Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Przebiegli biegli

Izabela Brodacka Falzmann, 28.03.2012
Wiadomość z wczorajszego dziennika TV.
Andrzej G naczelnik więzienia w Sztumie jakiś czas temu zabił nożem więźnia. Nakazał strażnikom wyprowadzenie drugiego więźnia z celi i skutecznie załatwił z pozostałym jakieś swoje porachunki.
Psychiatrzy orzekli, że zabójstwa dokonał w stanie całkowitej niepoczytalności, ze względu na chorobę psychiczną, co zwalnia go od kary.
Po roku psychiatrzy ze specjalnego zakładu w Szczecinie orzekli, że nie zagraża on nikomu i nie musi się leczyć psychiatrycznie, ani przebywać w zakładzie zamkniętym. Onegdaj opuścił zakład i jest na wolności.
Dwa papierki od „eksperta” czy jakiejś  komisji ekspertów wystarczą aby popełnić morderstwo doskonałe.

Gdy Sąd Rodzinny rozpatruje sprawę dziecka rzekomo zaniedbanego- bo tak donieśli sąsiedzi, albo rozwiedziony rodzic- nie interesuje go w najmniejszym stopniu tak zwana prawda materialna. Zdarzyło się, że Sąd wpisując do akt, że dziecko ma wszawicę jest wygłodzone i wychudzone,  nie chciał nawet rzucić okiem na śliczną, pulchną dziewczynkę czekającą pod salą sądową na matkę, której groziło pozbawienie władzy rodzicielskiej.
Sąd ( blondynka w todze ) opierał się na zeznaniach złośliwych sąsiadów i opinii „eksperta” jakim była sfrustrowana, bezdzietna,  bez wykształcenia i zawodu pani kurator, której matka nie umiała, czy nie chciała,  jak widać ugłaskać.

Osobiście byłam świadkiem, jak biegła sądowa ( psychiatra) wpisała do akt, że moja podopieczna ( zupełnie nieformalna) ma świerzb, wszawicę, grzybicę i jest niezdolna do samodzielnego życia. Wszystko to było kłamstwem Chodziło o mieszkanie ( socjalne) na które polował prezes wspólnoty mieszkaniowej. Tymczasem staruszka chodziła sama nie tylko do baru mlecznego lecz  nawet do Filharmonii i na różne wykłady, a jedyną jej przywarą było, że przynosiła do domu dary ( ubrania ) w ilościach przekraczających jej potrzeby.
W kilka dni doprowadziłyśmy z koleżanką jej pokoik do porządku i zgłosiłyśmy się na rozprawę sądową. Adwokat z urzędu ujęty naszym bezinteresownym udziałem w tej sprawie, poradził, żeby mówić wszystko co Sąd zechce usłyszeć i w żadnym wypadku nie wdawać się w wojnę z biegłym. Sąd przełknął nasze - dość absurdalne - zapewnienia ( na przykład, że będę codziennie dowozić gorący obiad ze Śródmieścia na Bielany ) i zwolnił podopieczną z przymusowego pobytu w domu opieki na Solcu,  gdzie zdążyła już ją przewieźć siłą policja. Koleżanka została kuratorem ( społecznym, bezpłatnym) staruszki, która żyła jeszcze kilka lat we własnym mieszkaniu (wystarczyło zorganizować jej posiłki z baru mlecznego i kontrolować pracę  opiekunek z opieki społecznej) , a gdy weszła w stadium pampersów,  na własne życzenie przeniosła się do domu opieki na Hetmańską, prowadzonego przez zakonnice.

Biegła była ewidentnie przekupiona. Nie badała staruszki. Nie weszła nawet do mieszkania, stała w progu. Policja która niechętnie interweniuje w poważnych sprawach, bez skrupułów wywlekła babcię w nocnej koszuli z łóżka i dostarczyła do zakładu, gdzie była umieszczona we wspólnej sali z osobami w stadium wegetatywnym i zapewne zmarłaby po kilku miesiącach. Adwokat z urzędu przyznał się, że gdyby nie my, nie czytałby nawet akt. Takich spraw ma kilka tygodniowo i szkoda mu czasu na wnikanie w nie. Los takich staruszek jest przesądzony. Adwokat tak się „zaszczepił” ( jak mówią młodzi), że woził nam nawet meble dla podopiecznej. Udało się wyrwać człowieka ze szponów systemu i tyle naszej satysfakcji.

