Otrzymane komantarze

Do wpisu: Wasi ojcowie- nasi mordercy, czyli o odszkodowaniach
Data	Autor
23.06 [19:32]	tagore Bardzo trafnie Pani zauważyła ,że chociaż w Polsce zginęło tyle samo mniej więcej Polaków i Żydów to mający silniejsze poparcie polityczne Żydzi otrzymali opisane przez Panią odszkodowania ,a Polacy nie. Pani brak wiedzy (przynajmniej wynikający z tekstu) na temat realiów w kwestii odszkodowań przekonuje mnie coraz bardziej ,że jest Pani Austriaczką lub Niemką. Nie zadała sobie Pani nawet trudu by choć pobieżnie poznać realia ,jałmużna z fundacji Polsko Niemieckie pojednanie to składka kilkudziesięciu firm niemieckich zagrożonych procesem w USA pokrywająca niewielką część roszczeń.Do dziś myśląc o tej sprawie mam przed oczami grupę starych ludzi oddzielonych kordonem policji by nie zakłócili tekstami swoich transparentów Polsko Niemieckiego "pojednania" Kohl i Mazowiecki podpisywali wtedy porozumienie do dziś nie realizowane w pełni przez stronę Niemiecką , w praktycznie każdej rodzinie polskiej ktoś zginął lub poniósł istotne szkody ,kontakt z tym daje swoiste wyczucie tematu ,a u Pani tego brak. tagore
23.06 [18:24]	a ja polecam pani goraco zapoznanie sie z polska historia, z faktami....i np. zastanowienie sie, jak wygladalyby polskie drogi, polska gospodarka i caly ten kraj gdyby w 39 nie napadly nas niemcy, ktorymi sie pani tak zachwyca ! Prosze poczytac sobie np. o budowie Gdyni, tuz po odzyskaniu niepodleglosci, w ciagu 3 lat powstal port, ktory na dlugo przed wojna byl najwiekszym, jesli chodzi o przeladunki i najnowoczesniejszym portem w Europie ! Tekst na temat odszkodowan powojennych uzywa pani jak i z reszta wszystkie inne teksty do umieszczania swoich kalumni pod adresem Polski i Polakow. Piszac o >szujach na uslugach> krotko chcialam skwitowac ten pani jadowity komentarz, bo merytorycznie nie ma najmniejszego sensu wdawac sie z pania w dyskusje . Opowiesci o wiezieniach w Europie wypelnionych po brzegi Polakami to kolejna kompletna bzdura! A to, ze pani wtraca od czasu do czasu niemieckie slowko snujac te i inne opowiesci nie czyni ich naprawde bardziej wiarygodnymi, osmiesza sie pani, prosze mi wierzyc !
23.06 [17:22]	Teresa Bochwic Pani jest nieustająco źle poinformowana zarówno na tematy historyczne, wspólczesne, prawne, jak i stosunkow między narodami. Pani nie wie, ze na zachodzie Polski wisza plakaty, zapraszajace Polaków i namawiające ich do przeniesienia się do Niemiec. Nie ja pierwsza namawiam Panią do dokładniejszego zapoznania się z sytuacją, jeżeli chce się Pani wypowiadać, nie ośmieszając się. Ja "jak zwykle" używam uogólnień, a to nie to samo, co ogólniki. Pani używa kompletnego braku wiedzy na tematy, o których sie Pani z tą niesłychaną wyzszością wypowiada. Skoro Pani tak nie lubi, jak widac, Polakow, to po co Pani się tym wszystkim tak niekompetentnie zajmuje? Jedyna odpowiedź - podenerwowac ludzi, przejętych swoimi sprawami.
23.06 [14:26]	Polska nigdy nie atakowała sąsiadów, nie stosowała prawa "pięści" bo zawsze wyprzedzała sąsiadów w duchowym rozwoju cywilizacyjnym. Obecna bieda materialna Polski jest głównie spowodowana falami agresji krajów sąsiednich rozpoczętych w 1920, 1 września 1939, 17 września 1939. W obecnych, "pokojowych" czasach przetrwamy jako Naród gdy będziemy pamiętać o słowach Ewangelii: "Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!" Mt 10,16 Roztropni mamy być jak węże, które od zarania dziejów w wielu kulturach są kojarzone z mądrością i inteligencją.
23.06 [14:01]	tagore Niemcy płacą odszkodowania tylko wtedy gdy muszą, zagrożeni procesami lub gdy za roszczeniami stoi siła polityczna z ,którą wolą nie zadzierać. To fakt potwierdzony empirycznie.Podobnie jak życzliwość i szacunek do Niemiec wśród obywateli krajów południa europy żyjących w swoistym ekonomicznym kolonializmie. Ciekawe tylko czy otoczonemu powszechną życzliwością krajowi wystarczy te 300 tyś żołnierzy rozbudowanej armii. tagore
23.06 [13:20]	tagore Nie wiem czy dobrze Pana zrozumiałem , uważa Pan ,że należy akceptować funkcjonowanie w życiu publicznym pracowników instytucji odpowiadających niemieckiemu gestapo. tagore
23.06 [12:23]	Teresa Bochwic Przeciwnie, zapraszaja i namawiaja Polakow do przyjazdu. Świadczenia socjalne należą sie osobom świadczącym prace i z ich składek, na zasadzie obowiązującej w UE równości wobec prawa. Swiadczeń nie dostają Polacy za utracone życie dziadkow, tylko za to, ze mają podpisane umowy o pracę i ją świadczą.
23.06 [09:58]	A Polska ? ....POLSKA to piekny kraj i szlachetni ludzie ! Trzeba sie tylko pozbyc SZUJ ,ktore NA USLUGACH tych, ktorym sie niepodoba by Polska byla silna i niezalezna , bezustannie probuja za.rywac wszystko co polskie , judzic i siac wroga szwabska propagande !
23.06 [08:36]	Tuska, bo na pewno u niej sobie na to zasłużył, ale podobnie jak nasi kapusie i ona chodzi na smyczy. Próbowała się stawiać w Petersburgu i okazało się, że odwagi starczyło na kilka godzin.

Do wpisu: Sprawa Wojciecha Fibaka - odpowiadam Piotrowi Skwiecińskiemu
Data	Autor
19.06 [20:35]	O ile Pan Fibak postępuje, jak to się mówi, w zgodzie z obowiązującym prawem; "ma prawo" tak właśnie postępować, to - z drugiej strony - "mam prawo" czyny Jego ocenić. Uważam Go za wyjątkowego skur...syna. Nikt mi nie odbierze prawa do oceny szanownego Pana Fibaka. Gdyby Pan Fibak osobiście poderwał pełnoletnią młódke i - dajmy na to - powoził ją po świecie. Aaaa...., to nie moja brocha. Wszystko proste, jak budowa cepa bez względu na to, czy Fibak jest postacią telewizyjną, czy tylko nikomu nie znanym palantem z prowincjonalnej stolicy. To, co robi Fibak, jest przestępczym procederem klasyfikowanym w cywilizowanych krajach jako handel ludźmi. Niepobieranie tzw opłaty za usługi Fibaka nie usprawiedliwia. Przestępstwem jest wykorzystywanie trudnej sytuacji materialnej młodej osoby. Tak na to patrzy prawodawca w krajach - jak już powiedziałem - cywilizowanych ( Skandynawia, Kanada, )
19.06 [15:22]	To jest wlasciwa ocena calej tej sytuacji z Fibakiem w roli streczyciela !. Pokretnosc argumentacji Skwiecinskiego jest nie do przyjecia . Osiaganie korzysci z takiej "profesji" bywa wymierne , nie tylko brzeczaca moneta ... Ci panowie wiedza jak za takie uslugi wyplacic "nalezne" !!!
19.06 [15:07]	Jezeli alfons robi z mlodych dziewcyn kurwy, jest zwyklym alfonsem. W tym wypadku jego status finansowy pozwalal mu nie pobierac pieniedzy za swoje uslugi. Za to z cala pewnoscia zdobywal zyczliwosc, przyjazn i poparcie bogaczy. Te wartosci sa niewymierne i zwykle o wiele bardziej wartosciowe niz zwyczajna oplata.
19.06 [14:40]	Czemu nie napiszecie o działalności Romualda K.? Przecież on prostytuuje nieletnie dziewczynki, przy nim Fibiak to małe piwo! http://www.wykop.pl/link…
19.06 [14:35]	to alfons...o co biega skwiecinskiemu? moze szuka mlodki?
19.06 [13:58]	jak z kapusiami, podobno żaden nie wyrządził krzywdy

Do wpisu: Marek Michalak i miłość do dzieci
Data	Autor
17.06 [09:29]	JoannaK Myślę, że wśród "naszych" znalazłby się jakiś kandydat. Jak tak patrzę choćby na ruch "Ratujmy maluchy", to nawet pan, czy pani Elbanowska, nie politycy przecież, a jakże skuteczni, wydają mi się dobrymi kandydatami...To taka pierwsza lepsza myśl, a gdyby poszperać, pewnie znalazłby się ktoś jeszcze lepszy.
17.06 [07:41]	rzecznik w dziejach--kompletne nic.Trzeba jednak polaczyc te funkcje z RPO; TYLKO SKAD ZNALEZSC NOWEGO dr.KOCHANOWSKIEGO?

