|
|
szogun to taq filmu na YT Z totalną kompromitacją Komorowskiego polegającej na skakaniu w buciorach jak małpa po fotelu Japońskiego marszałka sejmu . Narkotyki pod wpływem których był komorowski , nie mają jeszcze nazwy , albo jest to po prostu umysłowo chory mężczyzna :( |
|
|
niemożliwe powstrzymać , link przesłałem rodzinie przebywającej nawet na wycieczce turystycznej w Indiach ... |
|
|
Józef Darski
Polacy, przynajmniej połowa, chcieli mieć wioskowego głupka za prezydenta - to mają i są szczęśliwi, bo głupek nikomu nie zawadza, więc będzie spokój. A czyż chodzi o coś innego poza spokojem i brakiem jakichkolwiek wymagań. |
|
|
xena2012 a właściwie czemu Pan zdziwiony,że wielu Polaków z sympatią i pobłażliwie odnosi się tak częstych wpadek prezydenta Komorowskiego ? A czyz nie było podobnie za prezydentury Kwaśniewskiego ? Czy ktoś się oburzał na ten niewyobrażalny skandal w Charkowie ,że polski prezydent w tak chamski sposób uczcił pamięć polskich bohaterów ? Skądże,przeciez obok kretyńskiego tłumaczenia Kalisza o urazie goleni,wmawiano,że nic sie nie stało,a nawet z podziwem mówiono o Kwasniewskim ,,swój chłop''.Teraz na siłę incydent się przemilczy. |
|
|
Po japońsku 'shogun' nie oznacza generała, tylko głównodowodzącego wojskiem. I to jest jedno ze znaczeń. Drugie jest bliższe stanowi faktycznemu:"... (from about 1192 to 1867) any of a line of hereditary military dictators who relegated the emperors to a position of purely theoretical supremacy." I tu Bredzisław przypadkiem trafił w sedno. Jaki "cesarz" taki "szogun".Ze WSI. |
|
|
Obrończyni Komorowskiego, zapomnij o generale, broń gamonia łażącego po siedzeniach! |
|
|
Niemniej, w japońskich tłumaczeniach zachodnich produkcji słowo "szogun" używanego było częstokroć w zastępstwie słowa "generał". |
|
|
po pierwsze nie szogun a siogun po polsku, po drugie to nie generał a "naczelny dowódca w walce z barbarzyńcami", kompetencjami prawie równy cesarzowi. Tymczasem Koziej to raczej sługa i niewolnik niż kandydat nawet na samuraja, o Bulu jako cezarzu nie wspominając. |
|
|
NASZ_HENRY Bronek jest z tych hrabiów którym słoma z butów wychodzi ;-) |
|
|
Nie rozumiem, co za problem z tym szogunem. Po japońsku "szogun" oznacza generała, a Koziej generałem jest. |
|
|
witam pana.
kiedyś poeta powiedział...cyt."..mój widze ogromny".widze tu już całkowite oderwanie od rzeczywistości.niech się pan zastanowi co to w zasadzie dla nas oznacza.w jakim kraju;miejscu;mialo to miejsce.większego upodlenia samego siebie gajowy nie mogl zrobić.znamy podejście japonczykow o honoru;poszanowania miejsc i wartości wyższych.wejść z buciorami na najważniejszy fotel w najważniejszym budynku w jednym z nielicznych krajów na swiecie które do tej pory kultywuje tradycje mocniejsza niż dziesiątki stuleci jest nie do pojęcia.pogwałcenie WSZELKICH norm zachowania obowiązujących w korpusie dyplomatycznym.znając podejście obywateli japonii do samurajskiego KODEKSU BUSHIDO.gajowy gorzej trafic nie mogl.jak się mogą czuc wtej chwili obywatele tego przepięknego kraju gdy ktoś w tak perwersyjny sposób zszargał ich narodowa swietosc??rozwijając kodeks BUSHIDO..gdzie często ludzie;urzednicy państwowi choć li tylko posadzeni o korupcje czy tez jakąkolwiek ujme na honorze z miejsca decydują się na SEPPUKU.ale co tu mowic o honorze i poczuciu reprezentowania swoja osoba innego kraju.rec opadają.
jedyne o comoglbym pana prosić to abyśmy obaj zaapelowali do kogos u nas w kraju o wszczęcie procedury natychmiastowego impeacheantu wobec gajowego.w imie ratowania POLSKIEJ RACJI STANU!!niech on już skończy..odejdzie w niebyt.(bo mi jeszcze latwiej jest zrozumec poczucie kodeksu bushido-15 lat trenowałem karate..i znam wage tej sytuacji..)
tego na prawde nie sposób ogarnac. tu znowu emocje wziely gore. |
|
|
Marcin Tomala Dzięki :) pozdrawiam |
|
|
Marcin Gugulski Korekta!
W zdaniu "To nic nowego, choć skala tej wpadki jest jednak zdecydowanie większa niż podkradanie kieliszkom sąsiadce przy stole czy błędy ortograficzne w księgach pamiątkowych" radzę słowo "kieliszkom" zastąpić wyrazem "kieliszków" (lub "kieliszka").
Pozdrawiam |