Otrzymane komantarze

Do wpisu: Trzeba być wybitnym idiotą, by na Was głosować
Data Autor
Problem w tym, że jednym politykiem, który w Polsce od lat konsekwentnie mówi o zmniejszeniu podatków i obciążeń fiskalnych jest Janusz Korwin-Mikke. Reszta polityków spiera się co najwyżej o to, na co pieniądze z podatków wydawać.
Do wpisu: Ale to nudny film jest przecież... Komorowski nie zasnął?
Data Autor
NASZ_HENRY
Oscary są genetycznie zmodyfikowane ;-)
Marcin Tomala
Dziękuję za miłe słowa. Braci Coen uwielbiam (z wyjątkami). Choć chyba bardziej ich cenię za wyjątkowe poczucie humoru, dystans, ironię i kapitalną umiejętność prezentowania ludzkich przywar. Opis smakowania filmów piękny - absolutnie się zgadzam, ale sam pan musi przyznać, że to wszystko zależy mimo wszystko od opowiadanej historii i naszego osobistego podejścia, gustu. Mnie samego zaskakuje często, jak potrafi spodobać mi się film raczej "gniotowaty" (jak Solomon Kane na przykład) a obok rzemieślniczego majstersztyku zdarza mi się przejść obojętnie. Cóż, to chyba w filmach najpiękniejsze :) Ziemia obiecana przegrała z Kurosawą, żaden wstyd ;) Pozdrawiam ps. Polecam serial Fargo, Coenowie nadzorowali produkcję, majstersztyk i chyba najlepszy serial 2014 roku śmiało konkurujący z produkcjami filmowymi. Warto!
Marcin Tomala
To ja dziękuję za tak przemiłe słowa :) Pozdrawiam serdecznie!
Doskonała wyważona recenzja! Jak dotąd PIERWSZY tekst na temat tego nieszczęsnego filmu, który z uwagą i przyjemnością przeczytałam. No i ta pointa...Mistrzostwo:) Dziękuję!
jazgdyni
Witam Toż to profesjonalna recenzja! Podziwiam. A ja się nic, a nic nie nudziłem. Takie tempo mi odpowadało. To chyba Coenowie tak mnie nauczyli patrzeć na filmy. bez pośpiechu, pić jak wino, wychwytując bukiet i posmak na języku. Role kapitalne. Zdjęcia - jeszcze lepsze. Klimat tamtych lat - prawdziwy i interesujący. Choć nie jestem pewien, czy ten saksofon nie był za wcześnie. Mały wtedy byłem... Jasne, że mogły być napisy nieco precyzujące sytuację Polski. Lecz to zazwyczaj robi się w filmach opartych na faktach i historycznych. Dla mnie w sumie mały, zwarty klejnocik. Też dałbym Oskara, gdyby mnie ktoś pytał. Ale dałbym też "Ziemi obiecanej". Takie gusta. Pozdrawiam
Do wpisu: Zmiana płci i podwyżki dla urzędasów - priorytety Platformy
Data Autor
Istotniejsze jest to że postaje pytanie czy jest nas dostatecznie dużo aby wygrać wybory? Bo mam niejakie obawy. Chociaż jak patrzę na młodsze pokolenie, to są symptomy wskazujące na właściwe podejście młodzieży do tematu "kto nami rządzi?". Słyszę i widzę wiele krytyki wobec rządzących, ale też w stosunku do solidaruchów, że nie przypilnowali itp. Sporo w tym wszystkim racji z ich punktu widzenia. Młodość bowiem ma to do siebie że nie lubi kompromisów. A "solidaruchy" jednak poszły na pewien kompromis przy okragłym stole. Tak oni to raczej widzą i nie wdają się w szczegóły. Oczywiście szkoda że nie wdają, ale... co można z tym zrobić? DOskonałe moim zdaniem posunięciem JK było wytypowanie Dudy na kandydata. Jego atutem, niewidocznym dla wielu jest właśnie fakt że nie jedynie pamięta że okragły stół był. Nie jest uwikłany.
gorylisko
no to współczuję teściowej... może by tak kija i hmmmmm...redeukować ? mieszkam w UK od ładnych paru lat, nie mam problemu z przyznawaniem sie do nardowości...parę razy musiałem zwrócic paru ludkom uwagę, że wiem co to jest asfalt i do czego służy gaśnica... ;-) choć raz jednemu angielskiemu gówniarzowi mało nie strzeliłem... zwyciężyło poczucie humoru i jego klęska osobista...że tak powiem... osobista żona puściła go w trąbę, a ja nie ma zwyczaju kopać leżącego... 
