Otrzymane komantarze

Do wpisu: Życie przerosło kabaret, a ostanie wydarzenia PiS.
Data Autor
Patryk Pietrasik
Tu jeszcze dochodzi kwestia ,,uznania'' przez Prawo i Sprawiedliwość i media sprzyjające PiSowi tych wyborów. Zakładając, że PSL osiągnie dużo wyższy wynik niż w badaniu powyborczym a wygra i tak PiS to chyba nie będzie można ,,uznać'' tych wyborów i należałoby się domagać powtórki . Nawet jeżeli PSL uzyska wynik zbliżony do badania z niedzieli to i tak zostaje (najprawdopodobniej) zbyt duża liczba nieważnych głosów. To też prowadzić może do wniosku (przynajmniej takie głosy się pojawiały), że głosy zostały nieuczciwie podliczone (może nawet nie nieuczciwie, ale niekompetentnie).  Po tym co mówiono Prawo i Sprawiedliwość chyba nie ma wyjścia - jak by nie wyglądał ostateczny wynik wyborów (mam na myśli powyższe dwa przypadki) - PiS powinien domagać się powtórzenia głosowania.  Jeżeli wygrałby natomiast PSL to chyba nawet PSL powinien domagać się powtórki wyborów. 
Ewary Toruń
Jestem "Don Kichotem" w PiS od 2001 roku. To o czym pan pisze teraz, jest prawdą. Prawo i sprawiedliwość, to pięknie brzmi. Od lat biorę czynny udział w wyborach i potwierdzam to, że co cztery lata, za pięć dwunasta, układa się listy. Potem "hura" - zwycięstwo. Jakie zwycięstwo? A Polska? Polska, to brzmi dumnie. Czy dumnie dla ciebie i mnie? Trwa "Wesele" Wyspiańskiego. Trwa "Rozprawa między panem, wójtem a plebanem". Nie wyciąga nasz "dwór" w PiS wniosków. Trwa opera "Straszny Dwór - Akademicki". Trzeszczy wszędzie, głupio było, głupio będzie? Jest mi przykro, to pisać, gdy ma się kilkadziesiąt lat. Mam nadzieję, że przejrzenie na oczy przyjdzie w czas. Dworze PiS - więcej pokory, więcej samokrytycyzmu. Róbcie wszystko bym się nie wstydził. Ciągle czekam na prawo i sprawiedliwość. Czy się doczekam?
Do wpisu: Pieprzenie w bambus, albo schizofreniczna Magdalenka.
Data Autor
Zgadzam się z Panem,od pierwszego do ostatniego słowa. Jestem pewna,że uda się niedługo usunąć obecny nierząd. Pozdrawiam.
Robert Kościelny
DO rzhcośtam Szanowny Panie, chyba się Panu coś pomyliło, ja nie napisałem, że Pan  przeczytał artykuł na temat którego się wypowiada, bo nigdybym Pana o taką lekkomyślność nie posądzał. A'propos skąd Pan wie, że każde dwa zdania zawierają co najmniej jedno brzydkie słowo, skoro Pan nie przeczytał, ani jednego zdania? Pozdrawiam i czekam na wyjaśnienie tej, intrygującej, co chyba każdy przyzna, zagadki. Komentatorom dziekuję za dobre słowa.
Marcus Polonus
Panie Rzygnij, dobrze by było, aby następnym razem zanim pan zacznie pisać opluwający wpis ("tutaj na tym portal"), aby pan jednak przeczytał - powstrzymując odruchy wymiotne oczywiscie - to co pan chce opluwać.Z jednym punktem pana wypocin, muszę sie jednak całkowicie zgodzić: redakcji niezależna "nie zalezy na zasmiecaniu jezyka polskiego" -ale im pan przywalił !!!
*
Nie przeczytalem, co wyraznie zaznaczylem piszac "przegladajac to co pan napisal" i nie bede czytal, gdyz tytul panskiej notki jest zbyt wulgarny,wiec i do meritum sie nie odniose. Uzywanie ordynarnych slow w tekscie uwazam za obelge dla mnie, potencjalnego czytelnika. Nie jestem w stanie wyobrazic sobie, ze ktos wypowiadajac sie publicznie nie potrafi sklecic dwu zdan bez poslugiwania sie chamskimi przeklenstwami. Czym w takim razie chce sie pan roznic od calej tej holoty, ktora znalazla sie w ogniu krytyki po opublikowaniu nagran z restauracji? Czym? Probowalem zwrocic uwage redakcji niezalezna.pl na coraz wulgarniejszy jezyk tzw. blogerow, jednak bez skutku, co oznacza, ze im nie zalezy na zasmiecaniu jezyka polskiego. Menelskie towarzystwo, jakie zaczyna brac gore w blogerskim swiatku, takze tutaj na tym portal, powoduje, ze ludzie, ktorzy mieliby cos do powiedzenia w dyskusji przestaja w tym brac udzial. Zostanieci sami, wzajemnie obrzucajac sie wyzwiskami.
