
Czy polityka to na pewno realizowanie tego, jak być powinno? Współczesna polityka to w istocie socjalizm. Ta polityka nie dotyczy tego, jak być powinno, jak byśmy chcieli, by było, jak byśmy sami robili, ale dotyczy tego, do jakich powinności możemy zmusić innych przy użyciu państwa, pod groźbą kary.
Większość ludzi w chrześcijańskim kraju uważa, że nie powinno się pracować w niedzielę. I dlatego w niedzielę nie pracują, ale większość z nich nie byłaby zdolna wziąć pały i grozić sąsiadowi pobiciem, czy grabieżą, by w niedzielę nie pracował. Nie powinno się w niedzielę pracować, ale nie powinno się też ludziom przemocą zabraniać pracowania.
Niemniej jak za to weźmie się państwo i ustali, że w niedzielę nie powinno się pracować, to zarządzi, że nie wolno, zakaże, a jak ktoś nie posłucha, to przyśle policjanta z pałą i wymusi zapłacenie grzywny. Państwo nie jest w stanie spowodować, by ludzie robili szczerze to, co być powinno, państwo może tylko zastosować przemoc, może ludzi zastraszyć, by robili tak, jak urzędnicy uważają, że być powinno. Ludzie ze strachu tego nie zrobią, ale to ich nie przekona do powinności, to może tylko spowodować, że powinności znienawidzą.
Politycy, związkowcy, działacze socjalistyczni, którzy uważają, że nie powinno się pracować w niedzielę, nie ograniczają się do życzeń, rad, marzeń, pouczeń — oni żądają użycia środków przymusu, groźby użycia kary, by zakazać innym pracowania. Problem tego, kiedy powinno się pracować, a kiedy nie, to jest jeden problem, a całkiem innym problemem jest to, czy wolno użyć przemocy, by komuś zakazać pracy, nawet jeśli pracuje wtedy, gdy się pracować nie powinno.
Ci, którzy tłumaczą, jak być powinno, argumentują, że tak jest lepiej, uzasadniają, proszą, agitują, stosują to sami, zachęcają do tego innych finansowo etc. - postępują prawidłowo, dobrze, słusznie. Źli i niemoralni są ci, którzy żądają użycia przemocy wobec innych, by osiągnąć to, co sami uważają za społeczną powinność. Chcą stosować przemoc wobec innych, którzy nikomu nie szkodzą, nie wadzą, nie przeszkadzają. Każdy zakaz pracy jest po prostu niemoralny — czy to w niedzielę, w sobotę czy w piątek. Nakaz zresztą też.
Obecnie panujący w Polsce socjalizm nie realizuje tego, co być powinno. Realizuje jakiś kompromis, średnią, wypadkową tego, co urzędnicy sądzą o powinnościach — w rezultacie większość tego kompromisu nie akceptuje. Więc większość uważa, że takie państwo być nie powinno, ale zamiast zmienić ten głupi ustrój, ludzie walczą o to, by innych zmusić do swojej wizji, jak być powinno.
A przecież nie ma żadnych przeszkód, by był wolny rynek i by każdy mógł realizować to, co być powinno według jego wizji. Większość by nie pracowała w niedzielę — ci, którzy uważają, że tak być powinno. A ci, którzy wierzą, że nie powinno się pracować w sobotę, albo w piątek, realizowaliby te swoje powinności — i pracowaliby w niedzielę, by obsłużyć możliwości wypoczywania większości. Nie ma żadnej potrzeby, by jedni drugich zmuszali do swoich powinności. Nie ma żadnej potrzeby, by to regulować prawem narzuconym z góry. Centralny socjalizm, który obecnie niszczy Polskę, jest całkowicie zbędny. Tego socjalizmu być nie powinno.
W niedzielę pracować się nie powinno. Zakazu pracy w niedzielę być nie powinno.
Grzegorz GPS Świderski
t.me/KanalBlogeraGPS PS. Notki powiązane: Tagi: gps65, niedziela, państwo, powinności, praca, socjalizm