Jak długo jeszcze? Z pewnościa zabyt długo. I jeszcze trochę poczekamy. Polacy są narodem o zniekształconym sposobie myślenia. Mają wypaczony pogląd na świat ale przdewszystkim maja podstawowe braki w formacji. Polacy nie mają poczucia dumy wpajanej od najmłodszych lat za to posiadają bardzo silne kompleksy: niskie poczucie własnej wartości, brak emaptii, brak sympatii dla otoczenia, podejżliwość w stosunkach z innymi, obcymi Polakami... Można wymieniać jeszcze trochę. To wszystko skutkuje że Polacy są wycofani w kwestiach narodowych. Jako przykład podam uwagę jaką moja teściowa zrobiła mi gdy wywieszałem polską flagę na balkonie (akurat przebywała w naszym mieszkaniu). Zauważyła to i spytała: "A co ty taki Polak jesteś?" Moje zdumienie było niebotyczne. Byłem wychowywany w duchu patriotycznym i takie zdanie było dla mnie niemal obraźliwe. I tak być powinnno. Pytanie o to, dlaczego postępuję patriotycznie powinno wzbudzać w nas poczucie gniewu. A jako dowód podam postawę pewnego Serba. Gdy nie bedąc do końca świadomym jak bardzo ważne jest dla mieszkańców bylej Jugosławii rozróżnienie między poszczegówlnymi nacjami zamieszkujacymi tamte rejony, zwróciłem się do niego słowami "wy Jugosławianie..." Usłayszałem najpierw ostrą wiązankę przekleństw po czym oświadczył, bijąc się w pierś z całej siły (człowiek wykształcony i o pewnej kulturze bycia) że to obraża go i tylko wielkiemu szacunkowi i przyjaźni dla mnie zawdzięczam że nie zrywa ze mną znajomości. Owszem, postawa trochę przesadzona, ale świadcząca o wielkim patriotyzmie i przywiązaniu do narodu. U nas nie spotkałem nigdy tak zdecydowanych odznak patriotyzmu czy poczucia przynależności narodowej. Polskość często jest skrywana jakby było to coś wstydliwiego, czym nie warto lub nie należy się szczycić. A juz publiczne oświadczanie że jest się Polakiem w obcym (polskim!!!) środowisku, wogóle nie wypada i będzie przyjęte jako swego rodzaju demonstracja z przegięciem. Pewnego rodzaju odlot. Kim więc jestesmy? Jeżeli nie przyznajemy się otwarcie do polskości.
Do wpisu: Krętacz Duda niszczył dokumenty - ogary Bronka poszły w las
Data Autor
witam pana. chciałbym pana niejako przenieść mentalnie do mojego komentarza pod poprzednim panskim wpisem..kim jest ten "nocnikarz" wraz ze swoja żoooną??kim jest tak naprawdę??!!??..(tu niech pan przeniesie się do kotłowni w misiu i ta przepiekna scena gdzie jeden pan przedstawia reżyserowi rozczochraną meliniare..słowem ...moooja żooona Zofia)..pamięta pan to??to ze lis jeszcze jest tym kim jest jest zależne od sytuacji...jeśli komus się nózka omsknie na chodniczku..to ten nocnikarz będzie szybciej odstrzelony niż pan z tvn-u..po prostu dlatego ze starszy jest..od czasu teczkowej nocy gdy biegal za elektrykiem i z obłędem w oczach skomlił.."panie prezydencie..niech pan nas ratuje.."..pamięta pan to??od tego czasu zaliczyl wszystkie możliwe redakcje telewizyjne i gazetowe..i po prostu za dużo widział..w pewnym momencie przestanie być potrzebny i spuszcza go w kanal jak dupczoka...
