Otrzymane komantarze

Do wpisu: Wydatki reprezentantów narodu, miasta, gminy. Andruszkiewicz
Data Autor
gorylisko
pitolenie o szopenie... a kto powiedział, że to ma być Microsoft ? następna sprawa, kiedś pracowałem w firmie komputerowej gdzie musiałem się rozliczać z każdej godziny w pracy... pocżątkowo, myślałem, że chodzi o godziny spędzone u klienta (byłem wdrożeniowcem systemów informatycznych) póxniej, wytlumaczono mi, że mam opisać każdą godzinę...czy godziny...kilkoma slowami... może powinno być ustalone, że spotkania posłów na dziennik podawczy jeśli to w sejmie a jeśli dajmy na to na cmentarzu to musi być wpisane od kiedy, z kim, gdzie i w jakim celu, temacie...jeżeli w wyniku jakiegoś śledztwa wyjdzie poruta to komisja dyścyplinarna... nie trzeba epistoł tylko kilka słów, zdań... chyba, że nawet takie sprawy przekraczają możliwości intelektualne niektórych posłów czy posłanek... a może i w biurach powinny być zainstalowane systemy kontroli... np. ostatnio odkryłem biuro posłanki nowoczesnej lieder ale w środku nikogo... może cosik przeoczyłem ale żadnego info w temacie gdzie, kiedy od której do której...
Dark Regis
Jest też ciemna strona takiego operowania w sieci. Komputery w dużych i rozproszonych sieciach często są tak konfigurowane, że można je uruchomić zdalnie, np. pozostają po pracy w trybie uśpienia i kliknięcie myszy lub odpowiedni impuls na karcie sieciowej powoduje ich uruchomienie. Wtedy administrator dzięki mechanizmowi WMI może się albo zalogować zdalnie na takiej końcówce i przejrzeć zasoby, albo uruchomić skrypt, który zabezpieczy przechowywane w profilach lokalnych dane i zainicjuje reinstalację wszystkiego. Dajmy takie zabawki zewnętrznym podmiotom, obcym firmom, już nie mówiąc o Ukraińcach, a nie pozbieramy się po takiej balandze nawet przez 100 lat. Kloss ze Stirlitzem to mały Pikuś. Dawno temu jakaś firma prawników kradła i handlowała danymi osobowymi oraz peselami?
Dark Regis
Popieram zdanie Jabe. To nie działa. Wiem, bo ktoś mnie chciał wrobić w takie właśnie rozliczanie czasu i efektów pracy. Musiałby Pan (@Autor) przy każdym pracowniku/urzędniku posadzić komisję o nie mniejszych kompetencjach albo kwalifikacjach, tylko do odczytywania takiego dziennika. Podam przykład. Powiedzmy, że mam pod swoim zarządem w instytucji ponad 100 komputerów w kilku sieciach. Moim zadaniem jest codzienne dbanie o to, żeby na każdym zostały zainstalowane nowe poprawki i żeby został przeinstalowany każdy system po jakichś nieformalnych zabawach innych pracowników. Daje to średnio jakieś 10-20 reinstalacji systemu tygodniowo, plus kilkadziesiąt sesji instalowania poprawek. Roboczogodziny wyglądają jeszcze dziwniej, ponieważ zwykle biega się pomiędzy kilkoma biurami i pracowniami i większość czynności wykonuje równolegle. Gdybyśmy chcieli się rozliczać w systemie proponowanym przez zewnętrzne firmy komputerowe, to reinstalacja była kosztem rzędu powiedzmy X zł, oprogramowania podobnie, ale od sztuki, zainstalowanie zaś poprawek powiedzmy X/2 zł itd. Jeśli teraz za X wpisze Pan jakąś kwotę, nawet śmieszną dychę, to i tak firma nie wyrobi się z sięganiem do kieszeni. Dla typowej ceny reinstalacji w sklepie komputerowym X=50 zł, mamy 4*20*200+100*25 = 16000+2500 = 18500, czyli 4 tygodnie, 20 reinstalacji w tygodniu, 200 to uśredniony koszt wrzucenia nowego systemu i jakiegoś pakietu biurowego, pakietu dla pracowni, programu księgowego, kadrowego itp. Chyba widzi Pan już w czym tkwi problem. Otóż stwarzamy sobie sami presję płacową w firmie, bo przyjdzie taki głupek po studiach, którego kompetencje obracają się tylko w okolicach reinstalacji oraz wkładania papieru do drukarek i zacznie żądać choćby połowy tych pieniędzy w pensji. Tajemnicą informatycznego poliszynela jest, że w dużych sieciach nie instaluje się wszystkiego po kolei ręcznie, czyli tak jak napisałem powyżej. Ale tworzy się tzw. instalacje bezdotykowe, czyli pisze się specjalne programy w takim języku skryptowym Microsoftu (programowanie), generuje się obrazy dla końcówek sieci i wszystko razem umieszcza na serwerze. Na końcówce wystarczy tylko zainicjować proces reinstalacji i z głowy. Z tego wynika, że każdy ważniejszy pakiet poprawek z Microsoftu (mniejsze można dalej załatwiać ręcznie), albo do programu powiedzmy księgowego, to tworzenie nowego obrazu końcówki. I tak abarot. Gdybyśmy jednak rozliczali tworzenie takich instalacji bezdotykowych na takiej samej zasadzie jak rozliczamy powiedzmy kierowców, to w krótkim czasie nasi co zdolniejsi informatycy (technicy) powyjeżdżaliby na zachód, a nam instalacje bezdotykowe musieliby tworzyć Ukraińcy za miskę ryżu.