Marcus Polonus
Panie Rzygnij, alesz pan jezd delikótasnyj - hiba nie dostanje pan cauej stafki ot towazysza Ulatowskiego za ten opluwajoncy wpisig, gdysz jest on za mauo krytyczkójoncy. Awogule, to morzeby siepan naócył stókać w klawiatórewiencej nirz adnom palóhom,natenpszykłat - to itag pozostanje panó 8 (hiba) dotszymania kófla pot ókohanom butkom lup do sporzywania posiłkuf. Jeseli dómajesz czto ty potrafiż pisadż popolskó,tosie lepiei odrazó zabij onajblizsom sosenke, cerwonyparchu.
Drogi kolego! Albo: 1. przeczytałeś i nie zrozumiałeś, albo: 2. przeczytałeś, zrozumiałeś i nie potrafisz znaleźć kontrargumentów. Obawiam się, że jednak to drugie. Stąd frustracja i doczepki do języka. Niczego konstruktywnego nie spłodziłeś. Gdybyś wskoczył z takimi uwagami na blog do niejakiego Kata, to przeczytałbyś coś w rodzaju 'Won! Do budy! Ruski agencie!' i tym podobne. Gdybyś wrzucił takie uwagi na blog do niejakiej eski, która jazgocze na wszystkich i do każdego, nawet do tych, którzy się z nią zgadzają (sic!), to przeczytałbyś coś w rodzaju 'Jak ci nie pasuje to...' lub 'Skończ, bo wylecisz stąd szybciej niż myślisz!' i tym podobne. I to w odpowiedzi na najnormalniejsze pod słońcem, kulturalne pytania, bez cienia złośliwości. Tu prawdopodobnie spotka cię co najwyżej grzeczna odpowiedź. I to w najgorszym wypadku. Doceń chociaż to, nawet jeśli nie zgadzasz się z prezentowanymi poglądami. A skoro o języku mowa. To 'Jeseli' odczytuję jako zwykłą literówkę, ale 'naprzyklad', to już raczej nie jest 'omsknięcie' na spacji... :) Mimo wszystko pozdrawiam.
Robert Kościelny
Bardzo Panu/Pani dziękuję za wyrażenie swojej opinii na mój temat. Wprawdzie wolałbym, żeby Pan/Pani napisał/a coś  na temat meritum, ale, jak mówił Kisiel, "dobra psu i mucha". Jeśli chodzi o budkę z piwem, to nie, absolutnie nie. Nie spędzam tam zbyt wiele czasu:  SM goni! Za komuny było oczywiście lepiej. Wtedy SM nie było a pan ormowiec też nie był od tego, żeby nie popić pod chmurką. Również i dlatego było lepiej, że była cenzura i takich niegramotnych i wulgarnych pan cenzor nie przepuściłby. Nawet przez próg urzędu. Ale to se nevrati, jak mówią Czesi. Cóż, wypada mi złożyć wyrazy współczucia. Pozdrawiam
Robert Kościelny
Bardzo dziekuję za miłe słowa. Dla piszącego to najważniejsze co być może, przychylność osoby, które zechciała poświęcić parę minut na przeczytanie tekstu. Kłaniam się
*
Panie Koscielny, przegladajac to co pan napisal natknalem sie w kilku miejscach na slowo przepraszam. Zawsze jednak bylo to uzyte nie tam gdzie trzeba. Przepraszac powinien pan nas, czytelnikow za swoj knajacki jezyk, ktorym sie pan posluguje. Jeseli nie jest pan w stanie wyrazic swoich mysli bez uzywania slow wulgarnych to moze powinien pan sie zajac czyms innym, a nie pisaniem. Sprzataniem smieci kolo budki z piwem, gdzie, sadzac z zasobu slownictwa, spedza pan duzo czasu. Albo moze zmywaniem garow w jakiejs restauracji, jak Sowa naprzyklad, gdzie panski zasob slow bylby bardziej na miejscu.
Panie Robercie,narod juz nie lyknie tej potologi wyborczej! Rzadzacej bandzie ,juz sie wyczerpaly zludne argumenty.POjechali ,testujac spoleczenstwo,pod przyszloroczne,jakze wazne wybory,ktore beda ocena demokracji Polskiej! Lawirantow nie dopuscimy do rzadzenia krajem! PO prostu przerazili sie liczebnoscia wyborcow! Spoleczenstwo dojrzalo do czynow! Juz nie dziala kolorowa wyspa! Ludzie maja dosy biedy i emigracji! Dziekuje ,za wypowiedz! Pozdrawiam!
Do wpisu: Panie Kaczyński, bój się Boga!
Data Autor
Robert Kościelny
Nie, nie radykalnego, ale przyzwoitego. A dlaczego obecne jest, oczywiście tylko mim skromnym zdaniem, nieprzyzwoite, pisałem. Kłaniam sie Pani  i pozdrawiam
Bardzo Pan szlachetnie oburzony. Ale to bezsensowne krytykanctwo. Akcja w PKW to jest drobna awanturka i autoreklama KNP, RN i G.Brauna, agentury sowieckiego wpływu. PiS nie powinien do nich się ani przyłączać, ani też działać w podobny sposób. Poważny protest społeczny musi być przygotowany. Trzeba też uzyskać pewność, że będzie masowy. A na to trzeba czasu.
Zofia
Panie Robercie , przeczytałam pański tekst 2 razy. Wydaję mi się, że intencją tego wpisu było zdopingowanie radykalnego działania Pana Kaczyńskiego. Mam pytanie.Opisał pan rzeczywistą III RP, to dlaczego pańscy rodacy ze Szczecina i z Polski zachodniej oddawali głosy na PO i PSL?? A Pan "żąda" radykalnego działania od p. Kaczyńskiego a nie od tych co głosowali. Sytuacja w Polsce jest bez wyjścia. Przez 25 lat w tzw. wolnej Polsce bawiono się w "rządzenie" i ludzie wiedzieli, że źle rządzą, ale dawali im poparcie w zamian za spokojne grillowanie i lekką zabawę.Teraz to się kończy. To zamiast rozliczyć te miernoty, to zwala się odpowiedzialność na brak radykalizmu ze strony Kaczyńskiego? Uważam, że jeżeli chce się zmienić a właściwie odzyskać Polskę to należy szukać przywódców w innych ugrupowaniach, bo wrogowie Polski skutecznie skonfliktowali Polaków, którzy nie poszli by za Kaczyńskim w myśl zasady "na złość mamie odmrożę sobie uszy". Pozdrawiam.
Anonymous
Podzielam Pańskie zdanie. P.S. 13 XII to również traktat lizboński (2007).
Józef Darski
Niedługo 13 grudnia - zobaczymy czy to będzie trzecie przesilenie pod tą datą - po podwyżce z 1970 która posłużyła do obalenia Gomułki i po stanie wojennym. PiS jeszcze liczy na II turę i dlatego chce być uznany za rozsądny. Sądzę, że żadnej II tury już nie będzie. Prowokacje należy wykorzystać celem przejęcia nad nimi kontroli by nie zakończyły się jak planowano.
Do wpisu: System wysuwa zderzaki.
Data Autor
wydaje się ,ze Polska ,jako kraj o niskiej potencji militarnej ,gospodarczej ,finansowej nie moze istniec poza tymi trzema opcjami.Niestety taka jest polska rzeczywistosc.Problem w tym by znależ wiarygodnego sojusznika(opcję)
Robert Kościelny
Nic Pan nie zrozumiał Panie Adamie kochany.
Moje 3 Grosze "Owszem były pewne wstrząsy, kilka wiraży, ale kudy im do peerelowskich przełomów: 1956, 1968 czy 1970" Te wstrzasy byly mozliwe tylko w czasach kiedy granice byly szczelne. Dzisiejsza kasta (tamtejszej) wladzy zrozumiala jak waznym jest wentyl bezpieczenstwa... i prosze kazdy niezadowolony , kazdy kogo zycie postawilo pod sciana ( placzu) kupuje bilet nawet lotniczy bo jest tanszy niz miesieczny we wlasnym miescie... i po problemie. Tym sposobem nie ma juz w Polsce milionow problemow. I w bledzie jest ten kto sarkastycznie sie zapyta z czego i kogo beda zyli ci przy korycie jak juz wszyscy normalni wyjada?... Po to jest EUROPA zeby bez problemu roboczych tubylcow wymienic na Ukrainskich , Rumunskich, Tureckich.. oni przyjada i z pocalowaniem reki pociagna ten wozek dalej ... za najnizsze stawki, bez protestu i bez natretnych pytan . Skoro w takiej Francji doszlo swego czasu do wielkich rozruchow z ofiarami smiertelnymi "tylko" przy okazji protestow przeciw budowie lotniska .. przy ktorych "rozruchy" 11 listopada to byla wycieczka szkolna... to obserwujac wszystkie reakcje opozycji, niezaleznych, nieokielzanych, nieporawnych na to co sie w Polsce dzieje od czasu "wyborow" to przypomina mi sie dowcip o najszerszym autobusie w Wachocku. Gdzie to wszyscy chca siedziec obok kierowcy. Jeden kieruje a cala reszta siedzi tylko obok i wymaga, A sama siedzac obok kierowcy wysmiewa , robi setki memow , dowcipow, kpin . I to jej wystarcza. Z najweselszego "baraku" obozu socjalistycznego ... stala sie Polska najsmieszniejszym barakiem EU
