Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

GENERAŁ KOZIEJ I PUŁKOWNIK WINEK

Krzysztof Pasierbiewicz, 24.01.2012

Wczoraj w telewizji szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego pan generał Koziej z bardzo groźną miną zagroził obywatelom, że jak będą nadal się sprzeciwiać podpisaniu przez Polskę umowy ACTA, władza rozpatrzy możliwość wprowadzenia w kraju stanu wyjątkowego.  

Gdy patrzyłem na porażające mądrością oblicze pana generała przypomniał mi się pan pułkownik Winek, który był szefem szkolenia wojskowego, które odbywałem na studiach.  

Służyłem w artylerii przeciwpancernej, gdzie ledwie mówiący po polsku politrucy uczyli nas miłości do Związku Radzieckiego, zaś pułkownik Winek szkolił nas w strzelaniu z armaty, przepraszam haubicy 76 mm.  

Przez cztery lata, w każdą środę, o godzinie siódmej rano budziłem sąsiadów waleniem w schody podbitymi ćwiekami wojskowymi buciorami, a na ulicy wprowadzałem w zdumienie przechodniów na widok długowłosego młodzieńca odzianego w wojskowy mundur, a dokładniej mówiąc, wpadającą na oczy furażerkę i wlokący się po ziemi o cztery numery za duży szynel z rękawami do połowy łydek, gdyż mundury wydawano bez przymiarki.  

Pan pułkownik Winek uczył nas mozolnie kunsztu artyleryjskiego przez osiem semestrów.  

Aż nadszedł dzień egzaminu praktycznego kiedy to miałem oddać pierwszy, i jak się okazało ostatni w moim życiu strzał z prawdziwej armaty.   Wywieźli nas na poligon do Orzysza.  

Sądnego dnia, gdy na horyzoncie pojawiło się tekturowe pudło w kształcie czołgu, pan pułkownik Winek wydał rozkaz:  
Zza zalesionego wzgórza - koduję „ogórek” - naciera na nas pluton czołgów piątej kolumny Stanów Zjednoczonych! Ogłaszam gotowość bojową działonu pierwszego! Załoga! Odłamkowym! Przeciwpancernym! Cel! Pal!!!  

I wtedy nastąpiła prawdziwa masakra. Bo choć nam mówiono, że to działo głośno strzela nie mieliśmy pojęcia, że do tego stopnia. Jak to, przepraszam za wyrażenie pierdyknęło, byłem święcie przekonany, że mi wybuchł w rękach odbezpieczony zapasowy pocisk, który jako amunicyjny drugi, zgodnie z regulaminem, trzymałem na rękach w pozycji klęczącej. Bałem się otworzyć oczu. A jak się w końcu odważyłem, zobaczyłem coś, czego nie zapomnę do śmierci.  

Podmuch porozrzucał załogę mojego działonu w promieniu kilkunastu metrów. Celowniczy leżał w trawie za armatą z rozkwaszonym łukiem brwiowym, z którego sikała krew na pół metra w górę, gdyż z wrażenia zapomniał o odrzucie i nie cofnął głowy. Parę metrów dalej kiwał się w pozycji siedzącej przypominający żydowskiego płaczka kompletnie oszołomiony zamkowy. Zaś amunicyjny pierwszy, któremu krew pociekła z ucha bo zapomniał o otwartych ustach biegał w pokracznych podskokach wokół działa wydając z siebie jakieś dziwne dźwięki. A spanikowany dowódca działonu schował się pod stojącym opodal wozem bojowym.  

Wtenczas, niczym nie zrażony pan pułkownik Winek obwieścił tubalnym barytonem:  
Zadanie wykonane! Nieprzyjacielski czołg trafiony i zniszczony! Gratuluję wam żołnierze! Od tej chwili jesteście podoficerami!... - Tyle opowieści.  

A teraz refleksja.  

Gdy patrzę na stan naszego Państwa po z górą czterech latach rządzenia Platformy to myślę, że bez cienia przesady można go porównać z siłą bojową mojego działonu.  

Gorzej! Jak widzę, kto nami rządzi i dba o bezpieczeństwo kraju, stawiam śmiałą tezę, iż, choć byłem szkolony wojskowo w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, nie widzę żadnej różnicy pomiędzy kompetencjami generała Kozieja, a profesjonalizmem pułkownika Winka.  

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)

Patrz również: http://salonowcy.salon24.pl/384176,juz-nie-chca-tuska
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6618
Domyślny avatar

VanGoche

24.01.2012 17:41

Ostatnio nowym pretekstem do wprowadzenia stanu wyjatkowego został "atak w cyberprzestrzeni". Atakiem w jakiej przestrzeni jest sprzeciw obywateli w sprawie ACTA?
Domyślny avatar

Gość

24.01.2012 19:38

Dodane przez VanGoche w odpowiedzi na stan wyjątkowy

że mieszkam tak daleko od Krakowa. Gdyby było bliżej, nosiłabym za Panem bagaże lub cokolwiek. Ale póki co, miło Pana czytać. Pozdrawiam
Domyślny avatar

marian

24.01.2012 18:09

O tuż to?, ja też nie widzę różnicy międzu koziejem, komuruskim i tuskim.
Domyślny avatar

TomUSAA+

24.01.2012 18:41

Przecież oni wszyscy aż nogami przebierają, aby do tego stanu wrócić, do okrągłego stołu, z którego coraz większe kanty wystają, wiec trzeba je tylko przeszlifować, wygładzić i będzie znów ....jak zwykle. A miało być tak pięknie! Zielono. Bożesz!
Domyślny avatar

Gość

24.01.2012 18:49

Marzy mu się sława generała Jaruzelskiego, ale kto wie czy ten skurczybyk nie byłby bardziej okrutny od "spawacza". Kapitalny tekst. Wielkie dzięki Panie Profesorze, życzę dużo zdrowia i proszę o więcej takich smakołyków.
Domyślny avatar

crom

24.01.2012 18:59

W jednostce karnej. Posrednio tez z powodu dlugich wlosow. Pewnie mamy wspolnych znajomych. Wlasciwie to znajomych z widzenia sadzac po szoku jaki Pan doznal. Wracajac do meritum mam sasiada majora WP. Sasiad postanowil ogrodzic swoja posesje, wiec klikier drewno i brama przesuwna. Wracajac z pracy zwrocilem oficerowi uwage, ze nie uklada sie sztachet na styk. Mamy ze soba kontakt telefoniczny. Po tygodniu oficer dzwoni z prosba o pozyczenie samochodu, bo brama sie zablokowala z powodu peczniejacych desek i nie jest w stanie wyjechac z posesji. Panie profesorze jezeli tylko 20% naszych oficerow jest takimi gamoniami modlmy sie zeby na nas nie napadli. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Heretyk

24.01.2012 19:03

solidaruchom. To samo Leszek Miller, zoologiczny przykład antypolskości, dla którego ruch robotniczy polega na zdzieraniu koronek ze szlachcianek.
Mimo wszystko nie ma co się nimi przejmować - w pewnym momencie duzi masoni postawią na nich krzyżyk i pójdą na odstrzał.
Gorzej, że nie widać sensownej siły wokół której mamy się jednoczyć.
Domyślny avatar

ksena

24.01.2012 19:21

taką prawdziwą z czołgami i stanem wyjątkowym,bo całą swą drogę życiową w wojsku spędził jako politruk.Najlepszym sposobem na uwolnienie się od takich niebezpiecznych marzeń i głupich myśli jest zabawa z ołowianymi żołnierzykami w Pałacu Prezydenckim i nawet miałby się z kim pobawić.
Domyślny avatar

LB-NY

24.01.2012 20:33

Tak sie sklada, ze tez mialem okazje zapoznac se ze SW (Sudium Wojskowym). Tam nauczylem sie zaciagac i z ruska, lwowska i wilenska. Pozostalo na starosc. Ale wracajac do tytulu mielismy takiego palkownika, ktory traktowal nas co tydzien slowami: JESTESCIE BANDA DURNI I VICE-VERSA. Nie chwatal czlek polskiego i czto nibut jemu poputalos. Slowa okazaly sie prorocze. To przeciez od tego zaczynaja sie wszystkie wypowiedzi donkey'stwa z PO.
Domyślny avatar

moherowa babcia

24.01.2012 20:56

Na zajęciach z przysposobienia obronnego w latach 8o tych na UJ jeden z prowadzących zajęcia powiedział"..nie wiem jak na innych ujotach ale tu k...a porządek musi być."Takich Koziejów nic już nie zmieni.Wracają do łask.
Domyślny avatar

Siwy

25.01.2012 00:01

Wybierały ten polityczny szajs.
Domyślny avatar

(r)enia

25.01.2012 07:35

szkolił w strzelaniu uczestników obozu przysposobienia wojskowego we Włoszczowej w latach 60-tych! To była wyjątkowa gnida.Jak się przyczepił do kogoś, to przekichane.Grubiańskie docinki i śmiech.Jakkolwiek prowadzący zajęcia nauczyciel w LO niejaki wojskowy Wroński był kulturalnym człowiekiem, to Koziej z tzw. miesięcznego wakacyjnego obozu PW dla młodzieży-DNO! Trudno nie poznać nawet po latach swojego prześladowcy.
Domyślny avatar

poko

25.01.2012 09:49

Wojskowy obywatel- Mikołaj Przybył, wykazywał daleko idące poświęcenie wobec; własnego przełożonego i firmy...w której pracuje, prokuratury -jak najbardziej wojskowej. Gestem -"samuraja"..transmitowanym , jak najbardziej telewizyjnie... Aby; lipy nie było.. w proteście życie własne wystawił na szwank.Ale nie wcelował...Kula przez okno..Parulski na "dywanikową" -poniewierkę..Przybył -spudłował.. Nieborakowi harakiri pomyliło się z Mata Hari.. No i psychiatra ma, teraz, kłopot. Wojskowy obywatel - Koziej..On też- taki ..bardziej POświęcający.. My tu ..panie -dziejku..Stan Wyjątkowy wprowadzimy..Lepszy jeszcze jak tow Jaruzelski../ksywka mafijna - generał/.. My, są gotowe.. a nawet więcej- niecierpliwie - gotowe... Oznajmiał jak najbardziej -telewizyjnie..Koziej..aby- lipy nie było... Nie ma lipy..telewizja transmituje.. W obu przypadkach obywatele wojskowi ..PUDŁUJĄ... Ale -zamiary !!! Wojskowy obywatel - Koziej ..przez wykonane osobiście-pudło ..odkrył karty- władzy.. Jak nie po dobroci..to siłą..ale ma tak być ..jak MIĘDZYNARODÓWKA od nas -chce. Knebel narodowi założymy ..bo -knebel to POstęp..! Stanem Wyjątkowym ..nawet, ten -POstęp wprowadzimy.. Bo, inaczej to nam ..inni towarzysze, z bratniego sąsiedztwa -pomog...ą- WEJDĄ .. i tu się zająknął.. świadomy , analogii do linii obrony- "ludzi honoru" . Lipy nie ma... Jak kupon..odcinają ; dzień po dniu, z tych naszych swobód..po kawałku Ku -czipom w tyłku, tak energicznie zmierzamy..! A jak nie ..to - Stan Wyjątkowy.. Tylko, nic nie mówią;- kto będzie z czipowania -wyłączony.. Ludzie i POdludzie.. Jak służby -doniosły Tuskowi , że demonstracja,przeciwników -ACTA.. to KAPISZON.. Obywatel Tusk..wigoru nabrał wielkiego i całą -osobistą pewnością .. -No widzicie! Przeszło.. I telewizyjnie , jak najbardziej...aby- lipy nie było...oznajmia - Nie ugniemy się przed szantażem ekstremalnych grup! Poleciłem z ramienia PO i rządu..na polecenie naszych międzynarodowych towarzyszy..podpisać ACTA a sprawę skierować ad'acta.. ABY NIE BYŁO LIPY.. Nam "ubyło" .."KOMUŚ" przybyło.. KIEDY ..temu "KOMUŚ" ..się przeleje..? ..aby lipy nie było...
Domyślny avatar

katamaraz

25.01.2012 11:44

Noo! Znowu ja. Z "przykrością pochwalę Pana"!!! Dlaczego z "przykrością"? A no, dlatego-dlaczego nie ja "popełniłem",taki-myślę: zrozumiały-nieskomplikowany tekst?
Domyślny avatar

~łatos11

25.01.2012 14:05

Z melancholiczną nostalgią rozmyślam, dlaczego kwiat polsko-NATO-wskiej generalicji, wyszkolonej w USA, miało "pecha" lecieć w tragicznych rejsach CASSY i TU-154?. Nie dziwi też, że generałowie: Koziej, Dukaczewski i im podobni, przydają blasku III RP, Komorowskiego i Tuska. Biednaś, TY Polsko, Ojczyzno moja!?.
Domyślny avatar

oberbayern

25.01.2012 14:50

ja pamietam mojego " madrale" jak zaserwowal na zbiorce kompanii ze " bawelna jest zwierzeca"
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,500
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności