|
|
mmisiek "Mówią to nawet przedstawiciele obecnego rządu i "Komisji Badania... etc"."
- - -
No właśnie.
Dla mnie to uporczywe ignorowanie mnóstwa wątków po tzw. stronie polskiej - w przeciwieństwie do wraku dostępnych wszak do prześwietlenia na wszystkie możliwe strony praktycznie od ręki - jest co najmniej bardzo dziwne. |
|
|
Bardzo proszę, może któryś ze światłych blogerów mnie poprawi, ale: nie mogę już słuchać o POMYŁCE, ZANIEDBANIU, BŁĘDZIE rządu Tuska przy przekazaniu śledztwa Rosjanom, zakazu otwierania trumien w Polsce itd. Mówią to nawet przedstawiciele obecnego rządu i "Komisji Badania... etc". Przecież nie był to żaden błąd, ani pomyłka ale CELOWE oddanie, aby sowieccy fachowcy dokończyli pracę zacierania śladów, zdjęli odpowiedzialność ze strony "polskiej" i nie dopuścili do jakichkolwiek prób obalenia spójnej narracji Anodiny i Millera. I tak trwa do dzisiaj- to pełne pogardy naśmiewanie się z "naukowców" Macierewicza, którzy są nikim w porównaniu z fachowością inż. Laska. Nawet ostatnio poseł Kierwiński (o gębie świni) z pogardą zwrócił się do Berczyńskiego. Ich państwo naprawdę zdało egzamin!!! |
|
|
W dniu katastrofy grupa rosyjskich śledczych przeszła szlakiem przelotu TU-tki szkicując, opisując zastane zmiany. Żadnego złamanego drzewa, przed (60m) " pancerną brzozą" nie zauważyli a drzewo powinno być olbrzymie. TU-tka 60m przed pancerną powinna być na wys ok 15m (opadanie w/g Anodiny 8m/s) a drzewo mieć średnicę na tej wysokości co najmniej taką, jak przełamana brzoza na wys 6,5m tj. ok 0,50 - 0,60m. Nie ma co udowadniać. Oderwana wcześniej 1/3 część skrzydła, prawem zachowania pędu, przeleciała w kierunku lotu samolotu i spadła 60m przed feralną brzozą. To tyle z fizyki, A dowody... Brytyjczycy w 1993 r na kolejne 50 lat utajnili akta z "katastrofy" gibraltarskiej. |
|
|
mmisiek Pomysł, że taka pacynka jak "T" mogła na własną rękę cokolwiek zlecać Moskwie jest absurdalny.
Na rewelacje pana Rotha trzeba uważać bo całkiem prawdopodobne, że działa na froncie dezinformacji w różnych proporcjach mieszając prawdę i kłamstwa (przy czym zapewne nie wszystkie są aż tak oczywiście głupie).
Za to pan polityk "T" powinien mieć już pełne spodnie bo fakt, że Niemcy próbują go wystawić może oznaczać, że jak przyjdzie co do czego to zadbają również o to aby nigdy nie wyszły na światło dzienne jego powiązania z Berlinem i wykonywanie płynących stamtąd instrukcji. A to w jaki sposób o to zadbają chyba powinno mu spędzać sen z oczu... |
|
|
Pan Deresz ciało żony skremował, więc nie powinien zabierać głosu. A swoją drogą nawet nie sprawdził kogo kremuje. przy tylu pomyłkach z zamianą ciał bardzo prawdopodobne, że ekshumacje mogą znaleźć panią Dereszową np. w grobie Pani Walentynowicz. |
|
|
Jürgen Roth ... niesamowita zbieżność w czasie albo
...przyjaciół poznaje sie w biedzie .
Jürgen zaistniał w naszej świadomości jakiś czas temu ... z " przytupem" ... i znikł.
Tak się zastanawiam czy istnieje jakaś zbieżność jego medialnego "zmartwychwstania" z tym że na dniach dzisiejszych sprawa wyjaśniania "Smolenska"
nabiera bardzo realnych kształtów. W Polsce rządzi PiS ... komisja smolenska ma wolną rękę kogo,
i jakich w świecie uznanych specjalistów zaprosi do współpracy. Otwierane beda trumny ... które chcąc nie chcąc Rosjanie
MUSIELI oddać. Istnieje wielkie prawdopodobieństwo że grubymi nićmi szyte kłamstwo wyjdzie na jaw.
I tu cuda na kiju... Nie Amerykanski wywiad , nie Brytyjski ... Niemiecki ma przecieki .... i z przecieków na szczęście niezbicie wynika że Putin
nic kompletnie nie wiedział ... Ruski generał na swoja rękę przyjmuje zlecenie polskiego polityka ... na 100 osób i co mu zrobicie?
No chyba każdy z nas odetchnął że Putin , przyjaciel Schroedera kryształowy demokrata ... nie ma nic z tym wspólnego...
Ja odetchnąłem. |
|
|
Niezwykle emocjonalne słowa posłanki o ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.
Poseł Dorota Arciszewskiej-Mielewczyk z Prawa i Sprawiedliwości postanowiła zabrać głos w dyskusji nad ekshumacją ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. W niezwykle emocjonujący sposób odnosi się ona do toczącej się od pewnego czasu debaty w tej kwestii. „Teraz sekta seryjnych kłamców ubiera się w szaty moralizatorów i wyje - poprzez sprzyjające im media - ciszej nad tą trumną...ktokolwiek tam się znajduje. Zbudowaliście - to do polityków PO/PSL - "państwo teoretyczne" i bronicie go wszelkimi dostępnymi metodami” - mówi poseł Arciszewska-Mielewczyk.
Ekshumacje są konieczne - przez zaniechania i kłamstwa ministrów Tuska.
http://niezalezna.pl/881… |
|
|
Panie kochany, jeśli zastanawia się pan czy ekshumacja ofiar katastrofy smoleńskiej jest konieczna, czy jest to błądzenie we mgle, to ja panu doradzam aby pan nie pisał więcej na ten temat, bo nie ma pan zielonego pojęcia o tym o czym pan piszesz ! |
|
|
Takich "Katyryna" mamy o wiele za duzo ... Wiecie o czym pisze ?! |
|
|
marsie "Tymczasem winni zaniedbań po 6 latach od Katastrofy i 12 miesiącach rządów PIS nie ponieśli żadnej odpowiedzialności." O ile pamiętam, PiS rządzi od 16 listopada, a poza tym - burdel trwający ćwierć wieku (a co było wcześniej? )mają oczyścić w rok? Z kim - kastą sędziów i bandą wrażych mediów? Co tu wszyscy tacy niecierpliwi - więcej wiary! |
|
|
Staram się unikać mocnego słownictwa w polemikach, ale tutaj nie wytrzymałem.
Po prostu Pan/Pani bełkocze.
Dotychczas na 9 ekshumacji przeprowadzonych na żądanie rodzin w 6 stwierdzono pomyłki.
Żaden szanujący się prokurator czy śledczy nie może czegoś takiego tak zostawić!!!
I tu żaden PiS nie ma nic do rzeczy, to jest metodologia śledztwa. Są wszelkie podstawy, by stwierdzić, że to postępowanie jest dokumentnie spaprane i NALEŻY WSZYSTKO ZACZĄĆ OD NOWA!!!
I to co mówi np. taki Deresz jest bez znaczenia. On nie może zablokować ekshumacji (i bardzo dobrze). Prokurator wydaje decyzje i materiał dowodowy zostaje jeszcze raz przebadany a tezy i opisy zapisane w dokumentach sekcji zweryfikowane. |