Otrzymane komantarze

Do wpisu: Jesteśmy głupi, będziemy głupsi?
Data Autor
jazgdyni
A tu też nadinterpretacja. NIE AFIRMUJĘ DICOPOLO. Ledwie je znoszę. Lecz 3 -4 utwory są hitami i są dobre. Ale ja jestem eklektyczny, z wyróżnieniem bluesa. Jak przekroczy pan polsko - niemiecką granicę autem, to proszę sobie przelecieć po stacjach radiowych. Połowa to discodojcze. Rammsteinu się nie znajdzie. A ja też nie uważam, że właśnie pan określa to jako wyższą kulturę. To jest pogląd pospolity wśród tych już nie biednych, ale jeszcze nie bogatych, że TzG to wyższa kultura w stosunku do discopolo. Podkreśliłem specjalnie, bo ta gradacja jest własnie istotna. Wyższa, a nie wysoka. Mimo tego najpotworniejszym badziewiem kulturowym są międzynarodowe festiwale Eurowizji.
tricolour
Nie napisałem, że to wyższa kultura. Wyśmiewa Pan to, co oburzało Pana u kolegi z Kalisza - że polemizuje że zmienioną przez siebie treścią. Słabe to i świadczy o zgryźliwości. Pamięta Pan tych dwóch tetryków na balkonie w Muppet Show? A Oktoberfest nie trwa caly rok, nie chodzą w krotkich spodenkach non stop, taka różnica. Afirmuje Pan disco polo - proszę bardzo. Czuje związek z pańszczyźnianym chlopem - proszę bardzo. Ale nie każdy tak ma.
jazgdyni
Ale Taniec z Gwiazdami jest sztuczny. To targowisko próżności. Marzenia Warszawki o Paryżewie, jak sami to nazywali. To jest właśnie społeczeństwo z folwarków przebrane w pańskie szaty. A wstyd i pogarda do disco polo to także wstyd przed swoim pochodzeniem. Ale ludzie się nie wstydzą - walą na disco polo drzwiami i oknami. Jakoś nie słyszę uwag i nie widzę sardonicznego śmiechu, jak brzuchaci faceci w krótkich spodenkach i z kapelutkiem z piórkiem, chóralnie śpiewają swoje umpa,umpa na Oktoberfest. Wyższa kultura... Ale jaja! Udało się Polsatowi przekonać jednego, że tak wygląda wyższa kultura.
Dark Regis
Myślę, że Italodisco, czy Latinodisco nie odbiega formą i treścią od discopolo. Jedynie nie rozumiemy co tam śpiewają i jakoś leci. ;)
tricolour
Przepraszam bardzo, ale Taniec z Gwiazdami to jest wręcz wyższa kultura w porównaniu z disco polo TVP. Komu więc bardziej zależy na tępocie odbiorców?
jazgdyni
Dobitne potwierdzenie nędzy edukacyjnej. Bardzo ważny tekst. A z osobistych doświadczeń - 14 wnuczka mieszkająca ze mną - oraz pewnej praktyce w nauczaniu w latach 70-tych, mogę wiarygodnie stwierdzić, że nie tylko niski poziom wiedzy nauczycieli w wykładanym przedmiocie i metodologia nauczania są tragiczne, lecz także program jest od sasa do lasa, raczej oparty na przyswajaniu (często niepotrzebnej nikomu) wiedzy, zamiast uczenia zdolności percepcyjnych, kognitywnych i kreacyjnych, lub po prostu - samodzielnego myślenia i komunikacji społecznej. A głupi nie jesteśmy. Proszę spojrzeć na narodowe tabele testów IQ, czy EQ. Jesteśmy tylko źle wykształceni. . Sektor edukacyjny, podobnie jak sektor zdrowia załamał się i musimy sobie zdawać z tego sprawę. I głośno o tym mówić. Bez tego nie będzie państwa dobrobytu, tylko wymarzony cel Tuska - piwko, grill i Taniec z Gwiazdami. .
Anonymous
Jack Ma też oblał ten test ;-) https://www.youtube.com/…
Anonymous
Moja zdolność zrozumienia obsługi komputera od lat 80tych systematycznie się pogarsza i w związku z tym nie znalazłem całego testu, którym się posłużono a jedynie dwa przykłady z informacją o przedszkolu i skalami Celsjusza i Fahrenheita. To za mało aby wyciągać wnioski.Takie wieloośrodkowe badania są trudne. Zastanawiam się co było badane. Może oportunizm Polaków? Czy Polak przejmie się zasadami obowiązującymi w przedszkolu i przeczyta ze zrozumieniem? Albo co go obchodzą cudze stopnie - niech Amerykanie skończą z tym temperaturowym heitem!
Tomaszek
@foros Druga odpowiedż bo przeedytowałeś tekst . Pamiętaj że taka albo przeważnie większa różnica jest między wszystkimi zawodami . I nie męcz z tymi nauczycielami . Takie np pielęgniarki to w porównaniu z PL maja tu eldorado bo zarabiają lepiej jak nauczyciele  a w PL nędza aż piszczy , nauczyciele to przy nich krezusi . Trochę tu znowu sprzedałeś amierikanskich maszin Rolls Royce , ale to prawie prawda . On może zarabiać nawet trochę więcej ale dodatki i benefity sobie policz np na troje dzieci po ok 170 na jedno , żony parttime , housingbenefit czyli dopłatę do czynszu i robi się faktycznie ok 3000 funciaków na miesiąc . Biedy nie ma co? I nie tylko dla nauczycieli . Pamiętaj że minimalne wynagrodzenie w tym kraju to bodajże 8,25 na godzinę  a suma wolna od podatku to 11500 do 11850 co daje na rękę ok 1200 miesięcznie . Tak że nie tylko nauczyciele  a wszyscy  , rozumiesz ku...wa ? WSZYSCY . To po prostu kraj w którym da się żyć . Ale on jest TAM .My urodziliśmy się w innym i tam przyszło nam żyć . Mi pięćdziesiąt parę lat na przykład . Było dobrze ale przestało być i wybór był krótki . I pamiętaj że porównujesz jedno  z najbogatszych państw świata do naszego tygryska Europki . Znaj proporcje Mocium Panie . Twoi lewacy w większosci robia wszystko zeby tygrysek pozostał tygryskiem  . Polecam trochę historii ekonomii skąd się  na tym zachodzie wziął ten dobrobyt . Nie tylko dla nauczycieli .
foros
Ciężko kliknąć w link i przeczyta artykuł. Za trudne? Artykuł nie jest długi 2. ani razu w tym wpisie nie wspomniałem o średniej płacy 3. tak się składa, że też mam w Anglii znajomego, który pracuje tam, najpierw w barze potem jako nauczyciel i: - z jednej pensji nauczycielskiej utrzymuje żonę i troje dzieci - mógł wynająć domek z ogródkiem - po raz pierwszy w życiu pojechali całą rodziną na wakacje za granicę (Hiszpania) - kupił sobie samochód i utrzymuje go - stać go by dzieciom zapewnić zajęcia pozalekcyjne - po raz pierwszy odkąd zaczął pracować miał czas na zajęcie się swoimi zainteresowaniami naukowymi Wszystko za jedną pensję nauczycielską ok 1,5 tys. funtów. Wcześniej oboje z żoną pracowali w PL w dobrych szkołach jako nauczyciele. Stać ich bylo na kredyt (dzięki pomocy rodzin) i zakup 30-kilku metrowego mieszkania (dwa małe pokoiki, trójka małych dzieci). Aby zatrudnić za niskie pieniądze opiekunkę musieli pracować popołudniami (korepetycje). Aby spiąć domowy budżet musieli robić zakupy z notesem i ołówkiem. A w międzyczasie mieli być wzorami dla młodzieży. To jest różnica między zarobkami nauczyciela w PL i w Wielkiej Brytanii.
Tomaszek
Nie dyskutuję z artykułem pod linkiem . tylko z Tobą Autorze  . A o płacy to ja tym razem pisałem . A co nie mogę ? I jeszcze o amierikanskich maszinach Rolls Royce .
Tomaszek
@foros  A czyprzypadkiem z tym angielskim to nie jak z amierikankską masziną Rolls Royce ? Nie było komu sprawdzić to wyszło płynnie . Reszta pasuje . Mój kolega studiował chyba z10 lat  trzy razy zaczynał i jest Dr. hab . Angielski też zna "płynnie" , wkoncu 10 lat studiów i programy międzynarodowe .
Jabe
Pozostałych należy utrzymywać w możliwie głębokiej ciemnocie, by się nie zorientowali, gdy haracz zaczną płacić.