Do wpisu: Psie obowiązki Andrzeja Kunerta
Data	Autor
15.06 [12:09]	Powinien miec rowniez polskie, nie ma ich. Srodowisko do ktorego nalezy chce Polske rozstapiona w Uni, a wiec nie istniejaca a Polacy maja sie stac Europecjczykami, wszystkim, tylko nie Polakami. Co Andrzej K. wielekrotnie potwierdzil.
15.06 [11:53]	Andrzej Wolak :-)
15.06 [10:19]	iz zAwsze tam stal, dla niePOznaki PO cywilnemu..
15.06 [09:55]	W mediach niezależnych, powołując się na badania historyków, myślimy o niezależnych historykach jak np.: prof. Jan Żaryn, prof. Jerzy Robert Nowak śp. dr Józef Szaniawski dr Sławomir Cenckiewicz
15.06 [09:06]	Andrzej Wolak ... predzej czy pozniej stana tam, gdzie zomo jest to tylko kwestia czasu
15.06 [08:30]	Ewaryst Fedorowicz zaraz tam "ukąszenie": "...Od połowy lat 70. pracował w redakcji Słownika Biograficznego Działaczy Polskiego Ruchu Robotniczego, wydawnictwa do końca okresu PRL nieobecnego w wolnym obiegu księgarskim. W latach 1984–1990 był redaktorem w Instytucie Wydawniczym PAX..." Ot - życiorys człowieka honoru.
15.06 [02:46]	Zbigniew Gajek vel Janko Walski które wystawia pomniki swoim śmiertelnym wrogom, wrogom których celem było unicestwienie narodu. Doprawdy niepojęte dlaczego dr Kunert nic nie mówi o pomniku żołnierzy wermachtu. Wielu trafiło tam nie z własnej woli. Na przykład dziadek premiera Tuska. Co więcej, pomniki powinny stać wszędzie, bo przecież wermacht dotarł wszędzie. Co popycha Kunerta - nie wiem. Kasa i wpływy? Nie sądzę. Wygląda raczej na jakieś ukąszenie michnikowskie.

Do wpisu: Ksiądz Isakowicz- Zaleski ranny w wypadku
Data	Autor
13.06 [18:12]	"Ocalił nas św. Brat Albert. A także KAI braci Wadowskich- pisze ks.Tadeusz Isakowicz -Zaleski data:13 czerwca 2013 "[...] Zazwyczaj jeżdżę wysłużoną skodą fabia, ale tuż przed wyjazdem sekretarz Zarządu Fundacji, Arkadiusz Tomasiak zadecydował, że pojedziemy nie skodą, ale nowy samochodem marki KAI, który tego samego dnia rano został dopiero co zarejestrowany, gdyż do tej pory jeździł na próbnych numerach. Był to całkowicie nowy model, prosto z fabryki. Gdy go odbieraliśmy miał na liczniku - uwaga! - zaledwie 8 km. Samochód ten należał do firmy Bracia Wadowscy w Krakowie, której właściciele jako dealerzy Volvo i KIA wspierają od lat Fundację, użyczając jej całkowicie bezinteresownie swoich samochodów. Samochody te mają logo firmy oraz logo Fundacji z podobizna św. Brata Alberta.Taką podobiznę miała też pojazd, którym pojechaliśmy do Brzeszcz. Wracając jechaliśmy przez Przeciszów, Zator i Babice. Arek prowadził, a ja siedziałem przy kierowcy jako pasażer. W miejscowości Olszyny zobaczyliśmy, że na wąskiej i krętej, na dodatek zalanej przez ulewę, drodze zatrzymał się naprzeciwległym pasie bus, aby wypuścić pasażerów. Nagle zza niego wyskoczył czerwony pojazd dostawczy z węglem, taka pół-ciężarówka. Pędził wprost na nas. Nie mieliśmy żadnych szans, po lewej stronie bus, po prawej wąziuteńki chodniczek, rów i betonowy płot. Arek odruchowo próbował odskoczyć na ten chodniczek, ale ciężarówka zrobiła to samo, na dodatek jeszcze bardziej dodając gazu. [...]" kopia z: http://niezalezna.pl/423… joanna cieszkowska () 13/06/2013 - 17:12.: