|
|
Ptr Nie zajmowałem się Big Bangiem i nie mam zdania.
Prof. Meissner w tym wykładzie o którym była mowa zarysowuje stan wiedzy na ten temat.
Jakkolwiek było, można stwierdzić ,że stworzyciel jest niedościgniony intelektualnie.
|
|
|
u2 Równania fizyki są jedną z niewielu rzeczy , kóre nie zawierają w sobie ludzkiej głupoty.
Z całym szacunkiem, ale świat to nie równania fizyczne, czy matematyczne. Gdyby kot za każdym razem obliczał równania Schrödingera, to nie uciekł by z pojemnika, do którego wrzucił go bezlitosny Schrödinger.
PS. Co do stworzenia to według jednej z teorii fizyki świat powstał wiele miliardów lat temu z małego punkcika, w tzw. wielkim wybuchu, big-bang, czy są z tego jakieś praktyczne wnioski autora ? :-) |
|
|
Ptr Prawda, która leży w centrum zainteresowania fizyki to czyste stworzenie, wiedza o stworzycielu. Wiedza nie dająca się sfalszować, (ale dalsze interpretacje mogą być fałszywe).
Z tego powodu dociekanie do istoty tej wiedzy nie podlega kategorii mądrości tego świata. Chyba ,że ktoś ją poznaje z intencją zafałszowania, ( aby wyszło tak jak mu się wydaje , ze powinno z powodu jego pychy).
Jest napisane ,że wszystko co stworzył jest dobre. A wiec prawa fizyki nie zawierają w sobie wady.
Równania fizyki są jedną z niewielu rzeczy , kóre nie zawierają w sobie ludzkiej głupoty.
Cytaty z pisma wysłuchuję na mszy. Co by było , gdyby taki transparent rozwinąć na placu św. Piotra w Rzymie ? |
|
|
Ptr Bardzo ciekawy komentarz.
Chcę tylko znaczyć,że nie mam ambicji poznawania zjawisk duchowych, ale ustalić czy są naukowe podstawy do zaistnienia takich zjawisk skoro fizyka sama otwiera tu drzwi. |
|
|
Roz Sądek @Autor
Źle zabrzmiały te słowa Wasze tutaj. Bardzo niemądre.
==========
To z czytań liturgicznych na dzisiejszą niedzielę - z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian. Traf chciał, że zderzyły się z akurat Pana artykułem, a mogły z innym, podobnym.
@Autor
To w czym mam rozrywkę nie jest narzucaną ideologią.To wolność myśli.
==========
Przecież nikt, ani ja, ani mój poprzednik cytujący ten fragment Listu nie nazywamy czyjejś "rozrywki" ideologią, a już ostatnią rzeczą, którą miałbym zrobić byłoby wtrącanie się do czyichś myśli. Jest wolność, to proszę myśleć ile wlezie; niepotrzebnie się Pan unosi.
I byłoby IHMO wszystko wyjaśnione, gdyby nie Pańska uwaga: "Proszę wziąć pod uwagę , że óczesna "mądrość tego świata" to "technologia" imperializmu, masowe krzyżowanie ludzi, niewolnictwo, różne wiary w bożki." Źle Pan odczytuje przekaz Listu; ten "mądry" (przemądrzały) świat w Liście to nie świat współczesny Chrystusowi, to niestety nasz - wtedy i dzisiaj - ziemski świat. Ziemski - w odróżnieniu od Boskiego.
|
|
|
spike Powstał projekt, jak i prototypy "latających rydwanów", zdawały egzamin, wojsko było zainteresowane, nawet była mowa o zamówieniach rządowych, ale ich konstruktor nagle zmarł chyba na zawał, projekt stanął i wszystko jakoś ucichło. Rydwan miał tą przewagę, że eliminował wiele niedogodności, jak ryzyko poparzenia spalinami, czy ilością potrzebnego paliwa na względnie długi lot, ich przeznaczenie było taktyczne, np. szybka interwencja z morza na ląd. |
|
|
Ptr Proszę wziąć pod uwagę , że óczesna "mądrość tego świata" to "technologia" imperializmu, masowe krzyżowanie ludzi, niewolnictwo, różne wiary w bożki.
Od dwóch tysicleci Kościół ma udział w tworzeniu tej mądrości i dało to pozytywne efekty, a obecnie ta nauka np.papieska dotyczy ogólnej mądrości i głoszona jest światu , więc to jest po części bardzo surowa samoocena.
Mądrość Boga poznaliśmy gdyż kto widział Syna , widział też Ojca. I poznaliśmy jego naukę. Cenił prawdę, a nauka jest znajdowanem prawdy. Nie widzę tu zakazu myślenia.
Mądrość tego świata nie tylko dla Boga jest głupotą.
To w czym mam rozrywkę nie jest narzucaną ideologią.To wolność myśli.
Źle zabrzmiały te słowa Wasze tutaj. Bardzo niemądre.
|
|
|
Roz Sądek
Caly akapit pozwala na lepsze zrozumienie:
"Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga." |
|
|
Roz Sądek
Caly akapit pozwala na lepsze zrozumienie:
"Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga." |
|
|
u2 ludzka kłamliwość, zmyślanie, ułudy umysłowe, stany chorobowe są też bardzo niedoceniane.
Tutaj jest fakt, za wstawiennictwem Karola Wojtyły o. Pio wyleczył chorą kobietę. Rozumiem, że to niepojęte dla naukowca. Naukowiec jest bezradny wobec takiego faktu. |
|
|
Ptr W sumie osobiście wierzę, że transcendencja czy ponadmaterialne,ponadnaturlne powiązania sięgają dalej niż możemy sobie wyobrazić.
A z drugiej strony wiem ,że ludzka kłamliwość, zmyślanie, ułudy umysłowe, stany chorobowe są też bardzo niedoceniane.
A więc prosta opowieść to zbyt mało i wiara w nią nawet przy sprzyjającym nastawieniu pozostaje tylko zależna od wyczucia czy oni wszyscy mówili prawę. |
|
|
sake2020 @Ptr.....Za ileś lat pewnie znajdą sie odpowiedzi i dla ówczesnych będą wydawać się proste. |
|
|
u2 Jezus przypomniał mu, że zabrakło mu wiary
Chodzenie po wodzie jest ciekawe, widziałem na ten temat filmik próbujący to odtworzyć, oczywiście bez sukcesu, ale ciekawsza jest zdolność bilokacji lub teleportacji. Zdolność bilokacji miało parę osób, np. Sai Baba, czy inż. Ossowiecki.
PS. Kiedyś jet-packi były w sferze SF, ale teraz są i wykorzystują je np. armie. Czyli ludzie mogą latać, ale oczywiście ze wspomaganiem. Taki Frank Zapata przeleciał kanał La Manche w 2019, co prawda ze śródlądowaniem na statku. :-) |
|
|
spike Tylko i wyłącznie wiara czyni cuda, nigdy silna wola.
Przykład jest w Nowym Testamencie, jeden z uczniów Jezusa chciał iść po wodzie, nawet początkowo szedł, ale nagle zaczął tonąć, wtedy Jezus przypomniał mu, że zabrakło mu wiary.
Cuda może czynić każdy człowiek, ale nie ma takiego, którego wiara w to, jest tak silna, by to było możliwe, no może poza wyjątkami, jakim był np. o.Pio, jest to istotne, bo żył w naszym wieku, a jego cuda jakie czynił, były badane naukowo, ale żadnego nie potrafili wytłumaczyć, np. fakt niewidomej kobiety, nie miała siatkówki, a widziała dzięki o.Pio, albo przypadek pewnego mężczyzny, który wpadł chyba pod samochód, koła zmiażdżyły mu rzepkę, bez niej nie jest możliwy normalny chód, cud o.Pio sprawił, że mężczyzna chodzi normalnie, jakby miał rzepkę. |
|
|
spike "Było powiedziane o kocie Schroedingera,że nie może istnieć w superpozycji stanów z czym się zgadzam - materia musiałaby w tym pudle dojść do stanu kompletnego chaosu. Są czynniki stabilizujace stan kota i tutaj wymienił masę."
Ja przywołam pewien znany przykład z życiorysu JPII, który jak był jeszcze księdzem, zwrócił się listownie do o.Pio o modlitwę za jego przyjaciółkę, o.Pio spełnił prośbę, chora przyjaciółka opowiadała, że o.Pio był u niej.
Podobnych przykładów o o.Pio jest więcej, potrafił być w różnych miejscach, nie ruszając się ze swojej celi, z klasztoru nigdy nie wychodził. |
|
|
Kazimierz Koziorowski Madrosc tego swiata glupstwem jest u Boga. 1 Kor 3.19 |
|
|
Ptr Wysłuchałem całości od deski do deski. Profesor nakreślił szerokie ramy filozoficzne dla naszego rozumienia świata w oparciu o konkretne ustalenia naukowe. O problemie pomiaru nie było zbyt wiele. Powiedział ,że nie wiemy o tym nic. Ale też wspomniał o niedeterminizme pomiaru na poziomie mikrocząstek, ale z uwzględnieniem prawidłowego działania równania Schroedingera dla wielu cząstek. Wszystko co powiedział było poprawne. Było powiedziane o kocie Schroedingera,że nie może istnieć w superpozycji stanów z czym się zgadzam - materia musiałaby w tym pudle dojść do stanu kompletnego chaosu. Są czynniki stabilizujace stan kota i tutaj wymienił masę. Ja wymieniam jako czynnik stailizujący zdolność kota do reakcji na bodźce. Być może jakikoliek mikroorganizm mający zdolność reakcji na bodźce mógłby kolapsowć całą funkcję falową w pudle. Jeżeli bowiem funcjif falowej nie mierzy strumień C60 na szczelinach to skąd przypuszczenie, że trochę większa ilość materii mierzy ?
W moim wpisie zauważam po prostu ,że mechanika kwantowa otwiera drzwi transcendencji. Pokazuje ,że istnieje wymiar świata bardziej złożony niż ten jaki jesteśmy w stanie zmierzyć i zobaczyć. Jesteśmy w stanie zobaczyć to co jest potraktowane postulatem Borna.
Nie ma co filozofować. Trzeba rozpracować to od podstaw. |
|
|
u2 Bez wiary nie ma woli. A bez woli nie ma wiary. Niekoniecznie siła woli oznacza działanie. |
|
|
sake2020 Nie uważam,że wiara a siła woli są tożsame.Wiara to przeświadczenie że coś można zrobić,,do czegoś się przekonać uznając za słuszne .Siła woli to zdolność uruchomienia swoich możliwości. |
|
|
u2 Może raczej wiara albo rzeczywiście siła woli?
Wiara, czyli siła woli, czyni cuda. Inaczej jesteśmy skazani na depresję i bylejakość :-) |
|
|
sake2020 Kilkanaście lat temu przebywał w Polsce znany ,,uzdrowiciel'' dotykiem -Harris,bodajże Holender.Trudno było się do niego dostać i godzinami stali ludzie w kolejkach.Ciotka mieszkająca w Warszawie jakoś załatwiła miejsce dla siebie mojej mamy i swojej koleżance. Po dotknięciu przez Harrisa ciotka bardzo ciężko chora na stawy po uwięzieniu w Auschwitz zaczęła normalnie chodzić, Koleżance której groziła slepota wzrok się natychmiast poprawił. Mojej mamie która była od początku sceptycznie nastawiona i nie wierząca w skuteczność nic się nie poprawiło.Niestety radość ciotki i jej koleżanki była krótka,Po niedługim czasie dolegliwość wróciły. Ja też wątpię ,że to dotyk zdziałał te krótkie ale cuda.Może raczej wiara albo rzeczywiście siła woli? |
|
|
u2 Byłbym z tym ostrożny w sensie wyciągania jakichkolwiek wniosków.
To bardzo smutne, że stwierdzone fakty, współczesna nauka uważa za hochsztaplerkę i zabobon. No i nie potrafi badać zjawisk określanych obecnie jako "paranormalne".
W tej dziedzinie zasłynął Polak Julian Ochorowicz, pierwowzór genialnego naukowca Ochockiego w "Lalce" Prusa, Ochorowicz był znajomym Prusa aka Głowackiego :
https://pl.wikipedia.org…
https://culture.pl/pl/ar…
Julian Ochorowicz i Bolesław Prus – z tej dwójki przyjaciół zdecydowanie wyraźniej w zbiorowej pamięci zapisał się ten drugi, choć to Ochorowicz wydaje się postacią dalece bardziej barwną i oryginalną. Nie bez przyczyny Prus sportretował go w swoim najsłynniejszym dziele: pierwowzorem Juliana Ochockiego, wynalazcy-idealisty z "Lalki" był właśnie Ochorowicz ("Zdawało się, że ma rysy Napoleona Pierwszego, przysłonięte jakimś obłokiem marzycielstwa", pisał Prus o eksperymentatorze, kuzynie Izabeli Łęckiej). Poznali się w 1864 roku w lubelskim gimnazjum, gdzie szybko odnaleźli wspólny język i stworzyli nieformalne szkolne stronnictwa, "partię idealistów" i "partię trzeźwych". Ich przyjaźń przetrwała wiele lat – równo trzy dekady później Prus bronił ezoterycznych zainteresowań Ochorowicza na łamach tygodnika "Kraj":
W jakiejże to atmosferze moralnej upływa nasze życie, jeżeli łatwiej nam posądzać bliźnich o »głupotę« lub »oszustwo«, aniżeli przypuścić istnienie nowej grupy zjawisk? |
|
|
jazgdyni @Ptr
Witam
Proszę posłuchać profesora Meissnera. Jest on o wiele bardziej komunikatywny niż prof. Dragan. A poza tym twardo wierzy w transcendencję.
