|
|
Celarent Tytuł komentarza z patosem - jednak. Bo? Są rzeczy, o których nie powinno mówić się jak o kanapce ze smalcem między kolejnymi kęsami, z pełną buzią, znaczy. Co tytuł oznacza? Że "my" nie zawinilismy w stpniu dostatecznym, przez ignorancję zawinioną i lenistwo. Proporcje sił politycznych są takie jak proporcje militarne miedzy Polską a Rosją. Jeśli ci ostatni wybiliby nas w pień w walce, nie mamy czego się wstydzić i nie ma w tym naszej winy. Nie rozmnażamy się przez pączkowanie. Nie te gabaryty. W pokojowym odzyskaniu wolności i niepodległości był mankament: pozostałości syfilisu politycznego. Gdyby polała się krew, stałaby sie ceną, za którą "kupilibyśmy" sobie prawdziwą wolność. Jej brak powoduje moralne rozdwojenie jaźni Polaków, którzy - ci prości ludzie, nieobyci politycznie i historycznie - nie potrafią się połapać w tym wszystkim i stają się łatwym łupem. Oni to Polska. Polska to ludzie przecież. nazwij i pokaż palcem a wezmą kosy do rąk. Póki co nie wiedzą często przeciw komu. Nie wiedzą w co wierzyć a ich wybory oparte są nie o rozum a o wiarę, zaufanie. Naród to nie inteligenci. Nie ma takiego narodu. |
|
|
Celarent :( |
|
|
Celarent Emocjonalny tekst i wielowątkowy. Niestety, w tej wielowatkowosci coś się zagubiło - konkretyzacja myśli gównej, która została zepchnieta jakby do narożnika. Obu Panom dziekuję.
Chodziło zaś o to, że strach jest często potężnym hamulcem a jeśli popycha do działania to właśnie chaotycznego. Nie to żebym sie bała. Nie w tym sensie. raczej martwi mnie fakt, że nie umiemy, my - ludzie prawicy, ani go rozpoznawać ani sie do niego przyznać, ani sobie z nim radzić. Stąd sporo we mnie niezrozumienia i pretensji do eoiskopatu jako całości, który, zwyczajnie chowa głowę w piasek jakby Kosciół żadnej polityki nie miał i faktycznie sie nią nie zajmował. Nie rozumiemy tez strachu społeczeństwa, który ogarnął go w stanie wojennym i dziś też coraz bardziej nim powoduje. To ze strachu (przed sobą w lustrze?) lemingi pozostaja lemingami (w postawie), inni udają obojetność a jeszcze inni klepią zdrowaśki - nie na jakość a ilość i rodzą psychozę przed demonami (nie to że ich nie ma, ale żeby sie bać i to na modlitwie!). Nie rozumiemy tez starchu przeciwnika - tego, z powodu którego Jaruzel wszczął wojnę partii z narodem 31 lat temu i tego, który dopada partię dziś. Wszelkie drastyczne jej posuniecia wynikaja ... ze strachu! Jeśli sobie to uświadomimy, bedzie nie tylko nam lżej (bo będzie), ale i bedziemy wolni i silni. Tylko tacy mamy szanse. Nie płacze nad budowaniem napięcia i strachu w narodzie. Proszę bardzo i o więcej - zobaczą, co dzieje sie na granicy jego wytrzymałości. No, i wystarczylo napisać tyle, ale elmocje... Byłam dzieckiem, Dodgarcie w czasie wojennym, ale wzbudził on we mnie takie emocje, że nie potrafię się ich wyzbyć. To był strach małego dziecka. Nie nienawidze tych ludzi, jestem dojrzałą kobietą, ale nienawidzę strachu i tamtego czasu, który musze pamiętać: brata, który uciekł z jednostki i półżywy z zimna po 30 km dotarł do domu, płaczu mamy, babci i ten straszny gość, który dziś mnie śmieszy i budzi litość podobną wątłemu psu... A wiara, którą nabyłam w domu, w Kościele - w POLSCE (gdzie jeszcze była) nie pozwala mi sie bać. Tym większy żal za obojetność Kościoła, któty wiele może. Wiele a nie robi nic. Udaje. |
|
|
szczegolnie jak pokazuja zlo POwszechne i POdtrzymywane przez wladze,ktore uzurpuja sobie jedyne prawo do wyjasnianie zdarzen. Blogier to zywy ,czujacy czlek.Nie musi stosowac przekazu stricte naukowego, ba pozbawionego nerwu czucia , wrazliwosci.W kaskadzie emocji , uzasadnionych i czystych intencjonalnie mozemy sie sami doszukiwac przeslania--to dobry sposob, wlasnie na zywa intereakcje.POZDRO. |
|
|
xena2012 to co się dzieje jest komsekwencją naszych wyborów,naszego tchórzostwa i braku odpowiedzialności.Sami sobie zgotowaliśmy ten los. |
|
|
Przeczytałem całość, kilka razy wypowiadałem się (pochlebnie) pod P/wcześniejszymi wpisami.
Tym razem jest inaczej, uważam tekst za chaotyczny, zbyt wielowątkowy, przydługi, bez
skonkretyzowanych tez, zracjonalizowanych poglądów, ogólnie robi wrażenie kaskady emocji.
To, być może, moja skrajnie subiektywna ocena, a dla Pani krzywdząca, ale na tym polega
swoboda dyskusji. Pozostaję dalej Pani życzliwym czytelnikiem i pozdrawiam serdecznie. |