Tylko naiwny oczekiwałby od sądu jakkolwiek rozumianej sprawiedliwości. „ Do sądu idzie się po wyrok, nie po sprawiedliwość” – usłyszałam od adwokata staruszki.
Sądy uczestniczą w rabowaniu ludzi z nieruchomości, w odbieraniu dzieci, w pozbywaniu się starych krewnych z mieszkania. Sądu nie interesuje prawda - opiera się na makulaturze produkowanej przez biegłych. A biegli dobrze wiedzą, na której półce stoją konfitury.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6362
Domyślny avatar

stokolesny

28.03.2012 08:47

Szanowna Pani Izabelo!!! To co wyrabiają tak zwane sądy wraz z tak zwanymi biegłymi przekracza wszelkie wyobrażenia, zmieniając rzekomy wymiar sprawiedliwości w wyrafinowany i skuteczny wymiar niesprawiedliwości we wszystkich dziedzinach życia społecznego jestem Pani bardzo wdzięczny za poruszenie tego problemu tym bardziej, że na codzień mam ten ogromny problem z wymiarem niesprawiedliwości, który zamiast rozpoznanwać sprawę o niezbywalne prawa pracownicze do wynagrodzenia za okres przepracowany od blisko 10 lat usiłuje bezprawnie pozbawić pełnomocnictwa ustanowionego współpowoda i przedstawiciela uprawnionej organizacji społecznej mam nadzieję, że ktoś zechce to opisać i przedstawić opinii publicznej, albowiem woła o pomstę do nieba, z wyrazami szacunku stokolesny
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.03.2012 09:03

Dodane przez stokolesny w odpowiedzi na @Izabela

Sprawa o której pisałam ( osoby umieszczonej wbrew jej woli w zakładzie) jest długa i nie wiem czy zainteresowałaby czytelnika. Dlatego opisałam ją w skrócie. Nie brakuje dowodów,  że obywatele nie mogą liczyć na jakkolwiek rozumiana sprawiedliwość. System prawny to system opresji. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

Bogdanrze

28.03.2012 08:54

Szanowna Pani Izabelo. Straszno i smutno. A nic Pani nie pisze, że "Polacy zasługują na miłość", Polacy zasługują na cud", "dobrze płatni lekarze,będą oczekiwać na szczęśliwych pacjentów", "emigranci wrócą". Cud prawdziwy, że ten burdel jeszcze się kręci. Pozdrawiam. Bogdanrze
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.03.2012 10:25

Dodane przez Bogdanrze w odpowiedzi na Tylko naiwny oczekiwałby...

Komunizm rosyjski przetrwał 70 lat. W Polsce niewiele krócej. Stany metastabilne okazują się być wyjątkowo trwałe.
Domyślny avatar

Gość

28.03.2012 09:36

ale jednak, prawdziwe, sama doświadczyłam podobnego !!!!
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.03.2012 10:30

Dodane przez Gość w odpowiedzi na przerażające!!!!

Może warto opisać, choćby w komentarzu. ten kto nie wpadł w ręce systemu nic nie wie na jego temat. Ci ,którzy wpadli - milczą.
Domyślny avatar

Niewolnik

28.03.2012 13:49

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @Gość

Onecie. 99% popierało mnie. Ale zawsze miałem i mam świadomość: 1)ludzie (na ogół bez wyobraźni lub głupi, którym wydaje się że pozjadali wszystkie rozumy bo są np. na 1 roku studiów) albo po gimnazjum, a najczęściej POLICJANCI i byli milicjanci - ci chętnie dopisują - te, coś tam musiało być, nie wszystko napisałeś, nikogo bez powodu nie pobiją (ostatnio TV pokazała że jednak bez powodu skatują nawet tylko trafiło na lekarza osobę wykształcona i mądrą) 2) jest taka obawa przed pełnym upublicznieniem, że po roku zapomną i będzie tak: albo on zabił albo jego ale wiem, że chodziło o morderstwo. Jestem niepewny w sprawie pełnego upubliczniania (sam mam ten dylemat ze względu na specyfikę zawodu), ale opisywać trzeba bo M.IN.: 1) ku pokrzepieniu innym (nie jestesmy sami) 2) można sobie doradzić 3)MOŻE W KOŃCU DOJDZIE DO POWSTANIA OGÓLNOPOLSKIEGO RUCHU/STOWARZYSZENIA POSZKODOWANYCH - teraz jest kilka, słabych, rozproszonych, praktycznie ściągnąć ich na rozprawę jako obserwatorów to cud, a i ich autorytet za słaby. POTRZEBNY JEST OGÓLNOPOLSKI RUCH/FUNDACJA/.STOWARZYSZENIE Z DOBRĄ NAZWĄ/MARKĄ o pewnym prestizu z zapleczem prawnym/think tankiem. RPO to porażka, co dzwoniłem to się zdenerwowałem, już sama rozmowa jakby z łaski. Wydział Skarg w Prokuraturze Generalnej (czy jak im teraz) jeszcze gorzej - paniusia rozmawia jak z przestępcą, bez pokory że płacimy jej za te dyżury i wysłuchiwanie skarg. ALE TE PROKURATORSKIE DARMOZJADY NAWET EMERYTUR NIE MAJĄ - oni mają stan spoczynku i 100% uposażenia/wypłaty, a gdy czynni zawodowo dostają podwyżkę to oni "emeryci" też!!! Znowu SKANDAL. Sędziowie to samo. A co mają powiedzieć lekarze, naukowcy, inżynierowie co wielokrotnie wyższy poziom i znacznie trudniejsza pracę wykonują niż ci prokuratorzy czy sędziowie? ALe wracam do pracy. Piszę o swoim przypadku wieczorem. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Niewolnik