Potem chętnie bym podyskutował.
https://youtu.be/9EUdyXSKDVU |
|
|
spike Jak dla mnie, bezpośrednie łączenie świata niematerialnego (świadomość, uczucia etc.) niczego nie wyjaśni, choć mają wspólny mianownik, jest nim "słowo", a mimo to podlegają różnym prawom, które się nie pokrywają ze sobą, choć to "słowo" może wpływać na materię i jej prawa, która jest bezpośrednio podporządkowana "słowu".
Nawiązując do przeczuwania choroby, wiele osób, w tym ja, czuję, że będę chorował, wtedy staram się temu zapobiec, a raczej ograniczyć skutek tej choroby (przeziębienie, grypa itp.), zażywając leki, czy odpowiednie warzywa, jak czosnek, surowa cebula etc. nie tak dawno miałem taki przypadek, udało mi się łagodnie z tego wyjść, leżałem tylko jeden dzień, tak profilaktycznie, takie choroby należy "wyleżeć".
Jest też naukowa metoda wczesnej diagnozy, co ciekawe, znana od lat, a nic się o niej nie słyszy, chodzi o tzw. efekt Kirliana, dzięki któremu można zobaczyć "aurę", jaką mają żywe organizmy, na początku była to fotografia, obecnie można ją oglądać w czasie rzeczywistym i w kolorze. Okazuje się, że nasza aura już kilka dni przed objawami choroby, na nią reaguje, zmienia się aura, jej kolory i inne efekty.
Nie znam obecnych osiągnięć poznania tajemnic aury, znam tylko jakie korzyści może nam dać ta wiedza, np. wczesna diagnoza potencjalnych chorób, które nam mogą zagrażać, jakie nadchodzą, dowiemy się o stanie naszej psychiki, jaki wpływ ma na nas otoczenie, nasze odczucia do poszczególnych osób, np. z nieznanych nam powodów do ledwo poznanej osoby czujemy antypatię, albo sympatię, czy wręcz miłość, jak znana "miłość od pierwszego wejrzenia", co jest faktem, bo prawdziwa miłość, to nie tylko pociąg seksualny, ale chęć bycia z wybranką zawsze i wszędzie, "bez jej obecności nie możemy żyć", miłość na całe życie, w mojej rodzinie to "pospolite zjawisko", a mam dużą rodzinę, był tylko jeden rozwód, a i tak rozwodnicy mieli ze sobą kontakt.
Co do "przeczuwania", to ten dar mają zwierzęta, potrafią wyczuć nie tylko nieszczęścia, jak np. szczury, które wyczuwały, czy dany statek zatonie, dlatego były "mile widziane na pokładzie", psy i nie tylko, wyczuwają nadchodzące trzęsienia ziemi, erupcję wulkanów, psy potrafią wyczuć też choroby, już się szkoli psy na odpowiednie choroby, np. potrafią wyczuć atak padaczki na godzinę przed jej wystąpieniem, co choremu daje czas na przygotowanie się, potrafią wyczuć "nadchodzącego raka", dzięki czemu można go wyleczyć nim się rozwinie.
Jak długo ludzie będą tłumaczyć zjawiska ludzkiej świadomości (duszy), metodami naukowymi, tak długo niczego nie zrozumiemy, bo prawa fizyki, w tej sferze nie mają zastosowania, im nie podlegają, zostało to potwierdzone, przy badaniu zjawiska "życia po życiu" w chwili śmierci klinicznej. Starożytna medycyna chińska ( i nie tylko) wie o tym i stosuje, akupunktura, akupresura etc. |
|
|
Ptr Dzikuję za komentarz. Nikt do końca tego nie rozumie.
Pytanie czy świat jest konkretyzującą się iluzją. |