Do wpisu: Ćpun i erotoman czy zwykły frajer?
Data Autor
Marcin Tomala
Dziękuję za jak zawsze emocjonalny i pełen pasji komentarz, pozdrawiam!
Marcin Tomala
Racja. Zresztą sam się poniekąd dałem podpuścić, pisząc o tym temacie zastępczym. Ale z drugiej strony trudno o bardziej symboliczny wymiar upadku i postać charakteryzującą mainstreamowe dziennikarstwo lepiej, niż Durczok. Pozdrawiam!
Marcin Tomala
Całkiem nieźle widzi to oko. Zgadzam się z mocnym i celnym komentarzem, pozdrawiam!
Marcin Tomala
Pana Sumlińskiego warto poznać, szalenie pozytywny i pracowity człowiek, jego historia - smutną i kapitalnie obrazującą bezwzględność i interesy Komorowskiego i spółki. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie.
Marcin Tomala
Da się ją jeszcze bardziej pogrążyć? ;) Pozdro!
NASZ_HENRY
Durczok POgrążył Kopacz https://www.youtube.com/… i w dwa dni po wywiadzie Kopacz POgrąża Durczoka ;-)
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Efektowne topienie marzanny ku przestrodze innych "zaprzyjaźnionych" funkcjonariuszy medialnych. "Zaprzyjaźnienie" w tłumaczone na język operacyjny oznacza znalezienie haków lub wytworzenie ich. Tym wszystkim którzy łapią się za głowę z powodu Durczoka przypomnę Piesiewicza i podpowiem, że każdego da się złapać na coś, to tylko kwestia psychologicznego rozpoznania i determinacji. Niekoniecznie na biały proszek. Np. Wojciecha Sumlińskiego złapali na jego głęboką wrażliwość na cierpienie drugiego człowieka. Wiem, trudno to uwierzyć, ale ubek wkręcający go w rogrywkę WSI z likwidatorami WSI pod osłoną Komorowskiego wykorzystał swoją umierającą na raka swoją żonę.  Polecam książkę "Z mocy bezprawia", gdzie to wszystko jest w szczegółach opisane, a jako zachętę ostatni wpis dotyczący tego samego tematu: Wprost przeciwnie, czyli - to tylko gra
Captain Nemo
Na moje/też emigranckie/oko cała sprawa wygląda tak: Wybieramy jednego z nas i wystawiamy go na strzał. Gawiedź ma ubaw. Nasi wiedzą, że nie cofniemy się przed niczym. Każdego kto myślał, że zaszedł wysoko możemy strącić w nicość. Nasi funkcjonariusze muszą być czujni. Figurantowi krzywda się nie stanie. Dostał informację, że cały czas go pilnujemy. Ma trzymać jęzor za zębami, bo jak nie, to mu go urwiemy razem z łbem przy samej dupie. Cała ta dmuchana afera ma dwa cele: 1.Przykryć coś znacznie bardziej ważnego niż seksualne upodobania jakiegoś dziennikarzyny. 2.Przygotoć system i jego funkcjonariuszy do sprawnego, zdecydowanego działania oraz bezwzględnego posłuszeństwa. To tylko moje takie tam, ten tego...
xena2012
,,brać''dziennikarska z taką zaciętoscią walczaca o jego dobre imię z rozkoszą na codzień utopiłaby go w łyzce wody i ciesząc się z jego upadku.W tym światku liczą się tylko własne kariery , popularność i konkurencja.Moze gdyby przyszło im tyrać tak jak górnikom nie mieliby sił na ploty,awantury i wyścig szczurów.Durczokgate ma niestety jedną nieciekawą właściwość- stała się tematem zastępczym zasłaniającym wiele niepokojacych wydarzeń w Polsce.
witam pana.. przemknelo mi przez glowe pewne wspomnienie...pamietam jak przez mgle..ale wydaje mi sie ze pamietam dobrze..(sic!!??!!)...kiedys to..jak jeszcze pan latkowski byl dziennikarzem sledczym pracujacym dla tvp..pamietam jego cykl reportazy..rzecz sie dziala w "warszafce"..pan redaktor filmowal z ukrycia srodowisko mlodziezowych meskich prostytutek na tamtejszym "pigalaku"..owi mlodzi;nierzadko niepelnoletni mezczyzni wymieniali nazwiska ktore albo byly wypikiwane...owi mezczyzni mowili wtedy red latkowskiemu o posiadanych przez nich zdjeciach..nagraniach..kasetach vhs..ktore byly wtedy obiektem szantazu...albo opowiadali o kims "per"--"bardzo znany polityk;bardzo znany spiker-prezenter jednej z najwiekszych stacji tv..bardzo znany adwokat..bardzo znany gwiazdor piosenki...etc..etc.. o kogo dokladnie moglo chodzic??o to wypadalo by spytac red Latkowskiego..czy wtedy byla mowa o w/w terazniejszym spikerze tv..z "ostroznosci przedprocesowej.."..nie pozwole sobie na dalsze dywagacje..mysle nze chodzilo jak na tamte czasy o swiat "warszafki i jej ELYTY".. TU MUSZE PANU POSTAWIC DUUUZA 10-CHE W TLE ZA OPIS..jak to z red "faktow" zeszlo powietrze...dla mnie jest to..i nie jest w zasadzie do pojecia...a cala reszta towarzystwa-redaktorstwa z innych redakcji telewizyjno-tygodnikowo-gazetowych TEZ JAKOS TAKA PRZYGASZONA??!!??ZNAMIENNE LI TO NIE JEST??co ja mam maluczki myslec??zabraklo solidarnosci zawodowej??KTOS COS WIE A NIE CHCE MI-WIDZOWI-OBYWATELOWI powiedziec??.stacja na skraju bankructwa..ktora ktos chce??nie chce??w ogole kupic??jakas swaidoma gra na wyniszczenie kury znoszacej zlote jaja przez ostatnie 8-10 lat..kto komu buty pastuje??kto kogo i przy pomocy kogo i czego probuje zniszczyc??mam prawo mniemac ze juz nie bedzie "szkielka"..wylacznie samych tylko "faktów"..genialnej publicystki redaktostwa miecugowo-olejnikowego??czy panstwo redaktorstwo powiatowo-stokrotkowo-durczokowo-miecugowe pojawi sie w nowej odslonie w nowej stacji??pod innym patronatem??kto bedzie owym per "padrone"..teraz sa nimi jescze panowie w brazowych butach..kto po nich bedzie??jesli sie wycofaja?? pozdrawiam..
Do wpisu: Spiskowa teoria dziejów - kto złamie nogę dla Bronka?
Data Autor
A jak już będzie sytuacja podbramkowa, to może nawet ustrzelić Kandydata na Prezydenta i wtedy na pewno wygra BUUUUl
contessa
Re: kto złamie nogę dla Bronka? No jak to kto? Nałęcz oczywiście ! On by dla Bronka nawet jaja stłukł, gdyby je miał.... Pozdrawiam.
xena2012
zostawmy w spokoju te narty.Pan Komorowski ma w zanadrzu atut nie doprzecenienia-jest myśliwym.Może podejmie się w pojedynkę odstrzału dzików które tak przeszkadzają rolnikomi i za jednym zamachem rozwiąże postulat odszkodowań za szkody oraz zyska wymierną procentową wdzięczność rolniczego elektoratu.
NASZ_HENRY
Bronek złamie nogę sobie sam ;-)
Jest dokładnie to samo. Różnica polega tylko z jakich pozycji się atakuje na NB PiS a na portalu GW, PO. Na portalach zwiazanych z ogólnie nazywając mainstreamem można pojechac po PO i to w sposób wręcz obelżywy szturmując z okopów np. feministycznych i antyklerykalnych. Podobnie jest tutaj. Można atakować PiS, ale za jego kunktatorstwo i nie dość wyraźny radykalizm. Poza tym parasol ochronny i tu i tam, działa.