28.03.2012 13:55

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @Gość

Onecie. 99% popierało mnie. Ale zawsze miałem i mam świadomość: 1)ludzie (na ogół bez wyobraźni lub głupi, którym wydaje się że pozjadali wszystkie rozumy bo są np. na 1 roku studiów) albo po gimnazjum, a najczęściej POLICJANCI i byli milicjanci - ci chętnie dopisują - te, coś tam musiało być, nie wszystko napisałeś, nikogo bez powodu nie pobiją (ostatnio TV pokazała że jednak bez powodu skatują nawet tylko trafiło na lekarza osobę wykształcona i mądrą) 2) jest taka obawa przed pełnym upublicznieniem, że po roku zapomną i będzie tak: albo on zabił albo jego ale wiem, że chodziło o morderstwo. Jestem niepewny w sprawie pełnego upubliczniania (sam mam ten dylemat ze względu na specyfikę zawodu), ale opisywać trzeba bo M.IN.: 1) ku pokrzepieniu innym (nie jestesmy sami) 2) można sobie doradzić 3)MOŻE W KOŃCU DOJDZIE DO POWSTANIA OGÓLNOPOLSKIEGO RUCHU/STOWARZYSZENIA POSZKODOWANYCH - teraz jest kilka, słabych, rozproszonych, praktycznie ściągnąć ich na rozprawę jako obserwatorów to cud, a i ich autorytet za słaby. POTRZEBNY JEST OGÓLNOPOLSKI RUCH/FUNDACJA/.STOWARZYSZENIE Z DOBRĄ NAZWĄ/MARKĄ o pewnym prestizu z zapleczem prawnym/think tankiem. RPO to porażka, co dzwoniłem to się zdenerwowałem, już sama rozmowa jakby z łaski. Wydział Skarg w Prokuraturze Generalnej (czy jak im teraz) jeszcze gorzej - paniusia rozmawia jak z przestępcą, bez pokory że płacimy jej za te dyżury i wysłuchiwanie skarg. ALE TE PROKURATORSKIE DARMOZJADY NAWET EMERYTUR NIE MAJĄ - oni mają stan spoczynku i 100% uposażenia/wypłaty, a gdy czynni zawodowo dostają podwyżkę to oni "emeryci" też!!! Znowu SKANDAL. Sędziowie to samo. A co mają powiedzieć lekarze, naukowcy, inżynierowie co wielokrotnie wyższy poziom i znacznie trudniejsza pracę wykonują niż ci prokuratorzy czy sędziowie? ALe wracam do pracy. Piszę o swoim przypadku wieczorem. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Niewolnik

28.03.2012 15:10

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @Gość

Onecie. 99% popierało mnie. Ale zawsze miałem i mam świadomość: 1)ludzie (na ogół bez wyobraźni lub głupi, którym wydaje się że pozjadali wszystkie rozumy bo są np. na 1 roku studiów) albo po gimnazjum, a najczęściej POLICJANCI i byli milicjanci - ci chętnie dopisują - te, coś tam musiało być, nie wszystko napisałeś, nikogo bez powodu nie pobiją (ostatnio TV pokazała że jednak bez powodu skatują nawet tylko trafiło na lekarza osobę wykształcona i mądrą) 2) jest taka obawa przed pełnym upublicznieniem, że po roku zapomną i będzie tak: albo on zabił albo jego ale wiem, że chodziło o morderstwo. Jestem niepewny w sprawie pełnego upubliczniania (sam mam ten dylemat ze względu na specyfikę zawodu), ale opisywać trzeba bo M.IN.: 1) ku pokrzepieniu innym (nie jestesmy sami) 2) można sobie doradzić 3)MOŻE W KOŃCU DOJDZIE DO POWSTANIA OGÓLNOPOLSKIEGO RUCHU/STOWARZYSZENIA POSZKODOWANYCH - teraz jest kilka, słabych, rozproszonych, praktycznie ściągnąć ich na rozprawę jako obserwatorów to cud, a i ich autorytet za słaby. POTRZEBNY JEST OGÓLNOPOLSKI RUCH/FUNDACJA/.STOWARZYSZENIE Z DOBRĄ NAZWĄ/MARKĄ o pewnym prestizu z zapleczem prawnym/think tankiem. RPO to porażka, co dzwoniłem to się zdenerwowałem, już sama rozmowa jakby z łaski. Wydział Skarg w Prokuraturze Generalnej (czy jak im teraz) jeszcze gorzej - paniusia rozmawia jak z przestępcą, bez pokory że płacimy jej za te dyżury i wysłuchiwanie skarg. ALE TE PROKURATORSKIE DARMOZJADY NAWET EMERYTUR NIE MAJĄ - oni mają stan spoczynku i 100% uposażenia/wypłaty, a gdy czynni zawodowo dostają podwyżkę to oni "emeryci" też!!! Znowu SKANDAL. Sędziowie to samo. A co mają powiedzieć lekarze, naukowcy, inżynierowie co wielokrotnie wyższy poziom i znacznie trudniejsza pracę wykonują niż ci prokuratorzy czy sędziowie? ALe wracam do pracy. Piszę o swoim przypadku wieczorem. Pozdrawiam
Domyślny avatar

HENRY

28.03.2012 09:43

Trzeba wrócić do sprawdzonych metod smoła na łeb i golenie do zera ;-)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.03.2012 10:29

Dodane przez HENRY w odpowiedzi na NA POCZATEK

Jestem za.
Domyślny avatar

kolarz

28.03.2012 10:06

Prócz własnych doświadczeń okołosądowych przez pewien czas występowałem w roli "osoby zaufania" w cudzych sprawach. Ilość obłakańczego plugastwa z którym się stykałem przekraczała na dłuższą metę możliwości mojej psychiki. Obecnie staram się trzymać z daleka od tych spraw, ale stwierdzam, że wszystko czego doświadczyłem to jest kolosalna kompromitacja Państwa. Nie mogę się oprzeć temu, żeby nie napisać jednym tylko z ciekawszych wybryków naszych jurystów. Adwokat, natychmiast po rozmowie z klientem informujący telefonicznie sędzinę o jej przebiegu. Ciekawe, nie? To ja byłem tym klientem, adwokata podejrzewałem już od pewnego czasu i przykleiłem mu pod biurkiem "pluskwę" zakupioną na Allegro za 19,99 + koszty przesyłki. Nie byłem w stanie odmówić sobie satysfakcji powrotu do gabinetu i demonstracyjnego usunięcia tej pluskwy w chwilę po rozmowie. Sprawę przegrałem "z hukiem", choć "prawnicy" musieli się nieźle nagimnastykować (co zajęło im 13 lat). W ramach tej gimnastyki robili takie rzeczy, jak wezwanie mnie "na badania" do innego miasta (4 godziny jazdy pociągiem) w takim terminie, że jak dzień po awizowaniu odebrałem wezwanie, to dowiedziałem się z niego, że tego dnia rano "nie stawiłem się" na te badania. UUps... pomyłka: sprawę wygrałem, tzn. wyrok był dokładnie zgodny z moim pozwem. Rzecz w tym, że przez 13 lat sytuacja się radykalnie zmieniła i chciałem ten pozew wycofać, ale to by było na niekorzyść sądowego pupila. Ohyda.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.03.2012 10:28

Dodane przez kolarz w odpowiedzi na Potwierdzam wszystko.

Jeżeli ktoś mówi, że szanuje wyroki sądu musi być politykiem, dziennikarzem, albo hipokrytą, albo idiotą. A może zakresy pojęciowe się przecinają. Podobnie gdy mówi, że szanuje demokrację.
Domyślny avatar

kolarz

28.03.2012 11:12

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @kolarz

Podziwiam takie celne, niezwykle lakoniczne stwierdzenia. Mam jednak nadzieję, że polskie apophthegmata o to powyższe nie wzbogacą się, nie zdążą, bo jego aktualność przeminie. Ale na razie ma Pani rację, tym bardziej, że na poczciwy szacunek dla prawa wynikający z niewiedzy i naiwności nie ma miejsca. JUŻ nie.
Domyślny avatar

Niewolnik

28.03.2012 12:35

bardzo ograniczają się do spraw tradycyjnej polityki, co rozumiem, ale te nikczemności prokuratorsko-sądowe to w sumie też polityka. Brakuje tych tematów, bo to staje się problem tej (dużej już) skali i tak bulwersujący moralnie, etycznie i w każdy inny sposób, że w sumie jest juz bardzo polityczny i godny zajmowania się nim w szerszej skali i częściej, na równi z tzw. tradycyjna polityką. Na temat biegłych mam swoje osobiste doświadczenia i chętnie się podziele wieczorem/po południu, bo teraz mam pracę zawodową. Częśc biegłych to zwykła patologia i powinni siedzieć za to co robią !
Domyślny avatar

sarmata

28.03.2012 13:46

Inni na których donoszono walczyli o Polskę demokratyczna i sprawiedliwą.
Domyślny avatar

Gosia

28.03.2012 14:26

Kto skorumpował demokrację? Kto ćwiczył się w prowadzeniu przewrotnych dyskusji już w szkole? Jaki to naród potrafi bez trudu udowodnić, że czarne to białe? No który?
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

28.03.2012 14:32

Poruszyła Pani temat, który od dawna chodzi mi po głowie. Osobiście maiłem do czynienia z biegłymi w dwu procesach. W sprawie o zabranie 12-letniego dziecka (Sebastian z podlubelskiej Bystrzycy) rodzicom po amputacji nogi ojcu. Biegłe zeznawały, że np. przeniesienie dziecka ze wsi do miasta do rodziny zastępczej poszerzy jego horyzonty i możliwości; cukrzyca (powód amputacji nogi) związana jest z nieodwracalnymi zmianami w mózgu powodującymi zaburzenia psychiczne. W sprawie o szerzenie nienawiści i znieważania na tle rasowym biegły pod przysięgą zeznawał, że nazywanie UE IV Rzeszą powinno być karane, a kiedy przypisywał oskarżonemu całkowicie nieprawdziwe wypowiedzi o Michniku, skonfrontowany z faktami, odparł: "pomyliłem się" i dalej podtrzymywał swoje tezy.
Chciałbym przedrukować Pani wpis w "idź POD PRĄD" w rubryce "Ciekawe Blogi". Gdyby się Pani zgodziła, proszę o kontakt na maila [email protected]
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

Niewolnik

28.03.2012 15:15

Jak pisałem zaintrygowany tematem i zainteresowany nim osobiście kilka razy niepotrzebnie kliknąłem na przyciski wysyłania, w efekcie kilka razy jest ten sam mój tekst. BARDZO WSZYSTKICH PRZEPRASZAM za gapiostwo, piszę w trakcie pracy w pośpiechu no i stało się :)
Domyślny avatar

kanadyjczyk

28.03.2012 15:57

Biegli,biegli i przebiegli Biegli w pismie,biegli w mowie. Biegli nawet w cichej zmowie. Biegli, zbiegli sie do kupy, do smoleńskiej Gwadelupy I rajcują,obradują, W przekaziorach pianą plują. Pieją,kwiczą,ujadają, krzyki prawdy zagłuszają. Raportami sie wspierajac, Dupska ruskom podcierają. Na pilotów zło zwalają. Błąd w szkoleniach ustalają Że za mało wyskakali. Na przyrządach się nie znali. Nalot na pancerne brzozy:zero! A ten Błasik, to nie hero. Patrzysz Polsko na tych biegłych. Ruskich kundli,lisów wrednych. Czy znasz prawdę,mgla przykrytą?
Domyślny avatar