Dark Regis
Proponuję określenie "bujda fakty".
Jabe
Totalniacy, i ci, i tamci, zatrudnią za budżetowe pieniądze zdolniejszych specjalistów od stwarzania pozorów. Prócz tego, czasem właśnie chodzi o to, żeby powstrzymać się od działania. Vide choćby nadgorliwość obecnych w kontrolowaniu tubylców. Nadmieńmy, że tu nie chodzi o tych wybranych, tylko tych anonimowych, którzy za nimi stoją i organizują dostęp do konfitur.
Jabe
Papier (i net) wszystko przyjmie. A skoro już o tym mowa, w tej notce zabrakło mi pracowników urzędów centralnych.
gorylisko
widzi pan... to chyba lepsze niż nic... przynajmniej totalniacy zaczną angażować bystrzejszych oszustów a nie takiego petru czy misiło...
Doskonała propozycja! Dosyć obiboków i  pijawek apanaży z immunitetami poselskimi.
Jabe
Do tego dodalbym dziennik czynności albo dziennik pracy, aktywnosci... – Widzę, że wiara w słowo pisane nie ginie.
Do wpisu: Kursy i certyfikaty na operatorów wideł i cepów
Data Autor
xena2012
Przecież w PSL-u wiekszość członków nawet wsi na oczy nie widziało,wiec dlaczego Niesiołowski miałby zgłębiac tajniki budowy i działania cepa czy grabi. Należy jedynie pochwalic jego poswięcenie dla ratowania odchudzonego PSL.
Do wpisu: Wypominki polskie wg Gadowskiego i moje dla szkopów
Data Autor
gorylisko
sporo ich może się znaleźć ale nie przesadzałbym...szkopy zrobiły sporo programów zawodowych dla cudzoziemców i szturmu nie widać... fakt, ze czlonków i sympatyków pełooo i nowoczesnej jest sporo...
Czesław2
http://niewygodne.info.p… Nasi szacowali odszkodowani na bilion, chyba pln ,, wiec rząd kasy się zgadza.
Czesław2
Zdaje Pan sobie sprawę, ilu Polaków za parę wydrukowanych dla Niemców euro weszło by im do d.... . To nie dwóch, trzech. To na miliony. Niektórzy z nich urodzili się w okolicach wojny.