Tomaszek
@Autor Twoje wypociny w notce na wstępie jeszcze scierpiałem , ale bzdury , które wypisujesz  w dyskusji to juz przesada . W sąsiednim mieszkaniu mieszka nauczyciel . Ma 32 lata i ponad 8 lat stażu odpowiednik naszego kontraktowego . zarabia 23 tys funtów rocznie czyli niecałe około 1400 mies na rękę . Niewiele więcej jak cleaner bez overtimeów ,Jak się to ma do średniej to sobie wyszukaj .W szkole musi być od 8 do 16 pięć dni w tygodniu niezależnie od pensum , w piątek krócej . w wakacje ma miesiąc urlopu , reszta do dyspozycji szkoły .. Pułap to 30 tysięcy może parę więcej ale to nadal maks 2000 funtów mies w kieszeni .I jak wypisujesz bzdury to nie podpieraj się jakimiś wytrychami typu "tak wykazują badania " , bo to znak że ktoś wciska kit . Opowiem ci jak w roku bodajże 1991 lub drugim sprzedawałem zegarki do uniwermagu w Mińsku i naczalnik torgowli odwoził nas na granicę , Cały czas opowiadał nam jakie to wspaniałe są amierikanskije masziny Rolls Royce .  Posłuchaliśmy grzecznie a potem przy każdej okazji z kumplem  wszystkie bzdury kwitowaliśmy "amierikanskije masziny Rolls Royce " . Tak że wez następnym razem pod uwagę że twoje wypociny ktoś czyta i może coś wie również o amierikanskich maszinach . A czy wiesz że  amierikanskije masziny Rolls Royce są też a Anglii ? Pytałem to wiem . P.S.  I na zachodzie jest podobnie . Geraint mi mówił bo był i pytał .
megalampus
At Author Faros.... Usmialem sie co niemiara.. Wyglada na to ,ze po wyjezdzie tych z wyzszym IQ z Polski zostaly same matoly i glupki ( poza nielicznymi wyjatkami ..oczywista : )) A my  mieszkajacy od wielu lat zyjacy  poza Polska windujemy w gore statystyki w krajach naszego zamieszkania.. Od 1982 do dzisaj wyjechalo z roznych powodow 15 mln. Polakow.. W wiekszosci to ludzie dynamiczni,operatywni,wyksztalceni ,posiadajacy wysokie umiejetnosci zawodowe z wiara w siebie i wlasne mozliwosci.. En mass w Polsce zostaly miernoty..Mozna znalezc ludzi ktorym niczego nie brakuje ( jak na NB..np..) lecz moja opinia  i empiryczne doswiadczenia w Polsce zgadzaja sie z powyzszymi statystykami .. To zjawisko rowniez dotyczy innych,europejskich nacji emigrujacych za chlebem.. Chyba tylko dlatego taka wysoka pozycja, Germani, UK,Canady czy USA. :-)) .Drenaz mozgow przynosi efekty..
AŁTORYDET
To był prawy i odważny człowiek. Nie mógł mieć żalu do prześladowców, bo i do kogo? Tego rodzaju oczekiwania, może Pan mieć w stosunku do ludzi którzy zrozumieli, przeprosili, zadośćuczynili. Ale do bydlaków którzy uważają że wszystko było OK i na ich miejscu robiłby Pan większe świństwa? To jak próba dyskusji z kimś, kto z góry zakłada, że jest Pan dzbanem. Taka rozmowa nie ma sensu. A o bydlakach z SB i okolic należy tylko pamiętać. Ludzkie emocje pozostawić na boku. 
foros
@mmisiek U Anglosasów i ogólnie na Zachodzie tak. Tak wykazują badania.
foros
@kaliszanin Cześć jego pamięci.
foros
@xena Myślę, że te wszystkie dziwne postacie to raczej w największych miastach - metropoliach, A i tam z tym pewnie krucho. To bardziej jest straszak niż realia.
foros
Pytanie u kogo doucza się. Bo zdaje mi się, że u tych samych nauczycieli, którzy uczą w szkołach.
foros
Ma Pan linki do artykułu i instytucji, maile do badaczy, linki do ich stron,  może okiem fachowca wykryje Pan ciekawsze rzeczy.
foros
U mnie była podobna historia, został na uczelni kolega który ledwo zawał egzaminy i był noga z języków. Ale miał plecy w LWP, wkrótce zaopiekowała się nim SLD, szybko zrobił doktorat i nauczył się płynnie angielskiego + kariera w lokalnych strukturach partyjnych.
foros
dane o modelu szkoły oczywiście są w artykule. Jest tam ogólnie więcej danych niż tabelki zacytowane przeze mnie, wystarczy kliknąć w link. Jeśli chodzi o godziny poświęcone matematyce to w PL jest to 3,4h, w Korei 3,6. Czytanie: PL: 3,7, Korea 3,5
foros
http://eduentuzjasci.pl/…
foros
thx