani, jak to czyniono względem żydów, którzy za aspołeczność czy lichwę byli przepędzani. W kwestii żydowskiej, jakoś dziwnie skojarzył mi się znany film "Dzień Niepodległości", w której jest scena, gdy prezydent USA poznaje intencje obcych, że są jak ta szarańcza, która krąży w kosmosie i niszczy inne cywilizacje, pewnie też uważali siebie za wybrańców wszechświata. Pzdr.
Zygmunt Korus
Pan Ewaryst ma własnych nazwań i określeń mnóstwo - dlatego tak się go dobrze czyta. Co jakiś czas na Naszych Blogach pojawiają się celne "frazy", które serce radują: ot, warto tutaj zaglądać, ludzie mądrzy, dowcipni, potrafią lapidarnie nazwać to, czego człowiek nie umie sobie poskładać w głowie od strzału. Dorzucając do Pańskich żydowskich porzekadeł, oto kilka sentencji sprzed paru zaledwie dni, które postanowiłem odtąd zbierać: bloger KAT: "Żeby zachować idiotyczny stan tzw. poprawnych stosunków pomiędzy Izraelem a Polską: „ Przestańcie kłamać, a my przestaniemy mówić prawdę." komentator Imć Waszeć: "Tak się właśnie kończy budowanie społeczeństw wielonarodowych w strefach politycznego zgniotu." bloger Tadeusz Korzeniewski: "Co za siebie rzucisz, to przed sobą znajdziesz..." bloger Marek Baterowicz: "Czy nie zaraził ich antypolski bakcyl z fajki Geremka?"
Fedorowicz jak zwykle w punkt. Stare żydowskie porzekadło mówi: " Ludzie padają nie z powodu słabości, ale dlatego, ze uważają się za silnych". W końcu- też od Żydów wzięte- lepszy wymierzony policzek, niż fałszywy pocałunek. Amen- po hebrajsku.