Rozumiem ze jak zastrzelimy kaczynskiego to wszystko zmieni sie na lepsze rece opadaja
Do wpisu: PKW Polska leśnych dziadków
Data Autor
Krzysztof Pasierbiewicz
"Niedawno na UJ odbył się Kongres Kultury Akademickiej. Tamtejsze leśne dziadki pryncypialnie skrytykowały uniwersyteckie patologie. Głównym zapiewajło był były I sekretarz KU PZPR na UJ, były tow. prof. Piotr Sztompka (rocznik 1944). Basowali mu inni. Czy myślicie Państwo, że któryś z nich wziął choć część odpowiedzialności na siebie? Jeszcze czego! ..." --------------------- W wolnej chwili zapraszam Pana do lektury mojej notki pt. "Czy się stoi, czy się leży, leśnym dziadkom się należy!", gdzie napisałem kto wyszkolił i powołał skład PKW. Serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Do wpisu: Po półwieczu Peerelu zamieszkaliśmy w burdelu.
Data Autor
B. dobry rymujący się tytuł !!! Bezpośrednią odpowiedzialność za te fałszerstwa ponosi prezydent Bronisław Komorowski, który mianował takich członków komisji i świadomie nie wywiązał się ze swojego konstytucyjnego obowiązku obrony demokracji i państwa prawa.
Do wpisu: Wesoły pochód pod patronatem pana prezydenta. Wierszem.
Data Autor
BIAŁO CZERWONA Dobrych manier mnie uczono By flagę szanować biało-czerwoną Patriotyzm w domu wpajano Uczono aby Orła szanowano Uczono mnie gdy byłem mały Co znaczy dla Polski Orzeł Biały Uczono co patriotyzm znaczy Że czasem „przyjaciel” mataczy Uczono by kraj swój kochać Gdy trzeba to nad nim szlochać Uczono szanować kraj i ludzi Wtedy to szacunek budzi Uczono, że zgoda zawsze łączy Prawda miłością lud połączy Uczono, że gdy zło zagości Nie będzie dobra i radości Uczono, że spory będą bywały Ale zawsze zwycięży Orzeł Biały Ojczyzna spokoju jest spragniona Wolność dla narodu wymarzona Dziś pytam, co się stało? Komu na tym zależało? Godność Polsce ujmują Czekoladowego błazna promują Święto flagi bez flagi obchodzono Orła Białego znieważono Biało-czerwone barwy wymazano Różowy kolor nam zafundowano Orzeł Biały bez korony W okularach czerwonych Na brązowym gównie stoi Czy Polsce to przystoi? Napisane 11.11.2013, a Stanisław Wyspiański pisał: „Ptak ptakowi nie jednaki, człek człekowi nie dorówna…. …..nie polezie orzeł w gówna”.
Do wpisu: Kropla w morzu potrzeb!
Data Autor
Robert, Nie mam do ciebie pretensji – broń Boże. To dyskusja i wymiana zdań. Kaczyński pozbył się cwaniaków (mówię o tych 3 ostatnich) natychmiast i nie było to zadaniem ponad jego siły. Jeśli w programie są błędy jak piszesz dot. szkolnictwa wyższego – zgadzam się, ale nie pisz, że przez to program nadaje się do kosza. Robert, obaj wiemy, że jeśli chodzi o szkolnictwo wyższe to najpierw powinna być lustracja kadry i (moim zdaniem) 50% „naukowców odsuniętych od nauczania młodzieży. Zaręczam ci, że min. 70% to byli kapusie SB. Być może PiS nie ma na to lekarstwa. Nie, nie czepiam się i nie zamierzam nikogo wytarzać w smole, ale te twoje dobrych kilkanaście razy „jeśli” robią potworną krytykę i niesmak, które są wodą na młyn dla niezdecydowanych. A przecież mogłeś poczekać z tym (dobrym) artykułem 2-3 tygodnie, i wtedy: Po wygranych wyborach: no, ale teraz ... i tutaj twój artykuł - zgoda. Po przegranych wyborach: stało się, ale teraz ... i tutaj twój artykół – zgoda. Trzymaj się Robert