Do wpisu: O co chodzi z Wyszkowskim, MatkaKurka wyjaśnia
Data Autor
200/100 Absolutnie bardzo madry i dobry wpis. Mnie TYLKO zastanawia FAKT, dlaczego po "wyjsciu na swiatlo dzienne DODATKOWYCH dowodow" czyli szafa Kiszczaka NIKT ABSOLUTNIE ani z IPN-u ani z ZADNEGO SADU nie podjal DECYZJI aby WZNOWIC NA NOWO PROCES LUSTRACJI i WSPOLPRACY WALESY z komunistyczna bezpieka SZCZEGOLNIE gdy pojawily sie "dodatkowe" dowody w sprawie i zmienic to w centralnym rejestrze sadowym tak aby kazdy sedzia to widzial??? To mnie przerasta i przeraza oraz dowodzi ze w POLSKIM (czytaj bolszewickim nie zlustrowanym ) SADZIE mozna przyklepac kazde "goowno" BO PRZECIEZ NIE CHODZI o ZADNA PRAWDE czy tym bardziej SPRAWIEDLIWOSC !  Dlaczego nie wznowiono tego procesu o skandalicznym wyroku skoro nawet dzieci w przedszkolu wiedza ze Lech Walesa byl zdrajca i tajnym wspolpracownikiem sowieckiego okupanta jakim byl PRL? To sedziowie tego nie wiedza??? Tak, uwazam ze Kieres dostal "ciepla posadke" w IPN-ie dlatego ze skrecil ten proces lustracji ohydnego zdrajcy ktory juz dawno powinien KARNIE za zdrade odpowiedziec. Kieres tez powinien odpowiedziec KARNIE za swoj przekret! I to jest dzisiaj NAJWIEKSZY problem w Polsce ze nie POTRAFIMY SKUTECZNIE ROZLICZYC politykow z najwyzszej polki i SKUTECZNIE ICH SKAZAC I POSADZIC DO WIEZIENIA. Na to czeka CALA bez wyjatku NORMALNA POLSKA! Dlatego absolutnie POTRZEBNA JEST CALKOWITA I DOGLEBNA (do kosci) REFORMA SADOWNICTWA nawet ze 100% wymiana, tak jak sugeruje pan Cejrowski. Polacy musza sie ZMOBILIZOWAC I w nastepnych wyborach parlamentarnych wybrac ludzi ktorzy ZMIOTA WSZYSTKICH HAMULCOWYCH ( takich jak Adrian Juda) ze sceny politycznej i ZMIENIA KONSTYTUCJE RP tak aby w koncu sluzyla POLSCE I POLAKOM nie tylko w kraju ale i tym wszystkim rozsianym po calym swiecie....
gorylisko
z tekstu Wielguckiego wynika wyraźnie, że Wyszkowski się podłożył zaś sędzia wykorzystała sprawę aby gorliwie dowalić w obronie "legendy" tyle i aż tyle...  
spike
Czy aby sprawa Bolka nie powinna być wznowiona przez IPN, dla dobra Polski i Polaków ? Czy istniej związek przyczynowo skutkowy prof.Kieresa, który "uniewinnił" Wałęsę, a jego awansem do TK?
OLI
Czytam regularnie teksty Piotra Wielguckiego ceniąc je za logiczność rozumowania i nieuleganie zbiorowym emocjom. Nie zamierzam zatem polemizować z przedstawionymi przez niego tezami. Jest jednak jedno ale: sędzia w Polsce może wszystko. Może zastosować prawo, albo go nie zastosować, może też sobie wybrać jakiś wymyk pozwalający obowiązujące prawo obejść. Jeśli sprawa jest wątpliwa, ma parę wyjść, żeby ją oddalić albo wskazać inne postępowania,, właściwe do jej rozstrzygnięcia -  ale może też sprawę "pchać" na siłę, choćby gwałcone zasady, kodeksy i paremie prawnicze krwawiły w agonii. Pani Magdalena El-Hagin poszła drogą siłową. Pełnomocnik Wyszkowskiego wniósł o przyjęcie jako dowodu w sprawie i położył na sędziowskim stole teczkę pracy i teczkę osobową agenta Bolka. Sędzia te dowody od ręki, bez czytania, odrzuciła. (od min. 30.40 nagrania https://www.youtube.com/… Moim zdaniem - wystarczająco wiele, by sędzia uznała, że rzecz cała powinna zostać wyjaśniona w innym postępowaniu, i sprawę zawiesić do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Zamiast tego pani sędzia zrobiła o wiele więcej, niż musiała: zobowiązała K. Wyszkowskiego do umieszczenia przeprosin na licznych portalach przez okres trzech miesięcy. Jakby tego było mało, w uzasadnieniu rozczuliła się nad "Bolkiem", jak to bardzo cierpi on sam oraz jego godność jako laureata nagrody Nobla i byłego prezydenta, a także "jego wiarygodność w opinii publicznej". Od min. 0.01 - min. 1.35 nagrania https://www.youtube.com/… Pani sędzia miała przed sobą nie tylko wyrok sadu lustracyjnego, przez nikogo nie podważony, ale także powszechną wiedzę o agenturalności Wałęsy oraz powszechną wiedzę o obfitości dowodów ową agenturalność potwierdzających. Uczciwy człowiek, któremu nie pozwalają osądzić uczciwie, wolałby się wyłgać od osądzania. Sądy znają na to sposobów aż nadto wiele.  
gorylisko
przyznam się, że mam mieszane uczucia ale Wielguckiemu trudno cos zarzucić,stąd moja powściagliwość w oceniainiu na szybko...inna sprawa, że sądowi trudno zarzucic brak konsekwencji... poprzedni sad wydal wyrok bez akt...kto o tym pamięta... z kolei teraz wydano wyrok bazując na tamtym wyroku...wszystko gra i koliduje... tylko skąd ten cały niesmak ? ano pewnie z tego że taki (ki)bolek miał szczęście jak diabli w totka... ;-(  
Anonymous
Potocznie określenie "proces sądowy" ma liczne synonimy, w tym "sprawa", "rozprawa" i "przewód". https://synonim.net/syno… W 2010r. Krzysztof Wyszkowski wygrał "proces", ale Lech Wałęsa się odwołał i wygrał "sprawę" w wyższej instancji w sposób ostateczny bo wyrok się uprawomocnił - tak tę sytuację postrzegam jako osoba niezwiązana zawodowo z prawem. Nie wiem czy słusznie tak uważam, ale jeżeli słusznie, to nie dziwią mnie słowa Krzysztofa Wyszkowskiego. Z drugiej strony przyjmuję do wiadomości, że sprawa jest bezdyskusyjna z punktu widzenia prawa, że sąd w kolejnym przewodzie opiera się na poprzednich prawomocnych wyrokach i, że nie rozpatruje od nowa. Przyjmuję, ponieważ nie oczekuję 100% sprawności systemu prawnego, ani nieomylności sędziów. Przyjmuję, bo domyślam się chaosu prawnego w sytuacji funkcjonowania sprzecznych wyroków.  Przyjmuję, mimo sprzeczności z nowymi lub pominiętymi dowodami, bo "dura lex, sed lex". Przyjmuję takie zasady, o ile prawo jest równie twarde dla wszystkich, a jeżeli jest łagodzone to w tych samych okolicznościach, w przeciwieństwie do dialektycznego nicowania prawdy i reguł. I przyjmuję, gdy nie kryje się za tym prawem, zwalniająca od osobistej odpowiedzialności, bizantynizacja postępowania sądowego. Jest w interesie wszystkich aby prawo było przestrzegane, a wyroki z niego wynikające były zrozumiałe, bo wtedy państwo jest postrzegane jako sprawiedliwe. Rzecz w tym, że media nie podają informacji na tyle rzetelnie aby odbiorca dostrzegł prawdziwy obraz w jasnym świetle. W sytuacji kryzysu zaufania do sądów i sędziów zrozumienie przez dziennikarzy sensu przekazu jest szczególnie istotne. Zatem warto "pisać ze zrozumieniem" aby "czytanie ze zrozumieniem" prowadziło do poznania sprawy, a nie na manowce.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Sam pan Wyszkowski tego gada na łonie wychował. Więc te łzy krokodylowe niech leje.Glupich nie sieją. Pozdrawiam Ro z m.
HenrykH.
Witam Szanownego Pana.Otóż wyrok w sprawie bolka zapadł po tym jak sąd nie dostał akt  :),co samo w sobie jest kuriozalne.Sędzia wydający wyrok ,mimo że akta grzecznie sobie lezały ,taki to ten uklad  jest.  Pan Wielgucki ,nie ma racji  ,otóż w zeszłym roku p.Wyszkowski sprawę wygrał .Ale ok ,nie będę  rozpisywał się o bolku ,wystarczy że ten któren samymi rencami mur przeskoczył ,dostał w wyborach 1% głosów .Naród go już wtedy litościwie osądził .I jedno tylko chciałbym p.Wyszkowskiemu przekazać (z wyrazami szacunku) wiem że Panu ciężko ale pluń Pan na tego bolka.Nie wart on nic więcej. Panie Gorylu ,czy uważa Pan że to hejt co piszą ludzie o tym wyroku ,czy może poczucie niesprawiedliwości.?
Do wpisu: Energetyka jądrowa, czy potrzebna ? I globalne ocipienie...
Data Autor
Jabe
Nie ciekawi Pana energetyka którego kraju skłoniła Cyborga do zmiany poglądów?
gorylisko
do tego dodałbym instalacje kotłowe do spalania odpadów rolnych i węgla też..., geotermia jest ok ale nie wszędzie aczkolwiek mogłaby być znacznym elementem polityki energetycznej, do tego wodór...  
Do wpisu: Machinacje sądowe w procesie Międlar vs. Scheuring-Wielgus
Data Autor
Art
Najważniejszy z tych byłych tp "O". Jacek-ten od Ambera Golda co to oddalił się w nieznanym kierunku ze sztabkami.Ponoć było tego tylko 15 kg.Pestka.O nim to wspominał p. Międlar,a takiego wspominania nie wybacza się.
Dark Regis
Drugi to jest pan, nie licząc autora. Skąd ta samokrytyka?