Niewolnik

28.03.2012 16:27

a szkoda bo temat bardzo poważny, ważny, na czasie i za mało poruszany !!! Zachęcam Autorkę blogu do powrotu do tej tematyki, jej kontynuacji, to może pomóc wielu pokrzywdzonym, np. takim jak ja, co wskutek bezmyślnej interwencji 2 smarkaczy z policji (o silnym poczuciu ważniactwa i bezkarności) po wrobieniu mnie przez oszustkę i osobę karaną karnie (!!!) pobito mnie w mieszkaniu i z ofiary zrobiono przestępcę. Pretekstem było rzekome urwanie guzika policyjnego (ok70groszy?), nazwanie (nieprawda) SBekami (w szoku po uderzeniu głową o blat, gdy mogłem w afekcie nawet ich zbluzgać). Z ofiary zrobili przestępcę. Efekte 4 rok mnie gnoją. W 1 instancji w sumie wygrałem (jak na te zgniłe układy - umorzono sprawę) ale zawzięty prokurator (bo wiedzieli, że po uderzeniu w szoku krzyknąłem, że im nie odpuszczę i sprawa trafi do sądu i będę żądał 100.000 odszkodowania), upokorzyli mnie aresztując w skarpetach (w biały dzień) na 24g. Więc wybrali obronę przez atak. Efekt po wygranej w 1 instancji zawzięty prokurator zrobił apelację by ich za wszelką cenę bronić i pokazac kto tu rządzi. Nie wytrzymałem psychicznie i zostałem kaleką ! Całe życie straciło sens, byłem bardzo sprawny fizycznie, ale nie umiałem pogodzić się z tymi kłamstwami, ignorowaniem dowodów, logiki itd. No i wspomniana sprawa biegłych. O niej tez chciałem napisać - bo poważną złą rolę odegrała biegła psycholog, która była bo wrabiająca mnie osoba leczyła się psychiatrycznie, ale de facto ona prowadziła przesłuchanie. To był jeden wielki skandal to procedowanie. Nie znając mnie nazwała mnie (zachęcając do kłamstw - a chodziło o kradzież i chyba mieszkanie) wobec wrabiającej oszustki i złodziejki - książkowym psychopatą. Założyłem jej sprawę karną. Po pierwszej była umorzona - z wszystkimi była na per Ty, i żadnego mojego dowodu młody asesor sedzia nie przyjął!!! Ale to na szybko. O policjantach, prokuratorach i biegłych potrafię tylko źle lub wcale. Ale są organizację które mogą pomóc w walce z biegłymi (nieucciwymi bo z resztą nie ma podstaw). Zachęcam do kontynucji tego tematu, wielu bowiem osobom może pomóc, może jakiś politruk w końcu tez dostrzeże problem albo inny (P)oseł?
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

28.03.2012 21:27

Dodane przez Niewolnik w odpowiedzi na Już nie zdążę chyba napisać, bo artykuł powoli opuszcza blogi

Będę nadal zajmować się tym tematem. Rozumiem pana dobrze, bo znam wiele podobnych spraw. Czas coś zrobić z wymiarem niesprawiedliwości.
Domyślny avatar

Gość

12.04.2012 17:15

Witam serdecznie! Z zainteresowaniem przeczytałam Pani wypowiedź. Ma Pani rację, że kuratorzy i biegli zajmujący się sprawami socjalnymi nie są dobrze przygotowani do pełnienia swoich obowiązków. Nie wykonuję też ich dobrze. Cieszę się, że udało się Pani pomóc starszej pani. Dzięki temu spokojnie zamknęła oczy we własnym mieszkaniu. Piszę jednak właściwie w innej sprawie. Jestem wnuczką Włodzimierza Juliusza Falcmana (spolszczył pisownię, wstępując do polskiego wojska) - kuzyna Freda i Franka Falzmannów, Jeden z nich jest ojcem Pani zmarłego męża - Michała. Nie wiem, który z nich, bo moja mama nie pamiętała. Również moje ciotki - Ina i Ira Falcmanówny - też tego nie wiedziały. Ponieważ piszę zarys historii Falzmannów/Falcmannów, będę bardzo wdzięczna za uzupełnienie i poprawienie fragmentu, dotyczącego Państwa rodziny. Prześlę go na Pani adres e-mail,jeśli mi go Pani poda. Odczyt połączony z prezentacją rodzinnych zdjęć i dokumentów wygłoszę w Zgierzu w kościele ewangelickim przy ul. Spacerowej 27 maja ok. godz. 11. Piszę "około", bo odczyt będzie miał miejsce po nabożeństwie. Serdecznie zapraszam Panią i Jej dzieci. To może być dobra okazja do poznania się. Serdecznie pozdrawiam Joanna Korsan (z domu Macińska)
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,059
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności